Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnaonana

TAK GO KOCHAM A NIE MOGĘ Z NIM BYC....

Polecane posty

Gość samotnaonana

kocham bardzo bardzo,jest jak zadra w moim sercu,3 lata za sobą wspólnego zycia i wiem ,że mimo całej tej miłości nie możemy być ze sobą:( odeszłam i nie daję rady:( tęsknie ,płacze,nie jem i jednocześnie wiem ,że nie moge wrócić:( nie daję rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
co się stało że nie możecie być razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaonana
tak duża róznica charakterów ,że wcześniej czy pózniej znienawidzilibyśmy sie:( wole odejśc teraz.męczę sie on też,ale rózni tak wiele ,że łączyła nas tylko chyba własnie milośc,wszystko inne jest rózne i nie do pogodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
cóż, rozumiem że Cię to boli tak to już niestety jest jak jest uczucie są emocje musi boleć myślę że to dobrze że teraz już doszłaś do takiego wniosku pomyśl, gdybyście np wzieli ślub to co potem ? rozwody wyciąganie brudów itd,itp przysłowie stare jak świat czas leczy rany- tylko tyle można Ci poradzić a pisze to ta co sama nie potrafi wziąść sobie tego do głowy, niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa!
Tez odeszłam, tez nie daje rady. nie spie, nie jem, raz baluje, za chwile płacze. nie moge się odnaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaonana
masz tak jak ja Kasiu:( męczę sie strasznie:( jest mi smutno tym bardziej ,że on wyrzuca mi ,że to ja wszystko zniszczyłam,a ja wiem ,że to nieprawda,po prostu nie dało się inaczej, truuuuuuu--mądre słowa.może czas leczy rany ale ciężko jest,męczę się ale widzę ,że nie tylko ja(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhejtmd
A czy tylko charaktery wchodzą w grę czy jeszcze cos. Moze sie da popracować nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa!
samotnaonana - jakbym czytała o sobie. Też mi zarzuca, że ja wszystko zniszczyłam, że się poddałam i nie chce walczyć o związek. zastanawiam się ciagle i zadreczam, ze moze jednak coś w tym jest. ale jestem zdania, ze jak powiedziałam A to trzeba i powiedzieć B, chyba jakos sobie poradzimy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Moja pani powiedziała mi tak samo :( że już nie ma siły że to boli. Oboje jesteśmy załamani i zagubieni, bo tak się kochamy a ona nie chce już bo nie ma siły :( Ciagłe kłótnie o głupoty (ona zacznya) przepraszanie sie i znowu to samo :( :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Moja pani powiedziała mi tak samo :( że już nie ma siły że to boli. Oboje jesteśmy załamani i zagubieni, bo tak się kochamy a ona nie chce już bo nie ma siły :( Ciagłe kłótnie o głupoty (ona zacznya) przepraszanie sie i znowu to samo :( :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
Dziewczyny, NIc na siłę to bez sensu, uzdrawianie związku którego nie ma, Piszę to bo jestem już na takim etapie swojego życia że wszystko wydaje się bez sensu uczucia po latach wygasają więc jeśli nie ma zrozumienia i wzajemnego tak zwanego nadawania na tych samych falach to naprawdę nie ma co działać na siłę. Ból był , jest i będzie jak długo tego nikt nie wie, Myślę że wiele zależy od charakteru, sposobu życia tego jak się spędza czas bo to ważne. Z doświadczenia powiem że mi zapomnienie o kimś zajęło całe 5 lat długich mega długich...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaa!
truuuuuuu 5 lat? chyba żartujesz... podziwiam. Wiem, ze taki zwiazek nie ma przyszlosci, bo ciagle klotnie w sytuacji gdy bysmy mieli zalozyc rodzine nie sa do przyjecia, wspolne dzieci? Po co? Nie ma sensu w taki zwiazku, ale rozum mowi jedno a serce drugie. W srodku strasznie się mecze, ale glowa do gory i ide dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
właściwie to chyba nigdy się nie zapomina, to na zawsze pozostanie w sercu gdzieś tam głęboko czas powoduje że przestajemy myśleć.............. bardzo pozytywne myślenie - głowa do góry i do przodu umartwianie się w niczym nie pomaga wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaonana
najgorsze jest wzajemne obwnianie o zniszczenie związku,raz się oskarzamy i jestesmy na siebie wsciekli,a potem piszemy jak bardzo cierpimy,rozdrapujemy ranę ktora jeszcze nie zdążyla sie zasklepic:( tęsknię za nim bardzo,nad związkiem nie da sie popracowac,bo po prostu nie ma takiej możliwości:( róznice nie sa do pogodzenia a nawet do pojcia na kompromis bo nie ma takowego:( boli starsznie tak chciałabym go przytulic i poczuc jego zapach a jednocześnie nie chcę go juz widzieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylejaka taka
A jak wam powiem z doświadczenia, że dopóki się kontaktujecie, to żal nie minie i będzie trwał miesiącami. Skoro decyzja zapadła, to trzeba się odciąć chociaż na jakiś czas i wyciszyć negatywne emocje. Potem czas pokaże jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfgtyhujhygtfd
A czy te roznice nie do pogodzenia nie objawiaja sie np tym ze Ty bys chciala slub a on nie..? Powedz co to za roznice bo ciezko tak cos napisac kiedy nie wiadomo o co dokladnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasckdascpzkxczp[czc
co wy pieprzycie o tym jak bardzo sie kochacie a nie mozecie byc razem? no co za bzdury, nie mozesz byc z nim jesli: a- jest ksiedzem, b-ma zone, c- jest gejem, d-nie kochasz. skoro nie potrafisz sie zmienic to nie pierdol, ze tak bardzo go kochasz, ale nie mozesz byc z nim bo byscie sie znienawidzili. to chore i nielogiczne!!!!! jak sie kogos kocha to sie zamyka morde raz ty raz on i sie nie klocicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina566789
Ja jestem z facetem i rownoczesnie wiem ze jestem dla niego za mloda, kocham go bardzo ale mam swiadomosc ze to sie niedlugo skonczy i nic nie bede mogla zrobic. Takze nie wiem co gorsze...moze te doswiadczenia jakos nas wzmocnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd wiesz że
to się niedługo skończy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search the web
toksyczna miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina566789
Czuje to. Jestem od niego duzo mlodsza, nigdy nie mowil ze mysli o wspolnej przyszlosci ze mna, jesli porusza temat przyszlosci to mowi tylko i wylacznie o sobie, gdzie bedzie mieszkal etc. Takie rzeczy sie wie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaonana
bywa czasem tak ze są sprawy w których nie da się dogadac i tyle,ja i on mamy synów z poprzednich małżenstw,moj ex partner wciąż ich porównywał mimo róznicy wiekowej,zawsze wychodziło ze moj gorszy,nie daje rady(mimo ze mlodszy o 3 lata) jeden podstawowka drugi-gimnazjum.ale wiecznie słyszałam ,że jego w tym wieku to już umial to i tamto moj nie potrafi nic,jako matkę drażni mnie to strasznie gdyż mam kontakt z róznymi dziecmi i wiem ze kazde jest inne,pretensje ,o mojego ex,o to ze mieszkam w jego mieszkaniu ,że on tam cce wszystko po swojemu ,a ja chce się czuc jak w domu,duzo tego,nie pogodzimy sie bo probowalismy 3 lata,kazde z nas inaczej widzi swiat,nie damy rady,mimo to jesteśmy za sobą,ale życ tak ze ja na swoim on na swoim i czasem sie spotykamy-nie chce,chce normalną rodzinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazazazaz
ja mam taki problem. Jestem z kimś dwa lata i było naprawdę super raz dobrze raz źle ale super a on nie dawno powiedział mi że to nie jest to, że już mnie tak nie kocha. świat mi się zawalił ale nie długo potem to odwołał i niby teraz z nim jestem ale to nie jest to mam ciągle żal, nie wiem co on myśli w takich rzeczach nie można tak zmieniać zdania, tracę do siebie szacunek, wiem że nie powinnam z nim być, źle się z tym czuję. Bardzo go kocham co mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem jak jest
Jak jest dobry seks (anal ,riming,dip oral)to zawszę jakoś się przedzie a jak tego nie ma to nawet pieniadze i miołść nie pomgom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemówtak
rzuć go nie zasługuje na Ciebie, olej go umów się ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem jak jest
a jak nie ma wcale seksu ? liczę na poważne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazazazaz
pomóżcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię Samotnaaaa - teraz Ci źle, bo Go kochałaś, a za jakiś czas będziesz się z tego i śmiała, i cieszyła. Też kiedyś zostawiłam ukochanego mężczyznę dokładnie z tego samego powodu, chociaż bardzo się kochaliśmy. Ale sama miłość nie wystarczy, kiedy nie ma się niczego wspólnego i na każdym kroku jest tylko sprzeczanie się. Pomyśl sobie, co by było, gdyby trzeba było zdecydować coś razem w poważniejszych sprawach, jak chociażby dzieci, zakup domu, itp. Chyba byśmy darli koty. Cieszę się, że z Nim nie jestem, chociaż zawsze ciepło Go wspominam. Ale z taką różnicą charakterów nie da się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się odciełam wyjechałam do innego miasta nie widywałam go zero jakiego kolejek kontaktu mineło już 14 lat a ja wciąż codziennie o nim myślę i nadal go kocham a to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutne życie
Podobnie u mnie. Po rozwodzie pojawił się On,czuły,miły ,opiekuńczy... Przy Nim świat był zupełnie inny,potrafiłam się uśmiechać, śmiać pełną piersią. Rozumielismy się bez słowa,te same gusty ,pomysły... Jednak do czasu, ja mam syna, jest dla mnie najważniejszą osobą i ma tylko mnie, bo jego tato ma inną rodzinę i "z lekka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×