Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Hej dziewczyny, mam powoli dość tej szarówki i brzydkiej pogody. W końcu chyba w depresję popadnę. Marzy mi się wiosna! Chciałabym móc założyć coś lekkiego, wyjść z domu i cieszyć się słońcem. kwietniówka myślę, że wymazów dokona lekarz prowadzący. pyrda wózek kupiony? Pochwal się :) Funiak dobrze, że wiesz co i jak. Trzymam kciuki, by Twoja mała dotrwała przynajmniej do tego 37 tc. Zawsze to lepiej rodzić donoszonego malucha. Masz jakieś symptomy zbliżającego się porodu? Co u Ciebie może go przyspieszyć? Dobrze, że malutka już taka duża :) Gdybyś jednak musiała wcześniej rodzić, to zawsze bezpieczniej dla dziecka im większa jego waga. Kosmetyki, czyli oliwkę i płyn do kąpieli kupiłam z nivea, dodatkowo mam jeszcze sudocrem zakupiony. A i krem na każdą pogodę, też z nivea, ale to na trochę później. Kosmetyki hipp też są godne polecenia :) monika to faktycznie wcześnie ten wymaz miałaś. Przed porodem pewnie jeszcze powtórzą, bo to jednak ponad 3 miesiące miną. Zostaniesz w tym roku nie tylko mamą, ale też ciocią? Super :) *andzik też myślę, że na różyczkę powinnaś być zaszczepiona jako 13-latka. W tym wieku właśnie są szczepione dziewczynki, by chronić je w razie ciąży w przyszłości. Mam nadzieję, że to wszystko niebawem dobrze się skończy. olabia 33 tc to brzmi dumnie :) A swoją drogą jeszcze tylko kilka tygodni i nasze ciąże będą donoszone :D Ja póki co koszmarów nie mam, ale sam poród śnił mi się ze dwa razy ostatnio. I też wczoraj złapałam się na tym, że zaczynam myśleć o dostosowywaniu domowego gniazdka. Myślę intensywnie, co posprzątać gruntownie, co poprzestawiać itd. To chyba kolejny sygnał, że rozwiązanie powoli będzie się zbliżało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) W poznaniu tez szaro buro i ponuro :( mogło by na chwilkę chociaż wyjść słonko. Tak wózek kupiliśmy - firmy bebetto, model - holand - postanowiłam kupić w sklepie bo zawsze łatwiej gdy nie daj Boże coś się zepsuje. http://www.google.pl/imgres?q=w%C3%B3zek+bebetto+holland\&hl=pl&sa=X&tbo=d&biw=1280&bih=607&tbm=isch&tbnid=sGX-ULUFoxFZIM:&imgrefurl=http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php%3Fproducts_id%3D2503%26osCsid%3D&docid=xBseQtY_5lfrMM&imgurl=http://www.bobowozki.pl/images/holland-gon-spac.jpg&w=470&h=470&ei=97AgUduzNsPAtQasvoHwBg&zoom=1&ved=1t:3588,r:1,s:0,i:84&iact=rc&dur=399&sig=102604606604419483187&page=1&tbnh=175&tbnw=175&start=0&ndsp=18&tx=109&ty=51

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko no u mnie są trzy czynniki, które mogą przyspieszyć poród. Podwyższone CRP (nie wiadomo dlaczego, infekcje wykluczyło badanie na Prokalcytoninę), cukrzyca ciężarnych i nadciśnienie (a raczej skoki ciśnienia), dlatego lekarze doradzają, żebym jeszcze poleżała w szpitalu na obserwacji. Symptomów nie mam jako takich, ale ciągle mam kłucia w pochwie, czuję tak jakby w szyjce i w podbrzuszu, zwłaszcza jak chodzę. Skurczów raczej nie mam (w nocy czasem szarpie mi tak brzuchem ale to chyba mała się wierci). Ciąglę sprawdzam, czy nie puchnę, bo strasznie się boję tego zatrucia ciążowego i rzucawki, a to występuje przy nadciśnieniu i cukrzycy. Póki co, nie puchnę :) Na jutro pakuję torbę do szpitala, jak będą chcieli mnie zostawić to zostanę we Wrocławiu dla świętego spokoju. Jeśli chodzi o koszmary to też miewam, ale to podobno w ciąży normalne. Co najgorsze, od ok 12 tygodnia strasznie się pocę w nocy, zwykle w okolicach klatki piersiowej a dzisiaj to normalnie woda leciała mi ze skroni. Mam nadzieję, że to nie przez cukrzycę, lekarz mówi, że w ciąży kobiety tak mają i z tymi koszmarami i z potami. Ja porodu nie boję się jako takiego. Boję się, że zacznie się coś wcześniej i w panice będę musiała gnać na wrocław. Boję się też o małą, że będzie miała podwyższone to CRP. U mnie nie zdiagnozowali przyczyny przez 3 lata to wątpię, żeby umieli małej pomóc od razu. Ale mam nadzieję, że będzie ok i wyjdziemy ze szpitala szybko i zdrowe. Pyrda, spoko ten wózek. U nas w sklepach są fatalne a ten Twój zupełnie przyzwoity. Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny byłam szczepiona w wieku 12 lat tylko nie wiem na ile lat taka szczepionka daje ochronę.Mam tylko nadzieje ze to nie różyczka na pogotowiu powiedzieli ze to raczej uczulenie no ale przez 2 tyg bede w strachu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyrda ładny ten wózeczek. Jaki kolor wybraliście? Funiak no tak, trochę tych dolegliwości jest. Lepiej być pod opieką i przygotowanym na wszelką ewentualność. Dobrze, że nie puchniesz. Ja mam lekkie obrzęki od jakiegoś czasu. Na szczęście w tej ciąży ciśnienie do tej pory w miarę ok. I oby zatrucie ciążowe, stany przedrzucawkowe i inne przypadłości ciężarówek ominęły każdą z nas. A pocenie się faktycznie jest chyba jednym z objawów ciąży, coś jak z mdłościami ;) Żartuję ostatnio, że czasem mam jak kobieta przekwitająca - bo mam takie uderzenia gorąca i zaczynam się pocić ;) andzik trzymamy zatem kciuki, by to było tylko uczulenie. A szczepienia myślę, że nas jakoś chronią. Chyba po to właśnie szczepią dziewczynki ;) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko, ja te poty mam tylko w nocy. Uderzenia gorąca miałam raz czy dwa :). Kurcze, tak bym chciała żeby był już 37 tydzień. Wtedy miałabym możliwość cesarki w naszym szpitalu a nie 40 km od domu. A tu jutro dopiero 32 się zaczyna.... Czas teraz wlecze się niemiłosiernie. Dzisiaj zrobiłam już naprawdę ostatnie większe zakupy na mieście. Nie nadaję się do tego już. Jak mała zaczyna mnie kopać po pęcherzu to chodzę dosłownie zgięta w pół trzymając się za brzuch bo mam wrażenie, że ona ze mnie zaraz wypadnie :D i ludzie się zaczynają głupio przyglądać :D Brzuch już duży i ciężko mi czekać w kolejkach czy przedzierać się przez tłum ludzi w marketach.. Już tylko zakupy przez internet, leżenie i spacerki.. A kupiłam dziś koszulę do karmienia, 2 biustonosze bawełniane do karmienia i zapas bielizny, żeby już nie kupować do rozwiązania. Małej kolejne body...ale było takie śliczne, że nawet partner mówił "weź" i 2 pary maluteńkich skarpetek. Sprzedawczynie jednak namawiały mnie, żeby wstrzymać się już z zakupami, jeśli chodzi o ciuszki, bo niedługo wchodzi kolekcja wiosenna i tam dopiero bedą cuda. Oglądałam katalogi i faktycznie, coś pięknego. Jakie czapeczki dla dziewczynek, ach... Także jeszcze teraz to łóżeczko i wózek w przyszłym tygodniu, potrzebne kosmetyki i koniec.. Brakuje mi jeszcze lampki nad łóżeczko, tych kolorowych rzeczy nad łóżeczkiem, śpiworek do łóżeczka i pościel do wózeczka. Ale to już mam namierzone, także zakupy będą raz dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiliśmy w kolorze - kawa z mlekiem z brązową lamówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej.,.. Mam nadzieje ze u Was znacznie lepiej po weekendzie... Bo ja mialam koszmarny. Szwagier wcisnal nam 2 dzieci bo on jedzie do kina... I wszystko byloby ok gdyby one znowu nie byly chore (ostatnio tez od malych zlapalam) Pyra ladny ten wozeczek:) Funiak trzeba wierzyc ze malenkiej sie spieszyc nie bd i wytrzymiecie do 37 tyg... Co do kosmetykow od poloznej dostalam mase ulotek z nivea ale powiedziala zeby narazie sie wstrzymac i kupi tylko oliwke i sudokrem... Im blizej rozwiazania tym bardziej sie boje ze urodze juz tzn za wczesnie... Codziennie sie zastanawiam czy szyjka mi sie nie skraca czy wszystko ok... Naszczescie dzis wizyta wiec sie dowiem... Milego dnia i trzymajcie sie cieplo:) bo u nas pogoda straszna... Szaro buro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana i dziękuję za odpowiedzi co do badań. Kurcze ostatnią wizytę miałam w 31 tygodniu, a teraz dopiero w 35, myślałam, że teraz będzie częściej, ale jeszcze tylko 2 tygodnie. A u mnie gin wpisuje zaczęte tygodnie, ostatnio jak byłam w skończonym 30 t 3 d, to wpisał 31/3. A mój m wczoraj się spytał gdzie mamy łóżeczko, bo już by skręcił, ale to tylko dlatego, że w przedpokoju stoi karton z materacem i pościelami, a sypialnia zawalona duperelami, więc powrzucałby to do łóżeczka, hehe. Kosmetyki też polecam nivea i hipp, chociaż sama kupiłam zestaw linomag, u mnie sprawdzała się zwłaszcza maść ta zielona bo sudokrem mi nie podpasował, a kremik do buźki mam z ziajki i jak dla mnie ładniej pachnie i ma lepszą konsystencje niż nivea. I pamiętajcie o maści lub kremie na brodawki, bo na początku ja miałam bardzo pokiereszowane, a bepanthen bardzo mi pomagał. Kupiłam też oilatum do kąpieli, ale to już indywidualna sprawa każdej z was. Funiak to możesz jeszcze rozpakować się na święta, obyś tylko wytrzymała do tego 37 tygodnia, żeby malutka była donoszona, a do szpitala też mam tak daleko, ale jestem dobrej myśli. Otulka też mam dosyć!!! zimy!!! Chcę słoneczka i kwitnących tulipanów!! Pyrda bardzo fajny wózek. Andzik, jeżeli byłaś szczepiona, to jest to szczepionka na całe życie. A ja dzisiaj robię pranie dla małej, bo ostatnio robiłam dla nas i tak się namęczyłam tym wyciąganiem, przekładaniem, składaniem i schylaniem, że postanowiłam już to zrobić, bo wiem, że lepiej nie będzie. A teraz smacznej kawki życzę (dobrze że chociaż po kawie zgagi nie mam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja miałam w szpitalu robiony ten GBS i mi wyszlo streptoccotus agalacticae ++, bardzo sie tym martwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ja dziś zaczynam 33 tyd., ale ten czas leci. Pyrda ładny ten wózeczek. Funiak a Ty się trzymaj i bądź dobrej myśli. Ja też jakoś zaczęłam się pocić w nocy, i czasem zrobi mi się duszno i gorąco. Przyszlamm napisz jak tam było na wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny 🌼 oj ja juz tez chce wiosny... :) pyrdka ja tez dzis zamowilam Bebetto, ale solaris, kolor wybral maz, z fotelikem cabriofix :) moj babel tak dzis szaleje, ze widac normalnie takie szybkie wypychanie raczek czy nozek szczegolnie po bokach, i to wcale nie delikatne :D normalnie guzy na brzuchu co chwila mi wyskakuja :D siedzalam, patrzylam i nie wierzylam, myslalam ze zaraz gdzies raczka wyskoczy :D chcialam sobie nagrac te jego szalenstwa, ale baterie mi akurat padly :( a co u Waszych Maleństw slychac? jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona ja też miałam w szpitalu w 26tyg., na wypisie piszę GBS nie wyhodowano, Bakterii beztlenowych nie wyhodowano -- . A widział te badanie twój gin prowadzący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolowa ja też czasem nie mogę się napatrzeć na ten falujący brzuszek:) Mój Olaf to wiercipiętek , nie mam chwili spokoju:) cały czas jakieś kopniaczki mi serwuje. A ja bez moich ukochanych słodyczy jakaś słaba jestem, cały czas czegoś mi brakuje.. ciężko mi się przestawić na dietęi zrezygnować z ulubionych rzeczy, ale wiem, że to dla dobra maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniowka wspolczuje, bo ja co dzien cos czekoladowe mam w buzi, ale jestem przekonana ze jak sie patrzysz na brzuszek to jestes silniejsza i odchodzi Ci ochota na slodkosci zeby Olafkowi tylko nie zaszkodzic :) Iguś się teraz uspokoil troszke, a u Ciebie non stop tak Mały szaleje? chwilami to smieszne ze takie malenstwo ma taka juz sile w sobie prawda? zeby takie mocne kopniaki nam serwowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa jedynie kiedy chodzę to jest spokój, ale jak leżę, to niemalże cały czas coś tam robi w tym brzuszku:) Oj tak, fakt, że robię to dla niego dodaje mi siły. A i mam pytanie: zamawiałyście może na allegro pościel na normalne łóżko? Bo boję się, żeby jakiegoś szajsu nie kupić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika kwietniowa pytasz o posciel dla was? To tak, my z mężem zamawialismy i nawet jestem zadowlona :) Wiec jak chcesz to podesle Ci linka do sprzedawcy. Co do poscieli dla malucha to my mamy tą: http://allegro.pl/baby-raj-urocza-6el-posciel-haftowana-120x90-i3014459087.html i WAM NIE POLECAM!!!! Sztywna strasznie, potwornie. Ładnie wygląda ale nawet po praniu jest okrutnie szorstka! Co do mojego GBS to mowilam lekarzowi, niby mam się nie przejmować ale jak się nie przjmować jak to grozi nawet sepsa dziecku? Powinno się na 4 godzin przed porodem podac antybiotyk mamie, ale wiadomo że mozemy z tym nie zdąrzyć, akcja moze zaczac sie nawet w domu. A jak peknie mi worek plodowy to po ptakach i bakterie sa juz w macicy,, dziecko dostanie antybiotyk ale to juz nie jest takie skuteczne. Podobno 17% kobiet jest nosicielem tego gbs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona tak chodzi mi o pościel dla nas:) ta dla malucha ładnie wygląda, ale jak mówisz, jest szorstka, czyli dla małego nie zbyt odpowiednia.. no niestety ta bakteria jest bardzo niebezpieczna dla płodu, myślę, że będziesz maiłą powtórzone te badanie z resztą tak jak ja, mięszy 35 a 37 tyg. i wtedy się okażę, myślę, że twój gin niezlekceważy tego, bo tak jak piszesz nie wiadomo kiedy to się wszystko zacznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i ja mam problem, moglabym jesc slodycze tonami, kurcze. Boje sie aż wagi, wlasnie zjadlam cała czekoladę i jak by ktoś mi dal snickersa podwojnego to też bym zjadla. A po poludniu też będzie mnie ciagnać. Jak nad tym zapanować? Wiem że to ani zdrowe dla mnie ani dla Jaśka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi troche szkoda tego, że chcialam do szpitala pojechac jak napoxniej sie da a tak bede panikowac i z kazdym mamlym skurczem pewnie jechac. Ja wiem ze powtorzy to badanie jeszcze ale prawda jest taka ze ja wiem ze ona nie zniknie u mnie bo to bardzo odporna bakteria, ktora mam juz od dwna (borykalam się przed badanie drozności z pol roku z nią) :( Z ta posciela to my kupilismy od tego sprzedawcy i nawet spoko :) pavlo2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eona dobrze ze piszesz o tej poscieli... A ogladalam od sprzedawcy milpol czy cos takiego jak znajde wkleje link... Kurka... A orientujecie sie ile kosztuja takie komplety poscieli w sklepach? Ja moze dzisiaj skocze sprawdzic... Ma moze ktoras juz wizyty co 2 tyg? Czytalam ze od 32 powinny juz byc co 2 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allegro.pl/15ele-posciel-hafty-z-moskitiera-100x135-milpol-i3005228743.html chcialam taki zestaw seledynowy albo zolty.. Co o ty myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mloda mamo a pytasz o pościel dla dziecka czy dla nas? ;) Z tego co wiem to są w sklepach i kosztuja ok 200 zł w ochraniaczem na lozeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja też zamówiłam u tego baby raj, ale tą tańszą nie haftowaną i właśnie ją wyprałam i jest całkiem fajna, a kolory i wzory jak na zdjęciach. A co do pościeli dla nas to mam w sypialni 4 komplety zamawiane na allegro, już wcześniej sprawdzone z andropolu, jest to satyna bawełniana i jest jak dla mnie rewelacyjna, no i wzory maja super. Koszt 1 kompletu od 120-160zł, zależy jaka szerokość. e ona, nie martw się, dostaniesz antybiotyk przed porodem i wszystko będzie dobrze, a dojechać naprawdę zdążysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniowka co do poscieli to ja mam stad http://allegro.pl/posciel-2el-120x90-na-suwaczki-nowe-wzory-darland-i3033576480.html bardzo zalezalo mi na jednym wzorze, a kolorki bardzo ladne sa, co do sztywnosci... no to bawelna, wiec bawelna jest ciut sztywna, przynajmniej przed praniem :) ja jeszcze swojej nie pralam :) ale tez jakas straszna decha nie jest, po prostu bawelna ;) e ona ja tez mam napady, a snickersy moglabym jesc i jesc... i moja ulubiona czekolade :) wiesz jak najlepiej zapanowac nad tym? nie miec w domu tych rzeczy pod reka :D moge Ci powiedziec co nam polozna radzi na zajeciach, zeby sie nie spieszyc, ze od razu nie urodzimy, ze to trwa... i nie ma co pedzic, wrecz proponuje zeby jak sie zacznie w domku wziac jeszcze odprezajaca kapiel, sprobowac samej zwalczyc bol, bo z 5 cm rozwarciem do szpitala napewno nie trafimy z pierwszym porodem, a lepiej moze akurat bedziemy sie czuly w domu wiec korzystac z tego poki bedziemy dawaly rade :) zapewnila nas ze porod to nie jest taka szybka akcja zebysmy w drodze urodzily :) przyszlaMM to chyba tak oficjalnie... ja tez myslalam a sie okazuje ze wizyte mam za 3 tygodnie teraz, ale po to zeby ustalic znowu polozenie Malego i w razie czego rozmawiac juz o cesarce lub porodzie naturalnym... wiec to chyba nie do konca prawda z tymi wizytami co dwa tygodnie ;) baldachim tez chcesz zakupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam u prywatnego wizyty co 3 tyg idę w środę, a na nfz mam co 4 tyg i idę dopiero 4 marca. jestem ciekawa co u maluszka ile waży. A jutro idziemy z mężem na drugie spotkanie do szkoły rodzenia. Co do pościeli to ja kupuje tylko ochraniacz na łóżeczko. Mały nie będzie miał ani poduszki ani kołderki. maluchy powinny spać na płasko ewentualnie na poduszce klin - ale to jak np ulewają. A kołderka jest od 1 roku życia więc mój maluszek będzie spał albo w śpiworku albo pod kocykiem. A jaki kupiłyście materac do łóżeczka? Chodzi mi o wkład z czego jest zrobiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez baldachimu chce... Wydaje mi sie zbedny.. Wiem ze poduszki i kolderki sie u malenstwa nie uzywa ale chcialam kupic zeby lezalo w domu... Ale moze faktycznie sie wstrzymam i kupie tylko ochraniacze, przescieradlo i rozek... Lozeczko chcemy kupic to wieksze tzn 140/70...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem właśnie z tym porodem że to trwa i trwa i tez chcialam przejść wiekszość w domu ale teraz, skoro nie mogę dopuścić do pęknięcia worka płodowego to bede musiala jechac duzo szybciej do lekarza i tam sie mecazyć, a tam wiadomo, już się oglada te kobiety wszystkie, polozne to szybiciej się zaczynasz stresować. Moj siostra większość czau spędzila w domu, kąpiel wzięla taką godzinną ale wody jej odeszly niestety. Co prawda urodzila w godzine - super, ale ja nie mogę już tak. Moja kolezanka co urodzilam w 1,5 godziny tez czekala aż skurcze bedą niedowytrzymania (czekala na męża aż z pracy wróci;)) i tez mówi że jak wsiadala do auta to jej już wody odeszly... Wiec lipa. No z tym słodkim to jakaś masakra normalnie, wpierdzielam aż mi się uszy trzęsą a jak nie mam nic w domu to szukam pretesktu by pojsc do sklepu :D Zreszta maz tez je troche slodyczy to jemu i tak musze cos kupić ;) No nie wiem, sprobuje jutro kupic sobie jakies morelki i rodzynki i orzechy, moze dam rade jakos :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×