Do samotnych Mam

zadalam ci pytanie,wczesniej ty mialas pretensje do muszki ze ci nie odpowiada-wiec badz konsekwentna i odpowiedz na moje

nie wiem co u tamtej osoby bo nią nie jestem

jestem po sniadaniu-to czemu się tak bronisz? Bo mam racje i zgłupiałaś.Tak sie składa,że jestm informatykiem hahahah i mam. I tamte posty były wysłane moja droga z twojego komputera... Zostalas zdemaskowana. Nie tylko Ty bo na kafe siedzi pare takich jak ty.Piszą na 2 , 3 nickach. I w każdym poście jak by to nie one były.......

beznadziejna jestes,zamiast pomoc komus dobra rada to wolisz kopac lezacego,teraz sie wypierasz,szkoda slow zawistna istoto

nie wiem co informatyk może robić na babskim kafe, ale to już świadczy o tym jakim jesteś facetem - informatykiem też jesteś choojowym, bo ten komputer mam od czterech miesięcy

a ty jestes choojowym czlowiekiem

a co do pomagania - uważam, że zimny prysznic na głowę gówniar, które bezmyślnie produkują dzieci nie mając żadnych perspektyw na życie -zrobi im lepiej niż głupie rady w stylu "porozmawiaj z nim"

a co ty bezpłodna po 50 że ci tak zal, że babka ma dziecko? Jak twój facet miał 2 lata temu 45, i dopiero zaczynaliscie związek, to chyba by się to potwierdzało... Przestan się ośmieszac

Nie ważne od ilu miesięcy masz komputer.Ale ip ma każdy.Chyba nie myślisz ,że trzeba mies komputer przez rok aby nadać mu ip jak pesel......hahaha Aleś głupia. Jesteś po prostu zlustrowana i ,że nie masz się na kim wyżywać weszłaś tutaj i szpącisz.A zresztą co ma piernik do wiatraka???? jestem informatykiem i siedzę tutaj bo robimy testy ,żeby wprowadzić zmiany na kafeterii-tak więc właśnie to robię.A koło mnie siedzi jeden z moderatorów. Już wiesz co robię tutaj. Mam nadzieje, że wyjaśniłem jaśnie pani:D:D I jak chcesz wiedzieć mam dostęp nawet do twoich danych osobowych. Niestety to karalne i ujawniać takich informacji nie mogę.A żałuję bo może ktoś znajomy by zobaczył co wypisujesz frustratko.

A na czy miał polegać Twój "zimny prysznic"? Na tym, żebym została z nim i męczyła się całe życie jak Ty ze swoim...?

jak masz dostęp to napisz pod jakimi nikami jeszcze piszę, to chyba możesz, co?

JAcy niektórzy ludzie sa psychiczni, po prostu szoook... :(

no kowalski dawaj!

hahahaha

Będę jutro rano, żeby nikt się nie podszywał, zaczerniłam się ;)

i co komu da ten fakt???? A co sprawdzasz mnie bo się chcesz upewnić czy pisze prawdę? Oj kobieto taka stra a taka nie mądra:D Do reszty normalnych kobiet. Dajcie ignora i nieodpisujcie temu trolowi:D W końcu jej sie znudzi i swoja flustracje bedzie wylewac gdzie indziej

no kowalski, ty wspaniały informatyku - pozdrów swojego kolegę moderatora -kłaniam wam się nisko -baj!

samotna mamusia szuka mezusia http://petitlien.fr/sesja_5.jpg

ignor:-)

Cześć muszka :) fajnie że sie zaczerniłaś. Nie słuchaj kogoś kto pisze e jest moderatorem itp. to ściema :) taki ktoś nie wypisywałby tutaj że nim jest bo ma ciekawsze rzeczy do roboty. Myślę że z alimentami byś sobie poradziła sama w domu. Moja koleżanka np dorabia sobie w ten sposób że raz w tygodniu idzie na dostawe do ciucholandu kupuje kilka siat ubranek dla dzieci i sprzedaje na allegro. Idą jak świeze bułeczki po cenie o jedną trzecią wyższą:) W zestawach po 20 30 sztuk. Da się wszystko :) poradzisz sobie. Weźmiesz alimenty i nie słuchaj tego kogoś jestem po śniadaniu-pewnie to jakiś sfrustrowany facet sie podszywa co mu była żona dowaliła tysiaka alimentów :D:D

jak tam kowalski - dalej z moderatorem doradzacie dziewczynie, która nie znosi siostry i jej dzieciaków?

ty sie lepiej juz nie odzywaj bo nie masz nic konkretnego do powiedzenia:/

fajnie, że ty masz

Leal, a wiesz, że to super pomysł, nawet mi to do głowy nie przyszło :) Ja sama zresztą kupuję tylko używane rzeczy :) Ogólnie myślałam o tym, żeby założyć jakiś swój "biznesik", ale nie mam pomysłu zupełnie... Jestem po śniadaniu, nie mam siostry... Przykro mi, pewnie czytałaś wątek o tej dziewczynie, która nie pozwala nosić swojej teściowej jej dziecka, tak? To przeczytaj dokładniej ;)

Dziewczyny zadałam pytanie na "rozwodnikach" ale nie ma odzewu. Może tutaj pomożecie? Jaka różnica między rozwodem bez orzekania winy, z orzeczeniem jego winy a orzeczeniem winy obojga? Chodzi o alimenty głównie, tzn, wysokość, czas ich otrzymywania itp. I gdzieś się natknęłam na info, że przy którymś z rozwodów jest obowiązek płacenia alimentów na rodzica przez dziecko..? Czy są może tego typu haczyki? Powiedzcie mi jak to jest. Bo raczej jestem skłonna do rozwodu bez winy niczyjej, ale chcę wiedzieć, co ewentualnie stracę (albo zyskam :/) Kto coś wie, cokolwiek, proszę pomóżcie, to dla mnie ważne.

Cześć muszka....alimenty bez orzekania o winie tak czy siak rodzic musi płacić-ale bez orzekania owinie TY nie dostaniesz alimantów na siebie. Obowiązek alimantacyjny ma rodzic ten z którym dziecko nie mieszka itp-w sądzie napiszą coś takiego "Sąd orzeka że prawo do opieki nad dzieckiem pozostaje obojgu rodzicom ale miejscem pobytu i zamieszaknia Małoletniej/ego XXXXXX jest miejśce zamieszkania matki. Albo sąd orzeka że prawo do opieki nad dzieckiem małoletnią/im ma matka ale ojciec ma prawo decydowac o kształceniu ,przebiegach leczenia i wyborze szkoły. Miejsce zamieszkania małoletniej/ego będzie od tąd zawsze miejscem zamieszkania matki. I pod którąś z wersji.Sąd orzeka obowiązek alimentacyjny w stos. do ojca małoletniej i ustanawia kwotę np. 700 zł płatną do 10 dnia każdego miesiąca matce małoletniej/ego do ukończenia przez nie/ją 18-tu lat. Może być jeszcze takie coś-sąd ustanawia prawo do widzenia małoletniej/ego z ojcem w co drugi weekend miesiąca zaczynając od dnia np. 7sierpnia W godzinach od 18 w piątek wieczór do godziny 18 niedziela wieczór. (oczywiście to co napisałam to mniej więcej a nie słowo w słowo :) bo nie pamiętam jak to było u mojej mamy) Jeśli sąd ustanowi że ty będziesz opiekunem z którym dziecko zamieszka to ojciec musi płacić alimenty. inaczej sąd nie postąpi. Widzenia z dzieckiem nie ustali jeśli ty albo ojciec dziecka nie wystąpicie w sądzie z chęcią ustalenia tego(na sprawie rozwodowej to się orzeka). Oczywiście jeśli karmisz piersią sąd nie ustanowi że dziecko bierze ojciec na 2-3 dni. Wtedy te wizyty będą przy tobie i nie 2-3dniowe. ale kiedyś ....będzie inaczej. Mój brat tak widuje sie z ojcem bo tak sąd ustalił. Ale matka go puszcza częsciej. Jak dziecko jest małe to jak ono chce zwykle sie widzą...albo jak ty pozwolisz.(oczywiście zgodnie z wyrokiem sądu-nie rzadziej bo wtedy ojciec moze zrobić sprawę że matka utrudnia kontakty z dzieckiem)) Oczywiście jeszcze inna sprawa jeśli go chcesz tych praw pozbawic bo boisz sie o zdrowie i życie dziecka-pisałam o tym wcześniej. Wtedy alimenty płacić musi ale może mieć zakaz zbliżania albo odwiedziny w obecności twojej albo pani z ośrodka np. dwugodzinna(że nie moze byc z dzieckiem sam na sam.)

Bez orzekania o winie stracisz to jeszcze że koszty sprawy podzielone zostanaa na pół i wtedy sprawa jest bez świadków-ugodowa bardziej. Jak z orzekaniem to świadkowie i mąż poniósłby koszty jeśli rozwód z jego winy . No i alimanty na ciebie mógły dostać ...zależy co byś udowodniła w sądzie. Jak się czujesz wogóle?? Jak sobie radzisz??...myślałam o tobie i starsznie mi cie szkoda :(

Jeszcze ci napisze że czy rozwód z orzekaniem o winie czy nie z orzekaniem o winie to wysokość alimentów na dziecko się nie zmienia. Bo alimenty na dziecko są ustalane wg jego potrzeb a nie jaki rodzaj rozwodu.

Dziękuję Ci Leal, kochana jesteś :) Ja tak sobie... Dowiedziałam się, ze dom, który miałam w planach wynająć jest już od niedawna wynajęty :( Szczerze mówiąc to jestem załamana, bo nie będzie mnie stać na wynajęcie mieszkania...

Nie możesz do rodziców na początek sie wprowadzić?? Wyjaśnić mamie całą sytuacje i co chcesz po kolei zrobic??PO rozwidzie byś sobie coś poszukała. Zależy jakie mają warunki rodzice ale jeśli jeden pokój chociaż wolny to pogadaj z nimi. W koncu to twoi rodzice-chyba nie wypną na ciebie za przeproszeniem "dupy"?? Z resztą zdaje mi sie że chyba im nic nie powiedziałaś co??Coś wcześniej tak pisałaś chyba...może czas to zrobić. Chociaż mamie-czy z kim tam masz lepszy kontakt.