Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Madziula embryo glue to enzym, który po wydostaniu się zarodka z otoczki pomaga w zagnieżdżeniu się go w ściance macicy, jakby "nadżera" komórki macicy. Dziękuję Wam dziewczyny za rady (i proszę o jeszcze ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, x Ja chce robic wszytko co sie da :) Diagnostyke genetyczna, nacinanie otoczki, blatocyty itd. Tyle, ze moze sie okazac, ze nie ma na czym przeprowadzac zabiegow jezeli nie wyhoduje zadnego jajeczka :O Lekarka juz wspominala, ze wtedy trzeba sie rozejrzec za dawczynia komorki zagranica bo w Niemczech prawo zabrania :O :( x LunaDe, Zanotowalam sobie wszytko i bede pytac lekarki. Dzieki za info! x Miki, strasznie sie ciesze, ze tu piszesz i ze Ci sie udalo w Wiesbaden. Jak poczytasz to forum pacjentow to z tych dziewczyn co tam podchodzily w styczniu ani jednej nie wyszlo...Nie wiem czy to pech, zla passa, czy co? Mam tez kontakt z moja prawie sasiadka z dzielnicy, ktora tam juz 5 razy podchodzila do IVF i doopa :( Dziewczyna ma 37 lat i powoli wszytkiego dosc...Ale planuja jeszcze numer 6 na jesien. Co innego jezeli u mnie do transferu nie dojdzie ze wzgledu na brak jajeczek ale to musi byc straszne, jezeli dochodzi do transferu i nic. Raz za razem...:( Ja nie wiem czy mam na to sily... Czytajac o Twojej ciazy dodaje mi po prostu optymizmu i wiatru w zagle :) x Odliczam dni do okresu i Projekt Kruszynka wkracza w faze realizacji w przyszlym tygodniu :-D x Pozdrawiam wszytkich! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunka ja nie rezygnuje z dr.M.Poniekąd jestem z nim "związana"bo zarodki sa w jego klinice.Narazie nie jade na transfer wiec nie chce mi sie specjalnie wybierac do krakowa.U mnie w miescie tez jest wielu ginekologów i ide do takiego jednego,ktorego poleca moja kolezanka.Tak czy siak chciałam isc do jeszcze jednego lekarza poza dr.M i lekarki do ktorej zawsze chodziłam bo jak pamietasz oboje Ci lekarze mieli zupełnie inne zdanie na temat mojego zasniada.Dlatego chcę zasięgnąc jeszcze opinii kogos innego,a ze akurat mam te napady gorąca i brak @ wiec musze isc na kontrole.Chociaz powiem Ci ze dzisiaj juz powoli czuje ze @ ma przyjść.Napięcie w brzuchu juz jest,takze mysle ze na dniach będzie. x Pati10 powiem Ci ze nigdy o tym nie słyszałam.Myslisz ze to glue pomaga?? x Gerwazy Ty nie mów juz o tej doopie tylko myśl ze jajeczka będą,bo napewno wyhodujesz piękne jajeczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula, Nie cierpie jak @ sie ze mna bawi w chowanego :O Czuje, ze juz, juz zaraz przyjdzie a tu znowu nic. Ale mam nadzieje, ze przyjdzie na poczatku przyszlego tygodnia. Czekanie wykancza :( x Dobrze robisz ze starasz sie o jeszcze jedna opinie. Wiesz, tu w Niemczech mowia ze zaufanie jest dobre ale kontrola lepsza :) x Jak reaguja wasi mezowie na te starania jezeli moge Was zapytac? Wspieraja Was aktywnie, pytaja, rozmawiaja z Wami na ten temat? Moj tak nie bardzo chce o tym rozmawiac :O Uwaza, ze wszytko juz postanowione i nie ma co strzepic jezyka. A ja zbieram informacje, szukam kogos od akupunktury, latam prze pol miasta po jakies orzechy brazilijskie (dobre na endometrium) i ogolnie mam wrazenie, ze jestem troche sama w tych wszytkich aktywnosciach :O Troche mnie to dobija :O Chcialabym zeby on tez sie tym interesowal, poczytal cos na ten temat, doinformowal sie itd. a nie widze wogole inicjatywy z jego strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy roznie to bywa, u nas na przyklad nie znaleziono przyczyny dlaczego nie mogę zajść, robilismy różne badania. Każda z nas jest inna, każda z nas boi sie porażki ale pozytywne nastawienie i wsparcie partnera są bardzo ważne. Dlatego też proszę sie skupić nad realizacja projektu KRUSZYNA i nie brać pod uwagę braku materiału do zapladniania ;) Trzymam kciukasy za Ciebie. A do jakiego gina chodzisz we Frankfurcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy,malinowski wiem o czym piszesz ja niestety mam tak samo z moim mężem.Mam wrażenie że nic go to nieobchodzi i że jestem z tym sama:(Co do @ moja na szczęście przyszła więc i mam nadzieję że i do ciebie dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIKI, chodze do bardzo milego faceta, naprawde ma super podejscie do pacjenta, umie z pacjentem rozmawiac, jest bardzo delikatny ale mimo to nie polecam go. Dlatego, ze mi naopowiadal ze mamy super warunki do naturalnej ciazy i mimo moich pytan, aktywnie odwiodl mnie na poczatku od robienia testu AMH na rzecz monitorowania cyklu i takich pierdool :( Szkoda tylko tych straconych cykli...Nazywa sie prof. doz. dr. Albrecht Vering x A Ty chodzisz we Frankfurcie gdzies czy w Wiesbaden? x Licze na to, ze po tych styczniowych niepowodzeniach w lutym w Wiesbaden posypie ciazami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati10--kochana ja tu w sumie nowa jestem, prosze wyytłumacz mi tak na "babski rozum" to o czym pisałs wczesniej:.embryo glue i nacinanie otoczki.o co w tym chodzi i co zyskam przez nacinanie otoczki a co strace??i embryo glue--co to własciwie jest??? Gerwazy-- z tymi mężami to różnie bywa, mój niby mnie wspiera na kazde badanie ze mna lta, sam sie bada na wszystkie strony,w srode sie poddaje zabiegowi urologicznemu w Ageliusie u dr. Pietrusa(swietny jest swoja droga)ale za wiele o tym nie mówi ,jak rozmawiamy z rodzina czy znajomymi to zadko sie wtraca, kiedys nawt sie pokłocilismy o to bo ja bym chiala zeby on tez wiedział o tym co nas (mnie) czeka zeby czytał, zeby sie angazował. Ale to sa faceci..on wtedy powiedział ze nawet nie wiem jak on to przezywa w srodku ze nie od razu trzeba tak jak ja gadac o tym i czytac fora...moze ma rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy kochana z mężami tak juz jest.Mój M bardzo wszystkim sie interesuje,chce wszystko wiedziec,wszystko bardzo przezywa ale to ja od poczatku grzebie w necie i zdobywam informacje na tematy zwiazane z niepłodnoscia,ivf itp.Tylko ze my baby lubimy peplać w kółko o tym samym,wałkujemy wszystko non stop a M po prostu przyjmuja do wiadomosci i czekaja na rozwój wydarzen,czyż nie???Nie przejmuj sie kochana,mamy siebie i mozemy sobie pogadac do woli. xxxxxxx Lunka słuchaj tak sobie dzisiaj przeglądałam forum wstecz i trafilam na cos ciekawego o czym pisalas a mianowicie o zapaleniach i infekcjach.Pisalas ze byłas na jakiejś konferencji czy cos takiego.Czy mogłabys mi napisac,jesli jeszcze to pamietasz co trzeba jesc zeby nie miec infekcji dróg rodnych.Widzisz ja mam ten problem od lat,tzn od szkoły średniej.Non stop miałam zapalenia,po kilka razy w roku i byc moze własnie przez to mam niedrożne jajowody.Od 3 lat biore takie tabletki ktore reguluja flore bakteryjna ale ja "nie moge bez nich zyc".Zażywam 1 tabl dziennie i spokój a jak tylko przerwe to za kilka dni juz mam zapalenie.Mowiłam o tym dr.M ale nie zwrocił na to wiekszej uwagi,tylko kazał jesc tabletki.A własnie jak zaszłam w ciaze to przestałam je brac bo bałam sie.Pozniej na wyniku histop.pisało po łacinie "inflamatione"a to od ang.inflammation czyli zapalenie.Lunka mozesz cos poradzic w tym temacie.Bede bardzo wdzieczna. Moze któras z Was ma podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Helenko, jak sobie z tym radzisz? Bo mi jest ciezko milczec o tym co mnie najbardziej zaprzata. A on uwaza, ze od gadania nic sie nie zmieni. Chcialabym od niego wiecej zainteresownaia tematem...Ostatnio nawet sie go wprost zapytalam w takiej rozmowie od serca czy jest pewien, ze czeka na Kruszynke tak jak ja. Potwierdzil to ale mimo to czasem mnie takie watpliwosci nachodza :O bo po prostu nie widze zeby sie tym tematem jakos specjalnie interesowal. Jakbym ja o tym nie wspominala to pewnie by zapomnial, ze mamy w przyszlym tygodniu zaczynac :O Z drugiej strony mowil, ze sie martwi ze bede musiala miec narkoze do punkcji i ze bedzie mnie za reke trzymal zebym sie nie bala. Powiedzial tez, ze bedzie mi zastrzyki robil. Skolowana jestem tym wszytkim :O Jak widac, mam juz teraz hustawke nastrojow wiec nie wiem co to bedzie jak dojda do tego hormony :O U mnie bedzie konska dawka zeby choc z jedno albo dwa jajeczka wyhodowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy, mój M się angażuje i mnie wspiera ale forum nie czyta, ode mnie oczekuje informacji jak to będzie dalej wyglądąć. Dla facetów to trochę krępujące mówić / czytać o @, jajnikach innych kobiet itp. Trzyma kciuki jak robię sobie zastrzyki ale jak zaproponowałam żeby mi robił to miał ciekawy wyraz twarzy :-) trochę boi się lekarzy, igieł itp .... woli unikać Temat zapaleń pęcherza też mnie dotyczy, niestety mam jakieś skłonności ... piszcie jak coś wiecie Od wczoraj mam dziwne bulgi w brzuchu - czy wy też tak miałyście w trakcie stymulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy ja chodzę do dr. Borowicza. On przez około rok próbował na pomóc, zastrzyki, monitorowanie cyklu itd. a potem skierował do Wiesbaden. Stwierdził, ze nie ma nas co meczyć i powinni zająć sie tym specjaliści. Bardzo go lubię, chociaż czasami wydaje się trochę gburowaty. Mój mężuś tez nie bardzo lubi mówić o IVF ale zawsze mnie wspierał a teraz jak sie w końcu udało to mu konkretnie odbiło na punkcie maluszka. Ja myśle ze nasi m. nie lubią o tym mówić, bo to ze nie możemy zajść w ciążę uderza w ich męską ambicje (wiecie te teksty ze prawdziwy facet musi spłodzić syna, wybudować dom i zasadzić drzewo itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki, U nas nikt nas nie skierowal tylko w koncu sie uparlam zeby ginekolog zrobil ten test AMH i jak otrzymalam wynik to bylam dokladnie 5 minut pozniej na telefonie z Wiesbaden. x Wiem, ze gdybym jakims cudem zaszla w ciaze to M by oszalal na punkcie Kruszynki...choc przypuszczam, ze niestety nigdy mi to nie bedzie dane doswiadczyc :O Ale zanim do tego dojdzie to po prostu brakuje mi z jego strony widocznego zaangazowania.Ale co? Przeciez go ne zmusze do czytania o IVF. Tego pakietu informacyjnego z Wiesbaden nawet nie obejrzal...za to ogladnal Porwanie Baltazara Gabki i stwierdzil, ze Kruszynka na pewno moglaby tacie przetlumaczyc dialogi :-D I tak to u mnie jest - miedzy totalnym dolem a nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Blaza witam na forum, kochana mama nadzieje ze duzo zadoreczkow bedzie trzymam kciuki, kochana ja po tych zastrzykach mialam nabrzmialy brzuch , jak napompowany i nieraz niedobrze mi było. x Gerwazy wiadomo, ze my kobity bardziej to przezywamy, mezczyni maja inne charektery sa bardziej twardzi, my placzmy ale on to tlumia w sobie i tez przezywaja . Grunt ze mamy dobrych mezów ;-) x Madziula trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte;-) x Ja tez mam jutro wizyte, modle sie o dobre wiesci zeby tych torbieli juz nie bylo zeby wszystko przebiegalao w.g planu Jutro dam znac co i jak pozdrawiam wszystkie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc mam nadzieje, że żaden nieproszony gość nie przyczepił się do jajnika!! Daj nam znać. x lunede nielotol miki och jak Wam zazdroszcze tego bycia w ciąży :) Czuć ruchy maleństwa to musi być niesamowite uczucie, Ja jakoś siebie nie widze z brzuchem, troche mnie to przeraża!! x blaza witamy na forum i trzymamy kciuki:) x kaktus nie przejmuj sie ludzmi, niech się gapią i oceniają, zawsze tak było i będzie!! Ludzie szukaja sensacji i gorących plotek. NO TAK NIE MAJA DZIECI BO KASA DLA NICH WAZNIEJSZA, WAKACJE, SAMOCHODY ble ble ble Nie ma to jak oceniac czlowieka nie znając jego historii. Kiedyś też taka byłam, ale po przeczytaniu ksiązki K Grocholi chyba "zielone drzwi", zmienilam myslenie. Głowa do góry!! x Pati i bardzo dobre podejście. Pewnie, że będziesz w ciąży już niedługo!! Trzymam kciuki za środe. Buziaki x Madziula każda z nas ma chwile zwątpienia, ja to czasami myslę ze mam nierówno pod sufitem heheh raz mam tyle wiary i siły a za chwile ryczec mi sie chce!!!! To chyba normalne co??!!:) Trzymam kciuki za dobre wiesci. x Gerwazy równiez mocno trzymam kciuki za misje kruszynka:) Może w lutym też zaczne!! x A jezeli chodzi o męzów i ich zaangazowanie, to mój w sumie tez za duzo o tym nie gada, nie pyta , czasem cos napomknie, ale jak mowie mu co ma robic zeby poprawic ruchliwosc to sie słucha!!! Smieszne jest tez to, że to on wie kiedy ja mam dni plodne hehe nawet jakis kalendarzyk sciagnal sobie na telefon! Może nie chcą nas denerwować, ciągle przypominać o tym problemie, bo przecież wiedzą jak bardzo cierpimy!! SORKI ze sie rozpisałam . Trzymam kciuki za WAS wszystkie dziewczyny i do usłyszenia za tydzien. Ja lece do Polski do domciu hurrraaa dobrej nocki i przepraszam jeżeli którąś pominęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Moj m robil mi zastrzyki, wspiera caly czas, ale expertem do in vitro nie chcial zostac i mial zaufsnie do lekarzy, w sensie, robimy co kaza, a nieco tam wycsytamy :). Takze sam nie czytal nic od siebie, ale robil wszystko jak trzeba :) Xxx Madziulka, leki bierzesz caly caly na poprawe flory? To brzmi bardzo powaznie! Ciekawe ze sielekarz nie zainteresowql skoro stanynzapalne drog mocxowych i rodnych sapczyczyna poronien! Wiesz, temat stanow zapalnych worganizmie jest bardzo szeroki, w skroci chodzioto, ze stan zapalny jest pozyteczny, jesli trwa krotko, wiadomo zwalcza chorobe, ale jesli uklad immunologiczny czlowieka jest ciagle w stanie aktywnym ( z roznych przyczyn, jak : stres, zle odzywianie, itd) to w koncu ta aktywizacja sie przerodzi w stan trwaly, ktory prowadzi do chroniczego stanu zapalnego w organizmie, co z kolei moze prowadzic do corob autoiimmulogicxnych jak reumatyzm, stwardnienie rozsiane, a nawet nowotworow...cukrzycy, itd... Dlatego wazne jest aby jesc pokarmy ktore redukuja te stany zapalne. Ale u Ciebie moja droga, to jest jakas powazna dysfuncja :(... Czy te leki ktore bierzesz to probiotyki? co ja bym zrobila i co robie, aby miec harmonie flory bakteryjnej, to musisz jesc jogurty bifidus, z kulturami bakterii, najlepiej rob sobie sama zsiadle mleko z mleka prosto od krowy ( ale z dobrego punktu, no i nie w ciazy, bo wtedy tylko pasteryzowane). wtedy bedziesz dostarzac jelitom bakterie, ktore wyreguluja prace. Dobry jest tez zurek, z wlasnego zakwasu: maka zytnia / razowa z czoskiem, ze skora chleba, na dwa dni w cieple, potem ten zakwas uzywasz do zrobienia zurku, masz bakterie, ktorych brakuje w dzisiejszym jedzeniu, bo wszystko jest wysterlizowane wg norm europejskich... Xxx A na uklad moczowy to wszyscy zalecsja codziennie pic sok z zurawiny, natuarlnie odkaza. Xx Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunka kochana jestes,dziekuje Ci bardzo za informacje.Powiem Ci tak ze ten lek to własnie probiotyk,nazywa sie candida clear(od kandydozy-choroby w żolądku).Ja od długiego juz czasu jem naturalny jogurt activia ale własnie od takiego mleka od krowy(jak pisałas)to baaardzo stroniłam.Moja mama własnie cały czas takie kupuje u jakiejs baby na rynku i pija razem z tata zsiadłe.Wiele razy mnie namawiała a ja sie krzywilam ze to niepasteryzowane jest i nie bede tego świnstwa piła.Boze jak to człowiek nie wie co dobre.Mama ciagle sie na mnie drze ze ja "za sterylna jestem"dlatego tak te rozne uczulenia i infekcje sie mnie łapią.Jak nie drogi płciowe to zapalenie żołądka,teraz znowu mam jakas infekcje na rekach-swędzenie,pieczenie -nawet woda to podrażnia.Kurde moze cos w tym jest.Ja taka czyściocha jestem,ciagle myje rece,niczego sie nie dotkne-zaraz używam żelu antybakteryjnego i własnie mama mi powiedziała nawet wczoraj ze ja jestem "wyjałowiona".Myslisz ze ma w tym troche racji????Boze jak to bedzie z nast.ciaza??Czy da sie to jakos zbadac albo wyleczyc??Lunka jeszcze raz dziekuje ;-) buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, no pewnie, ze Twoja mama ma racje :) to jest ogolnie problem wielu ludzi, jedzenie jest przetworzone, sztuczne, z chemicznymi dodatkami, w dodatku otoczenie sterylne, brak kontkatu z bakteriami, a potem byle kontakt konczy sie wlasnie alergia, bo organizm nie jest zaszczepiony i nie zbudowal swojej wlasnej prawidlowej odpornosci. naukowcy uwazaja, ze dziecko, ktore sie wychowa w bliskosci...krowy...:) nie bedzie miala zadnych alergii, bo tak sie udoporni w mlodym wieku. W miescie krowe, dobrze moga zastapic pies z kotem :) Koniecznie jedz to zsiadle mleko od mamy, niech kupuje wiecej i pij dwie szklanki dziennie, zobaczysz jak Ci sie poprawi uklad pokarmowy. Activia tez jest dobra, ale przeczytaj na skladzie jakie ma kultury i czy nie ma sztucznych dodatkow, czy cukru. Ale i tak zsiadle mleko uwazam najlepsze bedzie :) a co do mycia rak, to owszem, dobrze, szczegolnie teraz z tymi atakami grypymi, ale tak w ogole, to plaszcz ochronny na skorze odbudowuje sie 6 godzin...wiec takie sterylne cialo, przepuszcza szkodliwe bakterie i stad mozesz miec wysypki na skorze..ja tez mam wrazliwa skore..rece myje czesto, ale cale cialo tylko raz dziennie ( no chyba, ze po sporcie), ale nigdy rano i wieczorem, bo to za czesto z uwagi wlasnie na wysuszenie skory i pozbawienia jej warstwy lipidowej, ktora jest bariera przez zarazkami. Widzisz, rodzice maja racje! :) papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Musze wam cos powiedziec bylam wczoraj na spacerz z mezem i widzielam dziewuche wysoko w ciazy papierosem myslalam ze mnie rozerwie my sie szprycujemy zeby miec dziecko a ona je tak lekkomysnie truje masakra. Moj maz tez mnie wspiera ale zeby tak rozmawiac na ten temat to ciezko oni chyba tak maja!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula nam gin powiedział, że odkąd stosują embryo glue w klinice zanotowali o wiele większy odsetek ciąż, więc coś w tym musi być :-). Zaszkodzić nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc... Brzoskwinko zarodek jest otoczony osłonką, przez którą musi się wydostać żeby zagnieździć się w macicy. Często, jeżeli otoczka jest zbyt gruba zarodek nie potrafi się z niej wydostać i nie dochodzi do zagnieżdżenia. Poprzez nacięcie otoczki pomagasz zarodkowi w wydostaniu się z otoczki. A co możesz przez to stracić?; podobno istnieje ryzyko uszkodzenia zarodka, ale jak w sobotę byłam na wizycie, potem rozmawialiśmy z Panią biolog to powiedziała, że oni nacinają otoczkę laserowo w bardzo dużym powiększeniu pod mikroskopem, wprowadzają do komputera dane na jaką głębokość laser ma ciąć, więc ryzyko jest praktycznie żadne... A embryo glue to enzym, który pomaga zarodkowi w samym zagnieżdżeniu się w ściance macicy (tak jakby nadżera ściankę macicy). Izkabelka też przesyłam Tobie buziaki ;-) A tu coś na rozluźnienie; Jonathan & Charlotte; brytyjski mam talent 2012; ja wczoraj "przez przypadek" natrafiłam na youtubie, ale za każdym razem kiedy to oglądam "wyję jak bóbr" ;-) Miłego oglądania http://www.youtube.com/watch?v=90tJAa8fMG4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunka jeszcze raz dziekuje za radę ;-) juz dzisiaj kupiłam sobie mleko zsiadłe(wprawdzie ze sklepu)ale pisało ze to naturalne mleko bez zadnych dodatków,wiec juz zawsze cos. Byłam dzisiaj u lekarza i jestem zadowolona .Powiedział ze zasniada nie mam,skoro beta miesiac po poronieniu wrociła do normy to z pewnościa nie jest zasniad i do 3 mcy mozemy próbowac znowu.W sumie powiedział tak jak dr.M.@ juz powoli sie zbliża do przyjscia ale musze jeszcze chwile zaczekac.Usg ok,żadnych torbieli ani innych zmian.Wszystko wraca do normy.Musze tylko zbadac kilka hormonów zeby sprawdzic od czego te napady gorąca. x Monjoc a jak u Ciebie po wizycie??? x Pati10 zastanawiam sie dlaczego nic lekarz o tym embryo glue nie mowił.Moze w tej klinice tego nie robią,kurcze nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do Was....jak u Was wyglada przygotowanie do kriotransferu???Bo ja np musiałam znowu brac tabletki antyk.przez jeden cykl i potem w nast.cyklu po owulacji transfer czyli prawie 1,5mca przygotowanie.U Was dziewczyny tez tak jest(było)czy szybciej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! Wróciłam własnie od lekarza, na szczescie torbieli nie ma . Lekarz powiedzial, ze jesli wszystko bedzie oki to pojdziemy krotkim protokolem, aby pecherzyk peknal, bo ja nie to nie ma sensu bo sa mniejsze szanse ze sie uda w kolejnym, cyklu. Jesli natomist nie peknie w tym cyklu to bedzie dlugi protokol z tabletmaki anty z 1-2 cykle jakos tak, bede widziala 7 lutego bo jade na usg. Jak dobrze pjdzie i krotki protokol to moze transfer kolo 20 lutego, jak nie to sie przciegnie z miesiac moze 2 , ale i tak dlugo czekamy , cierpliowsci kochane to my jestesmy nauczone nio nie? I tak bede w ciazy wiec to kwestia tylko 2-3 mis;-) (marzę.........) Madziula dobrze, ze u Cibie wszystko oki , ciesze sie ze mamy czysto!!bez zadnych torbieli .. Berbelle 001 coz zrobic niektorzy nie potrafia docenic tego co maja, jedna znajoma bardzo zdenerwowawn byla, bo ma 2 i znowu trafilo jeje sie 3 i byla bardzo wkurzona , super nio nie ... LunneDe dzieki za kciukasy ;-) Izabelko ;-) Pati masz racje kochna niedlugo bedziemy szczesliwa jak Lune oi nielot i inne. Dzieki kochane za wsparcie , pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko czym rozni sie transfer od criotransfer. jutro ostatni zastrzyk ,jajniki troszke :( buzuja hmmmm i w srode wszystko sie okaze co dalej...:) kiedy ta srodaaaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc1 nawet niewiesz jak bardzo sie ciesze ze torbieli nie ma ładuj baterie :) Pozdrawiam wszystkie dzielne :) ale zmuła przestałam juz czytac na temat in vitro teraz poprostu musze wyluzowac ! :) tylko jak właczam kompa to oczywiescie pierwsze co to wchodze do was i czytam co u was . hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus 17
Berbla, tak dobrze Ciebie rozumiem. My walczymy, a innym ciąża przychodzi bez problemu i tego nie szanują. Tak to jest urządzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja tak na szybko bo mam gości:) jestem po pierwszym zastrzyku gonapeptylu. Trochę mam stresa bo dzis 25 dc. Lekarz powiedział że nawet gdyby już była w ciąży to te zastrzyki nie zaszkodzą ale w ulotce wyraźnie napisali że nie stosować w ciąży. Rano chyba pojadę na bete żeby mieć czyste sumienie przed jutrzejszym zastrzykiem. Trzymajcie się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 25 dc i niby wszytkie objawy PMS a @ na razie nie mam :( W ciagu ostatniego roku zawsze przychodzila w 26 dc procz 3 razy kiedy przyszla w 28 dc. Juz przy ostatniej wizycie zrobilam wiec sobie wizyte na jutro (26 dc), bo ciezko mi sie z pracy wyrwac. Poza tym chcielismy razem jechac a M w czwartek ma w pracy jakias bardzo wazna konferencje a w piatek jest w delegacji. Natomiast moja lekarka ma wolne w srode czy cos takiego. x Noi teraz zastanawiam sie czy to wogole ma sens tam jechac jutro skoro nie mam jeszcze @ ??? Recepty mi chyba z gory nie daza? Bede musiala tam znowu dralowac i wymyslac wymowki w pracy? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×