Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

do goski- Nie, to temat nie o mnie, tylko o pewnym zagadnieniu. A to ze chwilami, nie z mojej winy, przeradzal sie w temat personalnie o mnie, to inna sprawa:)

Przez ciebie kobieta wcześniej zaczęła rodzić :-( Pamiętasz? Ty miła w obejściu? Według mnie nie całkiem z twoją psychiką jest wszystko okej :-(

do gosi- Nie, to temat nie o mnie, tylko o pewnym zagadnieniu. A ze chwilami, nie z mojej winy, przeradzal sie w temat personalnie o mnie, to juz inna sprawa:)

A jak tam żona doktora się czuje? Pewnie wylała morze łez.... Ale co tam.... Ty i tak masz to głęboko w dupie :-(

do gosi- Jakbys mnie poznala w realu, to z pewnoscia bys mnie polubila:)

Dziecko też pewnie płacze za ojcem :-(

do gosi- Nie mialam z nia kontaktu od dawna, ale chyba normalnie funkcjonuje.

Jeśli gosia sama założyła ten temat to i dobrze się stało. Możemy podyskutować a osoby najbardziej zainteresowane(kochanki) niech wiedzą, co inni sądzą o ich poczynaniach. Jak poczytają(kochanki) niektóre wypowiedzi ,to może się zastanowią nad swoim postępowaniem i konsekwencjami które są nieodzownym elementem dalszego życia.

Syn nie ma ojca na co dzień.... jesteś bez serca.... Twój kochaś również nie jest wiele wart, skoro dla kogoś takiego jak ty porzucił z pewnością mądrą i wykształconą żonę i malutkie dziecko :-(

faceci kwestii zdrady aż tak nie rozkminiają jak Wy- kobiety po prostu idziemy z kochanką do łóżka a potem wracamy do domu

silvergold- To nie ja zalozylam ten temat, serio.

silvergold - podoba mi się to co piszesz :-) Przybij piątkę :-)

do goski- Zostawil madra i wyksztalcona, ale ja rowniez mam wiele atutow. Co do dziecka, to przeciez widuje sie z synem. I to sama matka nie chciala go puscic na wakacje z nami, wiec sama widzisz.

Ja też bym nie dała dziecka na wakacje z wami :-(

Zostawiasz po sobie zgliszcza..... Doprowadziłaś kobietę przed porodem do łez.... Leżącego się nie kopie..... Dlatego tak bardzo dziwi mnie, kto cię kobieto wychowywał? Tacy sami ludzie jak ty? Mam nadzieję, że nie masz rodzeństwa.... Jeśli tak samo układją sobie życie, to lepiej żeby takich nie było wcale....

do goski... Ja wszystko rozumiem, życie różnie się człowiekowi układa. Ale nie mieści mi się w głowie że można się angażować w układ, wchodzić w małżeństwo kiedy jeszcze nikt nie przesądza,ba, nawet nie mówi o rozwodzie.Jeżeli osoba jest rozwiedziona lub małżonkowie są w separacji to dlaczego nie? Można wejść w taki układ.Jeśli się wchodzi i na siłę rozwala rodzinę to ja przypuszczam że wątpię:(

do goski- Nie zawsze w zyciu wszystko jest tak jakbysmy sobie tego zyczyli. Po prostu niektorzy to rozumieja, a niektorzy nie. Ale to ich problem.

silvergold z tego co wiem to kochanki nie czytają Was, mają zbyt "ekscytujące" życie czytać co ktoś o nich myśli..........

Nic nie rozumiesz.... Ty masz mega problem...... Idziesz po trupach do celu..... silvergold - niedawno byłam świadkiem na ślubie przyjaciółki. Ona wdowa, on rozwodnik. Na początku znajomości moja przyjaciółka zażyczyła sobie, że chce zobaczyć papiery rozwodowe tego człowieka. W innym przypadku nie wchodziła by w taką relację :-) Ale to kobieta z klasą :-D

do goski- Nie, ja nie mam absolutnie zadnego problemu.

Tu nawet nie chodzi o to, ze ona dazy po trupach do celu. Najgorsze ze ona nie widzi nic zlego w swoim postepowaniu. Wg jej slow, to co zrobila ona i jej obecny partner jest w porzadku, a byla zona jest idiotka i wariatka bo dziecka nie chce im dac na wakacje. Nie dziwie sie skoro wie, ze obecna partnerka meza to manipulatorka.

kochana - masz problem, tylko nie przyjmujesz tego do wiadomości, bo tak jest wygodniej.... Myślę sobie, że lepiej będzie jeśli kupisz sobie pieska ;-) Dziecko sobie odpuść :-) Jakie wartości przekażesz dziecku? Np., że ma złapać kogoś majętnego, na stanowisku, nie kochając, tylko wskakując za wszelką cenę do łóżka i rozbijając czyjąć rodzinę? Normalnie scyzoryk w kieszeni się otwiera

terpentyna79- I przez jej upartosc dziecko straci fajny wyjazd.

terpentyna - dlatego piszę, że ja dziecka też bym nie dała, a gosi proponuję jakiegoś ładnego pieska :-)

do goski- Jaki mam problem? Moim jedynym problemem w tej chwili jest co kupic na wyjazd do Wloch. Nie mam innych problemow. Co do dziecka to nie Tobie o tym decydowac. Nawet mnie nie znasz, a wyglaszasz takie sady. Skup sie lepiej na swoich dzieciach i na tym co im przekazesz. Swoim dzieciom przekaze, zeby postepowaly w zyciu madrze, zeby robily tak, zeby osiagnac sukces w zyciu i zeby nie przejmowaly sie opinia innych ludzi, bo to nie ma wiekszego znaczenia na dluzsza mete.

goska a przez Twoja upartosc dziecko stracilo pelna rodzine.

terpentyna79- Zdaje sobie z tego sprawe, ale staram sie lagodzic skutki tego. Z mojej strony jest dobra wola. Nie utrudniam mu kontaktow z synem.

gośka287 ,że też jeszcze Ci się chce tłumaczyć:D:D:D no ale pośmiać się też jest dobrze przy niezłej zabawie z "krystalicznie czystymi" :D

szczerus- Tez mysle, ze najwiecej krzycza te, ktore same maja cos na sumieniu, ale podbudowuja sie tym, ze przeciez ja taka dobra matka i zona itd.

Te co najwięcej krzyczą ,to chciałyby ;) ale boją się ;) :D