Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna.....82

zalamana swoim zyciem..

Polecane posty

Gość smutna.....82

jestem samotna matka od 7 miesiecy. maz zostawil mnie z kredytem, pozyczka i malym synkiem. sama musze utrzymac siebie, dziecko i mieszkanie. maz daje mi na synka 400 zl. to sukces od 2 miesiecy bo wczesniej dawal tylko 250. siedze zamknieta w czterech scianach. moim zyciem byla zawsze rodzina: maz i dziecko. uwielbialam spedzac z nimi czas. jezdzilismy na wycieczki itp. a teraz? po mezu zostala pustka. mam tylko obowiazki zadnych przyjemnosci dla siebie. jestem z synkiem 24 godz. na dobe. obecnie mam urlop. a gdy pracuje to tylo praca i pedem do domu, bo moja mama zawsze spieszy sie do swojego domu (ona pilnuje mego synka, gdy pracuje). nie mam znajomych, kolezanek. o przepraszam mam jedna. odkad zostalam sama odwiedza mnie raz na pol roku z dzieckiem. wczesniej przychodzila z mezem a teraz chyba boi sie, ze jej go odbije czy co. nie mam prawa jazdy (ze wzgledu na powazna wade wzroku), nie mam roweru. na przystanek mzk musze wlec sie z dzieckiem 25 minut, bo mieszkam na nowym osiedlu przez ktore jeszcze nie jezdza autobusy. jestem zalamana moja samotnoscia. czasem mam ochote blagac kogos z rodziny, by przyjechali do mnie w odwiedziny bo ja juz wariuje sama z dzieckiem. czy jest tu ktos w podobnej sytuacji? co moge zrobic ze swoim zyciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
a ja mam rozumiec, ze tylko znalezienie faceta pomoze mi odzyskac szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze możesz tutaj kogoś poznać i czasem pogadać. Ile masz lat i skad jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakaka
Dlaczego was zostawił :o ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są z marsa
smutne to, co piszesz. Masz trudną sytuację materialną i samotność Ci dokucza... a tam gdzie pracujesz nie ma jakichś fajnych ludzi, koleżanek żeby się zaprzyjaźnić? W jakim wieku jest synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
synak skonczyl 2 latka. ja niedlugo 30. kolezanki z pracy (moze glupio to zabrzmi) nie odpowiadaja mi. to typ imprezowiczek. spotykaja sie w weekendy w pubach, barach. piwko, papieroski itp. . raz z nimi poszlam to glupio bylo, bo gdy szly na papierosa to sama zostawalam, bo wszystkie palace. a mi brakuje po prostu kogos z kim mozna pogadac, posmiac sie, wypic drinka czy kawe a nie tylko impreza i impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
maz znalazl sobie kochanke przez internet. baba 9 lat starsza ode mnie, co mnie jeszcze bardziej dobilo. teraz zyje z nia i jej dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sobie poscieliłaś
tak masz, czego się teraz żalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
przez 11 lat bylismy idealna para, niczego nam nie brakowalo. wydawalo mi sie, ze bardzo dobrze "sobie poscielilam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaKa
Daj ojcu dziecko na jakiś czas i powiedz, że musisz odetchnąć. Niech gnój też się dzieckiem zajmie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
nigdy ntego nie zrobie. nie oddam pod opieke dziecka jakiejs dziwce, z ktora on mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są z marsa
jeżeli nie masz nikogo bliskiego, znajomych, przyjaciół, to może poszukaj kogoś przez internet - jakichś kobietek z dzieciakami w podobnym wieku, czy o podobnych zainteresowaniach do Twoich? Na kafe pogadać można, ale to jednak nie to samo co w realu się spotkać... A skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
z mazur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaKa
No to siedź na dupie i płacz. Na złość robisz tylko sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkffhjhsdf
nie łam sie, mam analogiczną sytuacją z tym że ja z własnej woli odsuwam się od ludzi choć dostrzegam ,że nie tędy droga. Mój synek jest troszkę starszy od Twojego ale też moje życie jest okropnie monotonne i złamane tym jak postąpił mój mąż. Chciałam oddać dziecko ojcu ale mój synek okropnie tęsknił za mną, u taty wytrzymuje góra dzień, dwa i chce do domu. Patowa sytuacja bo ja mam głęboką depresję, ktora bardzo utrudnia mi życie. Leczę się ale... szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna.....82
ja nie moglabym zyc z mysla, ze moj synek jest u niego i tej dziwki. ze ona go dotyka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są z marsa
nie załamuj się, może na prawdę spróbuj znaleźć przez internet kogoś z Twojej okolicy z kim mogłabyś wspólnie spędzić czas, napić się kawy, itp. Jeżeli nie zależy Ci na znajomości z facetem to możesz poznać dziewczyny, np. z dzieciakami w wieku przedszkolnym, żeby podczas spotkania dzieci się pobawiły wspólnie. Albo jak wolisz możesz zapoznać się np. z jakąś samotną mamą z zupełnie innej części Polski i może kiedyś się spotkać raz na mazurach a raz u niej? swiat nie kończy się na rozstaniu z mężem, na pewno bardzo to przeżyłaś, zranił Cię, ale szkoda Ciebie i dziecka, żebyście siedzieli sami i smutni w czterech ścianach. Moja babcia sama wychowywała dzieci/moją mamę i jej brata/ i kiedyś podczas senatorium poznała kobietkę samotną ze Szczyrku. Tak się zaprzyjaźniły, że nawet po latach sylwestry i święta razem spędzały, wyjeżdżały razem, moja mama wszystkie zimy jeździła na nartach w Szczyrku a latem dzieci tej Pani gościły w domu mojej babci. Życzliwych, fajnych ludzi można spotkać wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkffhjhsdf
ja też się nie godziłam ale on wniósł do sądu wniosek o kontakty i nic nie mgłam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w duzo gorszej sytlacji duzo wiecej przerzylam I sie nie zalamalam I ide z wszystkim do przodu I daje sobie rade moj synek ma teraz 3 lata od mermaids odeszlam jak mial miesiac zyje w stanach on nie placi nic na dziecko odebralam mu sadownie praw a do dziecka nie mam tu rodzicow ktozy by popilnowali mi dziecka zeby chodzic do pracy musze wysylac dziecko do niani co kosztoje polowe mojej wyplaty I dalej sie nie poddaje bo mam dla kogo zyc syn mi daj***ardzo duzo sily do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.46 ale jak to, nie ma sądownie ustanowionych Alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat jest z przed 6 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×