Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy w życiu uuu

pozwalacie mazac dzieciom po scianach?

Polecane posty

jaheira "Jak czytam to forum to mam wrażenie że jest odwrotnie. Że teraz jest jakaś moda na tresowanie i trzymanie dzieci w dyscyplinie jak w wojsku i to od pierwszego miesiąca życia :"nie noś", nie lulaj", " nie przytulaj", nie pozwalaj" - normalnie jakbyście same nigdy czułości, miłości i odrobiny luzu w domu nie zaznały i teraz podobne zasady wprowadzacie u siebie, co by Waszym dzieciom nie było lżej niż Wam..." nie bardzo rozumiem co ma wyznaczanie granic do braku miłości? chyba coś ci się pomerdało! moje dziecko jest codziennie przytulane, obcalowane, ukochiwane, ale nie może mazać po ścianie, tak samo jak nie może walić rękami w nasze duże akwarium. Po prostu. Wyznaczam granice, co nie oznacza że nie kocham dziecka czy że ma ode mnie przez to mniej czułości! jakieś banaluki [piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... abstrahując...w naszym przedszkolu tez jest specjalna ściana do malowania...ale może faktycznie wybieram środowiska, które kierują się innymi niż ogólnie przyjęte wartościami i stawiamy na inne cechy przy wychowywaniu niż przejmowanie się głupią ścianą..zresztą napisałam wcześniej że jest to specjalnie przygotowana do malowania ściana, a nie każda ściana w mieszkaniu...a to już zmienia zupełnie dużo fakt, może uogólniłam, ale przeczytałam dzisiaj kilka wątków i napisałam tu odczucia związane z całością a nie tylko i wyłącznie z tym tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mieliśmy jedną ścianę do malowania, fajna sprawa! :) Jak już nie było miejsca, wystarczyło zamalować białą farbą i zabawa od nowa. Dzięki temu syna nigdy nie korciło, jak miał w rączce kredki czy mazaki. Miał swoje miejsce i tam mógł bazgrać do woli. Mało tego, każde dziecko jak do nas przychodziło, pierwsze co, to do malowania na ścianie. Fakt, pięknie to nie wygląda, ale ile z tego frajdy było, a to chyba najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Jaheira sama nie wiesz co piszesz, więc nic dziwnego że Twoje dziecko robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej koleżanki corka mogla w domu chodzic sobie butami po kanapie, siadac na stól ,wchodzic kapciami na blaty kuchenne,walic czyms o szyby czy kaloryfer, i nijak pozniej dziecko nie moglo pojąc dlaczego w domu u siebie moze to robic a w innym domu ktos na nią krzyczy czy zabrania czegoś. Mnie slag trafiał gdy widzialam jak mala biegala sobie z piciem po całym domu,rozlewając nie patrząc że dnem do góry je trzyma,gdy uderzala pilotem w szybe od tarasu,lub wlazila na stól,czy rozsypywala mokry piach z doniczki na jasny dywan bo w domu ją uczyli ze to jest normalne.Oglupianie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie szlag trafial gdy U MNIE w domu to robiła,a kolezanka w ogóle nie umiala dziecko powtrzymac przezd tym.Dopiero jak bylam zla "ciocia" gdy osobiscie karcilam,bo mama nie miala zadnego respektu w oczach dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
oczywiście! dzieku nalezy pozwolić na wszystko! jak chce obrzucac ściany gów..m też mu nalezy na to pozwolic :_P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dlaczego miałabym pozwolic dziecku zeby niszczyło sciane??? na mózg nie upadłam, do rysowania sa kartki itd nie sciana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ciotkę,która swoim wnukom pozwalała malować na ścianach w salonie bo dzieci nie można ograniczać,nie muszę dodawać jak to wyglądało po wejściu do mieszkania jeśli komuś to nie przeszkadza to jego sprawa,moje dzieci nigdy tego nie robiły od małego wiedziały,że do tego służy kartka lub tablica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ciotkę,która swoim wnukom pozwalała malować na ścianach w salonie bo dzieci nie można ograniczać,nie muszę dodawać jak to wyglądało po wejściu do mieszkania jeśli komuś to nie przeszkadza to jego sprawa,moje dzieci nigdy tego nie robiły od małego wiedziały,że do tego służy kartka lub tablica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pozwalam. Tak samo jak nie pozwalam śmiecić, rzucać jedzeniem, bawić się rzeczami, które w moim przekonaniu nie są dla dzieci (gniazdko elektryczne - nawet zabezpieczone, telefon, aparat fot. itd). Wyznaję zasadę, że jak czegoś nie wolno, to nie wolno NIGDZIE. Zresztą, nie wiem jak miałabym wytłumaczyć np roczniakowi, że nie wolno mazać po ścianie u babci, na klatce schodowej, w przychodni itp skoro w domu wolno. Ale to tylko moje zdanie, każdy robi jak uważa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w życiu!!!Nawet niech sie nie ważą, i trzymaly sie tego.Raz 2 latka mi po framudze przejechala ketchupem,lecz to byl ostatni raz.Nie mozna nigdzie mazac po scianach to znaczy że w domu też nie i tak ma być.Po to wymyslnono blok rysunkowy aby na tym swoje dzieła tworzyły.I tak raczej nie korzystaly z tego.Fanaberie dzieciece niekiedy potrafią do zawrotu głowy doprowadzić,i nie mozna dać sie zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie na to nie wpadły - latem rozwieszam duże płachty kartonów na płocie w ogrodzie i po tym mogą maziać paluchami, ale faktycznie mam miejsce na taką tablicę w ich pokoju to się może przyda na deszczowe dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo38
pozwalalem jedynie w garazu po scianie ceglastej (pomaranczowe) kredami tam swoje rysunki malować, gdzie inndziej na zadnej scianie juz nie.Zdarzylo sie ze mlodsza corka gdy byla mniejsza u siebie czy w siostry pokoju przejechala kredką po scianie, ale ganiona za to była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co mi zrobicie
tak pozwalam i wie że moze malować sobie u siebie w pokoju po ścianach i tego przestrzega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo38
hmm....niewychowawcze moim zdaniem,brak poszanowania wlasnosci i materialnych rzeczy,brak trzymania ładu w swoim pokoiku,bo sciany pomazane oblesnie i paskudnie wygladają.No ok ,jak wam sie to podoba wiec co tu duzo pisać, tylko gdy do mnie przyszlo by twoje dziecko, aby tego na moich scianach nie robilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
oczywiście pozwalam, ma 1 ścianę do malowania i bazgra sobie po niej a ja mam magiczną gąbkę Jana Niezbędnego i zawsze potem bez problemu ścieram jej malowidła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erererer
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfdffdf
kiedys pozwalallam, do 2 lat ,teraz ma 4 i juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×