Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy w życiu uuu

pozwalacie mazac dzieciom po scianach?

Polecane posty

Gość nigdy w życiu uuu

jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach poziomek
nie ale czasem i tak małemu dziecku sie zdarzy rozwijać twórczo przy pomocy kredek i ściany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu uuu
aha o moja siostra pozwala swoim dzieciom mazać i wygląda to okropnie... powiedziała że tyle z ich dzieciństwa jak powiedziałam że ja mojej córce nie pozwolę tego robić to się krzywo na mnie spojrzała i westchnęła uśmiechając się więc pytam... bo może jakaś nie tego jestem że dziecku nie pozwolę mazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jesteś całkiem tego :) a Twoja siostra ma chyba jakieś kompleksy ze pozwoleniem na mazanie po ścianach musi udowadniać że jest dobrą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mają kompleksy do mazania po scianie....! ja nie widze w tym nic zlego. zalezy jakie to "mazanie". jesli po prostu mazanie to na pewno nie. ale jesli jest dziecko starsze to razem z nim mozna pomalowac mu pokoj. kredkami, mazakami. moze namalowac co chce, w koncu to jego kawalek swiata. zawsze mozna przeciez sciane zamalowac farba. a widzialam kiedys na allegro taka folie, rolka wisi przy suficie, rozwijasz na cala sciane i mazesz. potem mozesz wyrzucic i zaczac znowu:) fajna zabawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwalam, sciany nie sa od mazania, sa inne miejsca do tego przeznaczone, tak samo jak np. nie je sie na podlodze:) uwazam ze dziecko powinno sie uczyc zasad od poczatku;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na ścianie zrobione specjalne miejsce do mazania i nie widzę w tym problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Nie pozwalam od tego sa kartki, bloki, mozna też przyczepić do ściany te kartki i mozna wtedy malować. Ale nie po scianach litości. Jak to wygląda!!! dziecko musi znać granice wiedzieć co można a czego nie!!! Moim zdaniem to brak jakichklowiek zasad, brak cieprliwości, rządzenie dziecka i nic innego. A matka żeby mieć spokój pozwala. A potem wielkie malowanie i znów to samo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksiks
Moje dziecko ma u siebie w pokoju specjalny kawałek sciany do mazania, ale tylko zmywalnymi flamastrami. Samo ma też ubaw z mycia po skończeniu swoich dzieł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwalam dziecku mazać po ścianach, bo od tego ma blog i zeszyt! zresztą muszą być jakieś granice, dziś twoja siostra pozwala mu mazać po ścianach, jutro pozwoli by se pomazał markerem szafki w kuchni a pojutrze jej wejdzie na głowę. Nie wspomnę jak wygldąa takie mieszkanie w pikasach:O widziałam w jednym mieszkaniu taką twórczość dzieci - ściany w każdym pokoju od podłogi po sufit w hieroglifach i aż mnie odrzuciło, wyglądało to jak syf i malaria. No ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie lepiej powiesić
taką wielką białą zmywalną tablicę do rysowania? Co do rysowania na ścianie to widzę że zdanie jest podzielone i tu już bardziej kwestia zasad panujących w danym domu . Ja osobiście bym nie pozwoliła ale udostępniła bym taką tablicę na ścianie bo jeżeli faktycznie chodzi o malowanie na ścianie czyli na jej płaszczyźnie w pionie to wystarczy taka tablica ale jeżeli z powodu widzi misię dziecko chce gołej ściany to bym nie zezwoliła i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksiks tu sie mogę zgodzić, ze jest wyznaczony odcinek i mazaki zmywalne, to wtedy ok, albo naklejona taka specjalna folia do pisania na ścianie na jakimś odcinku, w innym wypadku to wygląda tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* od tego ma bloK, jaki blog hehe aż tak bystry to nie jest :D asiamt - witaj! juz sie martwiłam o cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halyna mlynkova
Moja corka jeszcze nie dorosla do takich fantazji jak malowanie po scianach,ale jesli bedzie to takie wspaniale,ze nie ma nic lepszego,to jej jedna sciane w pokoju pomaluje na bialo i niech tam smaruje czym chce (tylko nie gownem). sa tez takie farby,ktore nadaja scianie fakture tablicy -wtedy mozna te dziela zmazywac i malowac nowe (kreda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Oczywiście, że nie. Dziecko powinno wiedzieć jakie zasady panują. Pójdzie do przedszkola i się zdziwi dlaczego nie może malować po ścianach. Zresztą jaki w tym cel? Nie można powiesić dziecku tablicy na ścianie albo na podłodze położyć wielkiej płachty papieru?Musi być na ścianie, żeby uznać dzieciństwo za udane? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halyna mlynkova
Moja corka jeszcze nie dorosla do takich fantazji jak malowanie po scianach,ale jesli bedzie to takie wspaniale,ze nie ma nic lepszego,to jej jedna sciane w pokoju pomaluje na bialo i niech tam smaruje czym chce (tylko nie gownem). sa tez takie farby,ktore nadaja scianie fakture tablicy -wtedy mozna te dziela zmazywac i malowac nowe (kreda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pozwalalam, moja lubila zawsze rysowac ,kolorować,imogla godzinami to robic, wiec zapasy zeszytow, kolorowanek i bloków miala heeet.Raz gdy była u niej koleżanka z podwórka,, cos im odbilo i gdy weszlam do ich pokoju zobaczylam jak po scianie rysują, a wiedzialy ze tak nie mozna,mama tamtej rowniez nie pozwalala u siebie po scianie rysowac,a wiem bo to moja dobra znajoma.Kara sroga była i jedna jak i druga juz nigdy wiecej ryski na scianie nie zrobiły. Łamanie zasad nie powinno byc tolerowane bo dziecko sie wtedy psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikulkh
teraz w tym naszym wychowaniu najgorsze jest to ze se wlasnie na dzieciom wszystko pozwala. Nie wyobrazam sobie zeby moje dzieci malowaly po scianach. do tego przeznaczone są kartki papieru czy ewentualnie kostkę na drodze może pomalować kredą - nic innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikulkh
jak bylam mala to nawet do glowy by mi nie przyszlo że mozna malować na scianach :D to wlasnie od rodziców wychodzą e wariactwa... pomyslcie czy wy jak byliscie mali chcieliscie malowac po scianie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaz miałam ścianę do malowania jako mała dziewczynka i nawet moja mama tam ze mną farbkami malowała i miałam namalowaną księżniczkę i wyspę i pełno bazgrołów, bo ja nie miałam tego talentu co mama. I wspominam nasze wspólne malowanie po ścianie bardzo fajnie. Jak wyrosłam z tego odmalowało się ścianę (czy położyło tapete - już nie pamiętam) i nie było problemu Jak czytam to forum to mam wrażenie że jest odwrotnie. Że teraz jest jakaś moda na tresowanie i trzymanie dzieci w dyscyplinie jak w wojsku i to od pierwszego miesiąca życia :"nie noś", nie lulaj", " nie przytulaj", nie pozwalaj" - normalnie jakbyście same nigdy czułości, miłości i odrobiny luzu w domu nie zaznały i teraz podobne zasady wprowadzacie u siebie, co by Waszym dzieciom nie było lżej niż Wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
No może z kilka razy mnie poniosło:) Mama zawsze pacyfikowała te zapędy. Problem z dzisiejszymi matkami polega między innymi na tym, że dają sobie wmówić, że dziecko do rozwoju potrzebuje swobody więc niech marze po ścianie bo a nóż się okaże, że tam bitwę pod grunwaldem namaluje. A by odkryć talent dziecka wystarczy pokazywać mu możliwości i je obserwować a nie pozwalać na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huahuad
nie, nie pozwalamy :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nosiłam, lulałam, pozwalam, ale nie na malowanie po ścianie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
jehiera teraz to uogólniłaś na maksa. Ja swoje dziecko nosiłam, lulałam, ma mnie kiedy tylko chce, bawimy się razem, spacerujemy, szalejemy itp. Ale też ją wychowuję co znaczy, że pokazuję jej jak funkconuje świat i jakie są zasady. Jedną akurat na tym wątku omawianą jest to, że nie rysuje się po ścianie. Możemy rysować po tablicy, po papierze, po kostce przed blokiem. Musi być ściana, żeby było szczęśliwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest zlego w dyscyplinie jak w wojsku? tam panuje ładi i sklad ,nie ma dezorganizacji. Jestem zwolennikiem,noszenia, przytulania, ale przeciwnikiem wprowadzania jakis anomaliowych trendy przyzwolen na to co w naszym zycia nie ma zgody.Dziecko musi wiedziec ze sciany nie są do mazgrolenia w domu jak i w przedszkolu, czy u innych w gosciach. Ściana sluzy do czego innego, a do malowania kredkami sa do tego stworzone inne rzeczy,te co ma w swojej szafeczce (papier,tablica)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×