Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mu___szka

Do samotnych Mam

Polecane posty

Gość milka25
Hej dziewczyny ja też ostatnio myślę o rozstaniu z mężem jesteśmy 4 lata po ślubie mamy 6 letniego syna i 3 miesięcznego. Rok temu mnie zdradził z moją bratową po pijaku. Wybaczylam mu ale nie wiem czy dobrze zrobiłam popija nie raz i się wtedy klócimy nieraz odnoszę wrażenie że nie zależy mu na mnie niby obiecał poprawę ale... Jest strasznie zazdrosny dzwoni do mnie kilka razu dziennie i mnie sprawdza co robię on pracuje na czarno na budowie nieźle zarabia w sezonie ale nie jest tp udokumentowane więc w świetle prawa jest bezrobotny pozatym moia matka przepisala nam dom i on jest dopisany i zameldowany od niedawna u mnie więc myślę że moia sytuacja jest niezaciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
NASTĘPNA GŁUPIA SRAKA - ODNOSZĘ WRAŻENIE, ŻE NIE ZALEŻY MU NAM MNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Już nie samotna_
Siedziałam zamknięta z dzieckiem na rękach, płakałam jak głupia, jakby jakiś szał mnie opętał. Po głowie chodziły miliony myśli, a wszystkie sprowadzały się do jednego,że nie mogę mojej córce zafundować takiego życia, że muszę coś zrobić, zakończyć to. Otworzył drzwi i zaczął przepraszać. Powiedziałam, że to już koniec, że chcę rozwodu. Wpadł znowu w szał, krzyczał, że nigdy mi go nie da,że prędzej mnie zabije. Mało co mnie nie udusił i znowu zamknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Dziewczyny a powiedzcie też miałyście takie same wyrzuty jak planowałyście odejście? Że może jednak się zmieni, że kocha dziecko, że się załamie, jak nas zabraknie..? No bo o tym, że sobie nie poradzę, to nawet nie piszę, bo to główny czynnik, który mnie nadal tu trzyma... P.s. Dzwoniłam do niego, czy wraca a on powiedział, że siedzą i piją z kolegami... I tak co piątek/sobota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
JUŻ NIE SAMOTNA - TO BĘDZIE W ODCINKACH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Już nie samotna_
,,jestem po śniadaniu JUŻ NIE SAMOTNA PISZE SCENARIUSZ TELENOWELI" Tak niestety wygląda życie większości kobiet , które żyją z alkoholikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Jestem po śniadaniu - masz dobrą zabawę????? Weź stąd idź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gchbcjd
nie moge z dziewczyn ktore wiaza sie z takimi szumowianmi, przeciez wiedzialyscie jaki jest mniej wiecej, i nigdy nie uwierze ze przed slubem byl super a po slubie nagle sie zmienil. inteligencja czlowieka az tak diametralnie sie nie zmienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
TO WY IDŹCIE - ZAJMIJCIE SIĘ W KOŃCU TYM WASZYM ĆPUNOWSKO - ALKOHOLICKIM POMIOTEM I WYRYWANIEM KASY Z OPIEKI SPOŁECZNEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
BIEDNE, POKRZYWDZONE PRZEZ LOS DUPODAJKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
No i się zaczyna... Jak mnie to wku***, jak nie masz nic do powiedzenia, to po co się odzywasz...? Juz nie samotna - wierzę Ci... Mój mnie niby nie uderzył, ale raz mi kilka razy pokazał swoją siłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
JA MAM WAM WIELE DO POWIEDZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Dziewczyny jesteście?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Już nie samotna_
Gdy usłyszałam zgrzyt klucza....nie myślałam już nic, nie zastanawiałam się co dalej będzie, jak potoczy się moje życie...wiedziałam jedno, albo teraz, albo nigdy...to były sekundy....chwyciłam małą, kocyk, torebkę i gdy drzwi się otworzyły uciekłam. Tak jak stałam w koszuli i w bosych nogach. Gonił mnie , krzyczał, że i tak wrócę, bo nie poradzę sobie, że jeśli nie wrócę to zgniję pod mostem... Biegłam boso po śniegu, wyłam jak wariatka i powtarzałam sobie , że ja ci jeszcze pokażę, że dam sobie radę. Resztę nocy spędziłam na budowie. Zmarzłam strasznie, ale mogłam chociaż spokojnie pomyśleć. Byłam wolna, czułam to. Nie da rozwodu, nie musi, po co mi on. Ważne, że jestem wolna. Tak wtedy myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Już nie samotna_
,,I WYRYWANIEM KASY Z OPIEKI SPOŁECZNEJ" Nigdy w życiu nie byłam w Opiece Społecznej. Nawet rodzinnego nie pobieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Juz nie samotna co zobiłas potem? miałas jakies pieniadze? Mial Ci kto pomoc? Przepraszam ze bez polskich znakow ale mam dziecko na rekach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
JAKIE TO WZRUSZJĄCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
BOSO PO ŚNIEGU, ALE BYŁA WOLNA! PRZEPISUJESZ JAKIEGOŚ HAARLEQUINA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Już nie samotna_
Rano udałam się do mamy. Nie była zachwycona, bo co ludzie powiedzą itp Jednak nie wtrącała się w moje sprawy i nie namawiała do powrotu. Pierwsze swoje kroki skierowałam do szefa. Potrzebowałam pracy od zaraz. Nie było problemu. Zgodził się , abym pracowała w godzinach, które mi pasują, abym miała opiekę do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Miałaś pracę, to już połowa sukcesu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po śniadaniu dziecko , ciesz sie ze masz co jesc, ale z takim podejściem jak już podrośniesz to życie da ci kopa w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
A TA DRUGA ŁYKA TE WYPOCINY JAK PELIKAN, NO NIE MOGĘ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
PRZEMUŚ - JA NIE DAJĘ DUPY ĆPUNOM I ALKOHOLIKOM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
Może takie wypociny jak to nazywasz, będą dla mnie nadzieją, bo skoro Jej się udało, to czemu nie mnie..? Nawet nie wiesz ile w niektórych sytuacjach takie słowa znaczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka8u7ujf
Muszka a Tobie rodzice nie mogą pomóc finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
PRZECIEŻ TAMTA SPEŁNIA SIĘ TYLKO LITERACKO (WĄTPLIWIE ZRESZTĄ) - JEŚLI W TO WIERZYSZ TO POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
MUSZKA NIECH RADZI SOBIE SAMA, A NIE OBARCZA JESZCZE FINANSOWO SWOICH RODZICÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mu___szka
nie. ani finansowo ani nijak. gdybym mieszkala blisko nich mama pomagalaby mi przy dzieciach. to tez duzo. dlaczego mam nie wierzyc...? malo w zyciu widzials...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
ŚWIETNIE, ŻE TY W ŻYCIU WIDZIAŁAŚ WIELE, ALE JAK WIDZĘ SKOŃCZYŁAŚ NIECIEKAWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×