Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to mam teraz problem

Czy zwolnic taka opiekunke do dziecka?

Polecane posty

przeczytalam wszystko i jestem w szoku-DZIEWCZYNY CZY WY UMIECIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM? autorko-ja bym wziela ta pania na rozmowe jeszcze raz okreslila zakres obowiazkow i albo sie wywiazuje, albo nie i ciecie pensji albo rezygnuje,proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
dodam tez, ze praca jest od poniedzialku do czwartku, bo w piatki pracuje w domu i sama sie wszystkim zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
89u9u, głupi i tak nie zrozumie kulturalnej wypowiedzi (co widac choćby w tym wątku), więc po co się wysilać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89u9u
dorotkkkaaaa to masz jak znalazł! przeciez Autorka właśnie chce zwolnić osobą u niej pracującą- poproś grzecznie, a może los sie do Ciebie uśmiechnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a no takie
że już kilka razy pytano się ciebie ile jej za to płacisz, a ty unikasz odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
nie zauwazylam pytania o pensje. Place za prace od pon. do czw. od 9 do maks 17.30 1400zl na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem jako mama
kkkiiikkkaaa - no ja nie moge czytac tych bzdur, ktore tu niektore pisza! One sie czegos uczepily i tak dalej ciagna gluche i slepe te swoje wywody...naprawde masakra jakas :) Autorko, wez zrob, tak jak ktoras pisala wczesniej, a ja poparlam, ze powisc jej na lodowce jakis tam grafik co o ktorej ma byc zrobione i niech sie godzin trzyma. I czesc. Nie zwalniaj jej, bo kobieta ma u ciebie dobrze. Daj jej jeszcze jedna szanse. I nie, jakby ktoras zarzucila, ja nie jestem autorka, ale jakby jedna z druga uwaznie czytaly temat to by sie sto raz juz zorientowaly, ze jestem matka dwojki malych dzieci, a nie jednego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina----KRK
skoro jest taka beznadziejna to ją zwolnij. To nic, że dobrze opiekuje się dzieckiem, skoro zostawia naczynia w zlewie!!!!! Skandal. Może ci się poszczęsci i znajdziesz kobietę, która będzie pucować dom, super gotować wam wyborne obiadki, a to że dziecko będzie się jej bało lub chociaż nie lubiło to przecież nieistotne prawda? Tylko nie pisz w nagłówku OPIEKUNKA ale SŁUŻĄCA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ydtuuyyr
Jesli ta niania to Agata to chyba mieliśmy taką samą nianie :D U nas pierwszym założeniem była opieka nad dzieckiem ale niania od razu się zapytała czy by było cos więcej do robienia i czy byśmy mogli więcej płacić bo potrzebne sa jej pieniadze. Ok, rozszerzyliśmy zakres obowiązków. Pierwsza rzecz na która nie było umowy to dziecko i to jej bo przychodziła ze swoim dzieckiem i miała tysiąc wymówek dlaczego. Potem doszło zaniedbywanie obowiazków bo jej dziecko bolał brzuszek...więc moje siedziało głodne pół dnia :O A to znów nie posprzątane bo królowa miała migrenę! Przymykałam na to oko dopóki pani nie zaczęła ze mną dyskutować bo chciała brac nadal tą samą pensję (2200zł) a zajmowac się jedynie dzieckiem przez 8 godzin dziennie.Wprowadziłam zmiany czyli kategoryczny zakaz przyprowadzania jej dziecka do nas i konsekwentny nakaz wypełniania oboowiązków. Pracowała u nas jeszcze przez tydzień, potem ją zwolniłam bo nie można było się z leniem dogadać. Jej tupet był jednak o wiele wiekszy ponieważ zaraz po zwolnieniu przyszła prosić abym wystawiła jej...pochlebną opinię! bo była z agencji niań. Niestety kłamac nie zamierzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89u9u
kkkiiikkkaaa "89u9u, głupi i tak nie zrozumie kulturalnej wypowiedzi (co widac choćby w tym wątku), więc po co się wysilać" a na jakim to jeszcze innym wątku miałyśmy wątpilwą przyjemność się spotkać? bu ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozesztymoj a ja siedze
na bezrobociiu :O poszlabym do takiej pracy z otwartymi ramionami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Jest jedna zasadnicza kwestia- ona się zgodziła na takie warunki, wiedziała co ma do zrobienia, ile zarobi, koniec, kropka. To że kobieta ma dwójkę dzieci na głowie to już tylko i wyłącznie jej sprawa- jest zatrudniona do jednego, a to że własne dziecko może do pracy przyprowadzić to tylko i wyłącznie jej sprawa i dobra wola tej mamy- ile razy tu był temat że kobieta chce pracować a nie ma co z dzieckiem zrobić? Ma obowiązek opiekować się jednym dzieckiem, a nie wierzę że roczniak nie prześpi nawet godziny jednym ciągiem. Co za problem w czasie tej godziny ugotować obiad? Sprzątnięcie zabawek, włożenie kubków do zmywarki,to jest max. 15 min. Obiad w dużej części robi się sam- podany przykładowy kurczak- ryż wrzuca się do wody, gotuje się sam, kurczak z warzywami na patelnię- wystarczy zamieszać, a w kuchni spokojnie można coś wtedy zrobić, przegryźć, swoją córkę nakarmić... Akurat mój synek wymaga bezustannej opieki, a raczej pilnowania- ma głupie pomysły, ale nie mam problemu żeby zajmować się nim od rana, a jak śpi ogarnąć dom, siebie, ugotować obiad, nawet na kafe mam czas... Któraś dziewczyna tu się skarży na chore wymagania rodziców- ale to czego autorka oczekuje to są najzwyklejsze w świecie rzeczy. Powtórzę jeszcze raz- kobieta zgodziła się. Powiem szczerze że jakbym ja miała propozycję pracy w której mam TYLKO zająć się małym dzieckiem i ugotować obiad, no i nie zostawiać syfu po sobie (ale w domu przecież też po sobie sprzątam), mogłabym tam zabrać dziecko, miałabym wyżywienie i dostawałabym przynajmniej tą minimalną, to bym poszła bez większego zastanowienia. Pracuję na recepcji w małym hostelu, ale jak szłam do pracy wiedziałam jakie mam obowiązki- zdarza się i to że trzeba gościom pościel zmienić, i to że trzeba podłogę zetrzeć, pensja marna ale godziny idealne. Mam teraz furczeć szefowi że jak chce czystą podłogę to niech sobie sprzątaczkę na całą dobę zatrudni, a od pokoju pokojówki? To jest moja sprawa czy przyjmuję jakieś warunki, nikt mnie nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotkkkaaaa
kobieta pomaga samotnej matce, idzie jej na rękę ( przychodzi z dzieckiem) a wg was jeszcze źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
Nie, ona sie nie nazywa Agata:) Co do tej rozpiski na lodowce to chyba tak i zrobie skoro rozmowy nie pomagaja. Ja na poczatku chcialam zaoferowac wiecej, ale skoro przychodzi z wlasnym dzieckiem, jadaja u nas sniadania, obiady to pomyslalam, ze taka kwota bedzie odpowiednia jak na taki zakres obowiazkow. Bo dodam, ze zakupow tez nie musi robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kritek
porozmawiaj z nią. Sorry, ale moje dziecko nie moze grzebać w mojej biżuterii to chyba nie bedzie problem, zeby jej nie grzebało, prawda? Uważam, ze zostawianie brudnych naczyć to przesada- ale to chyba z braku kultury wynika. Rozmowa- krótka i rzeczowa. Babka zarabia fajną kasę patrząc na zakres obowiazków. Uważam, że powinna to docenić, szczególnie, że praca daje jej mozliwośc przebywania z własną córką. Moja opiekunka sama z siebie wstawia naczynia do zmywarki- czasem jak córa dłuzej śpi też sama z siebie ogarnie chatę, doładuje zmywarkę i pusci. Roczniak przecież śpi po południu! Nie widzę tu zadnego wyzysku- porozmawiaj z nią po prostu, zwróć uwagę na pewne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa kawa czarna
przecież ona ma zajmować się jednym dzieckiem (dwoma zajmuje się na swoją prośbę) więc nie powinna narzekać że nie może się wyrobić z dwójką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem Autorka
coś kręci. Najpierw nic nie pisze o pensji, umowie, potem, jak dziewczyny na nią naskoczyły to dopiero napisała. Nie wiem, ale jakoś mi to średnio ładnie wygląda... Jeśli Wam nie pasuje, to się rozstańcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa kawa czarna
ja też uważam że płacisz jej przyzwoicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
wydawalo mi sie oczywistym, ze zatrudniam na umowe co zreszta zasugerowalam juz piszac od poczatku do Lisabet. Ale tak to jest jak sie nie czyta tylko od razu sobie wymysla:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem Autorka
to ja zwolnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
jak tak dalej pojdzie to zwolnie. Na razie dam jej jeszcze szanse, zobacze czy przez 2 tygodnie bedzie poprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Autorko uważam, że masz racje płacisz jej za zrobienie obiadu a ona się nie wyrabia więc nie wykonuje swoich obowiązków. Po dziecku i po sobie powinna sprzatać i docenić to, że pozwalasz jej przyprowadzać dziecko. Proponuje, zebys z nia na spokojnie porozmawiala i wytlumaczyla, ze nie dokonca jestes zadowolona z jej pracy i liczysz na poprawe. Dlaczego czepiacie się autorki skoro pisze dokłądnie, ze placi opiekunke za gotowanie, opieke i drobne spzratanie to ma to byc zrobione!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatek napisz jej w liscie co Ci sie nie podoba, jak nie pomoze to dopiero zwolnij. innego wyjscia nie ma. i tak ma u ciebie za dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kritek
najlepiej od razu zwracać uwagę, po przyjściu do domu. Ja tak robiłam i teraz wypracowałyśmy dokładnie swoje oczekiwania :) Dziwie się trochę tej opiekunce, 1400zł, umowa, do tego jest ze swoja córą...Powinna taką pracę docenic, a nie sobie bimbać. Dla mnie byłoby oczywiste, ze obiad ma być zrobiony w ciągu dnia, a nie jak autorka już wraca do domu- bez sensu. Do tego w piątek zajmuje się tylko dzieckiem, bo autorka pisała, ze resztę robi sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mam teraz problem
w piatek to ona ma w ogole wolne, bo ja jestem w domu to sama sie zajmuje dzieckiem. Ja juz zwaracalam delikatnie uwage nie raz, ale jak widac bez skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Za przeproszeniem "pirdola" tu niektore jak potluczone :O .... Autorko, nie przejmuj sie glupimi komantarzami.Niania ma OBOWIAZKI i powinna sie z nich WYWIAZYWAC. Zgodzila sie na warunki, na wynagrodzenie i nie ma dyskusji. Tlumaczenie niani ze " ciezko jej sie ze wszystkim wyrobic z dwojka dzieci" od razu zdusilabym w zarodku.... nie z dwojka tylko z JEDNYM. Jesli jej wlasne dziecko przeszkadza w wywiazywaniu sie z obawiazkow to powinna z nim do pracy nie przychodzic. Koniec, kropka. Daobrze ktos napisal.... tez wezme moje dziecko do pracy, powiem ze nie mialam wyjscia a na koniec dnia powiem ze nie dalam rady czegos zrobic bo mi moje wlasne dziecko przeszkadzalo :O.... akurat mam szafa w porzadku i moze raz by oko przymknal ;) ... ale, na litosc Boska, nie codziennie !!! Autorka poszla niani na reke pozwalajac niani przychodzic do pracy z wlasnym dzieckiem... ale pod warunkiem ze w niczym nie przeszkodzi jej to w wykonywaniu obowiazkow. Autorka nie wymaga niestwozonych rzeczy : opieka nad dzieckiem, posprzatanie zabawek, posprzatanie PO SOBIE (mowa o wlozeniu naczyn do zmywarki) i ugotowanie PROSTEGO obiadu. Pogadaj z nia, autorko. Zrozumie albo nie, jesli nie poszukasz innej opiekunki. Racja jest po TWOJEJ stronie i nie daj sobie wmowic nic innego !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się czytać wszystkiego, w każdym razie przy dwójce dzieci CODZIENNIE gotuję obiady i zmywam. Nie jest to jakiś wielki wyczyn :) Oprócz tego robię masę innych rzeczy: prasuję, piorę, sprzątam, robię zakupy.. - te czynności zajmują mi więcej czasu niż nastawienie obiadu. Nie uważam się za super zorganizowaną, ale dziwi mnie jak niektóre piszą jak to strasznie ciężko musi być tej pani, że opiekuje się dwójką i coś tam ma jeszcze ugotować. Bez przesady. Rozumiem, że mogło się zdarzyć że z jakiegoś powodu opiekunka nie zdążyła z obiadem, ale skoro zdarza się to coraz częściej? I tak jak radzą tutaj dziewczyny: jeszcze raz porozmawiałabym z tą panią, jeśli nie będziesz zadowolona, pożegnacie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×