Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

agalesna, biodra dokuczają mi w nocy. Poleżę trochę na boku i zaraz zaczynają się jazdy z nogami, skurcze, drgania, bóle miednicy, pachwin, krocza. Już nawet nie spodziewam się, że to się zmieni do porodu...a mam tak od 12 tygodnia, tylko że wtedy te dolegliwości były nieco słabsze. Ale spory ten Twój bobas, fajnie. Już prawie gotowy do przyjścia na świat. Ja skurczów macicy też nie odczuwam. Czasem w nocy coś tam szarpnie brzuchem, ale nie wiem nawet czy to to. Raczej ruchy dziecka. Brzuch mi okropnie twardnieje, ale w dole, tam gdzie jest mała, więc to na 99% jej ciałko, a nie skurcze. Moja gin powiedziała, że skurcz od razu rozpoznam, jak zaczną się przepowiadające, że brzuch postawi się cały i stwardnieje jak kamień. Boję się tego, ale podobno to niegroźne. Bardzo chciałabym tak jak ty doczekać terminu CC bez żadnych rewelacji :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agalesna i Funiak widzę, że też wam dokuczają bóle. Ja nie mogę spać w nocy, na plecach nie mogę bo brzuch zaraz ciągnie, na bokach właśnie drętwieją mi biodra, a jak chcę się przekręcić to najpierw pobudka, muszę usiąść i dopiero drugi bok, tragedia jakaś. Bóle krocza mam takie, że już ledwo chodzę, a jak wstaję z łóżka lub krzesła to wyglądam jak 90 - latka, nogi w rozkroku i zgarbiona ;-) Ja już torbę spakowałam, łóżeczko skręcone, a w nim wszystko jest ale jeszcze w folii, żeby się nie zakurzyło, bo zaczynamy malowanie, trochę się boję malowania, bo wiadomo, żebym się po nim nie rzuciła na sprzątanie, mąż na mnie krzyczy i ma racje, a ja robię swoje. Ja już myślałam że mam wszystko, a wczoraj jak weszłam znowu do sklepu to dokupiłam stelaż pod wanienkę i przewijak na łóżeczko, przy poprzednich dzieciach nie miałam, ale teraz stwierdziłam, że na stare lata trzeba dbać o swój kręgosłup. Ciuszki już poprane i poprasowane czekają w komodzie, a jak tylko kupię fotelik to naszykuję ciuszki dla małej na wyjście ze szpitala i wsadzę do niego, żeby mąż się nie motał. Dzisiaj robiłam wyniki, a za tydzień na wizytę, w końcu bo od ostatniej minie 4 tygodnie a to już prawie 35 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hj ;D ja tylko na chwilkę mykam zaraz do lekarza, ma mi wkońcu usg zrobić... ja tez mam problem w nocy z drganiami nóg i nie potrafię się ułożyć do spania:/ Miłego dnia!!!! buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwietniówko, to u Ciebie już finał...ale Ci zazdroszczę, tak bym chciała, żeby u mnie był już 35 tydzień, a tu dopiero 32 się ciągnie.. bardzo rzadko masz wizyty, ja mam od 30 tygodnia co 2 tygodnie + wizyty w klinice we Wrocku, gdzie też mnie badają, no ale z drugiej strony, jak nie ma potrzeby to po co siedziec w tych poczekalniach i kolejkach do lekarzy Powodzenia dziewczyny na wizytach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba na dobre zagoscil sezon na nieprzespane noce u kwietniowek... Kwietniowko... U mnie chyba wlasnie najgorzej jest sie przekrecic... A bole krocza... Jakas maskara, jabym za szybko wstala musze sie lapac czegos bo sie przewracam... Ja ciagle czekam na ladniejsza pogode zeby pranko wywiesic na dwor.. Lubie jak jest takie pachnace:) mi zostaly 2 miesiace... Jak ten czas leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja liczę do 38 tygodnia, bo przy cukrzycy robi się cc wcześniej. Więc jeszcze 5 tygodni. Ordynator naszego powiatowego szpitala mówił, żebym wytrzymała do 37 tygodnia. Wszystko zależy od tego, jak duże będzie dziecko, ale cieszę się, że może uda się przyspieszyć poród. Mam już dość tej niepełnosprawności. Właśnie wróciłam ze spaceru. Z powrotem to już prawie podbiegałam tak mi mała uciska pęcherz a przecież przed wyjściem byłam w ubikacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak narazie na ból krocza nie narzekam. I w miarę się wysypiam. wiadomo nie jest lekko ale co zrobić. Dziś wstałam jakaś połamana. Ja byłam na wizycie tydzień temu i następną mam 13 marca. (czyli po 3 tyg) I na ostatniej wizycie doktor pobrał mi próbkę do GBS i dziś odebrałam wynik i jest ok. Tylko to był 32 tydz i 4 dzień. Więc nie wiem czy nie za szybko to badanie. Chociaż już wcześniej też je miałam robione w 24 tyg chyba. W pon idę na wizytę do lekarki na nfz i ciekawa jestem co ona powie. wczoraj byłam w szkole rodzenia i tematem było miedzy innymi nacinanie krocza. A co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuję tak inne tematy dziewczyn, które termin miał przed nami i powiem Wam że marcówki zaczęły się "rozpakowywać" :D Następne my. Aż mnie tak w żołądku ściska...Strach ma wielkie oczy :D Pyrda, mnie to raczej nie grozi, bo będę mieć cc. Ale miałam dwukrotnie robioną biopsję sromu i bolało strasznie pomimo 4 zastrzyków znieczulających miejscowo. Tyle że podobno podczas porodu i parcia tego nie odczuwa się zupełnie, więc nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to wcale się nie martwię. Wole żeby położna mnie nacięła niż mam sama pęknąć. Bo tak będzie rana w jednym miejscu a tak nie daj Boże w kilku. Poza tym to moja pierwsza ciąża więc to raczej nieuniknione. i wiem że to nie boli bo nacinają jak jest szczyt skurczu. Ale zawsze można poprosić o znieczulenie krocza. Chciałam po prostu wiedzieć co wy o tym myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór tak ja po wizycie pojechałam z wynikami do lekarza i mówi że wszystko jest ok że takie wyniki mogą być i to nic groźnego dostałam tylko pulmicort bo mnie coś piecze ostatnio przyszła młoda mama ja pije herbatę soki najlepiej ananas albo multiwitamina i wodę a na kawę patrzeć nie mogę pyrda ja miałam nacięcie przy poprzednim porodzie wspominam jako straszliwy ból ale pewnie dlatego że nie miałam na skurczu ale potem już spokojnie przeszłam gojenie się rany i w ogóle jutro do dentysty po plombę dobranoc już sie boje ile razy znów będę wstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam jeszcze jedna prośbe dziewczyny czy mogłybyście ponownie wkleić linki do kocyków które kupowałyście:) bedę wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Ja Was pewnie zaskoczę ale nie mam problemów obecnie ze spaniem miałam od poczatku ciązy do początku 3 trymestru mniej więcej a teraz w miarę ok. Tzn budzę sie kilkakrotnie ale zasypiam na nowo i co ciekawe na wizytę w wc budzę się dopiero rano 6-7 a tak to cała noc spokój. Wogóle mam też spokój od bóli bioder krocza tak jakby nic się tam nie szykowało do porodu :( jedynie żebra mnie bolą szczególnie z prawej strony ucisk jakiś musi być i plecy ale też nie krzyż tylko wysoko między łopatkami. Byłam wczoraj u lekarza teraz wizyty co 2 tygodnie waga na plusie 18 kg ale tak to wszystko ok. Na następnej wizycie mam mieć zrobiony posiew, ponownie choroby WR oraz toksoplazmozę. I na 22 usg ostatnie. bedzie to 37 tc. Co do picia to ja dość często piję herbatę bardzo słabą, piję zazwyczaj jedną kawę dziennie ale mam dośc niskie ciśnienie, wodę no i czasami nachodzi mnie masakryczna chęć na colę i sobie pozwolę. Bożko ja jupowałam taki kocyk http://allegro.pl/bobas-kocyk-niemowlecy-pupil-mikrofibra-hit-i3053703371.html ten kolor cytrynowy. Mam zamiar jeszcze jeden dokupić ale grubszy troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekowa ja też taki zamówiłam tylko że czekoladowy miś - do wózka, a od mamy dostałam taki śliczny gruby jasny i szkoda mi go trochę bo kosztował ponad stówę więc będę go oszczędzać. I powiedz mi jak ten kocyk w realu? bo ja dostane go pewnie na dniach. I poprosiłam mamę żeby zrobiła mi na szydełku. Bo w sklepach takie są drogie Ja mam robione usg na każdej wizycie czy to prywatnie czy na nfz. To jest największa radocha z tej wizyty że możemy z mężem popatrzeć na naszego synka:) Co do chodzenia do wc to w nocy nie wstaje pierwsze o 6 tak jak mąż do pracy się szykuje. Natomiast w ciągu dnia to owszem często a zwłaszcza jak dużo chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey;) ja wczoraj miałam bardzo udany dzień, zakupy się udały, wszystko kupione:) Jeszcze czekamy na wózek i łóżeczko:) Wizyta u siostry i urodziny mamy też poprawiły mi humor, nawet nic mi przez cały dzień nie dolegało:D wizyta w poradni diabetologicznej też OK, pani bardzo miła. Funiak też dostałam ten glukometr, wczoraj byłam u nich 3 godz. po jedzeniu miałam 78, dziś na czczo 58, a po śniadaniu godz. 79. A Ty jakie masz wyniki? Kazała mi stosować tą dietę i za 2,5 tyg. z zapiskami z glukometru. Dziś od rana wzięłam się za sprzątanie szafek i układanie w nich tych maleńkich rzeczy:) słodkości poprostu. Czekam na tą położną może się dziś zjawić. A co do spania to też różnie, raz lepiej raz gorzej:) a na siusiu raz w nocy muszę wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) ale u mnie wiosennie dzis :) a u Was? wczoraj bylam na zajeciach na porodowce, troche to wszystko przerazajace :o ale te Maluszki takie slodkie, takie maleńkie... :) chcialabym wiedziec czy sie Maly przekrecil czy nie, jakos tak przeczucie mnie kieruje ze nie, moze podswiadomie bym tak chciala po prostu :) pozatym Iguś skacze jak szalony, fika, kopie :D wstajej rano razem z nami, jak zaczynamy ze soba rozmawiac to zaraz sie kreci :) mamy juz chyba wszystko, oprocz higienicznych rzeczy, musze sie za to wziac i powolutku pakowac torbe do szpitala :) przyszedl fotelik samochodowy, zamowilam ostatnia koszule i staniki do karmienia, czekam dzis za materacykiem do lozeczka drewnianego ktory bedzie na okres dzieciecy tapczanikem dlatego wybralam kokosowo-lateksowy materac hevea krzys, drozszy ale mysle ze bedzie na kilka lat juz :) a jak u Was z przygotowaniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie też wiosennie, cudownie, niedlugo ide na drugie spacer, mamy malowanie w domu i boje sie że podtruje małego tym smmrodkiem ... mam nadzieje że to nie szkodliwe jest dla niego... Jak skończy się remont to zabieram się za porządki, już chętnie bym je porobiła :) Ja wizytę mam w piątek, i ważenie :P Aż się boje, wczoraj bylam na melj imprezce ze znajomymi i kolezanka do mnie: "Ale się zmieniłaaaś, no ale fakt, w ciazy nie da się nie przytyc" Masakra, myślałam że z krzesła spadne, wiec chyba nie wygladam juz najlepiej. No nic, moj maz od kwietnia zmienia prace, bedzie jechal na dwa tygi na szkolenie do wawy, i mam nadzieje ze w tym czasie nie urodzę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Moniko kwietniówko, ty na pewno masz cukrzycę? :D Bardzo masz niskie wartości cukru w organizmie, to aż idzie w drugą stronę i bardziej wygląda na niedocukrzenie. Ja na czczo mam zwykle ok 85-95. A po śniadaniu to już różnie. Pewnie szybko uporasz się z dietką i pozwolą Ci przestać ją stosować jak będziesz mieć takie wyniki. Bo gdzie tam jakaś cukrzyca u ciebie? Ja na czczo mierzę co drugi dzień bo wyniki mieszczą się zawsze w normie, dziś po śniadaniu 96, ale byłam w przychodni więc poruszałam się sporo i cukier spadł. Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie też już wiosenniej:)tylko błotko sięz zrobiło na leśnej drodze i kalosze na spacer muszę zakładać. U mnie +14 na wadze. Funiak dzięki za odp. No ja właśnie nie wiem już o co chodzi.. na informacji dla gina napisała cukrzyca ciążowa, ale te wyniki dzisiejszy i wczorajszy to bardzo dobry mi wyszedł. Jeszcze zobaczę co wyjdzie po obiedzie i kolacji, bo to będą większe posiłki. Np. na śniadanie zjadłam 4 kromki chleba razowego z plasterkimi szynki, sałatą i ogórkiem. Mówiła mi, żebym po tym zmieściła się w 120, a tu wyszło jak na czczo. Moja siostra też tam jeździ do tej poradni, bo ma niedocukrzenie. po wypiciu glukozy 75g. po 2godzinach miała 104, a ja 159. Ale ten na czczo to faktycznie mi dziś słabo wyszedł, a wczoraj na urodzinach pozwoliłam sobie na ciastko i gorzką czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona nie przejmuj sie, to normalne ze w ciazy trzeba miec troche na plusie, ale skoro dla Twojej kolezanki to tez normalne to po co rzuca takie teksty? eee tam... czasami nie wiadomo o co chodzi, urodzimy, bedziemy karmic, wiec kg spadną z wagi, i bedziemy mieli jeszcze szkrabki nasze :) a co do malowania to rzeczywiscie idz na spacerek, ja nie naleze do nadwrazliwych osob, ale spacer dobrze zrobi, zamiast siedzenia w tych zapaszkach ;) Kochana trzymam kciuki co do porodu, wczoraj byl na zajeciach u nas ordynator i stwierdzil ze ulge przy porodzie przynosi wiedza z szkoly rodzenia i wspierajacy partner :) takze mam nadzieje ze Maluszek i Ty bedziecie mieli wsparcie tatusia w trakcie/po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Hali
Hej dziewczyny, również rodzę w kwietniu, dokładnie termin na 10:) Ale od wczoraj strasznie bolą mnie zęby u góry po lewej stronie, ból jak przy kanałówce. Jutro mam dentystę i mam nadzieję, że rozwiąże problem, może jakaś nadwrażliwość. Innych bóli nie mam, czasami tylko jak za szybko idę czuję tak jakby kolkę. Dzisiaj idę do lekarza więc pomierzą mnie i moje maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzisiaj, u mnie też ładnie, ale słoneczka jeszcze nie ma. Monika kwietniowa tak się zastanawiam co z tym niedocukrzeniem, ja rano miałam 85, ale po 2h po glukozie 75 wyszło tylko 92, a słodycze jem tonami. A u mnie od poniedziałku malowanie, teraz posprzątałam, ale bez odkurzania bo czekam na męża i potem dopiero ścieranie podłóg, kurcze i to mnie wkurza bo dawno sama bym to zrobiła, ale wiem że będą potem moje plecy i brzusio będą cierpieć, no cóż. Okna też są straszne ale się boję, a mąż czeka na ładną pogodę, a potem powie, że nie są takie brudne, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;D u nas też już w miarę wiosennie ;D po wizycie super, mały fikał, waży ok 1800g i jest obrócony. Jedynie dr powiedziała żebym jadła żelazo bo wyniki wskazuja że moze pojawić się anemia :/ a na te drgania nóg w nocy doradziła pić melisę i jeść magnez z wit. B... ja też zamówiłam już pościel i maaterac - czekam aż przyjda ;D i tez zzostały tylko art. kosmetyczne i pieluszki jednorazowe do dokupienia... no i prawie wszystko dla mnie... ale myśle że zdąże z tym ;D narazie chce dom ogarnąć po tym całym remoncie - bo jutro kończymy i można sprzątać :D u małego firanka już wisi, brakuje właśnie tylko tej pościeli :D zagladam tam codziennie i nie mogę uwierzyć że za chwile własnie koleja na nas - KWIETNIÓWKI... tak to przeleciało.... Miłego dnia!!! Buziaki p.S. zrobiła mi się jakas opryszczka czy zima:/ myślałam że mnie to ominie, bo naprawdę zawsze rzadko miewałam takie dziadostwo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie e ona...skoro koleżanka wie, to mogła takie uwagio jednak zostawić dla siebie... no ale :D ja też będę właśnie miała okna do pomycia...myśle że jak zrobię to powoli i na raty to chyba nic złego się nie stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam takie uwagi życzliwych mam głęboko.. Wcześniej słyszałam że "na pewno będzie chłopak bo tak wyładniałaś, a córka odbiera urodę", a ostatnio "oj, widać że będzie córa, nie poznałabym cię na ulicy tak się zmieniłaś". Nawet nie pytam czy zbrzydłam czy wypiękniałam, bo najważniejsze że mój facet mi powtarza że w ciąży wyładniałam na buzi, całuje brzuszek i wspiera ile może, a reszta to pffffff....:) Poza tym niech się zdecydują, raz mówią: "oj ale zeszczuplałaś, w ogóle nie masz brzuszka, dziecko będzie małe" a zaraz potem słyszę "no, no brzuszek już spory, będzie kawał córy" Wszystkim się nie dogodzi, a najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy a nad urodą się popracuje po ciąży :) Moja mała wczoraj biła rekord. Czkawkę miała 11 razy! Rozmawiałam o tym z położną z naszej przychodni, mówi, że to raczej nic groźnego i że mała będzie pewnie tak czkała po urodzeniu. Dzisiaj dopiero raz, nie licząc nocy bo też sobie hepała. Trzeba zacząć przyzwyczajać się do czkawki, kolek i ulewań i jeszcze bardziej uważać na to, co się je. A Wasze maluchy mają czkawkę, czy moja jest fenomenem wśród dzieci kwietniówek? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... ja szczerze powiedziawszy jakoś tej czkawki u swojego bąbla nie zauważyłam... nie wiem czy ma czy ja poprostu jakas taka gapa jestem ;D za to kopie po żebrach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wam zazdroszczę tej wiosennej pogody. U mnie jakoś szaro i ponuro. Pyrda kocyk fajny kolor żywy, mięciutki, przyjemny. Tylko zastanawiam się jak zachowa się po praniu czy nie zrobi się "szmatka". Ja mam od wczoraj fazę na ciepłe mleko i do tego koniecznie coś słodkiego:-D dziś ptasie mleczko poszło w ruch:-) ja mam też okna nie pomyte i są straszne bo mieliśmy duży remont w grudniu. Ale zasłaniam rolety i zapominam:-D myślę, że pomyję je po świętach blisko terminu porodu. Fajnie, że możecie zwiedzać szpital u mnie na szkole rodzenia przyszpitalnej powiedzieli, że jest zakaz bo to może przeszkadzać. Szpital nowy odnowiony więc licze, że warunki będą ok. Ale odbywa się ok 20-30 porodów na dobę więc taśmowo. Wczoraj się chwaliłam, że noce spokojne i wiedziałam, że tak będzie dziś w nocy wizyty w wc:-P bo mały w pęcherz mnie pokopywał. Strasznie ciekawa jestem jakie ułożenie wyjdzie na usg. Już bym chciała wiedzieć na co się szykować ale nastawiam się na sn. Ja nie potrafię zaobserwować jak jest ułożony bo czuję ruchy i w dole na pęcherzu i na żebrach i po bokach. Tylko w jednym miejscu pewnie jest ręka w drugim noga bo to nie możliwe żeby teraz się tak kręcił bo miejsca już tyle nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały czka ale rzadko. Ostatnio jak miałam robione ktg i takie to śmieszne było. wiecie tak się cieszyłam że na brzuszku rozstępów nie mam a tu psikus pojawiły się na wew stronie ud. Jak ja to wczoraj zobaczyłam to normalnie myślałam że się popłacze:( Co do komentarzy to ja raz jak byłam w pracy zanieść L4 to moja koleżanka na dzień dobry powiedziała mi " Ale ty jesteś gruba" - wcale się tym nie przejęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak ja czkawki też nie potrafię ogarnąć:-) wydaje mi się, że nigdy nie miał. Chociaż jak byłam teraz u lekarza i położna mierzyła jego puls to powiedziała "o chyba ma czkawkę tak miarowo podskakuje" ale ja tam nic nie czułam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh te komentarze:-/ ale nie denerwować się:-) odpowiadać "takie uroki ciąży";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta czkwaka to ja tez nie moglam rozpoznac a potem poczytalam ze to takie pukanie miarowe, kilka razy pod rzad to czkwaka, dla mnie to takie uczucie jak by ktos mnie kopal w krzeslo na ktorym siedze ;) U mnie syndrom wicia gniazda w pelni, ja kiedys mylslam że to tylko szykowanie pokoju dla maluszka ale nie! U mnie wczoraj bylo mycie lodowki, dzis suszarke wypucowalam i odkamienilam czajnik, potem ogarne jeszcze szafki a reszta za tydzien bo juz bedzie po remoncie, jupppi :) Jutro wizyta, ale mi dobrze :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×