Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość latarenka1

Gdy nie można zajść w ciążę...

Polecane posty

Gość latarenka1

Witam, pewnie masa jest podobnych tematów, ale chciałam się gdzieś wyżalić, bo jest mi strasznie ciężko na sercu :( Łzy mam tuż pod powiekami nawet już pisząc te słowa... Nie mogę zajść w ciążę. Staramy się z mężem już kilka lat, najpierw podchodziliśmy do tego na luzie, chociaż jak nic się nie zdarzało, zaczęłam powoli robić różne badania... Od ok. pół roku łykam masę tabletek, jestem na cyklach wspomaganych i monitorowanych - i nic. Nic. Najbardziej boli to, że wszyscy wokół mają dzieci lub zachodzą w ciążę bez problemów - tylko u nas WIELKIE NIC :( Dziś mam chwilę załamania, ponieważ kolejny cykl wspomagany nie przyniósł najmniejszych rezultatów (dostałam dziś okres), a w dodatku jedna z moich dobrych kumpel napisała dziś do mnie, że jest w ciąży, a zaczęła się starać o dziecko dopiero kilka miesięcy temu. Wiem, że to pytanie retoryczne, ale nie schodzi mi z myśli: DLACZEGO??? Powoli tracę nadzieję... Jest mi smutno i źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
latarenka1 witaj tu nie pisz bo cie zJedza tez kto nie przeszedl tego nic nie wie jak to jest rozumiem cie bo tez staram sie kilka lat jestem po nie udanej IUI narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
Nie przejmuję się, czy mnie tu zjedzą czy nie, chciałam się gdzieś wyżalić, bo już mam dość płakania mężowi w rękaw... :( Zgadzam się z tobą, że kto tego nie przeszedł, nigdy nie zrozumie... Mnie nawet moje siostry nie zrozumieją, bo każda ma własne dzieci. Do ilu IUI zamierzasz podchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdrkyjf
zaloguj sie na jakimś forum polecam rodzinko.pl tam jest masa takich dziewczyn, niektóre starają się np od 2005 roku, wspierają się, jest łatwiej polecam i życzę wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
jak chcesz mozemy pogadac np prywatnie bo na takich forach niema co pisac ja do ilu ? mysle ze do 4 razy napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
dziewczyny piszcie i nie przejmujcie sie głupimi komentarzami...ignorujcie je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
latarenka ,ile lat się staracie o dzidzię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
latarenka1 a leczysz sie mialas konkretne badania?a mąz badal nasienie? a ty nie prubujesz z inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
Pewnie zaloguję się na jakimś forum tematycznym, chciałabym oczywiście na takim, gdzie każdemu w końcu się uda i podzieli się dobrą wiadomością :) tez tak mam mam ---> nie ma co się przejmować komentarzami, wiadomo, że na każdym forum pełno oszołomów. Ja w obecnym cyklu też będę podchodzić do IUI, ale tak czy inaczej chyba mnie we wrześniu czeka laparoskopia. Powiem tak - wszystko bym była w stanie przejść, wszelkie zabiegi, niedogodności - byle tylko pewne było, że kiedyś się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
tez tak mam ,a Ty ile lat się starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
Ja Was bardzo dobrze rozumiem,sama się starałam przez 7 lat i nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
wiolunieczka ----> w sumie staramy się już 4 lata. tez tak mam mam ----> badania miałam różne, było i badanie drożności jajowodów i histeroskopia i hormony i wszystko. Mąż też badał nasienie - 3 razy (w tym raz na bakterie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka kiedys tez miala ten sam proble. badania pokazywaly, ze wszystko jest ok, leki nic nie daly. w koncu lekarz kazal im sie wyluzowac i zaczc sie kochac w dziwnych miejscach i spontanicznie - kazala to robic w samochodzie w drodze do domu, w krzakach, w miejscach publicznych (podala te wszytskie miejsca) - i zadzialalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
wiolunieczka ----> starasz się nadal? Zrobiliście już wszystko, co możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
m a d z ale po takim czasie czlowiek daje na luz ja z moim m nie staramy sie wogle od 1,5 roku i tez sie nie udaje a tez staram sie 4 ponad lata tylko ze u nas sa problemy zdrowotne i leczymy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
no ja jestem na etpie zmiany lekarza i jesien che prubowac z kolejna IUI a jak sie do konca roku nie da to dajemy sobie spokoj z klinika i lekarzem bo ogolnie leczylam sie teraz rok u gina ale zmieniam na innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
U mnie przyczyną jest chyba endometrioza. Żeby było śmieszniej, pochodzę z bardzo licznej rodziny, mam łącznie 14 cioć i wujków (rodzice mieli liczne rodzeństwo), kuzynów i kuzynek to jest kilkadziesiąt... Nie ma osoby, która nie miałaby choćby 1 dziecka, najczęściej jest to 2-3 dzieci. W najbliższej rodzinie - 2 siostry które- jak już pisałam - mają dzieci. Tylko jedna ja... masakra jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
Ja sobie odpuściłam leczenie ,bo w/g lekarzy wszystko było ok.nie było żadnych przeciwskazań medycznych.Adoptowałam :) i to była najlepsza decyzja jaka podjęłam w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
wiolunieczka ---> gratuluję decyzji! Może ja kiedyś też zdecyduję się na adopcję, na razie nie myślałam o tym, bo mimo wszystko nadal gdzieś głęboko tli się iskierka nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była mmmmmmm
a mąż? Przebadany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
latarenka1 moze sprubuje inseminacji? a leczycie sie u specjalisty od leczenia nie plodnosci? czy u zwyklego gina?skoro masz podjerzenie endometriozy a co na to lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam mam
a ile macie lat? no my juz troche z mezem czas leci lata leca mamy po 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarenka1
Ja mam skończone 31. Mąż przebadany 3 razy (już pisałam wcześniej). Co do endometriozy to stuprocentowa pewność będzie po laparoskopii, a do tej pory spróbujemy jednej IUI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja myślę, że to jest zupełnie naturalne, że twoje myśli schodzą na pytanie dlaczego? zwłaszcza, jak się staracie, a się nie udaje. A do tego, jak ktoś w otoczeniu spodziewa się dziecka. Pojawia się żal i zazdrość, ale na pewno trzeba być dobrej myśli to po pierwsze a po drugie jeśli masz jakieś wątpliwości warto się udać do lekarza, albo wejść tutaj http://czekajacnabobasa.blogspot.com/ może znajdziesz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×