Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Gość kikulec
izkabelka1979 u nas za mało plemników u męża, a te które są nie są najlepszej jakości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny niedawno wstalam,bo jak przyszlam z pracy musialam sie polozyc mialam taki bol glowy,ze cos!!!!Jutro wszystko sie okarze czy sa jajeczka czy urosly :( na to badanie estradiolu szlyscie na czczo czy po sniadanku??? G.malinowski powodzenia jutro na punkcii w ktorym dniu od brania zastrzykow robia Ci ta punkcje 12????justynka nie przejmoj sie bedzie dobrze :) agge79 to wspaniale reagujesz na stymulacje juz takie duze jajeczka po 6dniowym kucju!!?:) ja dzis 8 dzien kucja na pierwszym usg po 4 dniowym kucju mialam duzo malusienkich jajeczek i endometrium 10 ,jutro sie okarze co i jak co za stressssss!!powodzenia dziewczyny trzymajcie sie :)aaaa i brzuch mi tak wydelo i mnie boli i jajniki,ze szok!!!boje sie ,ze mnie przestymulowalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ella nio to edno spoko masz i duzo pecherzykow to spoko ;-) uda sie ;-) Kochana nie trzeba być nadczo na estradiol i i mozna o kazdej porze robić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gerwazy zycze powodzenia jutro na punkcji, trzymam kciuki by wszystko poszlo po Twojej mysli. ja niestety dołączam do grona pechowcow...mnie sie pierwsze podejscie nie udalo, robilam dzis bete ponizej 1. leki biore dalej bo lekarka kazal robic bete w 12+-14 dpt a ja zrobilam w 10 takze w poniedzialek powtorze ale tylko dla doktorki zeby mi pozwolila odstawic leki. Niby sie nie nastawialam ale porazke przezylam bardzo, wogole to jeszcze nie wiem czy ja przezyje, chyba cos we mnie peklo.....juz nie wierze ze to sie uda. Wroce po mrozaczki wiadomo - ale jakos bez przekonania. Nie wiem o co pytac jeszcze lekarke jakie badania jeszcze mona zrobic i ktos powie mi czemu nie wyszlo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co tak wierzylam ze sie uda, ale mnie sie nic w zyciu nie moze udac.... zastanawiam sie co bedzie jak kolejna proba sie nie uda? moze jeszcze raz podejde do calej stymukacji ale co potem jak sobie zorganizowac zycie bez dzieci? czy ktoras z Was o tym mysli wogole?????? swiat mi sie zlamał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia, bardzo mi przykro :( :( Moze nastepne podejscie sie uda wiec na razie nie stawiaj sobie tego pytania. Ale powiem Ci, ze zycie bez dzieci jezeli masz kochana osobe przy sobie moze byc bardzo piekne i szczesliwe :) Mysmy sie jeszcze nie zdazyli pozabijac choc jestesmy tylko we dwoje i zapowiada sie, ze tak zostanie :) x Wykorzystaj czas przerwy na to, zeby zmaksymalizowac szanse. Zrob wszytkie testy i poczytaj moze na temat odpowiedniej stymulacji przy PCO. Wlasciwy protokol ma ogromne znaczenie na jakosc komorek. Jakie testy diagnostyczne robilas do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie gerwazy jakie testy robilam...chyba zadnych... tzn wymaz z szyjki, chlamydia, ureaplazma, no badania prolaktyna testosteron tarczycowe, amh, anty tpo co jeszcze mozna zrobic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia przykro mi ze sie nie udało. Teraz musisz się wypłakać nie przejmuj się , że nie możesz przestać, płacz tak długo dopóki starczy ci łez. Kochana masz mrozaczki i tak jesteś w "lepszej" sytuacji niż nie jedna z nas, nie mówię tu , że nie cierpisz bo na pewno jest Ci ciężko. Zobaczysz ze niedługo stwierdzisz z przekonaniem , że wracasz po mrozaczki. Potrzeba troszke czasu, żeby sobie wszystko od nowa poukładac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasiu, znam twoj bol, kiedy moja pierwsza komoreczka nie utrzymala sie pomyslalam- po co dalej zyc, bylo mi juz wszystko jedno , nawet nie mialam sily plakac, czulam si jakbym stracila dziecko, wiedzialam, ze to komorka a mimo to bol byl nie do zniesienia, cale swieta i sylwestra 2010 przespalam, w styczniu lekarz poslal mnie do psychologa ktory bardzo mi pomogl mowiac ze mam prawo przezyc to jak swego rodzaju zalobe, kazdy reaguje roznie, mowila tez ze powinnam znalezc sobie cos zeby nie myslec, jakies hobby albo zrobic cos szalonego. zmienilam prace a 3 miesiace pozniej po kolejnym FIV pojechalam na wesele do kuzynki i szalalam, tanczylam, pilam przez 3 dni szampana - czyli odwrotnie niz przy pierwszym gdzie lezalam przez 10 dni- i udalo site. Joasiu odwagi nie zalamuj sie to tylko kwesta czasu kiedy bedziesz mama- wkoncu sie uda, soja droga mi lekarz powuedzial ze z doswiadczenia wie ze z mrozoneczek latwiej, mode wplyw ma na to ze jednak nie jest sue swiezo po punk ji, trzymaj site, kurcze pacze razem z toba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec moj maz ma ten sam problme co twoj, i tu lekarze mowia ze w takich 'przypadkach to odrazu FIV Dziewczyny sorki sa bledy ale nie mam polskiej klawiatury i wlacza mi sie ciagle slownik fr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki! x Joasia bardzo mi przykro, wiem co przechodzisz:-( Popłacz sobie jeśli to Ci pomoże, odpocznij a potem ruszaj do walki! x Gerwazy trzymam kciuki za punkcję! x Kikulec z Invimedu jestem zadowolona. Szału nie ma bo wiadomoże teraz w każdej niemal klinice jest fabryka. Leczę się u dr Gizlera. Teraz mam 3 miesiące przerwy. Biorę leki na poprawę jakości komórek jajowych ale szczerze mówiąc nie wierzę że to coś da :-( Któraś z Was pytała o Biosteron. Mi lekarz powiedział że mogę to brać ale nie więcej niż 10 mg na dobę!!! Kupiłam Biosteron 5 mg i biorę tylko jedną tabletkę dziennie, nie chcę z tym przesadzić. Radziłabym nie brać tego leku bez konsultacji z lekarzem. x Helenka, Aneczka, Aliket odezwijcie się dziewczyny. Aneczko co u Ciebie??? x Życzę wszystkim powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Joasiu bardzo mi przykro, wierzylam co końca ze sie uda, nie dziwi mnie to, że płaczesz, kazda po nieudanym inv to przezywa , ja tez nieraz musze sie wplakac a potem dalej walcze. Masz mrozaczki uda sie. Powiem szczerze, ze ja tez sie boje porażki , ;-( Gerwazy trzymam knciuki za punkcje , pisz co i jak jak wrocisz i bedziesz mała siłę . Justynko co u Ciebie? Madziula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka - tak, my już czekamy sporo czasu, trochę jest w tym naszej winy, bo były okresy załamania i czasem przez rok żaden lekarz mnie nie widział. Generalnie jeśli chodzi o przyczynę to trudno jednoznacznie stwierdzić, bo wyniki badań mamy dobre, to jednak dopiero podczas stymulacji do ivf okazało się że najprawdopodobniej problem tkwi w złych komórkach. Teraz jestem na etapie tzw. kolekcjonowania komórek tzn. na cyklu stymulowanym tylko CLo podchodzę do punkcji, następnie komórka/i są mrożone a po uzbieraniu kilku są poddawane jednorazowo procedurze zapłodnienia. Na razie mam jedną komórkę zamrożoną, ale zastanawiam się nad zmianą kliniki i normalnym podejściem, przede wszystkim ze względów finansowych, bo takie kolekcjonowanie sporo kosztuje, z tego co liczę to ok. 20 000 nas to wyjdzie, a jest ryzyko, że wiele komórek odpadnie podczas rozmrażania, więc boje się że wydam kupę kasy a finalnie zostanę na np. 2 zarodkach. Joasiakatowice- ja wiem jak Ci teraz ciężko, sama to przeżywałam w grudniu, więc powiem z doświadczenia - koniecznie wypłacz się i będzie lepiej !!! Upływający czas trochę koi te smutki. Poza tym nie wiesz co u Twojej koleżanki, która podchodziła z Tobą, a o której tu pisałaś ? Ona tez coś tutaj skrobnęła, ale teraz nie mogę tego odnaleźć, a z tego co wnioskuje to też miała mrożone komórki i dlatego mnie interesuje ten temat. Jak wiesz to proszę napisz coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy trzymam kciukasy. Tym razem musi się udać. Joasia Bardzo mi przykro. Zrób dla pewności ta bete w 14 dniu, czasami do implantacji dochodzi z opóźnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa2123
Czesc dziewczyny:-), jestem tu nowa. Od kwietnia przygotowuje sie do ivf ( bede miala dlugi protokól). Czytam wasze wypowiedzi i tak sie zastanawiam czy ktoras z Was ma problem z amh? niestety u nas problemem jest niskie amh 0,7 i to jest glowny problem pomimo wieku 27 lat Mam tez chorobe haszimoto ale to regularnie mam unormowane u endokrynologa wiec mysle ze to jest mniejszy problem, co o tym sadzicie?Czy ktoras z Was jest z gdanska? ja lecze sie w gdyni w gamecie u dr. czecha, wczesniej leczylam sie w gdansku w invicie ale tam zdzierali tylko pieniadze za rozne nie potrzebne badania takie jak np. dna plemnika ( 600zł) co 2 m-ce.z gory dzieki za odp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilam. Pobrano 5 komorek, jutro miedzy 9 a 11 maja dzwonic ile sie zaplodnilo i czy wogole jakies wiec zawsze sa jakies nerwy. Punkcje zrobili super, prawie nie mam krwawienia. Aneztezjolog tez jest tam swietny, swierdzilam, ze ta narkoze moglabym czesciej dostawac ;) Czlowiek budzi sie kompletnei rozluzniony :-D Najlepiej, zeby mnie polozyli spac do jutra do 11 az zadzwonia z wynikami... x MiKI, dzieki! W przyszlym tygodniu Borys jest z powrotem z urlopu to bedzie w sam raz zeby zrobic akupunkture jeszcze dzien przed i zaraz po transferze (zakladajac ze bedzie co transferowac). Nigdy nie wiadomo. x Witam nowe kolezanki! Niskie AMH przy mlodmy wieku pacjentki (20 kilka lat) to nie jest taki ogromny problem bo choc jajeczek moze byc malo to beda dobrej jakosci. Nie martwilabym sie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srujka
Dziewczyny, sorry ze sie Wam wcinam w temat. Gerwazy Malinowski- kiedys pytalas, gdzie rodzic we Frankfurcie. Napisze Ci tak, Burgerhospital jest swietny- mnie lekarz skierowal tam wlasnie, bo moja corka miala podejrzenie hipotrofii plodu (co okazalo sie nieprawda), z argumentem, ze wlasnie tam maja klinike dla niemowlaczkow i w razie problemow wszystko jest na miejscu. Problem z Burgerhospital jest tylko jeden- rodzi tam strasznie duzo kobiet :D Jak ja rodzilam to panowal chaos, lezalam po porodzie na patologii ciazy, bo na polozniczym nie bylo juz miejsc :) Ale opieka byla swietna. Marienkrankenhaus jest naprzeciwko, tez ma same swietne opinie, moje znajome, ktore tam rodzily byly bardzo zadowolone. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ja pod Wiesbaden i po przeanalizowaniu wybralam Frankfurt, bo Bad Soden (tez ponos swietny) i Hchst (dzielnica mnie przeraza ;) ) byly w podobnej odleglosci. Znajoma rodzila blizniaki w Sachsenhausen i tez nie narzekala. GerwazyMalinowski i wszystkie starajace sie z tego tematu, zycze Wam powodzenia i pieknych slicznych brzuszkow a potem zdrowych i kochanych dzieci. Trzymam za Was kciuki i mam nadzieje, ze szybko Wam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaa2123
Do Gerwazy. Malinowski: dziekuje ze tak szybko dostalam odpowiedz.mam nadzieje ze uda sie zaplodnic wszystkie 5 komoreczek:-) trzymam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszytskie nowe dziewczyny! x Gerwazy bęzie dobrze :-) Czuję że tym razme Wam się uda:-) x Co u mnie? W zasadzie nic, czekam na wyniki badań FRAX i przeciwciał przeciwjajnikowych. Jak będą już to się okaże czy mamy jakiekolwiek sznase. Na razie biore leki zgodnie z zaleceniem i to tyle. W środę dostałam @ i jakoś nic nie poczułam, ani żalu ani zdziwienia, ani rozczarowania. Jestem chyab pogodzona z tym że nie mamy szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za pocieszenie i slowa otuchy. Starajaca sie ja mialam punkcje 22 03 to musialabys sie do tej daty wrocic na forum i poczytac tam pisala ania. Ona tez wlasnie kolekcjonuje komorki bo ma miesniaki na macicy i musi przejsc laparotomie zeby usunac je i potem transfer a dlatego tak to jest bo te miesniaki jej szybko na nowo odrastaja ja na razie biore wszystkie leki pojade na ta bete w poniedzialek ale tylko po to zeby odstawic leki i czekac na @. zapisuje wlasnie jakie badania i na co moge zrobic przed 2 podejsciem. aha i co z tym dofinansowaniem od lipca mozna sie juz gdzies zapisywac czy jak?? gerwazy oby sie wszystkie zaplodnily to bedziesz miala na kilka prob trzymam kciuki justynka a u Was tylko problem z nasieniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam G Malinowski,to switnie oby sie zaplodnily wszystkie i najwyzszej kategori!:) Dziewczyny ja mam zla wiadomosc caly czas rycze ,z nerwow wymiotuje,nie moglam nawed prowadzic samochodu!!Nie bedzie ani punkcji ani transeru nic!!!Przerwali mi stymulacje za wysoki poziom estradiolu,20 jajeczek wielkosci 13.14.16.18.19 mam odczekac 2 miesiaczki zgrozo pytam dlaczego!!!nic mi nie przepisali na wchloniecie sie tych jajeczek czy teraz niezostana mi polipy!!tego mi tylko by brakowalo na dodatek jajniki chce mi rozwalic glowa strzelic z bolu!!czyli co 2 miechy czyli dopiero by wypadalo od czerwca??litosci :( za 2 miechy maja mi zmniejszcy dawke na mniejsza a mowilam im ,ze przy ias mialam 50,potem 37 i reagowalam dobrze na stymulacje to przecholowali!!!!mam serdeczne dosc!!Ciangle zwlaniana z pracy na nic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia u nas jest problem ze słabym nasieniem, i po podejściu do imsi okazało sie że moje komórki jajowe są złej jakości bo zarodki słabo się rozwijały :-( Dostałam leki na 3 miesiące i jesli badania genetyczne wyjdą ok to może podejdziemy do drugiej próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ella a jaki masz poziom tego estradiolu bo ja tez mialam wysoki i mysleli czy transfer robic no bo co teraz z tymi jajeczkami wchlona sie same? kurde wiem ze jestes zła bardzo i masz prawo ale moze lepiej odczekac i miec wiecej dobrych komorek. dwa miechy szybko zleca, zobaczysz ale wyplacz sie trzeba sie wyplakac z bezsilnosci mamaelizabetki -tez zamierzam tak jak Ty przy drugim transferze normalnie pracowac itp a nie tak jak teraz lezalam jak ksiezniczka i nic. A powiedz mi jhaki u Was byl problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynka a jakie dostałas leki i jakie badania bedziesz robic zeby sprawdzic czy podzialaly? czyli co Wasze komorki sie nie chcialy dzielic czy dzielily sie wolno?? przepraszam ze tak pytam ale szukam tez u siebie przyczyny a oni nic nie mowia jakie sa komorki czy dobre czy zle, skoro mi pobrali 18 a tylko 4 byly ok to oze ja tez mam cos z komorkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia u mnie pobrali 11 dojrzałych komórek, zapłodniło się 9 ale nie chciały się dzielić i do transferu dotrwały dwa słabe zarodki. Mam zrobić badania w kierunku przeciwciał przeciwjajnikowych i na zespół łamliwego chromosomu X. Jesli te badania wyjdą źle to pozostaje mi tylko dawczyni jajeczek. W tej chwili biorę kwas foliowy 5 mg, witaminę E i koenzym Q10. Może coś to podziała na mojej jajeczka. Ale jesli problem tkwi w genetyce to nic nie pomoże :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka to trzymam kciuki zeby jednak lekarstwa pomogły, a kiedy bedziesz miala wyniki?? trzymam kciuki a myslałas moze o tej dawczyni?? czy to raczej odpada?? bo slyszalam ze na dawczynie trzeba dlugo czekac:/ patrzcie jak to jest my tyle badan staran placzu a jakas suka zabije 1,5 roczne dziecko bo placze no ja bym ja ............grrrrr gdzie ta boza sparwiedliwosc sie pytam?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikulec
mamaElisabethki nam właściwie lekarz nie odradzał inseminacji. Wyniki mojego męża kwalifikowały się do jej przeprowadzenia. Sami jakoś tak odrzuciliśmy tę alternatywę, ze względu na jej skuteczność i wielokrotność powtarzania. A Wam za którym razem się udało?? X justynka-83 Masz racje - fabryka. ja wiem, że podejście lekarza nie jest najważniejsze, a jego umiejętności i wiedza, ale czasem jakiś uśmiech by się przydał. Ja jeżdżę do dr. Żurawskiego w Invimedzie. Lekarz niby konkretny, ale trza go ciągnąć za język. Ale ma plusa za udzielanie info przez maila, bo nie z każdym pytaniem uśmiecha mi się jeździć 100km do Wrocka. X Dziewczyny a jak wygląda diagnostyka w trakcie stymulacji? Często trzeba się wstawiać na kontrolę? I tak samo po transferze? Zastanawiam się czy kwalifikuje się to pod zwolnienie. Nie chce brać za każdym razem wolnego, bo szkoda mi trochę. Do tej pory na wizyty brałam na zmianę, albo urlop, albo L4. Do tego pracuję z osobami z zaburzeniami psychicznymi, mamy też podopiecznych na wózku, których trzeba podnieść i przebrać. Po transferze wysiłek fizyczny nie jest wskazany. A nie chciałabym się tłumaczyć kierowniczce, dlaczego ich nie podniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×