Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzooooooooo zła

matak wtrąca mi się w palnowanie ślubu

Polecane posty

Gość bardzooooooooo zła

hej mam do was pytanko bo planuje swój ślub w też miałyście winetki na stołach gdzie usadzić gości bo ja tak chce zrobić oczywiście mojej matce sie to nie podoba ja wszystko co powiem na temat wesela i zbuntowała moja rodzinę tatę i dwóch brać przeciwko tak mnie wkur..... to moje wesele a nie jej a ona by chciała żeby był tak jak ona powie ja nie mam prawa mieć własnego zdania wasze matki też się tak wtrącały jak moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wesele sama opłacasz czy rodzice? Bo jesli sama,to masz prawo zrobic,tak jak tego chcesz... U mnie bedą winietki i moja mama tez krecila nosem,ale tylko na kreceniu sie skonczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
sama opłacam ona w wszytko się wtrąca co tylko powiem na temat ślubu krytykuje nic jej się nie podoba cały czas mnie krytykuje ja nie mam prawa mieć własnego zdania ma być tak jak ona powie mam jej dość nawet bym nie chciała zeby ona płaciła bo by mówiła mój slub jej pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sądzę, że
personalizowanie miejsc nie ma sensu. Nie dalej jak dwa tyg temu byłam na takim i wszyscy kręcili nosem, bo A chciał siedzieć przy B ale vis a vis C, a tu Młodzi usadzili wszystkich jak im się podobało. Sama biorę ślub we wrześniu i też miałam taki pomysł, ale po tym co zobaczyłam całkowicie zmieniłam zdanie. Niech każdy siada jak chce i się dobrze bawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
ja chce winetki mi sie tak podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moja siostra miała winietki i nikt nie narzekał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
* winetki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
ja uważm że to dobra sprawa z tym :) ona we wszystko sie wtrąca najbardziej mnie boli że zbuntowała moją rodzinne przeciwko mnie powiedzieli ze jak będą winetki to nie przyjdą dzięki niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasiemkowa
Winietki to dobra sprawa. Jak wchodzisz to wiesz, ze gdzie masz usiasc i nie ma zbednego zamieszania. Ja tez bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
i boli mnie to ze nie mam u niej żadnego wsparcia tesciowa cały czas mnie wspiera nic nie krytykuje mówi że fajnie wszystko załatwiłam a ona tylko mnie krytykuje we wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasiemkowa
Winietki to dobra sprawa. Jak wchodzisz to wiesz, ze gdzie masz usiasc i nie ma zbednego zamieszania. Ja tez bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
wasze matki się nie wtrącają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za winietkami z tego wzgledu,ze jak bylam na weselach to na kazdych z lewej strony siedzieli goscie mlodego a z prawej mlodej i nawet w trakcie wesela porobily sie rodzinne grupki. Ja bede mieszac,by kazdy mial okazje sie poznac i by nie bylo zamieszania i kłócenia sie o miejsca,bo jeden chce tu a drugi tam.... Autorko Tobie wspolczuje takiej mamy....nie wiem czy by mi nerwy czasem nie siadly i podziekowala jej i powiedziala,ze skoro nic sie jej nie podoba to lepiej zrobi,jak spokojnie sobie posiedzi w tym dniu w domu i nikomu nie bedzie grala na nerwach,nikogo nie bedzie buntowala a i sama oszczedzi sobie stresow.Powinna sie cieszyc tym Waszym dniem i tym bardziej Was wspierac.Dobrze ze chociaz w tesciowej masz wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morning_coffee
moim skromnym zdaniem winietki to bardzo dobra rzecz, nie ma zamieszania i niezręcznych sytuacji kiedy np. ktoś chce usiąść w miejscu, które już zostało zajęte szybciej przez kogoś innego... na każdym weselu, na jakim byłam były winietki :) a jak na sali były okrągłe stoły to na każdym stała kartka z numerem i była lista osób przypisana do stolika :) a co do wtrącania się mam - najlepsza szczera rozmowa, trzeba powiedzieć wprost, że doceniamy pomoc i rady, ale mamy swoje zdanie i wizję własnego wesela, która nie musi być taka sama jak rodziców czy teściowych... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moim weselu goście siedzieli jak chcieli.Mało tego goście z mojej i męża strony tuż przed wejściem na salę stwierdzili że się rodziny wymieszają by było ciekawie :D A jak by nie było mało spotykany zwyczaj ze strony gości.Wyszło im na dobre ;) Bo już tyle lat jesteśmy po ślubie a goście się tak zaprzyjaźnili że spędzają często ze sobą czas. Byłam na 2 weselach gdzie były winietki.KATASTROFA! 1 wesele - ja z mężem byliśmy tak ulokowani że nikogo nie znaliśmy :o Na przeciwko burmistrz z żoną,po prawej stronie francuz a po lewej Niemiec :o Oni się źle bawili i my bo nie tyle się co nie znaliśmy ale oni nie znali angielskiego a my niemieckiego czy francuskiego. 2 wesele - szwagierka robiła "ankiety" a gówno z tego wyszło :o Siedzieliśmy przy sztywniakach :o Wolę sama sobie dobierać towarzystwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
z nią sie nie da normalnie rozmawiać bo zaraz jest kłótnia straszna i to zawsze ona uważa że jest pokrzywdzona nie obchodzi ją co ja czuję wiecznie tylko narzeka to sala za droga to za dużo gości nic jej się nie podoba zaproszenia też skrytykowała bo były za ciemnie a ona chciała różowe może do cholery jeszcze laleczkę barbi do nich przyczepię :) wiecznie coś naprawdę mam tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mamie, że to Twoje wesele i Ty za nie płacisz i wybierasz to, co się Tobie podoba, a ona swoje już miała. Jeśli chodzi o winietki to nadają się chyba tylko wtedy, jak wesele nie jest za duże lub miejsca jest mało albo kiedy Para Młoda dobrze zna swoich gości. Z doświadczenia powiem, że w praktyce kiepsko się udaje Parom usadzić dobrze gości. Na jednym weselu usadzono młodzież w jednym rzędzie - mnie, brata i jego partnerkę, natomiast mojego partnera nie obok mnie, tylko po drugiej stronie stołu i nie był to koniec stołu, tylko środek. To już była przesada. Jak się reszta gości zjawiła zamieniliśmy się odpowiednio miejscami, ale wcześniej usłyszała o tym moja ciotka, bo kelner jej doniósł, że są jakieś problemy z miejscami, a Młodzi mieli DOKŁADNIE rozpisane kto ma, gdzie siedzieć na jakimś planie miejsc i już miała interweniować, ale powiedzieliśmy, że już wszyscy są zadowoleni. W drugim przypadku usadzono mnie, mojego partnera i jego braci przy stoliku (stoły były po ok.10 osób i na każdym był wykaz kto jest do stolika przypisany) zaraz obok orkiestry, przy gigantycznej kolumnie, wśród obcych ludzi, zamiast z jego kuzynem i kuzynką. To bym jeszcze jakoś przeżyła, ale ledwo zespół zaśpiewał "sto lat", a ja byłam już prawie głucha i z zaczynającą boleć głową. Przesiedliśmy się, bo były wolne miejsca obok rodziny partnera. U mojego brata też były, ja akurat tego nie odczułam, bo byłam druhną i siedziałam obok Młodych, ale wiem, że na sali też się niektórzy przesiadali. Na większości wesel na których byłam ich nie było, na dwóch miały być, ale Młodzi z nich zrezygnowali, o czym dowiedzieliśmy się już na sali. W pierwszym przypadku, na weselu przyjaciółki siedziałam z koleżanką i jej partnerem oraz chrzestnym Panny Młodej i miło to wspominam, a na drugim również byłam zadowolona z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzooooooooo zła
my tak ustaliliśmy winetki żeby było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×