Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Esmeralda41

Mój mąż chce rozwodu ...a ja go kocham i nie chcę by do tego doszło !!!

Polecane posty

Gość Esmeralda41

Witam !! Niewiem co robić...może to głupie,ale 3 tyg. temu dowiedziałam się o jego zdradzie.Dla mnie to był szok po 9 latach razem.Ale od początku- mój mąż od roku pracuje poza PL , przyjeżdżał do domu co ok 1,5 m-ca.Zawsze bardzo źle znosił rozłąkę i teraz widziałam ,że źle się czuje poza domem i towarzystwem z którym był zmuszony mieszkać. Zaczął więc uciekać w wirtualne znajomości ,które na początku były niewinne - zwykłe pogaduchy.Zastrzegał się ,że nigdy nie ma zamiaru spotkać się z żadną z tych osób w realu.Jednak teraz w kwietniu jedna z tych znajomości na moje nieszczęście i mojego małżeństwa przeniosła się do reala.I od tego nasze małżeństwo legło w gruzach. Oczywiście powiedziałam mu ,że wiem o zdradzie...a ją poinformowałam ,że tak naprawdę jest żonaty i rozbiła nasze małżeństwo (bo jak przypuszczałam nie poinformował jej o żonie).Ponoć sprawa została zamknięta, już się ze sobą nie kontaktują ,ale on po tym wszystkim chce być sam i izoluje się również ode mnie. Mówi ,że jest wypalony z uczuć, sam nie wie czego chce a nie chce mnie więcej ranić będąc ze mną. Ja mu nie powiedzialam ,że mu wybaczę ,ale ze chce pomóc jemu ogarnąć to wszystko i zebyśmy wspólnymi siłami ratowali nasz związek a nie przekreślali przy pierwszym dużym kryzysie.On powiedział ,że chce rozwodu , bo nie jest pewien swoich uczuć do mnie. Niewiem co robić...pomóżcie bo ostatnią rzeczą ,której bym chciała to rozwód. Sprawa zdrady jest świeża, podejrzewam , że narazie jego decyzja jest pod wplywem emocji. Jak ratować małżeństwo tymbardziej ,że nasz związek niestety przynajmniej przez najbliższy kolejny rok musi być "na odległość".POMÓŻCIE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon dieu
Esmeraldo , no cholera, jeśli facet z tych wiernych , ciężko będzie. Jedyną radę, którą mam, puść wolno. Ale nie wiem, czy umiałabym się sama do niej zastosować, to bardzo trudne . A jednak , w związku z okolicznościami, które opisałaś, nic innego nie przychodzi mi do głowy. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze doradzi ci coś sensowniejszego. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
przykro mi ale ale na sile malzenstwa nie uratujesz,wiem jak cholernie jest ciezko,przeszlam przez to ,my bylismy ze soba 17 lat,probowalam wszelkim sposobami ratowac nawet znizylam sie do takiego poziomu ze prawie na kolanach go blagalam dla dobra nas i dzieci i oczywiscie mojej wielkiej milosci.....nie udalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiśnia59
Niestety , małzeństwwa na odległośc nie sprawdzają się, musiało Wam wczesniej się psuć, bo jak w związku jest ok. to żaden nie skacze na boki. Mężczyzni w większości jak się ożenią to czują się odizolowani od kumpli, boleją nad utratą wolności itp. Na siłę męza nie zatrzymasz, wyrwał się z domu i poczuł wolność musiał mieć niejeden romans i spodobało mu się to. To kobiety chcą małżeństwa a mężczyżni potrzebują pohasania na wolności. Nie jest ten Twój mąż odpowiedzialnym człowiekiem więc za co go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku chcesz być z mężczyzną, który zdradził???.....ja też próbowałam kiedyś, rok żyłam z mężem po zdradzie....nie było może i tak źle, bo bardzo się starał, był bardzo dobry i miły po zdradzie, nawet nie wiedziałam że jest tak sympatyczny w sumie ten rok po zdradzie można zaliczyć do najlepszych, bo stawał na rzęsach żebym zapomniała....pewnie bym zapomniała, bo naprawdę się starał i był uroczy........ale coś się wydarzyło, że pękło we mnie...i nie żałuję wiem że ten rok po zdradzie był udawany....nie pocieszę Cię....ja uważam, że was już nie ma i nie ma czego ratować.....nie zbudujesz domu na zgliszczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdqfgsdfgsd
szukacje swoich mezusiow na portalach randkowych za branica, wpisac randki w.... i szukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foreigner
przecież na portalach to faceci muszą zaczepiać pierwsi, więc to chyba oczywiste że ci którzy mają coś do ukrycia po prostu nie wpisują miasta, albo wpisują jakieś inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
jesli on chce być sam to nie chce niczego ratować, ratować chcesz ty jak piszesz w temacie, problem w tym że chyba on już nie chce, posmakował sexu z inną i coś mu sie w głowie zadziało takiego, co mówimy brutalnie sperma na mózg tak zwana się mu rzuciła i dalej myśli o cipce tamtej kochanki albo on to przetrzyma i ochłonie, zapomni o kochance i uświadomi sobie ze ciebie kocha i wróci ale to ma wyjśc od niego on ma wrócić nie że ty prosisz go na kolanach wtedy to może sie udać ale musisz mu wtedy wybaczyć to a jak już nie bedzie chciał wracać to kobieto już nie możesz wiele zrobić, wydaje mi sie że on chce tą decyzję podjąć i stąd ta samotnosc potrzebna mu na zastanowienie sie przemyslenie, w takiej sytuacji mozesz tylko zając sie sobą, pozbierać się jakoś, ogarnac siebie dom, dobrze odżywiać i jakoś żyć z dnia na dzień, ogólnie jest cięzko ale co możesz zrobić? Jedna osoba małżeństwa nie uratuje...niestety bo do tanga trzeba dwojga,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa dama kier
nie szukaj teraz kogos na siłe i na razie zachowuj sie przyzwoicie, dbaj o dom, siebie, ubieraj sie ładnie, nie pokazuj mu że płaczesz, może idz gdzieś z koleżanką może jak zauważy że dobrze sobie radzisz bez niego to się zastanowi że może stracić wiele, że może stracić kobiete życia, wiec się ogarnij i idz na piwo z kolezanką, do fryzjera, ubieraj sukienki, jest lato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE DASZ MU ROZWODU; na sprawie powiesz ze kochaliscie sie ostatni raz 2 miesiace temu,a musi byc pol roku brak sexuu by dosatc rozwod;CO SIE MARTWISZ O DRANIA; I TAK NIE EJST WART CIEBIE ; KOCHASZ GO I cierpisz., a on sie smieje z inna.odkochaj sie dobra rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeralda41
Właśnie o to chodzi,że nie jest z inną .Podejrzewam ,że chce rozwodu ,bo nie chce (nie umie) się przyznać ,że zrobił źle.Wg.mnie takie postawienie sprawy to forma ucieczki od problemu zdrady.A także również efekt wielu negatywnych emocji i słów ,które padły tuż po. Nic nie dzieje się też bez przyczyny- nie usprawiedliwiam go, ale złożyło się wiele czynników ostatnio (od dłuższego czasu) ,które wplynęły ,że tak postąpił. Ale ja wierzę,że wszystko da się jeszcze poskładać i bardzo bym tego chciała. On przez moje zachowanie ostatnio stracił wiarę ,że może być jeszcze dobrze (powiedział mi o tym).Dlatego uważa ,że rozwód jest najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tchurz i tyle...
On z Toba nie chce byc, a ty sie ludzisz ze bedzie dobrze. nie trac zycia na gada... chce odejsc niech idzie...jak bedzie chcial to wroci tyle ze zoaczysz ze ty go juz nie bedziesz chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów tak samo
co zrobiłaś, kiedy dowiedziałaś się o wirtualnych znajomościach, potem o zdradzie? Pewnie nic! Super!!! teraz Ty jego prosisz, żeby został, a ona łąskawie, po jakimś zcasie zostanie. SUPER!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeralda41
Gdzie napisałam ,że nic z tym nie zrobiłam?????? Właśnie o to chodzi ,że zrobiłam - jemu mega awanturę i również nie zostawiłam suchej nitki na niej. I właśnie ma pretensje o tą mega aferę co zrobiłam,że się zachowałam irracjonalnie, jak idiotka ogarnięta furią. A agresja rodzi agresję i przez to nastąpiło wiele niepotrzebnych słów itd. I stało się jak stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli teraz
obwiniasz siebie ze zrobilas nie potrzebna awanture,no jasne bo jestes slepo zakochana.Zrobilas awnture bo sie balas ze to doprowadzi do zdrady i doprowadzilo,a teraz jeszcze tylko brakuje zeby on ''obrocil kota ogonem'' i powiedzial ze to ty go sprowokowalas swoimi domyslami. Taka prawda. Wiesz co jestem kobieta i zycie nauczylo mnie zeby szanowac sama siebie,bo inaczej nikt cie nie uszanuje . Wez sobie to do serca i zostaw gada. jesli masz z czego sie utrzymac to poczuj w sobie sile i pozwol mu odejsc. Bo ja tez siedze na kafeterii ale w zyciu bym z nikim nie probowala sie umowic bo kocham meza a on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esmeralda41
Przeczytaj najpierw mój początkowy wątek ze zrozumieniem ,bo nie o tego typu radę pytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobieta co zna się na tym
Otóż napiszę Ci niestety brutalnie, Twój mąż nie chce z Tobą już być i ratować nie masz czego. Ubiera to w piękne słowa, żeby Ciebie nie ranić. Żaden facet nie odchodzi do nikąd, zawsze ma gdzie. Myślę, jestem nawet przekonana, że on z tamtą kobietą jest i chce się z Tobą dla niej rozwieść. Uwierz mi, że wiem o czym piszę. Po pierwsze byłam zdradzona i ja niestety mimo, że kochałam wniosłam pozew o rozwód z orzeczeniem jego winy. Zadziałało to na niego jak zimny prysznic, latał za mną, bał się, ja rozwaliłam to nasze życie na kawałki. Nie mogłam się przemóc do zdradzacza. Piszesz, że mąż jest za granicą i źle znosi tam obecność. Znam ten temat również z autopsji. Poznałam kogoś tu w UK, który ma ten sam problem co Twój mąż. Zresztą jest moim kochankiem. Też chce odejść od żony. Dlaczego Twój mąż musi być jeszcze rok za granicą? Czy Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobieta co zna się na tym
Jest taki moment w życiu człowieka, że czuje się wypalony, zwłaszcza wtedy, gdy jest sam i sam jest takim kołem napędowym. Tak jest w przypadku mojego kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfdfdf f
jesli jest tak jak uwazasz, jesli on ucieka w "nie zasluguje na Ciebie" i takie tam, jako ostatnia deske ratunku proponuje psychologa od tych spraw. jesli uwazasz, ze warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowany olowek10000
ona rozbila twoje malzenstwo??!! Skoro nie wiedziala o twoim istnieniu to jaka jej wina? Zalosne:o tak samo jak to, ze nie masz w sobie za grosz klasy i szacunku do siebie. Moze na kolanach go pros?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Maverick
Tez sobie pomyslalam ze to nie 'kochanka' rozbila malzenstwo tylko autorki maz. Niecierpie jak kobiety tak sie zachowuja. Kochankataka zla, a mezus cacy i wszystko sie mu wybacza. Im bardziej bedziesz go blagac tym mniej szacunku bedzie do ciebie mial, w koncu nie musi robic nic bys skomlala pod jego nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka kobieta co zna się na tym
"Gdzie napisałam ,że nic z tym nie zrobiłam?????? Właśnie o to chodzi ,że zrobiłam - jemu mega awanturę i również nie zostawiłam suchej nitki na niej." Ale dlaczego na niej!! Tego pojąć nie jestem w stanie!! Sama napisałaś, że ona nie wiedziała, że ma żonę!! Myślę, że facet chce być z tamtą kobietą, przykre to ale prawdziwe. Nie zrobisz nic przy takiej postawie, tym bardziej nie ma szans, żebyś go zatrzymała i myślę, że nigdy do Ciebie nie wróci:( TaKIE SĄ NIESTETY FAKTY!!. Co kolwiek robisz odpychasz go od siebie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frajerka z ciebie
Chcesz byc z facetem, ktory cie zdradza???? Desperatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ pieprzenie
ja swojego puszczę, niech leci się kurwić. przyjdzie na to odpowiednia chwila ;) jeszcze nie teraz, mamusia by szoku dogłębnego dostała, a mi zależy na spokoju - wszak wakacje bardzo pracowite się szykują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakłodzko34
taka kobieta co zna się na tym jak możesz być kochanką skoro sama pozałaś smak zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakłodzko34
a ty autorko nie masz szancunku- facet cię nie chce, a ty go błagasz niemal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkn/
facet spróbował kochanki i chce mu sie wiecej - choc pewnie kocha zone to zasmakowanie czegos nowego spedza mu sen z powiek - tak a prawda o facetach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdarzyło się nie raz,anka i ew
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij noc od szklanki wody
toc bankowo maz kogos ma na boku, a autorce mydli oczy... przeciez ciebie nie ma tam gdzie on mieszka i nie wiesz czy jest z kims zwiazany czy nie do tego pewnie nie chce rozwodu z orzeczeniem winy, wiec sciemnia jak moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×