Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie są gdzie są

Prawdziwe normalne kobiety tutaj, jakie kiedyś były?

Polecane posty

Gość gdzie są gdzie są

co to za twory deka i alayka.... ani to śmieszne,ani zabawne nie warte nawet zapamiętania :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czułam, że to kolejny temat, który ma mnie sprowokować... Za Alaykę pisać nie będę, ale z mojej strony grzecznie oświadczę, że twór "Dekalogowata" nie służy rozrywce (zwłaszcza rozśmieszaniu) użytkowników, nie ma zamiaru być godnym zapamiętania, jak też nie życzy sobie takiego bezsensownego kur­wienia, które miałoby teoretycznie mnie stąd wywalić, a czego owi użytkownicy nie osiągną, bo nastąpi to z woli zainteresowanej w stosownym czasie... Kapewu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie są gdzie są
tęsknię za normalnymi dziewczynami z kafe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alayka
Burdeltato nasz, któryś jest w burdelu święć się imię twoje, przyjdź królestwo twoje bądź guma twoja jako w burdelu tak i na Ziemi. Rochaniaa naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze ciągnięcie laski jako i my odpuszczamy naszym klientom. I nie wódź nas na dobro czynienie, ale nas zbaw od dobra Ave burdeltata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tęsknij. Niewiele mnie wasz stosunek do mnie i mojej "nienormalności" w świecie wirtualnym obchodzi. Bite me, Teh Internets!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie są gdzie są
W realu jeszcze głupsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, może troszku obchodzi, w końcu to o reakcje chłopsko-mieszczańskiego barachła chodzi. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ty o "realu" w ogóle masz jakieś pojęcie, że szczekasz na blank page? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alayka
Katechizm powołuje się w tym miejscu na św. Jana Damasceńskiego, który napisał : "Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci" (De fide orthodoxa, II, 4: PG 94, 877 C). A więc według Katechizmu Bóg przebaczyłby Szatanowi, gdyby ten nawrócił się, ale ponieważ Szatan nie nawróci się, nie może uzyskać przebaczenia i być zbawiony. Skąd jednak pewność, wyrażona w Katechizmie, że Szatan nigdy się nie nawróci? Otóż jest to konsekwencja pewnych przyjętych apriorycznie założeń dotyczących natury bytów duchowych. Zgodnie z tymi poglądami Bóg po stworzeniu aniołów postawił ich przed wyborem i ten wybór zdeterminował ich już całkowicie. Podobnie jak los człowieka określony jest w momencie jego śmierci, tak los aniołów został określony w momencie ich jednorazowego aktu wyboru między posłuszeństwem Bogu a buntem. zdychaj z krzyżem w doopie Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy jestem czy tak samo byś mówił, gdybyś Dekę zobaczył? Wiesz o tym, że to fajna dupa jest? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie szmaciska
a nie kobiety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Androgen, ty jesteś szczególnie dziwnym wytworem kafeterii, a w dodatku mieścisz się w kategorii użytkowników, po których ujrzeniu nicka na stronie mam ochotę przenieść się na wymarłe już grono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor pedałowania
fajna? Dek@ wystaw fotkę:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alayka
Pogląd o możliwości zbawienia Szatana przypisuje się w pierwszej kolejności Orygenesowi (ok. 185 - ok. 254), należy jednak zaznaczyć, że ten najbardziej chyba genialny i odważny myśliciel pierwszych wieków nie głosił wyraźnie poglądu o uczestnictwie Szatana w końcowej apokatastasis, choć skłonności tej można dopatrzeć się w całokształcie jego wywodów. Później ideę apokatastazy rozwijali tacy ojcowie wschodni jak Dydym Aleksandryjski, Diodor z Tarsu, Teodor z Mopsuestii, czy Grzegorz z Nazjanzu. W najbardziej wyraźny sposób spotykamy ją u św. Grzegorza z Nyssy (ok. 330 - ok. 395), który wprost głosił wiarę w zbawienie Szatana i nigdy nie został za to potępiony. Św. Izaak Syryjczyk z Niniwy (VII w.) ułożył nawet modlitwę za demony, gdyż wierzył, że modlenie się w ich intencji jest rzeczą chwalebną i wskazaną. zdychaj z krzyżem w doopie Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor pedałowania
a jakie nicki nie sprawiają że takie odczucia Cie nachodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alayka
W teologii czasami mówi się o Szatanie jako o anty-osobie. Osoba zakłada pozytywną relację ontyczną do innej osoby. Jeżeli ujmujemy Szatana jako tego, który w całości i radykalnie zwraca się przeciwko Bogu, będącego miłością, może on być określony jako anty-osoba czyli czysta negacja. Ale czy Szatan naprawdę zwrócił się PRZECIW Bogu? Jeżeli przyjmujemy, że zbuntował się, bo pragnął zająć miejsce Boga i nie chciał Mu służyć, Szatan jest faktycznie wrogiem Boga. Takie poglądy są jednak niezgodne z Biblią, która ukazuje Szatana przede wszystkim jako wroga człowieka. Działalność Szatana nie jest zwrócona przeciw Bogu, ale przeciw człowiekowi. W ST Szatan pokazany jest jako ten, który przez cały czas służy Bogu, ale pełni w niebie funkcję oskarżyciela ludzkości (więcej na ten temat zob. w artykule: Szatan i demonologia). zdychaj z krzyżem w doopie Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deka, a co Ci mój nick przeszkadza? BTW, nie ironizowałem i jeśli chodzi o urodę to uważam, że jesteś bardzo ładna. Reszty nie oceniam, bo za dużo mnie w Tobie drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powinno Ci pomóc
nikt mi nie powie ze ktos kto pisze takie brednie jest normalny w realu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instruktor pedałowania a jakie nicki nie sprawiają że takie odczucia Cie nachodzą? Dobre pytanie. Niewiele jest takich, a jeśli już, są to zazwyczaj osoby (nicki) spolegliwe (nie - uległe), potrafiące kulturalnie dyskutować w internecie (sama żałuję, że mam zbyt poszarpane nerwy, by zachować klasę nawet w Sieci), takie, które mają przysłowiowe jaja oraz takie, które po prostu mają to coś...A "coś" to najczęściej pozytywny świr. :classic_cool: Hm, może z pierwszej ręki: v34, ZDŻ, Czkawka, Zyga (której już od dawna tutaj nie ma), Duszek, Balte, Dark, Jagoda, Noxi, Owca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Androgen Deka, a co Ci mój nick przeszkadza? BTW, nie ironizowałem i jeśli chodzi o urodę to uważam, że jesteś bardzo ładna. Reszty nie oceniam, bo za dużo mnie w Tobie drażni. Jeśli odnajdziesz w swojej wypowiedzi ten element, będziesz miszcz i w ogóle specjalista od analityki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w stanie uczestniczyć w dyskusji z Tobą, bo niewiele rozumiem z Twoich wypowiedzi. Zejdę Ci z drogi. PAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor pedałowania
miałem nadzieję,że jakiś z moich wymienisz ale trudno :p Teraz to o poważnej rozmowie wspominasz ale ciężko ta powagę w Twych tematach zaobserwować:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale ci się, Androgenie, nie dziwię. No, ale nic nie poradzę na moją...głupotę.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, teraz naprawdę poważniej, napiszę to raz, wyrzucę to z siebie, to może wyjaśni to parę spraw. Zaręczam, że nie jest to wytwór mojej wyobraźni, kto przeczyta może wreszcie coś zrozumie. Bo, Instruktorze, podzielę się z tobą sekretem, który naturalnie będzie potem podchwytywany przez groźne pomarańczki. 5 lat temu, kiedy byłam w wieku, kiedy dziewczynka powinna interesować się "gwiazdami" pokroju Biebera, ja musiałam toczyć prawdziwe psychologiczne boje z dorosłymi, którzy nie mieli na koncie moich przeżyć, z których zwierzać się nie będę, ale do łatwych i przyjemnych zaliczyć ich absolutnie nie można. Nie jest to coś, czego życzę komukolwiek, kto jest wrażliwy na ludzką krzywdę. Życzę za to o wiele gorszego losu ludziom, którzy skrzywdzili mnie i najbliższą mi osobę. Te boje i nienormalne sytuacje w życiu sprawiły, że odsunęłam się od rówieśników, zatonęłam w świecie książek i dziwnych wyobrażeń. O dziwo, nie wpadłam ani w nałogi, ani w macki "dobrych koleżanek", po prostu kiedy mogłam zamykałam się i spieprzałam od problemów, pozostając w mojej skorupie na tyle silną, by sterować innymi, którzy wiedzieli, że moje decyzje, mimo że nadal decyzjami dziecka, są słuszne, bo ze zwykłej egoistycznej troski o dalszy los. Boje z dorosłymi strasznie mnie zniszczyły, bardziej nawet niż owe nienormalne przeżycia. Dorosły powinien traktować młodszego poważnie, ale nie starać się go unicestwić albo uniemożliwiać mu obrony. Od dwóch lat sytuacja powróciła do normy...niejako. Już mam za sobą krótkotrwały bunt, mam za sobą POWAŻNY etap, gdy musiałam cały czas o wszystkim myśleć i musiałam przeprowadzać owe rozmowy na poziomie trzydziestolatka, już minęło też dzieciństwo. A ja właśnie przechodzę okres ponownego zdziecinnienia, ale nie powrotu do sposobu myślenia nastolatka. Innymi słowy, nie mogę być ze "swoimi", bo ich zwyczajnie nie rozumiem, a mam jeszcze za mało, eeee, wiedzy o świecie jako takim (o pewnych jego częściach mam już wiedzę aż za dużą), żeby prowadzić bardziej sensowne, bardziej życzliwe rozmowy. Zawiesiłam się więc gdzieś między kafe, która mimo wszystko pozostawia jakieś pole do manewru, a życiem, którego wcale nie pragnę w takiej formie, a które muszę prowadzić, bo nie mam wyboru. Nigdy się aż tak bardzo nie przeanalizowałam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powinno Ci pomóc
deka to nie znaczy że masz się wyżywać na kimś i traktować go z góry tylko dlatego że kiedyś ktoś Cię skrzywdzil :o nie mnie jednak wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kim się wyżywam i kogo traktuję z góry? Mogło być coś takiego rok temu, kiedy byłam strasznie rozgoryczona, ale ostatnio jakoś nie zauważam u siebie tej tendencji. No chyba, że chodzi o bzdurne tematy w stylu "ciąża, bo on masturbował się za ścianą", to wtedy naprawdę nie mogę się powstrzymać, ale nikogo nie gryzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor pedałowania
Dek@ czytając Twoje wypowiedzi i mając nieco oleju w głowie i zdrowego podejścia do ludzi dawno wywnioskowałem,że nie jesteś jak to inni sądzą byle gówniarą czy po prostu zwykłą idiotką.Jednak zastanawiałem się nad Twoim dość sporym dystansem do prowadzenia normalnej dyskusji. Rozjaśniłaś w takim razie to zdziwienie bo rozumiem,iż spory bagaż doświadczeń nie pozwala Ci się otworzyć. Czego bądź co bądź robić nie musisz. Wydaje mi się,że powinnaś tez zrozumieć,iż uczestniczący tu współforumowicze pomijając oczywiście złosliwców którzy dla sportu uprzykrzają życie innym także są tutaj z pewnych powodów, bo nie mieli lekko albo nadal nie mają,bo to jakieś oderwanie od rzeczywistości,bo czegoś szukają a najczęściej po prostu rozmowy czy wyżalenia się ze swoich problemów. Tak czy inaczej dobrze,że napisałaś co napisałaś przynajmniej wiem,że co do Ciebie się nie mylilem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Instruktorze, ja to doskonale wiem. Tylko, że we mnie już powolutku umiera empatia w stosunku do ludzi i ich przeżyć. Ja mam naprawdę zniszczoną psychikę. Wolę sobie konstruować świat, w którym nic nie ma większego znaczenia, decyzje podejmowane są szybko, a słowa nie mają większej wagi, a buźka :O jest najmniejszym problemem. A jednocześnie nie chcę nawiązywać wirtualnych znajomości, bo to mogłoby być naprawdę niebezpieczne - kiedyś trzeba będzie wyjść ze skorupy, co już się nie udało w szkole, więc po prostu nie mogę normalnie rozmawiać - żeby zachować trochę normalności na zapas właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ; Ależ możesz rozmawiać normalnie Deko, jesteś Człowiekiem z emocjami jak wielu w tym miejscu . Spróbuj powstrzymać "konie" , kiedy Cię noszą szybciej , a zobaczysz jak to działa . Jedno jest pewne , mądra z Ciebie Dziewczyna , pozdrawiam Nostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktor pedałowania
Ciekawe jest to że dokładnie odbierasz rzeczywistość taką jaka jest ale dziwi że mimo dokładnej analizy swojej osoby i przede wszystkim samoświadomości(graty rzadko kto to potrafi) nadal nie starasz się zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×