Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quazzi

Uzdrawianie wątroby - fakty i mity

Polecane posty

O, jednak znalazł się inny nocny marek! Znaczy się poranny raczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że ten topik jeszcze bardziej się ożywi. Tyle pytań pozostało bez odpowiedzi, a ja mam przynajmniej setkę kolejnych. Może ktoś z pokrewnych tematów wpadnie tu na występy gościnne i tchnie w nasz wątek nieco ducha? Dziękuję tym, którzy już tu są :) ! Nie chcę, żebyście pomyśleli, że wlazłam tu, zadaję durne pytania zamiast się najpierw dokształcić. Nie wynika to z lenistwa, czy szukania drogi na skróty. Po prostu próbuję zgromadzić jak najwięcej informacji w jednym miejscu. Owszem, odpowiedzi na moje pytania niewątpliwie są zarówno na tym forum, jak i w necie w ogóle. Sama dużo czytam, przekopuję tony informacji i wiem, ile to pochłania czasu. Wiem, ile błędow popełnia się po drodze. Dlaczego nie ułatwić życia innym, a przy okazji samemu się czegoś nauczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze do Mariny: korci mnie ta głodówka, oj korci! Jednak dam sobie jeszcze trochę czasu, poobserwuję swój organizm, postaram się go bardziej wzmocnić. I zobaczę co się będzie działo w najbliższym czasie. A wtedy kto wie, może przymierzę się do tego września razem z Tobą? Spaaać mi się chce!!! Przecież sen jest taki ważny dla zdrowia, niech to diabli! Aha, gdyby przypadkiem pojawił się tu Pan Bogusław ;), to proszę o wskazówki odnośnie tej kawy. Co zrobiłam nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazizaza, jaki skład ma czubryca, której używasz? Co sklep z przyprawami, to inny produkt. Cząber, cebula, natka pietruszki, czosnek. I jeszcze inne kombinacje. U siebie znalazłam następujący skład: natka, lubczyk, kozieradka, cząber, koper. Jeśli dobrze zapamiętałam. I bądź mądry! Pytam, bo nie wiem, czy jeśli zaopatrzę się w tę czubrycę, którą mam w sklepie, to będzie ok. Chyba nic z tego nie powinno zaszkodzić wątrobie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oglądałaś chociaż jeden film ?
Quazzi ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę coś z natury
Ona ma gdzieś takie filmiki, nie widzisz ? ona musi miec tekst typowo dla osob z wariujaca watroba, bo jesli w filmach o watrobie nie ma mowy wprost to ona mysli ze to juz nie dla niej :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z toba faktycznie jest coś nie
:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka groszku zielonego :)
Rzodkiew zwyczajna (Raphanus sativus) jest rośliną jedno- lub dwuroczną z rodzaju kapustowatych, pochodzi z Azji. W Indiach, Chinach i Japonii popularna jest rzodkiew oleista, z nasion której wytłacza się olej jadalny, a z sadzy pochodzącej ze spalonego oleju tusz chiński. W starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie popularna była rzodkiew czarna, w Polsce pospolita od XIV wieku, posiadająca najwięcej leczniczych właściwości. Jej biały miąższ zawiera białka, mnóstwo wit. C, sporo B1 i B2, bogate w siarkę olejki gorczyczne (stąd jej gorzkawy smak) działające leczniczo w schorzeniach wątroby, reumatyzmie, bronchicie i anemii. Celuloza rzodkwi zwiększa wydzielanie soku żołądkowego, pobudza perystaltykę jelit i sprzyja wydalaniu z organizmu nadmiaru cholesterolu. Z rzodkwi czarnej otrzymuje się Raphacholin stosowany jako środek żółciopędny przy kamicy żółciowej, zapaleniach pęcherzyka żółciowego i zapaleniach przewodów żółciowych. W lecznictwie ludowym sok rzodkwi z miodem lub cukrem (w stosunku 1:1) stosuje się przy kokluszu, nieżycie dróg oddechowych, zapaleniach oskrzeli, pluciu krwią, puchlinie wodnej, nerwobólach, niedokrwistości, wzdęciach, podagrze i kamicy moczowej. Stosuje się go także jako środek mlekopędny i przeciwrobaczy. Sok z rzodkwi (czysty lub z wódką, solą i miodem) używany jest do nacierań przy gośćcu, podagrze, zapaleniu korzonków nerwowych, wrzodach i ranach. Roztarte nasiona z niedużą ilością wody są silnym bakteriocydem. Okładami z nich leczy się wrzody, egzemy i rany. W Europie ostatnio popularne stały się tzw. rzodkwie japońskie białe odmiany rzodkwi czarnej, o długim zgrubieniu. Rzodkiewka jest odmianą rzodkwi zwyczajnej, ma podobne do niej właściwości są w niej białka, cukry, wit. C, sole mineralne (zwłaszcza żelazo) oraz pobudzające trawienie olejki eteryczne zawierające siarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem arbuza
quazzi diete masz calkiem niezla, ja bym tylko ja troszke ocieplila- wiecej cieplych zup dobrze przyprawionych imbirem, ta mineralna wode tez nie litrami- cieple herbatki ziolowe, nieoslodzone, imbirowka, ja rano tez pije duza szklanke wody z cytryna ale ciepla, kwetsia przyzwyczajenia poczytaj o tradycyjnej medycynie chinskiej polecam oczyscic watrobe raz na kwartal, posty lecznicze, raz na miesiac napij sie piolunu na czczo popracuj z emocjami- nie tlum w sobie zlosci, urazow, pretensji, agresji, naucz sie konstruktywnie radzic z tymi emocjami- moze psychoterapia? powybaczaj wszystkim wszystko a najwazniejsze sobie naucz sie relaksacji, idz na joge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdds334
ja polecam ostropst plamisty do kupienia w sklepach zielarski albo na allegro najlpiej zjadac 2 lyzeczki dziennie zmilonego wpisz w google ostropest i poczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allpina
Warzywa przygotowuję w parowarze, bo istnieje opinia, że surowizny należy unikać. co za nonsens. ja jestem na raw food i wyleczyłam sie ze wszystkeigo :-) łącnzie z bolącą wątrobą i licznymi zmianami skórnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanko groszku zielonego - znam Cię z innych wątków, ale nie pamiętam dokładnie skąd. Witaj w tym miejscu! O rzodkwii wiedziałam, jem białą - startą, albo zwyczajnie dokładnie gryząc. Porządziłam się sama, bo moja pani doktor stwierdziła, że surowe i ostre podrażnia moją wątrobę :o I między innymi po to właśnie założyłam ten top, żeby skonfrontować sprzeczne opinie. Dziękuję Wam wszystkim, że dzięki swojej obecności rozwiewacie moje wątpliwości. Tomi 1, Ciebie "poznałam" właśnie na wątku, który mi teraz poleciłeś. Kopalnia wiedzy. Czytuję go od początku moich problemów z wątrobą, tam rozpoczęła się moja przygoda z oczyszczaniem metodą dr Clark . Jem arbuza - sok z cytryny piję co rano na czczo i tak, jak Ty - zwykle z ciepłą wodą. Wody mineralnej nie piję tyle, ile zalecają, bo jakoś mi nie wchodzi. Pewnie dlatego, że oprócz niej jest wiele świeżych soków i ziołowych herbat właśnie. Mieszanki specjalnie dla wątroby i oczyszczania organizmu. Csdds334 - ostropest zażywam 3xdziennie od 1,5 roku, chyba o tym wspomniałam. Niemniej jednak dziękuję za Twój wpis. Gdyby ktoś mi pomógł jeszcze rozwikłać problem jakości ostropestu, pytałam o to wcześniej. Zwracacie uwagę na ten aspekt? No i Allpina - jak ja się cieszę z Twojej opinii! Próbuję przemycać surowiznę w swoich posiłkach. Przecież to nieocenione źródło witamin, mikroelementów i błonnika. Tyle ,że KAŻDY "fachowy" wpis dotyczący diety wątrobowej podaje to samo - warzywa tylko gotowane. Przekopałam pół internetu. Co prawda, po zjedzeniu np. surowej marchewki, trochę mnie wątróbka kłuje, ale to trwa chwilę. Wkurzają mnie sugestie, że zadaję naiwne pytania zamiast poczytać książki lub poszukać w necie, że sobie monologuję, jestem nawiedzoną hipochondryczką i takie tam. (Coś w tym guście, na innym topiku). Tym bardziej, że inne zadawane tam pytania nie zawsze są mądre, albo zdawane setny raz i jakoś nikogo to nie razi. A ja naprawdę dokształcam się od początku mojej choroby, zmieniłam dietę i nawyki w ogóle. Nie widzę jednak niczego złego w zadawaniu kolejnych pytań, konfrontowaniu tego, co przeczytam z doświadczeniem innych ludzi. Upewnianiu się, że postępuję prawidłowo, wprowadzaniu czegoś nowego. Myślałam, że po to właśnie są fora. Tym, którzy podjęli temat i próbują pomóc - dziękuję, reszta - .... No.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym wątku o grzybicy, do którego link załączyłam pojawiłam się, bo mam duży kłopot ze skórą wokół oczu. Może jest to związane z wątrobą, może z grzybicą, alergią. Nie wiem, szukam odpowiedzi. Jedna z koleżanek tam miała podobne objawy, chciałam więc się czego święcej dowiedzieć. Pal licho,że mam kolejne choróbstwo, będę działać, wystraszyłam się tylko, jak ja to będę leczyć skoro mam ograniczenia związane z chorą wątrobą. Szukałam wskazówek, pomocy. Wyszło, jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina ale nie vlady
Quazzi, nie musisz się tłumaczyć. To,że jesteś normalną, inteligentną kobieta, to widać choćby po poziomie twoich wypowiedzi - dobra polszczyzna, składna, gramatyczna i bez byków ( na kafeterii to ogromna rzadkość), płynność wypowiedzi, duży zasób słów. Może nieco nadreaktywna jesteś, ale ja np. też jestem impulsywna i co z tego? Mam prawo i ty też masz. :) Nie przejmuj się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwinka_1979
mój tata miał powazne problemy z watrobą, groziła mu juz masrskość, choruje na serce, bierze leki i to własnie z leków, lekarz mu w ozy powiedział albo pan umrze na serce albo na watrobą...pani w zielarskim sklepie poleciła mi ostropest i tata je codziennie jogurt własnie z ostropestem i ma o wiele lepsze wynki ( cena ostropestu około 10zł i starcza na 2 mce). Nie wiem, moze to wyśmiejecie ale mi sie wydaje ze działa...moze warto spróbowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jeszcze jak działa, Brzoskwinko! Do tej pory nie znalazłam niczego lepszego, bo i po co? U mnie to właśnie za sprawą ostropestu wyniki z bardzo złych zmieniły się na książkowe w ciągu 3 miesięcy. Oczywiście w połączeniu ze zdrowym rozsądkiem (właściwa dieta i pełna abstynencja, to oczywiste). Lekarka była zdumiona! Ja zalecałabym jednak mielenie ostropestu na chwilę przed spożyciem, w ten sposób lepiej się wchałnia i dobroczynne efekty jego działania są szybsze. Pełne ziarenka, nawet pogryzione (twardziocha!), potrafią przelecieć przez nasz układ pokarmowy i skończyć w porcelanie, sprawdzone ;)! Marino... dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, Brzoskwinko, dużo zdrowia dla Taty! A swoją drogą, co za lekarz... takie teksty rzucać pacjentowi. Do roboty by się lepiej wziął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kombinuję i wychodzi mi na to, że wiele rzeczy robię prawidłowo. Popełniłam błąd, gdy uzyskawszy dobre wyniki - dałam sobie spokój z dietą. Zachowałam co prawda wiele dobrych nawyków (np.ostropest), ale też nie przywiązywałam specjalnie wagi do tego, co jem. Dałam sobie za mało czasu. Nie wolno tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwinka_1979
Dziekuje kochane, ja nigdy nie sadziłam ze watroba moze tak sie "zchorowac" bez leki, myslałam "a ma chora watrobe bo pije..." jesu jaki czlowiek jest glupi zanim sam czeos nie doswiadczy. My kupujemy ten ostropest juz zmienlony, jak go tata daje do jugurtu to mu sie taka papka robi wiec juz chyba bardziej zmielonego nie da sie kupic-zrobic. Duzo zdrowia dla Was forumowicze i nie dajcie sie chorobom ! Buziaki ,miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest nawet taki dowcip: "Pacjent narzeka na silne bóle wątroby, lekarz pyta: - Dużo pan pije? - Tak, panie doktorze, ale nie pomaga! " Na stereotypy nic nie poradzisz. Ja się załatwiłam lekami przeciwbólowymi, śmieciowym jedzeniem i wrodzoną nadwrażliwością. W dzisiejszym świecie o zdrową wątrobę naprawdę trudno. Gros ludzi nie ma pojęcia, że choruje, dopóki nie pojawią się objawy (często niespecyficzne). A wracając do ostropestu - kupny mielony jest chyba najmniej wydajny, bo już lekko zwietrzały. Najlepsze jest pełne ziarno zmielone na świeżo, bo wszystkie cenne składniki uwalniasz spod łupinki tuż przed spożyciem. Ale oczywiście każda opcja jest dobra i nie ma sensu robić sobie kłopot tam, gdzie nie trzeba. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W środę byłam na monodiecie jaglanej, wczoraj na samych świeżych sokach. To głównie z uwagi na te łuszczące się plamy wogół oczu (ki czort?!). Trzeba się wysprzątać od środka i sukcesywnie szukać przyczyny. Od dzisiaj jestem na owocowo-warzywnej, a z soboty na niedzielę robię kolejne oczyszczanie wątroby. Mam nadzieję, że będzie równie owocne, jak ostatnio. Czy ktoś z Was robił lewatywę z kawy? Ja tak, ale chcę spytać, jak często można ją robić, czy są jakieś wyraźne ograniczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama używa często czubrycy zielonej łagodnej ale tylko i wyłącznie z Gdyni , są one najepszej jakosci, a wprzypadku wątroby wiadomo wszystko musi być świeże i dobrej jakości. Dzisiaj moja mama zrobila sobie duszoną paprykę z miesem z indyka. :), do tego troszeczke ryzu i gotowane wrzywa, Nie wiem ale myslalam że wątroba nie lubi glodu, że trzeba ją karmić często ale malutkimi porcjami, tak jak trzustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męczy mnie ta choroba
Quazzi- witaj kochana, bardzo dobrze, że założyłaś swój temat. Każdy ma do tego prawo, a jeżeli komuś coś się nie podoba, to niech nawet tu nie wchodzi. W temacie grzybicy jakaś patologia się tylko wypowiada, dlatego postanowiłam się przyłączyć do Ciebie:) Pamiętasz mnie- to ja miałam takie łuszczące się czerwone plamy wokół oczu;)No i w sumie dalej je mam, ale w znacznie mniejszym stopniu. Powiem Ci, że w listopadzie zeszłego roku przeprowadziłam pół-głodówkę warzywno owocową ( 2 tygodnie)i wtedy oczy wróciły do normalności. Niestety, tak jak u Ciebie, wszystko powróciło.Dieta miała na to ogromny wpływ. U mnie nawet małe odstępstwo od ścisłych rygorów żywieniowych powoduje zaostrzenie objawów. Wiem doskonale, że sama mam niewydolną wątrobę, choć żadne badania tego nie potwierdzają. Gdyby wątroba pracowała tak jak powinna nie byłoby u mnie problemów z oczami, skórą, swędzeniem, dlatego też muszę ją uzdrowić. Brałam leki antykoncepcyjne przez 9 lat a do tego maści sterydowe przez 1,5 roku, co dodatkowo dobiło moją wątrobę. Powiem Ci co teraz jem a co mi służy: Ziemniaki na parze ryż pełnoziarnisty basmati kurczak ekologiczny kalarepa brokuły- małe ilości jagody- jedyne owoce, po których dobrze się czuję oliwa z oliwek, olej lniany do diety Budwig Więcej nic na razie nie jem. Co do głodówek całkowitych to jeżeli nie jesteś zbyt szczupła, to polecam Ci je, bo wspaniale odciążają wątrobę i sprzyjają jej oczyszczeniu. Jeśli jednak jesteś szczupła to taka głodówka może Cię osłabić- u mnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męczy mnie ta choroba
Jeszcze coś jem- wołowinę i cielęcinę a od czasu do czasu ksylitol. Strasznie mnie kusi by napić się kawy z mleczkiem kokosowym i ksylitolem, ale bardzo boję się, że mleko kokosowe zniweczy mój postęp w leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Męczycielko! Pewnie, że Cię pamiętam, bardzo się cieszę, że jesteś. :) Co to się tam na tych "grzybkach" porobiło... Szkoda słów... Ja dzisiaj oczyszczam wątrobę. Miałam to robić w miniony weekend, ale odwiodły mnie od tego różne hece rodzinne. Dzisiaj jestem sama i na urlopie, więc mogę przystąpić do dzieła. Od 14 nic nie jem ani nie piję, a o 18 pierwsza porcja soli gorzkiej. Potem to już zgodnie z planem. Zabijam jakoś czas, skoro do kuchni nie mam po co wchodzić. Właśnie wróciłam ze spaceru, a teraz mam nadzieję zagadać się z kimś na kafe i jakoś wytrwać do wieczora. Ostatnie oczyszczanie miałam bardzo owocne, nieźle się ze mne posypało. Tyle, że troszkę gorzej się czułam aniżeli przy poprzednich oczyszczaniach. Mdliło mnie w środku nocy i nad ranem. Poleżałam, przytuliłam się do poduszki elektrycznej i jakoś przeżyłam. Tylko teraz mam cykora, że to przykre uczucie się powtórzy. No cóż, coś za coś, muszę to jakoś zdzierżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×