Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Ja piłam te herbatki ziołowe dla matek karmiących - czy pomagały nie wiem, ale mi smakowały. zazdroszczę Wam, że możecie jeść. Ja jem, bo rozsadek mi podpowiada, ze w ciązy chyba jeść trzeba. Ale to czynność męcząca i niemiła dla mnie. Normalnie jeść lubię, ale w ciąży nie. Non stop mnie mdli, jak mam 2 dni przerwy, to potem 4 mega. Wiem, że to minie dopiero po porodzie, bo z Wojtkiem tez tak mialam. nawet jak mnie nie mdliło, to wszystko smakowalo jak trawa. Jeszcze w 9 miesiącu zastanawiałam się czy kiedykolwiek zjem coś, co smakowalo jak przed ciążą. Nienawidze tego. Plus jedyny, że na razie nie przytyłam ani deko. Wręcz z pół kilograma mniej mam. a brzuch rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki. Dzięki za uspokojenie mnie, że moje dołki, obawy i uczucia są normalne na tym etapie ciąży. Kocham mojego dzidziusia w brzuszku ale trudno mi na tym etapie cieszyć się z ciąży, która powoduje u mnie tak wiele przykrych dolegliwości, z pewnością w miarę upływu czasu to się zmieni (taką mam nadzieję) bo ileż może boleć brzuch. Ech ta burza hormonów daje w kość, wczoraj sobie całe popołudnie przepłakałam, dziś na szczęście miła zmiana bo czuję się dużo lepiej, brzuch praktycznie nie boli, mogłam pochodzić po sklepach z m, zrobić zakupy, heh taka zwykła przyziemna rzecz a jak cieszy, kiedy człowiek był zwykle niedysponowany i nie mógł tego zrobić. W niedzielę wyprawiamy uroczysty obiad dla naszych rodziców, także w weekend chyba z kuchni nie wyjdę, z czego się cieszę bo uwielbiam gotować toteż nie będę tyle myślała o głupstwach. Ambitnie wymyśliłam sobie przygotowanie krewetek w cieście, smażone na głębokim tłuszczu, bo fajny przepis znalazłam, a teraz zastanawiam się co z tym odwłokiem bo nigdy ich nie robiłam, a stwierdziłam, że pora nauczyć się czegoś nowego :P Malinka0385 witak kochana z powrotem cieszę się, że z nerkami lepiej, biedna jesteś z tymi porannymi wymiotami. patra24 zazdroszczę spaceru nad morzem, dla mnie taki spacer byłby jak balsam dla duszy:) Wikunia83 trzymam mocno kciuki by łożysko się szybko podniosło i abyś mogła szybko na nogi stanąć. wica cieszę się, że czujesz się dobrze i wszystko u was ok:) Jula__2 to cudowne wieści, że test pappa wyszedł dobrze, zazdroszczę czucia ruchów dzidzi:0 Pisałyście ostatnio o swoich gafach i roztargnieniach w ciąży, ubawiły mnie, ja też stałam się nierozgarnięta i dużo rzeczy mi się myli. Wczoraj np szłam z talerzem do kuchni żeby go umyć, ale po drodze przypomniałam sobie, że nie łyknęłam swojej porannej dawki leków, zostawiłam gdzieś talerz poszłam po leki, a za chwilę się zorientowałam, że trzy listki leków myję w zlewie, zamiast talerza:P Dziś próbowałam odstać się do nie swojego samochodu, bo też był czerwony, tyle, że mój zaparkowany był 2 miejsca parkingowe dalej ;p Dziewczyny mam do was pytanie. Koleżanka w ciąży, którą tak samo jak mnie, silnie bolał ciągle dół brzucha i nie pomagały luteina ani duphaston miała zrobiony wymaz z pochwy i okazało się, że przyczyną tych bóli jest bakteria chlamydia. Dostała na nią antybiotyk, gdyż lekarz jej powiedział, że to ta bakteria jest przyczyna takich bóli. zastanawiam się czy nie powinnam sama zrobić sobie takiego badania. Wiem, że wykonuje się je pod koniec ciąży przed pójściem do szpitala. Z tego co wyczytałam taka bakteria przenosi się tylko drogą płuciową i są narażone na nią najczęściej osoby często zmieniające partnerów, ja do grupy ryzyka nie należę, ale mimo wszystko nie daje mi to spokoju. Wiecie może coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak czytam posty i biedne jesteście z tymi dolegliwościami ciążowymi, szczerze naprawdę bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki za to aby w końcu każdej z Was się polepszyło i żebyście mogły się cieszyć ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-deutchland
ile można spać? zasnelam o 14 i dopiero wsatalam...szok popprostu co ja będę w nocy robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zazdroszę wam tego spania ja to max 10 godzin i tylko w nocy nigdy w dzień aż nie mam już co robić. Moja mama zaczyna wczuwać się już w rolę babci. Podobno jakieś ubranka kupiła . Rozmawiałam z nią przez telefon mam nadzieje,że nie kupiła różowych ( za chiny nie mogę sie do nich przekonać). Ale o moich imieninach to zapomniała ;P czuje się zaniedbana hah..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr- ja pilam rumianek glownie, bo mi smakowal ale tych produktow dla matek karmiacych rzekomo na laktacje nie probowalam dla mnie pic na wode. Kancialupka- ja prowadze ciaze w uk i tutaj mialam badanie jako standardowe na obecnosc chlamydii i kily. Wspolczuje zlego samopoczucia ciazowego, u mnie minelo i wiem ze nie wroci to co zle z powodu mdlosci wymiotow i innych ekscesow. Poza tym mimo obaw jak to bedzie z dwojka dzieci jak sobie damy rade i w jaki sposob rodziele czas jestem dobrej mysli. To byla swiadoma decyzja na drugie dzieciatko, mimo malej roznicy i mlodego wieku. Ale znam kobiete ktora czekala bardzo na dziecko, a gdy urodzila sie to przez wiele miesiecy przeklinala jak bardzo upragnione dziecko zabiera jej wolnosc. Druga sprawa ze matka zatracala sie w tym co sie dzieje zamiast dzialac by bylo lepiej potrafila tylko narzekac i narzekac jak to jej zle i ze wczesniej bylo inaczej, bez dziecka. Nihgtamare- ja wiedzac ze bedziemy miec corke weszlam do sklepu na zakupy uzupelniajace i nie moglam patrzec na rozowe, corce zrobilismy glownie pomaranczowa wyprawke z przeblyskiem brazu, ale dzis ubieramy w roz i tak ladnie jej i do twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-deutchland
Ja pierwsza córkę od początku lubieralam na. różowo i w sumie tak już zostało ale akurat Laura to taka mała księżniczka wszystko z princensami barbie i halloween kitty :) za to młodsza jakoś. od początku była ubierania w fiolety i zielenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancialupka, nie zazdroszczę Ci bo podobnie od początku ciąży cały czas boli mnie brzuch. Tyle, że lekarz uznał właśnie, że duphaston, luteina i no-spa już nie działają i dostałam theovent i mimo skutków ubocznych muszę powiedzieć, że jest dość skuteczny. U mnie ból jest najsilniejszy kiedy mam skurcze macicy i wtedy kiedy jest twarda. Już drugi raz lekarz powiedział, że mam spróbować zmniejszyć dawkę i odstawić ale niestety dzisiaj znów mnie dopadł ból i od południa leżałam w łóżku. No i niestety znów biorę 3 tabl na dobę. Tylko po tym leku bardzo spada ciśnienie i pojawiają się omdlenia, kołatania serca, nudności i bezsenność. No ale dla maluszka można dużo wytrzymać. Co ciekawe dzisiaj chyba odkryłam co potęguje moje dolegliwości i jest to wg mnie jazda samochodem... Szczególne po dziurawych drogach (czyli wszystkich w naszym kraju:p). Przynajmniej wiem czego unikać:). Tak samo jak mam gorsze dni to łapię doła bo dokładnie tak jak piszesz "ile może boleć?". Może dlatego też nie mam weny na oglądanie dziecinnych akcesoriów. Co do Chlamydii to robi się badanie z krwi- przeciwciała IgM i IgG. A to badanie z wymazu, o którym pisałaś i robi się je przed porodem to na paciorkowca: http://pl.wikipedia.org/wiki/Streptococcus_agalactiae Mi rok przed ciążą wyszedł ten paciorkowiec ale wyleczyłam antybiotykiem i teraz nie mam. Ale rzeczywiście jak miałam dolegliwości to lekarz zlecił mi wymaz na bakterie i grzyby i badanie z krwi na chlamydie. 3mam kciuki żeby szybko Ci przeszło i żebyś mogła cieszyć się brzuszkiem jak inne mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xNightmare 10 godz. to jest max, ja absolutnie nie zazdroszczę dziewczynom. Jak śpię długo czuję się bardzo źle, jestem rozlazła i nie do życia. Kancia jak się martwisz to może faktycznie zrób sobie badania. Będziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, jesteście kochane. W poniedziałek zadzwonię do mojego ginekologa i zapytam co robić. Ja się właśnie dowiedziałam, że moja sąsiadka, która tak samo jak ja skończyła 13 tc wczoraj poroniła i leży w szpitalu, bardzo mnie to zasmuciło i tak sobie teraz pomyślałam, że ja czasem przejmuje się mało istotnymi rzeczami, a ktoś przeżywa taką tragedię. Źle się czuję i bardzo mnie mój stan męczy ale jak myślę, że mogłabym stracić moją kruszynkę od razu ogarnia mnie ogromny strach i wielka siła by zrobić wszystko by nic nie stało się mojemu dziecku. Czasem takie zdarzenia są jak wylane wiadro zimnej wody na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kancia, nic się nie stanie Twojemu dziecku, jak możesz staraj się nie myśleć o tym co stało się koleżance,bo można nieźle się wkręcić. Skup się na myśleniu, że Twoja mała jest silna i zdrowa, choć jej ciasno w twojej macicy, na pewno się tam pomieści. Myślę, że to dlatego masz te bóle. I może dlatego, że jesteś taka malutka, szczupła i tam się wszystko musi naciągnąć. Współczuję ci i wierzę, że ciąża może nie cieszyć, kiedy tak się cżłowiek czuje. Ja miałam podobnie jak miałam te mdłości. Ja bóli nigdy nie miałam, nie brałam wspomagaczy ciąży, tylko witaminy i żelazo, więc nawet nie wiem co to za ból, ale pewnie nieciekawy:( bądź dobrej myśli i jeśli masz taką możliwość lataj do lekarza swojego, bo po to go masz, a w ciąży jesteś podwójnie chroniona i nikt cię nie zleje. Coś cię nie pokoi, pytaj. Ja w I ciąży byłam zupełnie inna, teraz ta druga dzidzia jakoś sobie tam sama "życie układa", a ja żyję moim już biegającym szkrabem i życiem tutaj, ale to pewnie też dlatego, że nic mi nie dolega, ciążę mam silną i zdrową, tak jak z synkiem. A no i suplementy żelazowo-witaminowe pomagają, bo czuję się naprawdę super. Nie boli głowa, nie potrzebuję już tyle spać - śpię 8h i jest super. Naprawdę się cieszę. Wczoraj poczułam kruszynkę, jak połozyłam się spać. Jestem pewna, że to ona. Na samiuśkim dole brzucha, tam gdzie lekarz przykładał sondę usg, takie szarpnięcia ze 3 pod rząd. Byłam tak nieziemsko szczęśliwa. Delikatne bardzo...podobno w drugiej ciąży wcześniej się czuje ruchy, więc chyba to możliwe. Z synkiem poczułam w 17tc, a teraz w 14tc. basiek, a masz te skutki uboczne tego leku, czy jakoś znośnie? kancia, zrób sobie przeciwciała na chlamydię, wyjdzie czy przechodzisz infekcję, ale szczerze wątpię, że to masz. ja przy karmieniu piłam wszystko.........zależalo mi by karmić. Karmi to na porządku dziennym - na początku działał, wow, zalało mnie mlekiem, ale później już nie...bawarka była codziennie kilka razy, herbatki na laktację też, po prostu wszystko, nawet robiłam kompoty z jabłek całe gary (to też na mleko) i powiem wam, że guzik to dawalo wszystko. Karmić karmilam ale nie raz musiałam dokarmiać butlą, a w nocy ściągać beznadziejnym ręcznym laktatorem aventu mleko, bo akurat w nocy miałam go dużo. niech żyje elektryczny laktator, kupuję za każde pieniądze Medelę. Choćbym miała ściągać mleko dla niuni, dawać jej przez butlę to będę. Co do różowego, uważam, że dziewczynki wyglądają w nim przesłodko. To właśnie w czasie niemowlęcym takie kolory są cudne na dzieciach, bo niby kiedy później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli będę miała małą Laurę, będzie cała na różowo - po prostu uważam, że jest to bardzo słodkie. A synek z kolei był cały w błękicie i misiach:) Teraz dopiero jako dwulatek ubierany jest w granaty, czerwienie, brązy. abgr, rozumiem cię z jedzeniem, mam to samo, zmuszam się, dlatego u mnie witaminy wskazane, bo ja nie mam dobrej diety. ale staram się..... wica, cieszę się, że dobrze się czujesz. Lada moment wynik i spokojna będziesz przynajmniej bo na pewno będzie dobry! odpoczywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama deutchalnd, u mnie to spanie i zmęczenie wynikało z anemii, dopiero jak się za nią zabrałam, to mi przeszło. Teraz czuję się po prostu dobrze. spróbuj sobie zbadać krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-deutchland
czesc, mam dziś takiego dola że szok odrazu o ciąży powiedziałam kolezankom i co wczoraj się dowiaduje że poprostu wykluczono mnie z paczki fakt po co zapraszać ciezarowke do pubu:(strasznie przykro mi się zrobiło ... co do badań krwi Olinek 82 masz rację muszę zrobić badania krwi. w obu poprzednich ciazach mialam silna anemie...miłego dnia wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki, Dzisiaj sobota, mój m poszedł do pracy, potem prosto jedzie do swoich rodziców (ponad 3h drogi od nas) na imieniny taty i wraca jutro więc na weekend zostałam sama. Ja nie zdecydowałam się jechać bo wczoraj znów bolał brzuch i nie chciałam ryzykować dłuższej podróży. mama-deutshland, rzeczywiście dziwnie się Twoja paczka zachowała. Ja od początku ciąży mało wychodzę z domu więc już się przyzwyczaiłam, mam tylko nadzieję, że nie zostanę odludkiem jak tak dalej pójdzie. Tylko ja po prostu nie mogłam wychodzić więc to co innego. Ale znalazło się kilka bliskich osób, które mnie wspierają w tym siedzeniu w domu, za co jestem im bardzo wdzięczna:). Olinek, początkowo działania uboczne leku były okropne ale z każdą tabletką się przyzwyczajam i teraz nie jest źle. Wolę to niż ten okropny ból brzucha. Staram się być dobrej myśli, niech tylko dzidzia zdrowo rośnie. Chociaż nie ukrywam, że przeraża mnie fakt, że od początku ciąży cały czas biorę leki... Wiadomo, że lekarz wie co robi ale czasem nachodzą mnie takie myśli, że z jednej strony pewnie bym nie donosiła tej ciąży bez leków a z drugiej mogą one zaszkodzić maluchowi... Pocieszam się, że na usg wszystko wyszło ok i jak mam chwile zwątpienia to włączam sobie płytkę z usg i przypominam sobie po co to wszystko robię:). Życzę Wam miłego dnia i dobrego samopoczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosiek, nie martw się. Skoro lekarz Ci zaleca zażywanie tabletek to nie dlatego, że mają Wam zaszkodzić a pomóc. Tak więc spokojnie. Mama-deutchland ale miałaś "przyjaciół" nie ma co. Przykro to powinno Ci być dlatego, że tyle czasu zainwestowałaś w znajomość z beznadziejnymi ludźmi a nie dlatego, że Ciebie wykluczyli z paczki. Ja pierdzielę, co za popiep..... akcja. Olinek do wyników badań wcale nie taka lada chwila, jeszcze dwa mega długie tygodnie. Pogoda dziś fatalna, właśnie piję kawkę, mój młody koniecznie chce się bawić hero factory. Więc uciekam w świat walk dobrych ze złymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek82 dziękuję kochana, jestem pod dużym wrażeniem ile informacji, które piszę o sobie zapamiętałaś, to bardzo miłe:) Cieszę się, że witaminki Ci pomogły i czujesz się dużo lepiej, oby tak dalej. Ja testuję drugi dzień teorie, że po kwasie foliowym i prenatalu classsic mam mega mdłości itp. wczoraj nie łyknęłam ich tak jak zwykle rano tylko wieczorem nie wiem czy to działa placebo czy tak faktycznie jest ale po pół godzinie od łyknięcia dostałam mdłości i ogólnego złego samopoczucia, musiałam się od razu położyć, zobaczymy jak dziś będzie, może faktycznie lepiej je brać wieczorem. mama-deutchland nie martw się kochanie bo szkoda Twoich smutków, Twoje koleżanki pokazały tylko, że ich przyjaźń jest nic nie warta i szkoda sobie zaprzątać nimi głowę. Niestety często się zdarza, że kobitki w ciąży lub dzieciate mają coraz mniej tematów do rozmów z koleżankami, które nie są w tym temacie. Heh ja więcej z wami rozmawiam niż ze swoimi przyjaciółkami bo wiadomo każdy temat sprowadza się wcześniej czy później do ciąży i dzieci a one niekoniecznie na okrągło chcą o tym słuchać:P Idę piec ciasto dyniowe, heh wczoraj ponad godzinę rozprawiałam się z wielką dynią, mam nadzieję, że to ciasto było tego warte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o ubieranie dziewczynek na różowo to rzeczywiście wyglądają przeuroczo. Mnie osobiście bardzo podoba się kolor ciemny róż amarant, ale ubranek w tym kolorze dla niemowlaków brak. Przynajmniej tak było jak moja królewna była malutka znalazłam raptem jedno body w takim kolorze, reszta to był taki jaśniutki róż. Ale dziś pogoda nic tylko spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiajj się wybrałam na zakupy których motywem przewodnim byl rosnąćy brzuszek kupiłam płaszcz w który brzuszek się na pewno wciśnie i oliwkę do smarowania. Ah w ciąży pokochałam zakupy :D *ale nie te ubraniowe Chyba się przeziębiłam wstałam z katarem i coś mnie gardło pobolewa. Na sok malinowy muszę niestety czekać do końca miesiąca. Znacie może jakieś inne sposoby na wyleczenie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś szalałam w galerii - kupiłam mojemu synkowi mnóstwo ciuszków w h&m (uwielbiam) i sobie płaszczyk jesienny i mężowi skarpety:) kupiłam sobie też kanapkę ze smalcem i ogórem kiszonym (była wystawa swojskiego jadła) i zapiłam to sokiem z wyciskanych owoców Grycana. Jak już mam ochotę na coś to na takie chłopskie jedzenie o paru dni, więc chyba będzie chłopczyk???:) zobaczymy. kancia, bardzo mi miło się zrobiło. Trzymaj się i bądź dzielna. mama deutschland zgadzam się z koleżankami - w pewnych okresie nie ma o czym gadać z niektórymi osobami, gdyż brak wspólnego tematu. Ciąża to specyficzny czas i nie da się tak po prostu z niej wyłączyć, żeby żyć jak do tej pory. Ale spokojnie, masz nas:) my uwielbiamy tematy dzieci i maluszków i ciąż:) basiek, leki na pewno nie zaszkodzą. Nie martw się!!!!!! fajnie, że masz płytkę...ja nie nagrywałam, ale nagram na połówkowym na 4d. nightmare - polecam syrop z cebuli pił 6 łyżek dziennie, czosnek w tabletkach (chyba, ze lubisz naturalny, ale nieźle jedzie z buzi), Prenatal Grip (tam są wyciągi roślinne, bezpieczny w ciąży i się opłaca cenowo). Na okrągło herbata z cytryną i miodem (ale miód dodawaj później jak trochę ostygnie), a na wieczór mleko gorące z miodem i masłem i do łóżka. Wysmaruj się maścią kamforową, wygrzej. Można też Amol stosować, nacierać szyję, piersi, plecy na rozgrzanie i odetkanie nosa. Pod nos: maść majerankowa na kaszel jeśli masz: syrop z babki lancetowatej najbezpieczniejszy, ale lepiej ten z cebuli, co by więcej naturalnych rzeczy było niż z apteki. A mi mąż kupił kilogramy nerkowców, żurawinki suszonej i innych orzeszków - są bardzo zdrowe i bogate w żelazo, więc będę starała się zdrowo odżywiać:) A Prenatal classic naprawde działa, czuję się o sto razy silniejsza niż do tej pory. Biorę tylko to i omega. Kanciu, czemu bierzesz dodatkowo jeszcze kwas foliowy? Mnie też mdli po tej tabletce ale tylko chwilę, potem przechodzi, więc jem ją ze śniadaniem, a omega jak sobie przypomnę po południu. Miłego dnia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja cycyki mnie bola :P juz kupilam biustonosze wieksze i bola i bola ehh ja biore tylko jedne wit z tego co porownywalam to skaldem do prenatal classic i jest ok ze snem przeszlo chociaz jak wstaje o 6 rano codziennie to i tak zawsze sobie drzemke robie ok 1h bo ogolnie dzien pzrechodze ale na drugi dzien do parcy wstac to graniczy z cudem. gardelko juz nie boli na szczescie nie przerodzilo sie nic innego :D czekam na wyniki od doktorka, teraz dla odmiany mam dziwne uczucie kolatania serca moze nie caly czas ale czesto, ale cisnienie mam w normie, musze dorwac doktorka w tym tyg ja nie czuje ruchow dziecka chyba bo ja juz nie wiem czy to kiszki czy brzusio a gdzie sie temu przysluchiwac?? ale z brzuchem gadam nie duzo i ale z raz dziennie to juz norma :D jesli chodzi o karmienie piersia to ja nie wiem, co bedzie to bedzie chyba, no bo jak inaczej dziewczyny ktore juz maja maluchy co jest potzrebne na wyprawke macie jakies stronki albo listy?? no a jak trafic z rozmiarem dla bejbusia przeciez moze urodzic sie wieksze albo mniejsze jesli chodzi o ubranka. a na wozek czy lozeczko to poczeka do nowego roku bo teraz to nawet nie mam gdzie tego trzymac, czeka nas ostre przemeblowanie i czystka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Ledwo żyje. Pół nocy nie przespalam bo corcia ma katar i jej cały zcas nosek zatykalo a jak już usnela to ją nie mogłam spać bo strasznie boli mnie gardło. Narazie kuruje się mlekiem z miodem ale nie wiem czy to pomoże. Na forum widzę cisza jak makiem zasiał. Pewnie sobie smacznie spicie. Zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikunia, ja nie śpię codziennie od 5;30. Mój synek od 1,5 tyg ma katar a od 3 dni taki kaszel, że w nocy non stop kaszle:( lekarz powiedziała, że to od kataru, a wszystko osłuchowo czysto i napisała mi że zdrowy i kazała posłać do żłobka. Stwierdziliśmy z mężem,że chyba ją pogięło.....synek naprawdę źle się czuje. Do żadnego żłobka nie idzie. Poza tym mam zamiar zrezygnować ze żlobka, bo nie chcę w ciąży chorować, a synek pójdzie później do przedszkola po prostu. Na razie kombinuję nianię, bo muszę wrócić do pracy chociaż na chwilę. ale spania u mnie nie ma, chodzę jak zombi, maly strasznie marudzi:( bidulek mój kochany, tak kaszle. U mnie jest problem taki, że on nie przyjmuje żadnych leków:( nienawidzi tych wszystkich syropów, a skubany wyczuje w jedzeniu nawet kropelkę. Ile się namordujemy z nim, to my tylko wiemy. Na siłę próbujemy strzykawką wciskać, ale zaciska usta albo wypluwa od razu. I taki z tego wynik, że niczym go nie leczymy, bo się nie da:( masakra dobrze, że mam zwolnienie, bo w żłobku byłoby już dawno zapalenie płuc/oskrzeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikunia mój mały też ma katar. Taki gęsty że nie może go wydmuchać. Zaraz będziemy robić inchalację. Teraz je śniadanie i gęga. Ty też się kuruj, wykorzystaj domowe sposoby leczennia o których pisały dziewczyny. Zyczę zdrówka i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra, u dzieci katar trwa zdecydowanie dłużej niż standardowe 7 dni. Ja codziennie się budzę i myslę sobie może już go nie ma, ale niestety nie daje o sobie zapomnieć. Olinek mądra decyzja, też bym nidzie nie puściła dziecka. Rozbawiają mnei teksty lekarzy: "nic mu nie jest" no jak do cholery nie jest jak ma katar i kaszel. Wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Olinek - jesli mogę cos doradzic to ja bym go do konca roku puszczała do żłobka. albo nawet do lutego. będzie chorował, oj będzie, ale kazda choroba złapana w żłobku zaowocuje większą odpornością na później i być może w przedszkolu nie będzie ci już tak chorował. moja córa w zeszłym roku poszła do przedszkola. miała 2 lata 9 mies. chorowała co chwilę. tydzien przedszkola = dwa tygodnie choroby. i tak do lutego. z końcem lutego skończyły się choroby. teraz sporadycznie złapie jakiś katar, którzy szybko przechodzi także te wirusiska i bakterie żłobkowe/przedszkolne naprawdę nie idą psu na budę tylko uczą jego organizm z tym walczyć. a odporniejszy starszak = mniej chorób przynoszonych do domu dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek bardzo rozsądnie że nie puscisz małego do żłobka, Ci lekarze są poprostu beznadziejni. Jak moja corcia byla mała,miała ok 10 m-cy i też miała straszny katar nie było mowy o jakichkolwiek lekach bo wszystko co podawaliśmy odrazu zwymiotowala. Stawalismy na rzesach żeby przyjęła jakikolwiek lek, nawet dawaliśmy dosłownie po kropelce syrop co trochę trwało ale dało jakiś rezultat. po jakimś czasie przyzwyczaiła się do leków mimo że dużo nie chorowała. W maju złapała rotawirusa, biegunka wymioty, nie chciała nic jeść i piła również mało,choroba nie trwała długo ale przez te wszystkie dni każda moja minuta byla wypełniona podawaniem jej płynu nawadniajacego czego wogóle nie mogła początkowo przyjąć. Potem dawaliśmy jej strzykawe i w formie zabawy sama sobie piła ten płyn. Ale na początku było ciężko, także Olinek głowa do góry może w końcu synek się przelamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-deutchland
hej dziewczyny. jak niedzielne przedpoludnie mija? mi mąż zasmrodzil całe mieszkanie flaczki sobie gotuje fujjj.... wieczorem mamy zamiar wyskoczyć na jakąś kolację i spacer wzdłuż rzeki:) wiec dzień zapowiada się optymistycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... i romantycznie:) U mnie narazie leniwie. Zrobiliśmy z młodym rozwadnianie gęstego kataru, wstawiłam, teraz leżę na sofie i piję kawkę. Nie chcemi się brać za obiad, ale będę musiała, później skoczę na kiermasz z dodatkowymi atrakcjami dla dzieci. Szczerze mówiąc zostałabym już na tej sofie :) Pogoda jednak napawa optymistycznie i nakazuje, aby zniej skorzystać- ślicznie świeci soneczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziś rozłożyło na dobre.. ledwo żyje. Ale za to R. wykazuje się nadzwyczajną opiekuńczością zrobił mi syrop z cebuli,co jakiś czas przychodzi pocałować w brzuszek,karmi cytryną,robi herbatki, nawet za obiad się zabrał...żyć nie umierać, chorować to ja tak mogę codziennie ale niestety do wtorku muszę wyzdrowieć bo do pracy :/ Za oknem pięknie ale nosa nawet nie mam zamiaru wystawiać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×