Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Gość a ja jestem za
lepiej się weźcie trochę za odparcie kościoła od władzy bo niedługo wam zabronią in vitro, a wasze dzieci będą stygmatyzowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka a u Was jest problem po stronie męskiej? x Dziewczyny lekarze w tych klinikach zarabiają taką kasę że dla nich te 10 tys to pikuś. A my musimy spłacać kredyt przez 3 lata :-( My pierwsze imsi zrobiliśmy za oszczędności, na drugą próbę może pożyczę pieniądze. Ale na trzecią to już na bank nie będę miała :-( Mój dr to mnie wyśmiał jak mu powiedziałam że udało mi się załatwić kariotyp na NFZ. To był poczatek grudnia i zapytał czy na czerwiec będę miała wyniki. I co najgorsze mial rację. I w końcu zrobiłam prywatnie za 780 zł :-( x Często piszecie o tej apsirynie po transferze. Mi nic dr o tym nie wspominał. A ja jakoś nie mam odwagi zapytać, bo lekarze się denerwują jak pacjent się wymądrza i za dużo czyta w internecie. Już sama głupia jestem :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynko- aspiryne przepisuja, zeby sie zakrzepy nie robily. Ja mialam acard, ktory podobnie dziala, inne dziewczyny moge miec nawet zastrzyki antyzakrzepowe, zalezy od wskazan. Nie boj sie pytac, ze mnie tez sie smieje, ale ja dzielnie ide rpzez wszystkie pytania zapisane na kartce, niech sie smieje, to tylko o nim samym swiadczy. xx aneczka, ciesze sie, ze walczysz dalej! trzymam za Ciebie kciuki moja droga! xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunede dzieki za info:-) A słyszałyście coś o zastrzykach z HCG które robi się po transferze? Po co to? Ja też nic takiego nie miałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka tu masz racje..jak za duzo pytasz albo cos sugerujesz to faktycznie lekarz moze uważac ze sie wymądrzasz.Ja kiedys mojemu zasugerowałam delikatnie zeby moze zwiekszyc dawke jakiegos leku to ironicznie odpowiedzial "moze Pani sobie brac nawet 3 jesli pani chce".Na zasadzie "jajko mądrzejsze od kury".A ja tez idąc do lekarza zawsze mam mnóstwo pytań i nie wyobrażam sobie zeby nie uzyskac na nie odpowiedzic.Płacę do cholery za wizyte a nie za to ze popatrze sobie Panu doktorowi w oczka.Kiedys moj M powiedzial ze za niedługo bedzie sie obawiał podac ręke lekarzowi bo za to też go skasuje hehehe.Ja tez nic nie wiem o tym zastrzyku z hcg. x Izabelka a po co sie robi to edometrium scratch?U mnie lekarz zawsze mowił ze endometrium mam ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ Madziula znalazłam coś takiego Kontrolowany uraz endometrium - (ang. Endomertial scratching) to celowo wykonane uszkodzenie błony śluzowej macicy, w celu zwiększenia jej receptywności (ułatwienia zagnieżdżenia się zarodka). Scratchingu można dokonać na kilka sposobów. Najczęściej używa się jednorazowej, sterylnej sondy tzw. pipelli, pod kontrolą USG. Zabieg jest mało inwazyjny i praktycznie nieodczuwalny przez pacjentkę. Procedura może być wykonana również histeroskopowo- pod kontrolą wzroku w dnie macicy w błonie śluzowej wykonuje się małe "okienko" za pomocą specjalnych kleszczyków. Zabieg ma co najmniej kilka zalet. Badania wykazują, iż scratching dwukrotnie zwiększa odsetek ciąż zakończonych powodzeniem u kobiet cierpiących na nawracające niepowodzenia implantacji. Również dwukrotnie zwiększyła się liczba implantacji u pacjentek, u których wykonano zabieg histeroskopii. Metaanaliza badań nad wpływem zabiegu histeroskopii na wyniki IVF dowiodły, iż zabiegi biopsji endometrium wykonane w fazie lutealnej cyklu poprzedzającego transfer zarodka były skuteczniejsze, szczególnie u kobiet posiadających dużą rezerwę jajnikową i u których występowały liczne niepowodzenia implantacji. więcej na stronie http://www.artvimed.pl/content/view/113/59/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIKI, zrobilam sobie wizyte do tego akupunkturzysty u ktorego Ty bylas. W jaki sposob sie o nim dowiedzialas? Czy byl Ci przez kogos polecony? Wogole, na co tam zwrocil uwage i jak wygladala akupunktura u Ciebie? Ile mials wizyt? Bylas rowniez po transferze? x Justynka, Pytania zapisz na kartce i pytajcie z mezem o wszytko. Pamietaj, ze placisz za to! x U nas tez nie bardzo chcieli robic jakiekolwiek badania bo uwazaja, ze IVF do 3 razy to jest normalne i trzeba to traktowac jako jedno leczenie. Dopiero po 3 razach trzeba zaczac rozne jak to nazwala lekarka "egzotyczne" testy. No tyle, ze ja nie bede czekac do 3 nieudanych IVF! Wiec sie uparlam i robie teraz. Zaczynam od histeroskopii oraz endo scratching. Oddalam juz krew na krzepliwosc i genetyke. I zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak nie znajda zadnych problemow to przynajmniej bede bardziej spokojna przed nastepnym podejsciem. x Endo scratching to po pprostu wykonanie takiego lekkiego podraznienia endometrium, ktorze rzekomo prowadzi do lepszego zagniezdzenia sie zarodkow. Zastrzyki HCG sluza do podbudowania funkcji cialka zoltego ale nie kazdy tego potrzebuje. Ja dostalam bo tez sie uparlam :-D ale jak widac nic to nie dalo. x Moj M twierdzi, ze jak zarodki beda genetycznie dobre to i tak dojdzie do ciazy i tak bez wzgledu na cala reszte tego cyrku. I mysle, ze ma racje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka dziekuje Ci bardzo za informacje.Mysle ze u mnie lekarz raczej tego nie zaleci(póki co)bo w sumie za 1szym razem zaszłam w ciąże tylko zarodek był prawdopodobnie jakis uszkodzony.Ile trzeba dopłacic za ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka tylko ciekawa jestem po ilu niepowodzeniach można się domagać zrobienia tej biopsji. Pewnie po 3 nieudanych próbach :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy chyba masz racje.W szpitalu lekarka mi powiedziala ze gdyby zarodek był zdrowy, nie potrzebowałby zadnych "wspomagaczy"tylko rozwijałby sie prawidłowo i bez tego a jesli cos jest nie tak to nawet góra leków nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, wiesz, u Ciebie problemem jest czynnik meski wiec nie wiem czy sens jest robic tysiace badan po Twojej stronie. Po prostu musicie trafic na komorki, ktore beda sie dobrze rozwijac ale to nie takie proste. Przy IMSI widza dobrze budowe plemnika ale to nie jest gwarancja, ze DNA plemnika jest tez dobre. Tego niestety nie widac :O Mozecie dalej probowac ze sperma meza badz ewentualnie zastanowic sie nad dawca... x Moze ewentualnie powinnas zrobic histeroskopie (byle u dobrego specjalisty zeby nic tam nie uszkodzil) zeby zobaczyc czy nie ma jakiegos fizycznego problemu, ktory uniemozliwia zagniezdzenie. To mozesz na pewno na NFZ zrobic. Oprocz tego moze to endo scratching przed nastepnym podejsciem bo nie jest to drogie a podobno skuteczne. x Czy zrobici Ci wyniki TSH z tarczycy? To tez by mozna bylo zrobic. Ale poza tym to zostaje popracowac nad jakoscia nasienia meza. Zero palenia, zredukowac alkohol, luzne shorty, do tego specjalne witaminy na plodnosc oraz akupunktura. To musialby robic przez co najmniej 3 miesiace bo tyle czasu zajmuje zeby sie plemniki odnowily. I potem sprobowac znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy mój M nie pali, nie pije, zdrowa dieta. Witaminy bierze od roku i ciągle klapa ale u nas to jest wina wysokiego FSH które niszczy komórki odpowiedzialne za produkcję plemników :-( Ja TSH miałam badane i było na poziomie 1,5. Tak myślę że może jednak powinnam prześiwetlić swoją tarczycę ale jak pytałam dr to mówił że nie ma takiej koieczności. No nic, pozostaje próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka, masz teraz troche czasu to nie zaszkodzi zbadac tarczyce dokladnie. x Dobrze, ze Twoj M nie pali bo pomysl jakie by mial wyniki gdyby palil :-( Jedyne co mi przychodzi do glowy dla niego to moze jeszcze akupunktura? x Maz Nielotola mial chyba podobny problem i w koncu skorzystali z nasienia dawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pisze Artvimed Kraków Endometrial scratching (kontrolowany uraz endometrium) metodą histeroskopową u pacjentek z nawracającymi niepowodzeniami implantacji 1200 Endometrial scratching (kontrolowany uraz endometrium) pod kontrolą USG u pacjentek z nawracającymi niepowodzeniami implantacji 450

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy myśleliśmy o dawcy. Ale przecież u nas jesczez nie am tragedii z ilością. Ludzie z jąder pobierają i próbują jak Fania. A u nas jest ok 6 mln w ml. Jesczze spróbujemy z naszym nasieniem. Chyba że lekarz teraz powie że nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula dr powiedziala ze sa badanie ktore potwierdzaja ze po scratchu zarodki sie lepiej zagniezdzaja, zobaczymy. Oby zadzialalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka tak u nas problem po stronie meza Dwa badania wstecz bylo 6 mln potem ladnie wzroslo chyba do 11 ale icsi nie wyszlo:( Maz nie pali, pifko od czsu do czasu, witaminy, luzne majty, zadnych goracych kapieli, myslalam o akupunkturze dla niego ale nie stac nas na to poniewaz ja chodze (7 wizyt kosztuje 330 funtow) Takze sama juz nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Pobrali 20 jajeczek :) Powiedziałam żeby zapłodnili 12 w piątek będę wiedziała ile się zapłodniło i ile przetrwalo. Boli mnie brzuch i mam lekkie plamienie ale to chyba normalne. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny za wasze opinie, zrobimy chyba tak..28 stycznia moj M miał zabieg wiec odczekamy do maja, zrobimy jeszcze raz badanie ansienia ( bo wczesniej chyab nie am sensu) i wtedy po konsultacji z lekarzem zadecydujemy czy zostajemy w Provicie...tak chyba bedzie najrozsadniej. W kazdym razie w lipcu sie za to biore i w sierpniu moze sie uda podejsc do in vitro. A powiedzcie mi jeszcze jak wy sadzac po waszych przypadkach oceniacie nasze szanse i doradzcie an co zwracac uwage zeby szans powiekszyc: ze mna wszystko OK , 34 lata , problem po stronie męża (mar 97%) , zdrowo sie odzywia, 29 lat, nie pali. Jakie witaminy biora wsi mężowie??? Mój Androwit (lekarz w prawdzie mówił ze moze odstawic) ale ja nadal mu kazałam brac, nie wiem czy dobrze robie. Wy tu to chodzaca skarbnica wiedzy:-) Tygrysku trzymam kciuki !!!! i za kazda z Was dziewczyny !!!! bedziemy w koncu mamai zobaczycie:-) jakis mam dzis optymistyczny dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku trzymam kciuki! Dziewczęta czyta Was, ale nie mam weny do niczego tata ma guza jelita grubego i sie strasznie boję, jutro ma tomografię i za jakiś tydzień będą wyniki. po nocach spać nie mogę, wczoraj brałam tabletki jakieś ziołowe to lepiej było. Pozdrawiam zycze aby wszystkim się udało !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc bidulko trzymaj sie i bądź dobrej mysli.Mam nadzieje ze to nic groźnego i tata bedzie zdrowy.Tule Cię mocno kochana. x Brzoskwinko M moze brac androvit,napewno nie zaszkodzi.Moj M tez to brał ale lekarz powiedzial ze jesli jest problem z chromatyną to nie za bardzo to pomoze.Lekarz tez zalecił prenatal pro baby ale dla nas to było za drogie.100zł-15saszetek dla kobiet i 15 dla mężczyzn czyli na poł miesiąca.My kupilismy tylko jedno opakowanie i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc, trzymaj sie! Niestety w zyciu tak jest ze problemy czasem sie pietrza niepotrzebnie i sily brak. Nawet nie wiadomo co powiedziec/ napisac kiedy problemy zdrowotne dopadaja naszych najblizszych. Pozostaje mi tylko zyczyc zdrowia dla Twojego taty oraz sily dla Ciebie zebys poradzila sobie z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc--jessu rece mi opadly, zawsze tak jest ze problemy sie mnożą, ale trzeba wierzyc ze to tylko taki guz straszyciel, wytna i bedzie po sprawie . Trzymam za to mocno kciuki !!moj tata ma problemy z watroba, jest po ciezkim zawale i za kazdym razem jak idzie po wyniki watroby to ja truchleje i za kazdym razem jest gorzej:-( boje sie nawet myslec co bedzie dalej a lekarz mu kiedys powiedział "albo pan umrze na serce albo na watrobe" Ale uszka do góry,wszyscy tu bedziemy trzymac kciuki a Ty pisz coo z tata bo ciezko sie pracuje z zacisnietymi kciukami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc skarbie bede sie modlila za twojego ojca!! Zrobia operacje wytna tego skurczybyka i bedzie dobrze!! Trzymaj sie dzielnie. Duzo sily zycze calej rodzinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc kochana trzymam kciuki za tate!! xx kochane u mnie dzis +21 woooooow. Normalnie usmiech nie znika z twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy Poleciła mi go koleżanka z pracy, ona tam chodziła ze względu na bóle głowy. Nawet nie wiedziała ze on zajmuje się akupunktura przy problemach z ciąża, to sobie doczytalam w internecie. Ja mu powiedziałam jaki mam problem on powiedział jak to bedzie wyglądać i Umówiliśmy sie na pierwsza akupunkture. Pierwsza akupunktura kosztuje ok 120 euro bo on określa twój stan, mówi co powinnas jeść, pić itd. a kolejne wizyty coś ok 45 euro chyba. Powinno być ok 10 - 12 zabiegów przed transferem no i w dzien transferu tez koniecznie. Ja chodziłam raz w tygodniu. U niego jest zawsze dużo ludzi, dużo tych białych kolnierzykow z biurowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monojc trzymaj się, dużo zdrówka i siły dla Twojego Taty! Na pewno wszystko bedzie dobrze:) Izabelka a wiec Ty będziesz miała tą biopsję endometrium mimo że problem jest po stronie męskiej? Ty się leczysz w UK? Mam wrażenie że w Polsce jakoś tak olewatorsko do nas podchodzą:-( Tygrysek Wy macie icsi czy imsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×