Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Ba-sza, spokojnie, niestety nie wiem ile tego magnezu mozna brac, ale ja bym nie brala za duzo, bo to jednak moze zaszkodzic...jedz duzo zielonych warzyw, salaty, brokuly, szpinak, platki owsiane..jest w tym duzo magnezu, a przede wszystkim relaksuj sie, bo take klucie w klatce piersiowej to jakby nerwobole...musisz sie bardzo przejmowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Witam Dziewczyny:-) Przypadkiem trafiłam na to forum i przeczytałam wszystkie strony Waszych wpisów. Podziwiam Was!! Za siłę i determinację. My staramy się o bobasa od 1,5 roku, niby niedługo ale wiemy że raczej naturalnie się nie uda. Mój M. ma podwyższone FSH i słabe nasienie. Właśnie skończył kurację lekami ale cudów się nie spodziewamy. Leczymy się w klinice, mieliśmy już dwa podejścia do IUI. Pierwsza IUI w ogóle się nie odbyła bo plemników było za mało. Druga doszła do skutku ale niestety efektów brak. Coraz częściej rozmyśłam o in vitro. Czytając Wasze opisy, jak wygląda stymulacja lekami itp. wpadłam w panikę. Nie wiem czy próbować kolejnych IUI czy od razu podchodzić do IVF, nie ukrywam że chodzi też o kwestie finansowe. Zastanawiam się też dlaczego ąz tyle leków jest konieczne przy stymulacji. Ja np byłm stymulowana dwa cykle Clo i fostimonem i za każdym razem miałam 5 pęcherzyków. I koszt takiej stymulacji to 300 zł a nie kilka tysięcy:-( Mam nadzieję że mogę do Was zaglądać i podpytywać o różne rzeczy. Ja coraz częściej łapię się na tym że myślę że mi nie dane zostać mamą. Mam 29 lat. Dookoła same szczęśliwe mamy z maluszkami. A mi tak bardzo żal, że ja wciąż czekam... Trzymam za wszystkie kciuki bo wszytskie zasługujecie na ten cud:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! To znowu ja, ale chyba jestesmy tu same z czarnym i nielotolem i teraz ze sloneczkiem..a gdzie reszta, hop hop? Leo, julonie, annette, helenka, aga? No ale jutro wielki dzien, wiec wszyscy sie szykuja..juloni powodzenia jutro na transferze, 3mamy kciuki! U mnie trosze sie przeciaga..punkcja bedzie ok w srode lub w czwartek..moze w piatek...a po 3-4 dniach transfer..czyli musze zostac dluzej niz planowalam..nie wiem jak to z praca wykombinuje...martwie sie troche..u nas w korporacji taki wyscig szczurow, ze niestety nie bedzie to mile widziane..ehh... No nic, sloneczko, ja mialam stymulacja fostimonem az 5 razy...tez drogo to wychodzilo..za opakowanie 10 zastrzykow placilam ok 1000 zl..plus inne plus wizyty u lekarza...ale zgadzam sie, ze do inf ceny szybuja baardzo wysoko..za same leki ponad 4000 zl,plus wizyty i badnia..juz nawet nie licze... Wiesz, sama musisz podjac decyzje czy chcesz jeszcze iui czy juz nie, ale to zalezy od prblemu..jesli tylko slabe plemniki, to iui moze Wam pomoc...beda one podane bardzo blisko jajeczku i w dodatku "odwirowane" czyli najlepsze... Ja np proboalam 6 razy iui..ale jestntutaj tez kolezanka, juloni, ktora nie chciala wiecej niz raz, wiec to naprawde osobista decyzja oparta na opiniach lekarzy czy w Twoim indywidualnym przypadku zwieksza szanse.. Hej ba- sza, jak serducho, lepiej? Dzisiaj mialam ekg robione i lekarka powiedziala, ze to tez moze byc od kregoslupa...moze Ci to pocieszy ja tez mam czasem takie klucia w klatce piersiowej, ale mysle, ze to nerwy. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ba_sza a co jeszcze bralas,ja mam gonapeptyl w brzuch od dzisiaj i niestety pobiegłam do przychodni żeby mi go zrobili ,a jutro nie wiem jak będzie dam znać:(co do tych buli to mi to też wygląda na nerwobóle,też tak mam jak mocno się denerwuję. nielotol troszkę ci zazdroszczę ale wierzę że niedługo dołączę do cibie i razem będziemy przytulać się do porcelany:) czarny n trzymam kciuki :) sloneczko83 zaglądaj i dziel się z nami swoimi opiniami,daleko mieszkasz?co do leków mam tak samo zawsze miałam 5-7 pęcherzyków,dlatego też myslę o daniu ich innej parze,bo myślę że przy tych ilościach leków będę miała ich sporo:)zawierzyłam całkowicie mojej lekarce i robię co nakazała. LuneDe daj znać jak poszła punkcja,jestem przed nią więc chłonę każdą informację, ja strasznie jej się obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka ja tez szukalam opini i informacjii o punkcji dlatego doskonale cie rozumie, opisywalam ja dokladnie na innym forum zaraz poszukam i ci skopiuje o juz mam Sama punkcja niebyla taka straszna, znieczulenia niemialam dali mi tylko zastrzyk na uspokojenie, oproznili pecherz,a cale odkarzanie i szykowanie do punkcjii gorzej bolało niz sama punkcja. Do insymilacji zakladali mi taka blache rozszezajaca szyjke macicy wiec na to byłam przygotowana,przy pobieraniu 3 razy bardzo mocno na chwile zabolało, ale szczescie (ze jest tyle jajeczek) ten bol zmniejszyło. jek wypisywali mnie do domu lekarz powiedzial ze dzis najlepiej ze wszystkich dziewczyn zniosłam punkcje i napewno dlatego ze niemialam spietych miesni. teraz spalam od 14 brzuch mnie pobolewa ale nawet niekrwawie. Wniosek jak kogos to czeka to głowa do góry !!! i najwazniejsze niespinac miesni to i ból bedzie do zniesienia. jak masz pytania to dawaj na wszystkie odpowiem jak bede cos wiedziala. trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki :) Usg ok- , estrogeny ladnie urosly od czasu jak bralam dowcipnie, endo 14 mm, tak wiec ladnie sie nabudowalo, jutro transfer o 11.30 ...... ojojoj.... caly czas o tym mysle. Potem do domu i staram sie lezakowac do konca tygodnia. Dalej mam Estarce brak 1 rano doustnie, jedna wieczorem "dowcipnie". Pozatym Progesteron dalej 2 ml w pupe i Asspirynka jedna dziennie. Czarny Nie fixuj! Jutro Beta. Bedzie dobrze :) Jestem z toba myslami :) Czekamy na wyniki jutro! Lunede, Dzieki kochana, daj znac kiedy juz bedzie wiadomo w jaki dzien punkcja Sloneczko, Witamy w naszym gronie. U nas mozesz sie wyplakac, siegnac po porade i wsparcie. Jak wspomniala Lunede ja podchodzilam do IUI tylko raz, i poniewaz slyszalam ze to tylko minimalnie pomaga stwierdzilam ze to nie dla mnie. Ktos mi powiedzial ze trzeba miec ogromne szczescie zeby zajsc z IUI, tzn. jesli chodzi o osoby ktore juz walcza od dawna i maja jakis problem. Ale kazdy decyduje sam, moze ty sprobujesz i ci pomoze. Musisz sama zdecydowc. U mnie tez wszystko place z kieszeni i wlasnie dlatego stwierdzilam ze skoro mam placic to juz wolalam misc w kierunku IVS, tutaj szanse sa 30%, i mozna miec wiecej zarodkow ktore potem tylko transferujesz a wtedy juz mniej lekow i mniejszy koszt. Mi zostaly 4 pingwinki, jutro podchodze do transferu, rozmrozimy i zobaczy ile przetrwa. Musiz usiasc z twoim M i lekarzem, on wam to wszystko ladnie wytlumaczy, rozwazycie opcje: czas, pieniazki i podejmiecie decyzje. Helenka, Nic strasznego ta punkcja. Ja wzielam sobie leki przeciwbolowe w drodze do klinki. Bardzo sie balam ale naprawde nie ma czego, podlaczono mnie to narkozy i odlecialam, zaraz potem (tak mi sie wydawalo) juz mnie budzili, moj M byl juz wtedy przy mnie :) Potem do domku, leki przeciwbolowe i juz czekalam na wiesci ile mamy, ile sie zaplodnilo i kiedy transfer. Zobaczysz jakie to fajne :) A przedewszystkim ta NADZIEJA! I mimo to ze sie nie udaje musimy probowac i byc optymistycznie nastawionymi!!!! PRAWDA DZIEWCZYNKI?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny n.
LunaDe praca , praca tylko jak sie uda , to czort z nimi , gorzej jak nie - ale takiej mozliwosci nie bierz pod uwage !!! Juloni - czyli wszystko dopiete na ostatni guzik , odbieraj dzieciaki ido lozka , ( nie zapomnij korka wlozyc y, zeby nie uciekly ) !!! ;) Nielotol - pozdrowionka :) Helenka , :) Aneczka :) Sloneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny, jak przeczytalam twojego posta to tak jakos mi sie cieplutko na sercu zdobilo i sie usmiechnelam. Jak juz po wszystkim wsiade jutra do auta to pomysle o tobie :) i o tym ze je odebralam. U mnie 24.20 w nocy. Ide spac i rano do kliniki. Mam wypic flache wody i Valium ciachnac na 1/2 godz przed. GIRLS! TOMORROW is a big Day! Ja o was wszystkich bede myslala :) Wiec jak zajrze tu jutro to chce slyszec ze Bashy i Czarnej :) beta super, Agi usg super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie:-) Wiem że dzisiaj dla wielu z Was jest ważny dzień dlatego mocno trzymam kciuki. Naprawdę można kręćka dostać jak się czyta jakie leki bierzecie:( U nas decyzja an razie jest taka że mąż powtarza bdanie nasienia i jeśli coś się poprawiło to podejdziemu do IUI. Jeśli nasienie jest bez zmian to zaczynamy przygotowania do IVF. I wtedy na pewno na dłużejz Wami zostanę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Helenka1 mieszkam ok. 60 km od Wrocławia i leczę się w Invimedzie. Czy któraś z Was podchodziła tam do IV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LuneDe dziękuję za wskazówki odnośnie magnezu przyda się czasami miewam ze stresu takie akcje. Wczoraj było już u mnie lepiej. Komputer mi siadł i nie mogłam podłączyć się do sieci. Wczoraj strasznie rozbolała mnie głowa jak przed okresem i wiem, że to koniec nadziei Helenka1- ja brałam Gonal w penie + na koniec bo ciężko mi rosły dołożyła mi Menopur więc na końcówce brałam dwa, (koleżanka miała tylko na Menopurze jest tańszy ale za to miała dłuższą procedurę). Witam nowe koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, to smutne, ze obumarly zaplodnione jajeczka..czy lekarz cos mowil o przyczynie, dlaczego tak sie stalo? Czy po prostu taki los i pech? Juloni, a wiec Ty mialas punkcje pod narkoza, to dlatego nic cie nie bolalo moja droga :) heh...ale ja raczej bede chciala tylko przy znieczuleniu lokalnym..boje sie narkozy...a mialam narkoze kilkugodzinna calkiem niedawno, bo kilka miesiecy temu, podczas innej operacji (polip w zatokach szczekowych) wiec nie chce tak obciazac organizmu po raz kolejny...takze ja chyba tak jak aneczka, bedzie zastrzyk i wyciaganie jajeczek ...akurat ja mam klopot z rozluznianiem miesni u lekarza..zwykle badanie sprawia, ze jestem napieta jak struna..ahhh Sloneczko,ja nie we wroclawiu Czarny!! Daj znac co i jak po dzisiejszej becie!! Helenka pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba_sza, Ty masz rowniez dzisiaj bete, tak? No to trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiesci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde jak nic nie "piszeta" to nic a jak sie rozpiszecie to nadrobic nie mozna :) Lune De a u Ciebie w pracy wiedza z jakim problemem sie zmagasz i dlaczego potrzbujesz tyle wolnego? słoneczko83 ja za leki tez "troche" placilam, ale niestety nie bylo innego wyjscia. Trzymam za Was wtorkowe dzieczynki mocno kciuki. Uwazajcie na siebie! U mnie ok bez zmian. A tymczasem lece z moja kochana psiniulka na operacje bo mnie sie rozchorowala :( Bede plakac :( Helenka i to mi sie podoba!!!!! Wiaaaaaary duuuzo wiary!!!! Ja tez bralam Gonal F w zastrzykach trzy razy dziennie. Kurcze sprobuj sama sobie zaaplikowac. To nie trudne. Bierzech na wysokosci pepka kawalek skory raz z lewej raz z prawej strony i jedziesz :) Trzymam za Was wtorkowe dzieczynki mocno kciuki. Uwazajcie na siebie! U mnie ok bez zmian. A tymczasem lece z moja kochana psiniulka na operacje bo mnie sie rozchorowala :( Bede plakac :( AAAAAAA. Gdyby ktoras z Was potrzebowala PREGNYL5000 mam do odsprzedania bo wiem ze ciezko go dostac. Pozdrawiam i czekamy tu na relacje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem tu nowa moja skrócona historia mam 29 lat pięć lat starań dwie naturalne ciąże pozamaciczne jedna inseminacja i jedno in vitro w czerwcu ze świeżynek teraz w piątek 21.09 kolejny transfer 2 zarodków 3 dniowych 6 i 7 kom. czyli dzisiaj 4dpt nie mam żadnych objawów strasznie się boję że znowu nic nie zniose tego czekania na bete w niedziele miałam na wkładce nie tylko luteinę ale jeszcze troche przezroczystego śluzu mam wrażenie że wtedy czar prysnoł pomóżcie jak coś możecie mi doradzić nie wiem co o tym myśleć a i jeszcze jedno trzymam za was wszystki kciuki żeby bety były duże i żeby nasze mażenia o dzidzi się każdej ziściło tego życze nam wszystkim z całego serca z góry dziękuję za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem tu nowa moja skrócona historia mam 29 lat pięć lat starań dwie naturalne ciąże pozamaciczne jedna inseminacja i jedno in vitro w czerwcu ze świeżynek teraz w piątek 21.09 kolejny transfer 2 zarodków 3 dniowych 6 i 7 kom. czyli dzisiaj 4dpt nie mam żadnych objawów strasznie się boję że znowu nic nie zniose tego czekania na bete w niedziele miałam na wkładce nie tylko luteinę ale jeszcze troche przezroczystego śluzu mam wrażenie że wtedy czar prysnoł pomóżcie jak coś możecie mi doradzić nie wiem co o tym myśleć a i jeszcze jedno trzymam za was wszystki kciuki żeby bety były duże i żeby nasze mażenia o dzidzi się każdej ziściło tego życze nam wszystkim z całego serca z góry dziękuję za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patii witaj. cztery dni lo transferze to jeszcze nie czas na jakies objawy. Zreszta ciezko jest stwierdzic jakie to sa objawy ciazowe. Ja mialam praktycznie wszystkie objawy okresowe a okazalo sie ze to dzidzia!!!! Sluz na wkladce to wszystko moze byc skutek lekow jakie przyjmowalas. Za wczesnie jeszcze na stwierdzenie powodzenia czy nie powodzenia. Czekaj cierpliwie na bete i nie stresuj sie. Odpoczywaj zajmij mysli czyms przyjemnym i czekaj. Trzymam kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za szybkom odp ja biorę progyenowe i pocieszam sie że miałam tez przed transferem takie opławy ale zaczynam po mału świrować ja chyba nie zniose już porażki kolejnej mam tylko jedną śnieżynke bo w czerwcu miałam podane 2 zarodki 2 dniowe 4 kom i teraz 2 zarodki 3 dniowe 6 i 7 kom mam nadzieje że ze mną zostaną strasznie się boje mam pozdrawiam was i trzymam za nas kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patii...nie znam dziewczyny, ktora by sie nie przejmowala i nie stresowala..mybtez tutaj wszystkie swirujemy, chociaz staramy sie kontrolowac na wzajem, hihi Takze, nie stresuj sie, jest za wczesnie, teraz jak bedziesz panikowac to tylko ci zaszkodzi, moze jakas ciekawa ksiazke poczytaj aby sie oderwac lub fajne komedie, zeby pozytywne emocje obudzic :) Nielotolek..no wlasnie wlasnie..szefowa moja wcale nie wie za bardzo ze mam zabiegi invitro...wzielam po prostu urlop, bez tlumaczenia w jakim celu...juz juz mialam jej powiedziec, ale mialam z nia lekka scysje, bo miala do mnie uwagi, ze moj communication style w pewnej odpowiedzi do wspolpracownika, nie jest wystarczajaco uprzejmy, arghh..i tak mnie tym zdenerwowala, bo ja sie z nia nie zgodzilam, gdyz uwazam, ze czasem trzba byc bardziej stanowczym, tym bardziej jak sie czeka na cos 3 tyg, co mialo byc zrobione w max 3 dni...no i mialysmy ostra wymiane..emaili...takze w koncu nie wyjawilam celu mojego urlopu :(... I teraz mam klopsa, bo w krakowie musze zostac kilka dni dluzej...ale wezme zwolnienie w mojej klinice tutaj i beda musieli uznac..pytalam dzialu HR (teoretycznie) czy uznaja zwolnienie z kraju innego niz msc pracy i wyglada na to, ze tak...nie wykorzystam pelnych 2 tyg, ale przynajmniej kilka dnia, na po transferze ... Wiem, wiem, ze to nie prawdziwe problemy...ale wiecie szukac nowej pracy i to jeszcze w potencjaknej ciazy..ehh ciemno to widze... Wiadomo, ze praca nie jest priorytetm, gdy mowa o dzidzi..ale kolo sie zamyka, bez pracy nie bedzie mnie stac na in vitro.. Ale badzmy optymistkami!! wszystko sie musi ulozyc! I jeszcze bedziemy te nasze perturbacje wspominac za kilka lat! Czekam na nowinki od naszym testujacych dzisiaj! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, u mnie dziś klapa - beta negatywna :( ja dziś ostatni dzień chorobowego muszę się pozbierać do kolejnej walki. Czekam na @ do kilku dni powinna się pojawić a potem kolejna i podejdę znów co Crio. Tym razem lekarka zaproponuje podanie 2 zarodków co zwiększa szanse. Dziewczynki życzę Wam pozytywnej bety :*, będę Was odwiedzać dam znać co tak jak tak u mnie dalej. Szkoda już chciałam pozostać na chorobowym z dzidzią do rozwiązania a tu czas wracać do pracy :(. Ale trzeba być dobrej myśli co nas nie zabije to nas wzmocni. Całuski i czekam na dobre wieści od Was :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, tak weszłam przypadkiem na te forum. Chciałam Wam tylko wszystkim życzyć powodzenia. nie przejmujcie się idiotycznymi komentarzami. trzymam kciuki żeby każdej się udało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Ba_sza bardzo mi przykro:-( Płakać mi się chce jak patrzę ile musimy wszystkie przejść żeby zostać mamami :-( I mi się wydaje że te 1,5 roku moich starań to pikuś w porównaniu z tym ile niektóre z Was już walczą. I od razu myslę że przede mną też jesczze tyle lat, bo skoro innym się nie udaje to dlaczego miałoby mi się akurat udać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny n.
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko83
Czarny czy to oznacza że u Ciebie również się nie udało??? Wiedziałam że IUI daje małe szanse ale myślałam że na forum o IVF będzie więcej informacji o dwóch kreskach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny n.
Sloneczko - niestety :( Moja trzecia in vitro proba - zawsze super zarodeczek :( Przedtem kilka iui i zawsze wszystko dobrze rokowalo - super pecherzyki , super endo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basza, czarny tak mi przykro. Jak przeczytalam wasze posty to od razu sobie pomyslalam ze jade do kliniki na dupe, ze znowu sie nie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sloneczko nie jest latwo zajsc w ciaze jak sama juz wiesz, przy in-tro szanse rosna do 30%, niestety to nadal 70% szansy na niepowodzenie. Niestety nie ma jeszcze metody ktora by dzwignela to poprzeczke wyzej.... tak 50% to by juz bylo fajnie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×