Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szansa na. dziecko?

czy mam szanse na dziecko?

Polecane posty

Gość szansa na. dziecko?

Od najmlodszych lat mialam nieregularny okres, w sumie to praktycznie wcale go nie mialam. Straszono mnie, ze jak nie pojde do lekarza to nigdy nie bede miec dzieci. Wtedy nie zdawalam sobie z tego sprawy, myslalam co ma byc to bedzie. Wolalam nie uzerac sie z okresem. Potem troche doroslam do tego, zeby wybrac sie do lekarza. Przepisano mi tabletki na wywolanie miesiaczki, ale z wlasnej woli rzucilam, bo okres jak sie pojawil tak nie chcial odejsc. Praktycznie byl non stop. W miedzy czasie lekarz powiedzial mi, ze nie mam szans na dzieci. Pomyslalam sobie trudno co ma byc to bedzie. Wyszlam za maz, obydwoje wiedzielismy, ze nigdy dziecko moze sie nie pojawic, ale zdarzyl sie cud I zaszlam w ciaze. Lekarz sam nazwal moja ciaze cudem I stwierdzil, ze musial to byc dla mnie bardzo szczesliwy czas skoro udalo mi sie zajsc. Ja caly czas nie wierzylam, ze w moim brzuchu jest mala fasolka, calowalam zdjecie z usg, mialam zaplanowane wszystko. To bylo takie cudowne uczucie.... Ale stalo sie najgorsze, do porodu doszlo w 6 miesiacu. Niestety dziecko bylo za male I nie chcieli go ratowac twierdzac, ze gdyby udalo im sie je uratowac to cale zycie byloby roslinka. Bylam bezsilna, nie moglam sie z tym pogodzic, do konca wierzylam, ze to tylko sen, glupi sen. Rzeczywistosc byla inna, zamiast szykowac lozeczka z mieciutka kolderka musialam zamowic trumienke. Wtedy nie w glowie mi bylo kolejne dziecko, stwierdzilam, ze zadne inne mi tamtego nie zwroci. Teraz jednak odczuwam silne pragnienie posiadania dziecka, tak strasznie mi przykro jak patrze na inne dzieci.. Mam chec zabrac je wszystkie do siebie. Staramy sie juz pol roku, dla Was to pewnie krotko, ale ja juz nie mam sil.. Powiedzcie mi czy byl ktos w podobnej sytuacji? Czy udalo Wam sie drugi raz? A moze sa jakies wspomagacze? Ja stosowalam femifertil (o ile nie przekrecilam nazwy), ale sie poddalam. Doszlam do wniosku, ze co ma byc to bedzie. Jednak teraz znowu chce z tym walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa na. dziecko?
Zapomnialam dodac, ze po porodzie wszystko mi sie przestawilo I teraz miewam 'okres', a raczej trzydniowe plamienia co tydzien, albo co dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja hmmm
hmmm ja sie staram 4 lata i po ponad roku lecze w klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa na. dziecko?
Przepraszam za ta chaotycznosc, ale pisalam szybko I nie przeczytalam przed wyslaniem I wyszlo maslo maslane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa na. dziecko?
A co u Ciebie jest powodem? Bylas juz w ciazy? u mnie nadzieje daje mi ta pierwsza ciaza. Skoro raz sie udalo to powinno I drugi. Ale jak to zrobic? 4 lata... Strasznie dlugo, nie wyobrazam sobie, zebym miala tyle sil by, az tyle czasu walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja hmmm
nie mam sil ale co mam zrobic?nie to moja walka io 1dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa na. dziecko?
A stosujesz jakies wspomagacze? Ja slyszalam o takich, ale sama sie zastanawiam czy to oby na pewno skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja hmmm
hm nie stosuje bo u nas sa konkretne przyczyny jestem narazie po 2 inseminacjach nie udanych narazie do 4 razy albo 5 bedziemy prubowac i troche juz przeszlam cierpienia jestem nauczona my z moim sie nie staramy w zasadzie od dawna bo po co jak i tak to nic nie dawalo tylko leczymy poki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szansa na. dziecko?
Tez sobie mysle, ze jesli ma sie udac to sie uda w koncu. Ale ilez to mozna czekac. U mnie lekarz stwierdzil, ze jesli raz sie udalo to uda sie kolejny. cos mi sie nie chce wierzyc. Tobie zycze jeszcze wiecej sil I wytrwalosci w dazeniu do celu, bys w koncu mogla sie cieszyc z tego 'malego' szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×