wszystkie kobiety marzą o wygodnym życiu

najlepiej jakby nie musiały pracować , mieszkały by w willi z basenem, jeździły by codziennie na wielkie zakupy , do kosmetyczki i fryzjera itp i nic nie robiły bo każdej marzą się służący w willi a to wszystko zapewniał im facet , a one ewentualnie wypięły by dupę wieczorem jakby miały humor dlatego każda chce bogatego księcia i uważa że na niego zasługuje tylko dlatego ,że ma cipkę , cycki i dupę

ale co to za odkrycie ? wiadomo, ze kazdy lubi wygode i luksus :D ty lubisz ładne laski my lubimy luksus, proste nie ?

a ktora by tak nie chcial??? kazdy marzy o zyciu w lusksusie, a moze inaczej- malo ludzi chce zyc w nedzy

że najlepiej jak za nic nie muszą ponosić odpowiedzialności i ryzyka bo od tego jest facet

dobrze jeszcze, zeby ten co placi byl inteligentny, przystojny i z poczuciem humoru

kazdy marzy o wygodnym zyciu, prawda? wiec co to za glupi temat? :o

kazdy marzy o wygodnym zyciu, prawda? wiec co to za glupi temat? :o

to prawda; ale one nie rozumieją, że z takim podejściem nie ma więzi psychicznej, więc mają jakieś 99% szans na bycie wymienioną na młodszy model.

Kobiety myślą mózgiem nie pałą ;) Zamiast na cyckach i rochaniu skupiają się na wygodnym życiu :) co w tym złego ?

"a g n i e s z k a _ kazdy marzy o wygodnym zyciu, prawda? wiec co to za glupi temat?" niby to oczywiste, tylko jest jedna zasadnicza kwestia, kobiety chcą to osiągnąć kosztem faceta

Ja mam bardzo 'dobrą więź psychiczną' ze swoim facetem i żyje sobie wygodnie :) więc w czym problem ? ;)

wlasciwie tak - widzisz a ja zawsze chcialam byc samodzielna, niezalezna, i sama chcedo tej wygody dojsc, ciezka praca!

kochaja sie lenic

A coz jest zlego w wygodnym zyciu?:)

Jak to mówi mój facet: najlepiej jakby można było po prostu siedzieć, a pieniądze same spływałyby na konto :D

Moorland Nie chodzi o to, ze cos ma samo splywac, ale nie pojmjmuje tego kultu biedy;) To oczywiste, ze kazdy dazy do tego, zeby miec w zyciu jak najlepiej.

oczywiscie ze kazdy, tylko jedni daza to przez ciezka prace a inni - kobiety daza do tego przez faceta

pytdzen no dobrze, ale facet wiazac sie z kobieta i zakladajac z nia rodzine przyjmuje na siebie pewne zobowiazanie

Naj - ale przyznaj, że to byłoby przyjemne...może trochę nudne, ale fajne :P a tak pomijając żarty - mam momentami wrażenie jakby od ludzi oczekiwało się wstydzenia jeżeli chcą mieć dogodne życie, nie wspominając o tym co się dzieje jak już je mają. Jeżeli jest się biednym jak mysz kościelna i ledwo ciągnie to jeszcze przyjdą i ci pogratulują "zaradności" bo umiesz wyżyć na chlebie i wodzie. Jeżeli jednak masz pieniądze to masz się schować i zamknąć pysk, bo tobie jest łatwiej i ty jesteś be. I to nie dotyczy nawet specjalnie zamożnych osób, jeżeli nie masz na co narzekać niektórzy potrafią mieć wręcz o to pretensje.

Argen - myślę, że na to pytanie zna odpowiedź madonna ;P

no dobrze, ale facet wiazac sie z kobieta i zakladajac z nia rodzine przyjmuje na siebie pewne zobowiazanie wlasnie, a kobieta zadnego, na tym polega roznica

no dobrze, ale facet wiazac sie z kobieta i zakladajac z nia rodzine przyjmuje na siebie pewne zobowiazanie To prawda, ale przecież nawet jak jest bogaty to to on jest bogaty a nie kobieta i to on jej daje ile chce......po za tym one pragną bogatych i takie tam a poleca na menela z gitarą :D

dżem - na tym numer polega, że w normalnych związkach ludzie decydują o tym co to będzie robił. Jeżeli pracuje tylko jedna osoba to druga zajmuje się np. wychowaniem dzieci, zajmowanie się domem.

Długi - true z tą gitarą :D Argen - niektórym coś takiego pasuje, można przecież być kogutem domowym :P

Ja najbardziej nie mogłem jak usłyszałem od przyjaciółki tak mi coś tam pierdoliła o celebrytach że madonna chodzi z JEZUSEM :D

"Naj - ale przyznaj, że to byłoby przyjemne...może trochę nudne, ale fajne" Ja jestem bogaty z domu;) "a tak pomijając żarty - mam momentami wrażenie jakby od ludzi oczekiwało się wstydzenia jeżeli chcą mieć dogodne życie, nie wspominając o tym co się dzieje jak już je mają." Jak juz maja, to zapewne ukradli. " Jeżeli jest się biednym jak mysz kościelna i ledwo ciągnie to jeszcze przyjdą i ci pogratulują "zaradności" bo umiesz wyżyć na chlebie i wodzie. " Tak, osoba "poszkodowana przez los";) "I to nie dotyczy nawet specjalnie zamożnych osób, jeżeli nie masz na co narzekać niektórzy potrafią mieć wręcz o to pretensje. " Zawisc w duzym skrocie;)

Moorland ale o czym ty w ogole piszesz? kobiety nie maja za grosz honoru, najchetniej to by wydawaly pieniadze faceta, ale same zarobic porzadnej kasy to juz nie potrafia mimo ze jak same twierdza nie sa glupsze od facetow i sa takimi samymi dobrymi pracownikami jak mezczyzni

true z tą gitarą :D podobno to na nie działa :D może powinienem się zapisać ? :D i rwałbym laski :D

Nie chciałbym być na utrzymaniu kobiety - swój honor mam Wiele kobiet jest na utrzymaniu facetow i jakos nie mowia ze nie maja honoru

Długi - to akurat prawda...jej poprzedni (i kupę lat młodszy) facet miał na imię Jezus. To dość popularne imię u Latynosów. Naj - bycie bogatym z domu niestety nie zwalnia z pracy w życiu dorosłym :P I skoro już o tym wspomniałeś - podobno to biedne dzieci się wstydzą, a z tego co pamiętam to było odwrotnie.