Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebawem bede mama

Dlaczego ludzi tak bardzo obchodzi w jaki sposob urodze dziecko?

Polecane posty

Gość niebawem bede mama
ale wy dziwne jestescie:P Wybieram taka forme porodu, bo omowilam ja z lekarzem, nie tupnelam noga i nie krzyknelam chce cc:D Dlugo sie zastanawialam na jaki porod sie zdecydowac. Nie oburza mnie jak ktos powie "aaaa bedziesz miala cesarke, ja tam wole porod naturalny"- ok kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Wkurza mnie tylko to, ze kazdy to przezywa, a dlaczego, a nie lepiej naturalnie, mowie ci urodz sn i przekonuje mnie skoro decyzje podjelam. Co to kogo obchodzi sie pytam? Czy to ma az taki wplyw na jego zycie? Mnie nie interesuje jak kto rodzi, ich dziecko ich sprawa, dopoki nie ma zamiaru samemu sobie wyjac tego dziecka to chyba lekarze krzywdy nie zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343432423
u mnie przymuszanie do porodu naturalnego przez nawiedoznych lekarzy skończyło się ciężkim kalectwem dziecka, które wyszło dopiero jak skoczyło 8 mcy- na początku wydawało sie że jest ok. Pełne rozwarcie trwało 2 godziny, czekali na nie- wiadomo co, potem na szybko CC.... Doszło do ogromnego niedotlenienia, teraz syn ma 10 lat i zatrzymał się w rozwoju na etapie ok. 1-1,5 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja syna rodziłam sn-owszem poród kooszmarnie długi i ciężki,za to do siebie doszłam błyskawicznie,opowieści o wiadrze i nogach prostowanych na beczce to bujda,różnicy w seksie i naszym życiu małżeńskim po porodzie nie zauważyłam.Ale już nie o tym mowa.Co do dochodzenia do siebie to jest z tym różnie.Jednak po swoim 1 porodzie stwierdzam że chcę mieć cc i to właśnie na życzenie.Jeszcze nie jestem w 2 ciąży i długo nie będę, ale czasem luźno gadam z r,ó,żnymi koleżankami i wtedy się zaczyna a że sn lepszy itp. Powiem krótko-moja dupa,moja sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu już wcześniej autorko napisał - z kąd wiesz ,że cc będzie dla ciebie NAJLEPSZYM wyjściem??? Nie rodziłaś ani tak , ani tak nie możesz się wypowiadać który poród jest lepszy,bo nie zaliczyłaś żadnego z nich...daj ci Panie Boże żeby twoje przekonania okazały się dobrymi ... ja nie rodziłam i nie byłam nigdy w ciaży , staramy się od 2,5 roku...przeszłam operację usunięcia ogromnej torbieli wraz z jajnikiem i operowano mnie tradycyjnie-rozcinając powłoki brzuszne jak przy cc.I powiem tak-dziś wiem,że nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na cc NA ŻYCZENIE! Nigdy !!! Pal sześć 15cm.bliznę-trudno,gorzej ze zrostami , z opuchlizną , z niemogącą się zagoić raną , z przepukliną , z "krzywym"brzuchem-jestem osobą szczupłą(172cm/55kg.) i mam 2 brzuchy-jeden nad raną a drugi pod nią ,przez zrosty załatwienie się to koszmar-niejednokrotnie odczuwam taki ból,żę prawie mdleję na kiblu,jestem 4 mies.po operacji i nadal chodzę w dresach,dżiny nie wchodzą w grę bo brzuch jest ogromnie wrażliwy,zaraz puchnie , obciera się znacznie szybciej,nie mam czucia od pępka w dół po wzgórek łonowy,często w nocy budzę się bo rana i jej okolice pieką i kłują -lekarze twierdzą,że to wszystko skutki cięcia i KIEDYŚ MOŻE miną.Pewnie ,że poród sn też jest niebezpieczny oraz mogą potem wystąpić wszelakie powikłania,ale taki poród to czysta fizjologia i natura najlepiej wie jak sterować naszym ciałem,ale przenigdy nie zdecydowałabym się na cc na życzenie.Najgorsze jest to,że zapowiedziano mi,że jeżeli uda nam się począć dziecko i szczęśliwie donosić ciążę ,to będzie ona na 98% rozwiązana przez cc,bo moje brzuszysko tak oberwało i zostało tak nadwyrężone,że nie ma opcji ,abym mogła przeć podczas naturalnego porodu,bo wszystko w pizdu popęka :( proszę o odzew wszystkie kobitki które przeszły cc i mają powikłania i u których cc okazało się totalną porażką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem bede mama
no nie rodzilam ani tak ani tak wiec skad moge wiedziec czy porod sn bedzie najlepszym rozwiazaniem? Nie wiem jaki bedzie wiec wybieram po wczesniejszych konsultacjach- proste. Mialam tez operacje przeprowadzana, zadna przyjemnosc, ale jak pisalam juz zadna forma wydania dziecka na swiat do przyjemnosci nie nalezy. Ja zdecydowalam sie na cc i nie rozumiem dlaczego innych to tak mierzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem bede mama
w opowiesci o wiadrze nie wierze:D Gdyby tak bylo to ludzkosc by wymarla badz zapladniala sie strzykawkami, bo zaden facet nie doszedlby posuwajac wiadro:D Widzieliscie faceta masturbujacego sie wiadrem?:D bo ja nie:P Ale niestety zdarza sie i tak, ze pochwa moze popekac bardzo jak i odbyt nawet i wtedy jest nie dobrze:( No, ale to jest wpisane w ryzyko porodu i po cc moga tez byc tragiczne komplikacje. Mysle jednak, ze pochwa to chyba ostatnia rzecz o jakiej mysli kobieta wybierajac cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być kilka powodów: - ludzie myślą,że kobiety decydujące się na cc to jakieś "księżniczki",kóre boją się zmęczyć,boją się bólu,boją się spocić i umęczyć i wolą "iść na łatwiznę"-ot ciecie brzucha potem zszycie i po sprawie.I tu można się sromotnie rozczarować niestety.. -ludzie z którymi rozmawiasz mają jakąś wiedzę na temat operacji i cc i zraziły się do tego typu rozwiązywania ciąży,mając w pamięci własne -niejednokrotnie -niemiłe wspomnienia. -bo przecież cc to nie jest "prawdziwy"poród,bo to operacja i kobieta nie odczuwa bóli , a jak nie odczuwa bóli , to nie odczuwa tródów porodu i żadna z niej kobieta, -po prostu ci zazdroszczą ,że masz taką możliwość i nie boisz się takiego "rozwiazania"sprawy, wszak to przecierz sztuczna ingerencja w naturę...niektórzy ludzie odczuwają niesamowity lęk przed lekarzami,a co dopiero przed operacją i już na wstępie słysząc słowo"cięcie"mówią NIE. Miałaś operację która polegała na dużym rozcięciu powłok brzusznych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O florze bakteryjnej
W jamie brzusznej dziecko jest jałowe, nabiera florę bakteryjną podczas porodu, florę matki przez pochwę, gdy rodzi się naturalnie... a gdy przez cc szpitalną. Co jest zdrowsze: flora szpitalna czy naturalna flora z pochwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem bede mama
"- ludzie myślą,że kobiety decydujące się na cc to jakieś "księżniczki",kóre boją się zmęczyć,boją się bólu,boją się spocić i umęczyć i wolą "iść na łatwiznę"-ot ciecie brzucha potem zszycie i po sprawie.I tu można się sromotnie rozczarować niestety." No nawet niech mysla, ze ktos jest ksiezniczka decydujac sie na cc (choc to glupie) to co im do tego? Nie oni jak cos sie rozczaruja "-ludzie z którymi rozmawiasz mają jakąś wiedzę na temat operacji i cc i zraziły się do tego typu rozwiązywania ciąży,mając w pamięci własne -niejednokrotnie -niemiłe wspomnienia." Jakos wszystkie osoby, ktore wypowiadaja sie tak negatywnie o cc rodzily sn i zadna z nich nawet operacji nie miala wiec o zadnej wiedzu, zrazaniu sie czy doswiadczeniu mowy nie ma. "-bo przecież cc to nie jest "prawdziwy"poród,bo to operacja i kobieta nie odczuwa bóli , a jak nie odczuwa bóli , to nie odczuwa tródów porodu i żadna z niej kobieta" No i co z tego, ze nie odczuwa boli, dziecku to obojetne jak sie urodzi:) a chyba o nie tu chodzi a nie o jakies dowartosciowanie sie. "-po prostu ci zazdroszczą ,że masz taką możliwość i nie boisz się takiego "rozwiazania"sprawy, wszak to przecierz sztuczna ingerencja w naturę...niektórzy ludzie odczuwają niesamowity lęk przed lekarzami,a co dopiero przed operacją i już na wstępie słysząc słowo"cięcie"mówią NIE." ale to ich sprawa, ze sie boja. Ja sie nie boje. Moze i to ingerencja, ale nie az tak niebezpieczna, bo wtedy zadna klinika by cc nie oferowala, prawda? "Miałaś operację która polegała na dużym rozcięciu powłok brzusznych???" Mialam, ale na szczescie u mnie nie bylo jak u ciebie:( wspolczuje naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam ci jak według mnie ludziska mogą myśleć-to takie stereotypy , zacofanie niekiedy , niewiedza , zazdrość , lub po prostu przesadna troska w obawie przed tym co nieznane lub czego ludzie sami się obawiają,czego sami by unikali i tobie też odradzają. Ehhh,moja historia to prawdziwy koszmar,za sprawą 2-óch -delikatnie mówiąc -niekompetentnych lekarzy,którzy poprzez swoje zaniedbania załatwili mnie na cacy.Mam jednak nadzieję ,że teraz jestem pod dobrą opieką i pomimo braku jednego jajnika i endomertiozy uda mi się zajść w ciażę i doświadczyć uroków macieżyństwa. A teraz idę spać i ty złośnico :) też już się lepiej ululaj bo godzina już ,że ho,ho :) Pozrd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dorabialabym ideologii
hm, zacofanie, niewiedza - cc jest stare jak pol swiata ( pochodzi przeciez przeprowadzano je przeciez w starozytnym Rzymie - stad nazwa(od cezara) Nowoczesnośc polega raczej na ulatwianiu porodu naturalnego, przez dobor pozycji, cwiczenia oddechowe, masaz itd - lepsze to, niz nóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebawem bede mama
czerwona fasola- wiem o co mialas na mysli i, ze to przyklady byly:) Ja tylko wlasnie odpisalam na to, ze ludzi to nie powinno obchodzic. Mam nadzieje, ze ci sie uda czego szczerze zycze i niebawem bedziesz sie cieszyc z dwoch kreseczek i rosnacego brzuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym pięknym kraju jeszcze nie urodził się taki co by kogoś do czegoś przekonał więc cała ta dyskusja nie opiera się na racjonalnych faktach a raczej na tym kto ma rację i kto wie lepiej. Czyli jak zawsze. W pewnym sensie autorka chce się pożalić na wścibskich znajomych ale na 100% zdaje sobie sprawę jakie skrajne reakcje wywoła na kafeterii... i w gruncie rzeczy pewnie o to jej chodzi. Bo przecież zawsze znajdą się takie co staną za nią murem i takie które będą gotowe zginąć za swoje - oczywiście jedyne prawdziwe - poglądy. Jeżeli chodzi o czystą teorie całego sporu to nie trzeba mieć przebytego porodu żeby wiedzieć że lepszy jest poród sn. I mimo tego że przy porodzie sn też zdarzają się komplikacje i tragedie, to możliwości niepowodzeń przy cc jest tak samo dużo... a w przypadku samej matki - nawet i więcej. Na poprzedniej stronie kokokokoko wymieniła cała długa listę, a tak naprawdę jest ich o wiele więcej. I to nie są jakieś głupie strachy ale fakty. Endometrioza, przepuklina, zrosty, wrastanie jelit, czy problemy z kolejną ciąża mogą się pojawić po wielu latach. Teoria teorią ale w praktyce cc jest wygodne i dla rodzącej i dla samego lekarza. Dlatego w ostatnich latach odsetek cc wzrósł dramatycznie. O dziwo cc na żadanie to nadal ogromna rzadkość. Dosłownie 1-2 % ciąż. Ogromna większość to cc na zalecenie lekarza, którzy po pierwsze boją sie podejmować ryzyka i w momencie najmniejszej wątpliwości kierują na cc. Po drugie fach lekarza położnika ginie i coraz mniej lekarzy potrafi wykonać rzeczy które kilkadziesiąt lat temu były na porządku dziennym - np obrócenie dziecka ułożonego poprzecznie. W niektórych krajach odsetek cc dochodzi nawet do 40%. W Polsce na dzień dzisiejszy to około 30%. Niby to dużo ale tak naprawdę przewiduje się że za kilka lat ten odsetek będzie jeszcze większy. Coraz bardziej zwiększają się rozmiary dzieci (w tym w szczególności obwód głowy), coraz więcej kobiet ma zaburzenia hormonalne, zaburzone postępowanie porodu, ciążę mnogą lub podwyższonego ryzyka (np przez wiek). Procedury medyczne coraz częściej otwierają drogę do planowanego cięcia cesarskiego. Więc mimo że nie jest to rozwiązanie idealne, w pewnym sensie nie ma od tego ucieczki. Niektórzy naukowcy ośmielają się nawet twierdzić że za kilkadziesiąt lat poród naturalny to będzie rzadkość. I żeby nie było - jestem jak najbardziej za porodem naturalnym ;-) Przeżyłam (jakoś...) jeden i za tygodni czeka mnie drugi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa i jeszcze jedno. Cesarskie cięcie rzeczywiście stosowano w Rzymie... ale tylko i wyłącznie dlatego że prawo zakazywało chowania tam ciężarnych kobiet i przed pogrzebem nakazywano usuwać płód z jej ciała. Stad nazwa... Pierwsze udane i notowane cesarskie cięcie które przeżyła i kobieta i dziecko miało miejsce w 1622 roku. Aż do ubiegłego stulecia większość cesarek kończyła się jednak śmiercią matki i dopiero zdobycze współczesnej medycyny pozwoliły na upowszechnienie się tego zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsd33i
CC na życzenie to nie poród... I rodząc w ten sposób można mniej dzieci urodzić niż naturalnie, każda następna ciąża to ryzyko powikłań przy kolejnej cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha haha hahahhahahaha
Ale mnie rozśmieszyło to cesarskie cięcie z powodzeniem wykonywane od czasów rzymskich :-) Niektóre z was są naprawdę tępe i ograniczone... Z czego wy czerpiecie wiedzę????? Tak jak napisała Paulinka wyżej!!! Cesarskie cięcie stało się popularnym i bezpiecznym zabiegiem dopiero w ubiegłym stuleciu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa. A wiecie, ze wskazaniem do cc jest in vitro i długie leczenie niepłodności? Jak myślicie - czemu? Ano dlatego, że 2 szansy może nie być. Czyli - który porod dla dziecka bezpieczniejszy? Noooo? Główka pracuje? Ja się nikomu nie wpierdzielam, miałam cc i chwała Bogu. W tym samym czasie rodziła dziewczyna sn. Dziecko ciężka zamartwica. Spotkałąm ją na położniczym i płakała, że nie wiadomo jak ciężko będzie uzkodzone jej dziecko. Więc jak kto chce pure nature - proszę bardzo. Ja za kolejną cc zapłacę właśnei dlatego, że dziecko jest dla mnie nr 1, powikłania mogę mieć ja, nie ono. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego ludzi tak bardzo obchodzi w jaki sposob urodze dziecko?" 1) Bo ludzie lubią dużo wiedziec 2) Nie lubią tych, którym jest lepiej, wygodniej itp. CC jest bez wątpienia wygodniejszą forma porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej,hej,.......
zgadzam sie z wypowiedzia Novomova-ja rowneiz mialam cc na zyczenie z takich samych wzgledów jak ona.akurat ja nie mialam zadnych komplikacji i po 2 dobach sama wypisalam sie ze szpitala(dziecko i tak bylo do wypisu,ale po cc 3 doby lezy sie w szpitalu).skoro mi nic nie bylo,funkcjonowalam doskonale to po co mialam lezec w spzitalu?wolalam odpoczywac w domu. autorko ja mowilam wprost-ze bede miala cc i ze nie wyobrazam sobie innego porodu.jak ktos zaczynal cos mowic,to odpowiadalam ze to moja decyzja a swoje poglady niech zachowaja dla siebie i sami stosuja je w swoim zyciu. zreszta nalezy ujac tutaj 2 aspekty cc.cc na zyczenie i cc z powodu komplikacji.sam lekarz mowil ze odsetek komplikacji przy cc jest znikomy-mniejszy niz przy sn,ale w wiekszosci to dotyczy cc robionych w "pospiechu".czyli dziecko czesto i tak jest juz niedotlenione lub w jakis inny sposob uszkodzone.a cc robia aby uratowac zycie dziecka i matki.w sytuacji cc panowanego te wszystkie atrakcje odpadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej,hej,.......
a ty czerwona fasolo trafilas chyba do rzezni a nie na stół operacyjny.ja mam 12 cm bzlizny.jestem 9 mies po cc.nic mnie nie bolalo ani nie boli.rana zagoisla sie blyskawicznie.jest praktycznie niewidoczna.wyobraz sobie,ze jak pokazywalam koelzance jakies 1,5 mies po cc blizne to musialam jej pokazac gdzie ja mam bo nie mogla jej zobaczyc. ja uwazam,ze grunt to wybrac dobrego lekarza.takiego ktory ma renome i praktyke.bo sa tez rozne techniki ciecia.i jak lekarz cce/potrafi to tak potnie i zszyje ze blizna nie ciagnie.ja na szczecie na takiego trafilam.wyjasnil mi wszystko,rozrysowal i pokazalm na modelu jak to bedzie wygladalo.tak wiec nic mnie nie zaskoczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×