Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość zalazlem wyjscie
hmmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loverka8
a ty co tak temat podnosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loverka8 w sumie wszyscy są dorośli i każda osoba wchodząc w związek z osobą zajętą zna wszystkie: za i przeciw.......Jeśli dla kogoś: za przeważa na korzyść: przeciw, decyduje się na takie rozwiązanie....jak powiedziałaś: miłość nie wybiera, ale jeśli ktoś ma jakieś zasady moralne to na pewno się zastanowi, czy dobrze robi czy źle......a co wybierze to już zależy indywidualnie od: przypadku, od osoby, od sytuacji, ludzie znajdują się w różnych sytuacjach więc na pewno nie można wszystkich ocenić jednoznacznie,np. ty jesteś w porządku bo nie robisz tego co inni uważają za niemoralne a ty jesteś ten zły bo robisz coś na przekór wszystkim i wszystkiemu czyli całemu światu.... ale jednak Brahamidzę próbuję naprowadzić na drogę życia z kimś innym z uwagi na fakt iż napisała, że nic do siebie nie czują spotykając się, że nie czuje się przy nim do końca szczęśliwa i że gdyby pojawił się ktoś inny na horyzoncie to zrezygnuje z tego związku....to wg. mnie taka relacja nie ma najmniejszego sensu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia Słyszałaś kiedyś takie satwierdzenie że największe kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą? No więc ja ciągle mówię sobie że go NIE KOCHAM.Ale czy rzeczywiście tak jest?Spotykamy się niemal trzy lata,tęsknię za nim,nie mogęsię doczekać aż się zobaczymy,jestem zazdrosna o jego żonę.Ale żadnej z tych rzeczy nigdy mu nie powiem.Dlaczego?Bo kiedyś zgodziłam się sma na tę sytuację.Wiedzałam jak będzie.Więc mam dwa wyjścia.Albo trwać w tym tak jak jest albo to skończyć.Ale na to się zdobyć nie mogę. Dlatego chciałabym żeby zjawił się ktoś kto mi w tym pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahamidża a zadałaś sobie pytanie: co będzie jak nigdy się nie zjawi ktoś kto Ci pomoże?? co wtedy stanie się z Tobą? i tym związkiem w którym teraz tkwisz?? czy kierujesz się w swoim życiu twierdzeniem, że: "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu"??.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście możesz dalej ciągnąć ten związek, bo to Twoje życie..... tylko ciągle nurtuje mnie pytanie, co się stanie z Tobą, twoimi uczuciami???jeśli nigdy nie pojawi się w Twoim życiu książę z bajki, który obudzi Cię ze snu pocałunkiem, jak: Śpiącą Królewnę lub Śnieżkę??? sorki za to bajkowe porównanie...ale kojarzysz mi się ze śpiącą królewną która czeka na księcia z bajki, który pozwoli jej przestać kochać żonatego mężczyznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno masz wiele racji bo tak si.ę właśnie czuję.I nie.Nie zastanawiałam się nad tym co będzie jeśli się ten ktoś nie pojawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się opiniami innych...Ludzie to wilcy...Żyj swoim życiem,życie jest za krótkie aby je marnować,na głupie obiekcje,jak będziesz czekała na księcia to może się okazać że będzie Ci balkonik pomagał wtargać do windy ...bo życie Ci przepłynie między palcami.Jeśli Twój facet zdecydował się na związek z Tobą to widocznie jego związek opiera się tylko na przyzwyczajeniu...wiesz do starego kocyka można się łatwo przywiązać ,ale nie ogrzejesz już nim swoich kolan,tylko trzeba przy kominku usiąść ...Ty może jesteś tym kominkiem dla niego a On polanem rozpalającym płomień w kominku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod wpływem wypowiedzi Dieselmaxa doszłam do wniosku,że bierz Brahamidźa życie pełnymi garściami i nie zastanawiaj się co się wydarzy....żyj chwilą......może akurat pojawi się książę na białym rumaku, a może ten z którym teraz jesteś jest tym księciem? tylko o tym nie wiesz jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko pięknie,ładnie........a w tym wszystkim gdzie jest honor,godność,uczciwość wobec małżonka i odpowiedzialność wobec założonej rodziny? Nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tłumaczyłam Silvergold Brahamidży aby zrezygnowała z takiego związku, ale stwierdziłam, że to jej życie i dałam sobie spokój......skoro czuje się szczęśliwa w takim układzie jej "małpy i jej cyrk" nikt nikogo nie uszczęśliwi na siłę...Ten honor wobec współmałżonka powinien mieć ten kto jest zajęty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację- nic ...nic nie chce ,przepraszam,już się więcej nie pojawię.Myślę że dam radę,przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jestem szczęśliwa.Raczej napewno nie.Ale nie jestem też nieszczęśliwa.To mi wystarcza by trwać w tym co jest.Być może marzenia o księciu to ułuda ale pozwala mi normalnie żyć,czekać,wierzyć iiiiiii....zagłuszać wyrzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvcvcvcvcv
w takim razie powiedzcie mi drogie Panie,po jakiego grzyba szczesliwy mezulek,majac ulozone zycie z zona,szuka kochanki? ja rozumiem spotkac sie zz kims raz,dwa razy ale miec romans latami i tkwiac w malzenstwie? niby szczesliwym? po co faceci to robia? czego im brakuje w malzzenstwie? no czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wiem czego im brakuje,
Ja nie wiem czego im brakuje, ale moge ci powiedzieć po co tkwią. Bo im tak wygodnie. Mają dwie głupie baby, które biegają dookoła jednego fiuta. Jemu jest z tym super, ale takie idiotki jak one (OBIE, żonkę i kochaneczkę) powinno się palić na stosie za głupotę. Kiedyś na stosie palili inteligentne kobiety, bo zagrażały męskiemu ego, a teraz powinno się palić takie debilki bo zagrażaja gatunkowi ludzkiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudiii.
A TY CO ZACIEŁAŚ SIĘ Z TYMI JUTUBAMI? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimnapani
nie ma co generalizowć i oceniać, każdy z nas w swoim życiu zrobił cos czego się wstydzi, albo nie spotkaloby uznania w społeczeństwie, nastąpiło przawartościowanie zasad, a zdrada to juz mało szokujące zdarzenie... z moich 5 najlepszych koleżanek nawet jedna nie jest już męzatką, były zdradzone i były zdradzane... i co... miałabym je odtrącić? oceniac? a skąd mam wiedzieć co mnie spotka za kilka dni, tygodni, kazdy z nas pracuje na swoj wizerunek wiadomo, że wkurwia nas, kiedy to my jesteśmy zranione, szukamy poparcia całego swiata dla naszej krzywdy, ale.. trzeba mieć honor i jezeli kutas okazał się kutasem, po co walczyć o kutasa? najlepiej zostawić, bo dalsze życie z oszustem zawsze bedzie już tylko walką ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pije ale ty też
a ja znam kilka mężatek ktore zdradzają na potęgę, wiec nie generalizujemy, ze tylko panowie mają kochanki :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do klaudii właśnie coś mi się zacięło i nie mam narazie jak wysyłać muzyki;) oczywiście nie ma co generalizować że tylko mężczyźni to ci: be i zdradzacze.....są też i różne kobiety co zachowują się podobnie jak faceci a może nawet i gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami miłość nie wybiera, np. trudno nam jest zrozumieć miłość Kamili Łapickiej do Andrzeja Łapickiego hi hi może to porównanie nie dotyczy tego tematu ale jest dowodem, iż: miłość nie wybiera;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×