jestem przewlekle chora boje sie zaleznosci od rodzicow;/

w sensie ze za jakis czas beda sie musieli mna zajmowac nienawidze zycia za to co mnie spotka nigdy sie z tym nie pogodze szkoda ze eutanazja zabroniona a mam 23 lata i nie mam faceta nie wiem czy jest sens szukac moze za chwile bede robic pod siebie;/ nie zasluzylam na to

Na co chorujesz?

znowu ty, ciagle tu piszesz, zakladasz jakis temat po czym znikasz

Współczuję ci ale nie trać nadzieji ,na co jesteś chora?

przeciez napisala ze na sm nie umiesz czytac??

ej to może sie spotkamy na sex ! ? przecierz troche przyjemności w życiu nie zaszkodzi prawda ?

sm stwardnienie rozsiane. korzystaj z życia. taka moja mała rada. jeszcze możesz chodzić itd. nie wyobrażam nawet sobie co musisz czuć ale życie jest krótkie, szybko mija i warto sie postarać chociaż o godzine uśmiechu. nie zamykaj sie w sobie. dasz radę. wiem, że w katowicach jest lekarz który sie specjalizuje w sm.

też mam sm, dowiedziałam się w tym roku i wiesz co? początkowo załamałam sie, teraz myślę, ze trzeba trochę pozy, bo nie wiem, ile pociągnę w miarę dobrym zdrowiu jeszcze. Byłam w tym roku w Bieszczadach - dałam radę. Teraz mam zamiar iśc do ortodonty prostować zęby - w końcu jeszcze nie zamierzam kłaść się do trumny, chcę pożyć. Ważne - nie narzekaj, nie próbuj wzbudzać litości - nie ma to sensu

nie wszyscy muszą wiedzieć co to,idiotką jesteś ty ograniczona szmato,powiedz mi to w twarz pustaku,w internecie każdy odważny