Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

no ja właśnie nie kupuje reszty pościeli bo stwierdziłam że bez sensu ma leżeć w szafie. Jak już będzie potrzebna to zamówię. Teraz wole kupić coś bardziej potrzebnego. U nas łóżeczko pomału nabiera kształtu. Mąż cały weekend szlifował, frezował. Jak już dokończy to wstawię foto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eona ja też jak nie musiałam to nie potrafiłam nad tym zapanować, a kologramy szły w górę. Teraz jedyna słodkość to owoc, jedno jabłko, czy grejfrut. Jeżeli miałaś już wcześniej problemy z bakterią to tym bardziej lekarz nie powinien tego lekceważyć. Dziękuję za linki;) Co do wizyt to różnie dwa z kolei ostatnio miałam co 2tyg., a teraz 3 tyg. Ja chcę kupić łóżeczko z całym wyposażeniem od razu. * *A kupujecie śpiworki, czy kocykiem będziecie przykrywać?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam spiworek bo teściowa kupila ale tak to bym nie kupowala - nie każde dziecko lubi spać w czymś takim, mi się wydaje malo praktyczne bo to trzeba maluszka wyciagać, odpinac, pewnie szybko zakupka i zaślini to..., kocyk to wg mnie lepszy pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona ze slodyczami mam podobnie... Ostatnio oddalam specjalnie mezowi czekolade zeby mnie nie kusila... Ze suszonymi morelami uwazaj... Bo ja sobie kiedys pozwlilam na wiecej niz 2 i brzuszek bolal strasznie teraz jem ale 2-3 i nic poza tym... Ja mam zakupione 2 kocyki 1 gruby i 1 cienki... Spiworek sobie odpuszcze... Gdzie ta wiosna... U nas wieksze mrozy zapowiadaja strach sie bac.. A ja ledwo ledwo wchodze w plaszcz zimowy.. Przeciez nie bd teraz kupowac kurtki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee 2-3 morelki to lipa :D Nie zaspokoje się ;) hehehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis mialam wizyte - jestem przerazona moj maly wazy ok 2800 g za tydzien mam ktg. termin porodu na 1 kwicien wychodzi juz od jakiegos czasu. wiec mam sie spakowac juz na swieta do szpitala, tylko ciekawe czy po czy przed ;] jak tak bedzie rosl do na 5 kilo zachacze;/ japrzytylam 21 kilo i mam obrzekniete kostki. czyli amiast 33 tydzien mam 35 tydz;/ masakra. e-ona ja bede robila to badanie w tym tygodniu to na paciorkowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któraś tu pisała o zaparciach. A mnie pomagają migdały. Kupiłam w święta 2 paczki migdałów, sparzyłam wrzątkiem i obrałam je ze skórki. I tak sobie w święta pogryzałam. A w wc- rewelacja :D bez najmniejszych problemów. Więc drogie mamuśki jedzcie migdały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja po wizycie... Synus wazy w 30t 2 d 1800g... Od ostatniej wizyty przybral 700 g a ja przytylam 800:) pani doktor sama zaproponowala mi przeniesienie na kase chorych bo od marca wizyty prywatne drozeja... Wiec teraz ide za 3 tyg i bd miala robione ktg...wypytalam o to polozenie... Wiec ona stwierdzila ze dziecko przy porodzie sie odwraca twarza do mojego kregoslupa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;D dawno mnie nie było, ale powoli wszytsko wraca do normy, tzn w domu prawie koniec remontu, w pracy też już spokój ;D szukam właśnie pościeli dla Małego, szukam jakiejś fajnej, ale boję sie trochę że własnie może gatunkowo nie byc za fajna:/ szukam też materacyka do łóżeczka i zastanawiam się jaki wybrać... no i chcę już skompletować rzeczy dla siebie do szpitala... ja mam wizytę za tydzień - wkońcu zobaczę Małego jak rośnie, bo fika niesamowicie - chyba łobuz będzie :D Funiak- będzie dobrze ;D wytrzymacie i urodzisz śliczną zdrowa córeczkę ;D Andzik nie martw się, powinnaś być odporna na różyczkę, ale może rzeczywiście to tylko jakieś uczulenie ;d Kupiliśmy wczoraj kilka rzeczy dla Małego, chciałam tez juz jakąs paczke pampersów kupić, ale nie było takich małych... miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mnie wczoraj wypuścili, naczekałam się tylko na wizytę 2 godziny, lekarz stwierdził że cukry często w górnej granicy, ale jeszcze nie na insulinę. Wzięłam też glukometr taty, bo sęk w tym, że ten, który dostałam w przychodni zawsze pokazuje wyższe wyniki, nawet o 30! to jak ja mam mieć niskie cukry :D Wczoraj zjadłam zupę pomidorową, kawałek mięsa w niej było, potem grejpfruta na obniżenie cukru i po godzinie miałam 160. Szok. Teraz skojarzyłam, że w zupie było sporo marchewki, a gotowana marchew powoduje skoki cukru, ech..Można się załamać. Lekarz kazał mi się pojawić w klinice we Wrocku za tydzień albo dwa, w zależności od wyników diety. Jak będę sobie radzić to mogę później. Niestety, nie może być za różowo i kazał mi jeszcze zgłosić się do kardiologa, który nadzorowałby mnie w okolicach porodu. Mam zrobić dodatkowe badania dla antestezjologa. A już miałam nadzieję, że moja tułaczka po lekarzach dobiega końca.... Jeśli chodzi o podwyższone CRP to lekarze nie mają pomysłu już na to. Ten prowadzący dietę powiedział, że jedynym sposobem żeby sprawdzić, czy dziecko nie będzie miało infekcji po porodzie (mimo że posiewy mam jałowe), jest pobranie wód płodowych. Zapytał, czy tego chce bo to inwazyjne badanie. Odmówiłam. Nie ma sensu. CRP wysokie mam już od kilku lat, badania na zagrożenie sepsą wychodziły bardzo dobrze, więc teraz juz pozostaje mieć nadzieję, że to CRP dotyczy tylko mojego organizmu, a nie dziecka. Po ciąży, jak trochę odchowam małą, zrobię jakąś tomografię czy coś..Nie mam już sił na lekarzy i nawet nie wspominam ile wydałam kasy na to, żeby dowiedzieć się, skąd taki podwyższony wynik.. Mała mnie straszy, bo kopie tak nisko, że widzę wszystkich świętych czasami. Dosłownie we wzgórku łonowym, boję się przez to więcej chodzić.. dagaa, ja zastanawiam się, jak to jest z tą pościelą...bo na allegro są same poszewki i komplety pościeli, a gdzie kupić taką małą kołderkę i poduszkę? Ja na razie kupię prześcieradełko (2 już mam od bratowej+ ochraniacze na łóżeczko), a dziecko będzie spać w śpiworku. Ale chciałam się rozejrzeć za tymi kołderkami a nie widzę ich nigdzie. e ona będzie dobrze, tego paciorkowca ma 1/3 kobiet. Mnie też raz pokazał się w posiewie moczu! Posiew robiło prywatne laboratorium, poszłam potem do sanepidu i nie było już nic, więc sama nie wiem. Potem jeszcze miałam robione posiewy w szpitalu moczu i z szyjki macicy i wyszły jałowe, ale też czekam na ten ostatni posiew, bo też mam obawy, czy bakterie jakieś są czy nie ma. ważne, żeby mieć podany antybiotyk przed porodem lub nawet już w trakcie porodu. Głośno krzycz że masz paciorkowca od samego progu IP, to zawsze zdążą. Będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, no i rodzić będę raczej w klinice we Wrocku. A i dobrze, bo tam mają dobrych neonantologów i oddział patologii noworodka. Mam nadzieję, że mała nie trafi na niego, ale zawsze lepiej chuchać na zimne.. Jeśli chodzi o słodycze...Ech...ja pozwalałam sobie na nie tylko w 5-6 miesiącu ciąży. A tak to ciągle dieta bezcukrowa :( Wczoraj w poczekalni chciałam zjeść oczyma dziewczynę, która jadła wafelka Horalky. Pomyślałam sobie, Boże, jak tylko będę miała dobre cukry kupię sobie takiego wafelka :( Tak mi się chce słodkiego, a tu lipa. Nie wolno mi nawet słodszych owoców. Czasem skuszę się na jakiegoś herbatnika zwykłego i to tyle. Kiedyś to sobie odbiję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... wiecie jak mnie zasypalo??? do pol lydki snieg nad ranem :o szok :o i ciagle pada... ktoras sie pytala o materacyk, ja mam juz jeden do lozeczka turystycznego, kupilam gryke-pianka-kokos, do ok. roczku na kokosie a pozniej gryka, a teraz sie tez zastanawiam jaki kupic materacyk do lozeczka drewnianego na pietro, i materacyk moglby byc lepszy i wystarczyc na znacznie dluzej ze wzgledu na to ze to lozeczko-tapczanik pozniej dla starszaka, i tez mysle... moze lateks+kokos? drogie ale moze bardziej niezniszczalne i lepsze na tak dlugi okres zycia... co do poscieli, ja mam w razie czego, ale mam tez spiworek, i kocyki, i mysle ze te na poczatku beda uzywane, dlatego nawet nie piore poscieli :) musze sie pochwalic ze jestem bardzo milo zaskoczona ordynatorem poloznictwa, dzwonilam z zapytaniem czy poleci mi jakiegos ortopede, bo ten do ktorego mialam sie zglosic ma czas w ... grudniu :o nie polecil zadnego, tylko zaproponowal zebym przygotowala dokumenty a on osobiscie postara sie o moja konsultacje w sprawie porodu, nie spodziewalam sie... :) a co tam u Was? tez dopadla Was zima?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do materacyka to też właśnie zastaanwiam się nad lateksem... Funiak, no ja akyrat kołderkę i poduszeczkę mam, wiec zostały poszewki... ale na allegro są chyba komplety pościeli tj poszewki z wkładem? Ojej, współczuje Ci...ja tez mam napady głodu czekoladowego... i jak mam coś w zasięgu ręki to pożeram... ale jeszcze trochę i sobie odbijesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) e ona nie martw się tak bardzo GBS. To paskudztwo, ale najważniejsze, by o nim wiedzieć. Podadzą antybiotyk i wszystko będzie dobrze. Nie ma innej opcji! A co do przebiegu porodu, z moich doświadczeń wynika, że nie warto planować ;) przyszła MM ja mam wizyty co 3 tygodnie teraz, ale lekarka mi zapowiadała, że ostatnie 1,5 mca będziemy się widywać co 2. Jak byłam w pierwszej ciąży to od 36 tygodnia byłam w gabinecie przynajmniej raz w tygodniu, by ktg zrobić. agalesna Błażej już naprawdę spory chłopak :) karolowa nic tylko się cieszyć, że takiego lekarza na swej drodze spotkałaś :) W temacie łóżeczkowym materacyk mamy gryka-pianka-kokos. Ale tak jak już nieraz pisałam, wątpię, by był mocno eksploatowany ;) Jakąś godzinę zaczął i u mnie sypać śnieg :( No ile jeszcze tej zimy? Oszaleję w końcu. Muszę Wam powiedzieć, że nasila mi się syndrom wicia gniazda! Obmyślam co i jak i chce mi się działać. Chociaż biodra i spojenie bolą, cały czas coś robię ;) A jak z tym u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zapowiedziane wizyty co 2 tygodnie od 30 tygodnia, ale różnie to wychodzi w praktyce. Pani doktor non stop ma jakieś sympozja, konferencje, w związku z czym często jej nie ma. Też mnie nachodzi od czasu do czasu na sprzątanie, ale nie wiem, czy to ma sens. Zanim dzidzia się urodzi trzeba będzie jeszcze z 10 razy poprawiać...Moje młodsze kuzynki zaoferowały pomoc przy myciu okien przed świętami :D Fajnie, bo sądziłam że takie niepomyte już zostaną na święta. Myślę, że wicie gniazdka zacznie się, jak przyjdzie łóżeczko, ale póki co wstrzymuje się z zakupem jeszcze. Dopiero za tydzień-dwa zamówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko doskonale Cie rozumiem :) ja mysle czego jeszcze nie mam, czasami skusze sie na cos co jest w tej chwili niepotrzebne :D kupilam ostatnio slonika zawieszke z Lamaze :) i palak do wozka, lozeczka... :) mysle o tym zeby powoli higieniczne rzeczy kupowac :) co dzien spogladam na suwaczek, teraz zostalo mi 39 dni :) boje sie i ciesze strasznie, jednoczesnie :D czy myslisz/myslicie juz o tym dniu? ja mysle pod katem rodziny... i dochodze do wniosku ze jesli maz przy mnie bedzie to nie chce zeby informowal nikogo jak zaczne rodzic... wystarczy on i polozna, nie chce zeby sie wszyscy zjechali i czekali na korytarzu... wolalabym tez miec czas dla siebie i dziecka po porodzie niz zeby zaraz mi wpadlo pol rodziny na sale wycalowac Malego, tym bardziej ze czuje ze malo kto uszanuje moja prosbe zeby mi sie zaraz nie zjezdzali do szpitala :( obawiam sie ze moj tata to wepcha sie wrecz, bo dziadek :( to przykre ze raczej nie pomysla o moim komforcie i o moim dziecku, dlatego ja zamierzam myslec tylko o sobie i dziecku, chce miec czas trzymac dziecku na klatce piersiowej, spokojnie probowac przystawic... a jak Wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa - doskonale Cię rozumiem... tez bym chciała być wtedy tylko z mężem i ewentualnie jakby mama wpadła już poźniej żeby w razie czego pokazać co i jak... ale niektórzy to chyba sie nie liczą z tym i odrazu by do szpitala przyjechali... i nie chciałabym też żeby mój mąż np zaraz po urodzeniu robił małemu zdjecia i wysyłała po rodzinie...hmm...nie wiem, ale jakoś tak nie chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolowa ja myślę tak jak TY, nie chcialabym by mnie ktokolwiek w szpitalu odwiedzal. Po pierwsze ani nie będę wyglądać, ani tego potrzebować. Nie chce też by ktokolwiek przychodzil w dzień po naszym wyjsciu. Chcialabym by najwczesniej przyszli dopiero tydzien po porodzie. Ale kiepsko to widze. Nie chce by ktoś obcy (teście, moi rodzice, ktokolwiek) brał małego na ręce i całował itp. To ma być Nasze dziecko, którym mamy my się opiekować. Potem niech sobie przyjeżdzają. Porod to też ogromny wysilek, kazda wolna chwile chcialabym odpoczac bo w domu juz nie bedzie na to okazji. No ale znam teściów i rodzicow. Tescie przyjada na 100%, jak maz nie powie ze jestem na porodowce to bedzie afera straszna wiec na pewno powie ze pojechalismy. i na pewno przyjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolajnp
witam dziewczyny, prosze o pomoc. To test który wykonalam dzisiaj: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c891c9d7a0f2f214.html i nie wiem co o nim sadzic. Widoczna jest druga blada kreska. Prosze o interpretacje. Dodam, ze okres spoznia sie mi juz tydzien, mam mdlosci, dziwne kłucia w podbrzuszu. Prosze pomozcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez sypie strasznie.. Zaspy po kolana... Nadszedl szal na grejpfruty... Mmm... Wczoraj kupilam sok i tak jakos mnie naszlo... Ciezko mi strasznie sie zdecydowac na cokolwiek... Karolowa ja tez sie tego boje... A moja tesciowa chodzi za mezem i powtarza ze przeciez moge urodzic juz na poczatku kwietnia... Wcale mi tym nie pomaga... Ja zakladam 2 tyg wczesniej lub pozniej... A nie az miesiac.. Moj szkrab jest tak ruchliwy... Wczoraj ciezko bylo go pomierzyc... :) a co do lozeczka to polecali mi materacyk kokos-pianka-gryka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dagaa hmmm... a dokladnie co masz na mysli z tymi zdjeciami? jak moja byla bratowa rodzila to rozmawilaismy przed jej porodem i ona poprosila mnie ze da mi znac kiedy bedzie sie czula na tyle dobrze zeby ja odwiedzic, zrozumialam, nastepnego dnia po porodzie dostalam smsa i dopiero wtedy pojechalismy zobaczyc Malutka... w przeciwienstwie do moich rodzicow, moj tata malo podobno nie wtragnal na porodowke jak moj brat go poinformowal ze zaczyna sie :( ja nie chce takich cyrkow :( ostatnio nawet sam wspominal dumnie ze oni czekali non stop na korytarzu az sie Mala urodzila a pozniej oczywiscie zaraz odwiedziny - ale po co? :( mam ochote podjac taka rozmowe z nimi, ale czuje ze i tak zrobia po swojemu dlatego w ogole nie chce zeby moj maz kogokolwiek informowal o porodzie, ani tesciow ani rodzicow, jasne ze fajnie jest ze sie wszyscy ciesza z tej okazji, ale ja moze nie chce zeby zaraz przekladali mi mojego synka z rak do rak :( w ogole to tescie delikatnie nas wysmiali ze chodzimy na szkole rodzenia, mielismy uczucie ze wykpili to jak jakas glupote, i tesc sie zapytal jak placimy za nia... co to go obchodzi? maz sie stawil zaraz, ale przeciez on jest najmadrzejszy wiec i tak nic nie zrozumial :o zreszta podobno moj tata tez zachwycony nie jest, ale mam to w d... jakbym miala sluchac tych ich durnych rad, to musialabym juz swojskie krowie mleko zalatwiac dla Igorka, bo to zdrowe bo oni sie tak wychowali... naprawde jak Maly sie urodzi a bede musiala takich bzdur wysluchiwac i zlotych rad to bedzie wojna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie ten test jest negatywny. Ta kreska co jest widoczna to na moje oko tylko fabryczna jest. Zrobilam naprawde wiele testow i na wielu taka kreska wg mnie sie pojawia. No ale życze ci ciazy jesli tego pragniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolowa ja mam takich teściów co moj maz nie potrafi im się sprzeciwić. Ja zreszta też nie bardzo. Jak im powiem że maja nie przyjezdzac to sie zwyczajnie obrazą. Z kolei moi rodzice nie przyjada bo maja do nas 350 km wiec by musieli nocowac u nas a mnie nie bedzie i maz nie bedzie chcial ich miec na glowie. Moj maz wszystko zaqwsze melduje rodzicom, wiec na pewno zadzwoni do nich i im powie. pewnie napisze tez coś na fb i się rozdzwonią telefony a ja nienawidze rozmawiac przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny a ja myslalam ze to ja tylko jestem taka zawzieta mamuska :D dobrze jest wiedziec ze nie jestem jakas wyobcowana :) xxx e ona, pierwsze odwiedziny gdzies tydzien po porodzie - piekny scenariusz... :) tylko tak malo realny :( ja tez nie chce zeby go zaraz brali odemnie i wycalowywali itd. :o szczerze mowiac to mam to gdzies czy bedzie afera czy nie, pomysl o tym ze moze jak sie troche obraza to nie bedziemy ich mieli ciagle na karku po powrocie do domu ;) :D xxx karolajnp ja na monitorze slabo widze druga kreske... moze kup test w wieksza czuloscia, co szybciej wykrywa...? xxx przyszlaMM miesiac to troche duzo - niech tak nie kracze, ale obmyslilas juz czy chcesz odwiedzin w szpitalu i jak to zalatwic z rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ja Was rozumiem mam to samo:-( prosiłam Męża by jak się zacznie nikogo nie informować, dopiero po wszystkim. Nie chcę by telefon wydzwaniał non stop z zapytaniem czy już ? A odwiedzin też nie chcę. Kurcze po porodzie sn bez komplikacji wychodzi się bardzo szybko ze szpitala więc można te 2 dni wytrzymać. Ja uważam, że porodówka nie jest odpowiednim miejscem na odwiedziny:-( niestety ja już mam zapowiedzianą wizytę Teściów a nie chcę tego. Tzn nie wiem jak będe się czuła, I poród wszystko mnie przeraża spodziewam się, że po nie będzie kolorowo. Ja jestem też taka, że ważne wydarzenia dotyczące mnie i męża lubię świętować i celebrować we dwójkę. Tak samo wiem, że po wyjściu ze szpitala jak wrócimy do domu Teście będą już czekać i coś przygotują. Ja wiem, że to radość dla nich ale ja myślę trochę egoistycznie i chcę te ważne pierwsze dla nas chwile spędzić tylko we trójkę. Piszę tylko o Rodzicach Męża bo wiem, że jak poproszę moich o coś to uszanują moją decyzję i prośbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to kompletnie niezrozumiałe co piszecie. Przy mnie będzie tylko partner i mama. Partner przypilnuje, żeby reszta dała mi dojść do siebie i przygotować na ewentualne wizyty. Pewnie na drugi dzień mama przyjedzie z ojcem, a nad odwiedzinami teściów jeszcze się zastanowimy. Jak powiem partnerowi, że nie chcę jeszcze odwiedzin, to nie będzie żadnego problemu. Myślę, że każdy ma jakieś wyczucie i powinien to zrozumieć, a jak nie, no to trzeba nauczyć taktu takie osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) poznań zasypany śniegiem. masakra. Byłam rano zrobić badanie kontrolne toxo. i tak się umordowałam bo samochodem to w taka pogodę boje się jeździć. I na dodatek jestem przeziębiona:( zaczynam się leczyć domowymi sposobami ale wejde do apteki i zapytam o syrop prenalen - niby to jest syrop specjalny dla kobiet w ciąży. A jutro ide do gin i spytam co ewentualnie mogę brać bo jakoś do przychodni pełnej chorych ludzi nie mam ochoty iść. Co do odwiedzin to ja myślę że mi mój mąż też w zupełności wystarczy. Tym bardziej że będę tam (mam nadzieje) że tylko 3 doby więc to nie jest jakoś strasznie długo. chodź dla mnie to będzie udręka bo ja nienawidzę szpitali leżałam tylko raz w 2011 roku po poronieniu i to i tak tylko kilka godzin. Myślę że jak teściowa i szwagierki zobaczą małego kilka dni po porodzie to tez jakoś to zniosą. moja mama z nami mieszka więc jak wrócimy to babcia bedzie mogła się nacieszyć. tak sobie wczoraj myślałam że jak ktoś mi będzie do małego robił jak to do bobasa jakieś ciaćkanie się czy coś - nie wiem czy wiecie o co mi chodzi - tak zazwyczaj robią ciotki - to mnie szlak trafi. Dobra śmigam po wynik i do szkoły rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
funiak z tym wyczuciem to jest tak... Ze owszemy my rodzace wiemy ze to powinno wygladac tak a nie inaczej... Ale dziadkowie... Im ciezko wytlumaczyc bo oni mysla ze te odwiedziny sa nam potrzebe itd... Moja tesciowa jest dzieki Bogu na tyle rosadna ze sama stwierdzila ze oni nie maja nic do szkuania w szpitalu... Zdaza sie wnukiem nacieszyc... No a z mojej strony to jest tak ze do szpitala nie przyjada ale za to do domu juz tak... Moja bratowa to ma takie durne zasady ze jak wyjdzie sie ze szpitala to trzeba zrobic przyjecie w domu..i zaprosic rodzine (tesciow, rodzicow i rodzenstwo) tylko ja pomijam fakt ze mam 4 rodzenstwa kazdy ma kogos+ dzieci a maz 2 rodzienstwa... Napewno nie bd takich rzeczy robic... Smieszni sa... Dla mnie wazne jest dziecko i zeby sie z nim oswoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj nawet rozmawialam z polozna na ten temat, ona sama stwierdzila ze jej sie tez nie bardzo podoba jak sie cala rodzina zwala do sali zaraz po porodzie, ale gromada ludzi nasluchuje z korytarza "krzyczy? nie? to jeszcze nie rodzi" - jej przyklady, wiem ze porod to polozna, lekarze, ale mimo tego calego obnazenia jest to dla mnie intymne, nie chce zeby wyczekiwali na mnie i dziecko juz zaraz po porodzie, chce zeby to ojciec dziecka trzymal go pierwszy, zebym mogla spokojnie przystawic go do piersi... a nie kazdy uszanuje decyzje rodzacej, bo wazniejsze jest to co chca oni, a chca zobaczyc dzidziusia i juz... Sekowa ja tez marze o tym zeby sie nacieszyc nawet po powrocie do domu soba w trojke a nie stac przy drzwiach :( moj maz szanuje moje zdanie bo mysli tak samo, jesli ciezko bedzie mi sie do siebie dochodzilo to ma cala dzialalnosc zamknac i zajac sie nami, zadna babcia ani nikt inny i ja sie bardzo ciesze z takiej jego postawy :) obawiam sie ze nie okaze sie cierpliwoscia po narodzinach Malego i jak beda mi sie wcinali to 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×