Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miętowe oczko

Mój facet zarabia 1800 zł

Polecane posty

imperia- Wpis o pralce jest wziety z zycia:) A co do prowokacji to zauwazylam, ze dosyc czesto zarzucasz je roznym osobom:) Wiec jak, z powodu naprawy bebna za 200 zl kupujesz nowa pralke tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaj siebie: 100 % racji. Rozbawiłaś mnie tym opisem - mnie też na początku było ciężko- nie było wakacji na wyspach tylko właśnie kocyk, namiot, kanapki. Mieliśmy mieszkanie i ten problem odpadł, ale do wygód i pięknego wykończenia było mu daleko. Dziś mamy zaplanowany wylot na wakacje i wygody jakich chcieliśmy, a jednak tamten czas i te, dziś dla mnie żenujące, wypady wakacyjne były dla nas jednym z najpiękniejszych momentów w życiu. I jeśli, sorry mój facet zarabiałby i nawet 1000 zł, a widziałabym że się stara NIGDY nie nazwałabym go nieudacznikiem i nie wprowadzała go w poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu tak jedziecie po autorce. nie fair by było, gdyby ona nie zarabiała lub zarabiała mniej i czepiała się faceta. a ja nie wierzę, że on lepszej pracy nie może znaleźć, bo każdy może. a 31 lat to jednak jest wiek, w którym trzeba już jakoś konkretniej pomyśleć o swojej przyszłości. z pensją 1800 to na miejscu faceta nie planowałabym dzieci. co najwyżej kota 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę kolejna normalna osoba:) Kurde chyba nie jest z wami kobitkami aż tak źle?? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerus- Chetnych do wspolnego klepania biedy nie brakuje, wiec nie martw sie:) Sa kobiety ktore potrafia zyc z facetem ktory je leje, wiec co tam te 1800 zl:) Wazne zeby "jakos przezyc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli już tak bardzo chodzi o pieniądze to ja rozumiem, że bez pieniędzy żyć się nie da. Ale czasami nasze zarobki nie są zależne od nas, naszego wykształcenie, naszych możliwości. Podejmując decyzję o wspólnym życiu warto przypatrzeć się innej kwestii- czy człowiek, z którym decyduję się spędzić resztę życia jest ZARADNY. Czasami jest zaradny, ale obecna sytuacja zawodowa nie pozwala mu na zarabiane kokosów. Rozważmy to czy jest zaradny, czy jest pracowity. Gorzej jak ktoś ma możliwości, a nie chce mu się pracować- bo tak też często bywa, niestety. Mój narzeczony jak pisałam, na początku mało zarabiał. Ale zauważyłam w nim pewne cechy, które świadczą o tym, że w razie "jakby zabrakło na chleb", to on zrobi wszystko, żeby na chleb zarobić. Ludzie, zacznijcie się koncentrować bardziej na innych wartościach niż pieniądze, polecam wam, na prawdę warto. nie uzależniajcie swojego szczęścia od pieniędzy, bo one są bardzo ulotne. Czym więcej zarabiasz, tym więcej chcesz. I nawet jakbyś zarabiał 100tys miesięcznie, to dalej będziesz chciał więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Prawda jest taka, że czasy są ciężkie a i w Polsce nie jest łatwo o dobrą pracę za godziwe pieniądze. Moim zdaniem pracować powinni oboje rodzice, jeśli chcą żyć godnie. A na macierzyńskim też się dostaje pieniądze. Wymaganie od faceta żeby utrzymał dom, rodzinę i fundował wakacje jest nie w porządku. Ale 30 latek zarabiający niewiele i zadowolony z tego jeszcze bardziej. Prawda jak zwykle po środku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdy ma inną definicję GODNEGO życia. dla mnie godne życie to budzenie się codziennie obok ukochanej osoby z uśmiechem na twarzy. na prawdę współczuję" A ty oczywiście potrafisz zrobić opłaty , wyżywić się i własną rodzinę porannym uśmiechem do swojej połówki :) GRATULACJE "imperia mozesz napisac po polsku?" PISZE PO POLSKU ! Nie cierpię pseudo warszawiaków , tym bardziej nicków . Nick lub ktoś określający się jako warszawiak budzi we mnie agresje . Może być w ten sposób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ludzie, zacznijcie się koncentrować bardziej na innych wartościach niż pieniądze"- Czy tymi wartosciami wykarmie dziecko i zapewnie mu dobry start w zyciu? Czy tymi wartosciami mozna zbudowac dom, pojechac na wakacje czy kupic samochod? Jestes chyba oderwana od rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawwwiak
imperia nie tylko agresje budzi w tobie, ale co gorsze glupote i to jest wiekszy problem doczelkam sie arguemntow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Te pieniądze spokojnie pozwalają nam na godne przeżycie. Wynajmujemy mieszkanie, sami się utrzymujemy, ale spokojnie jesteśmy jeszcze w stanie odłożyć pieniądze na wesele i wyjechać na wakacje za granicę ... W normalnym, cywilizowanym świecie nie nazwałabyś tego godnym życiem tylko marną egzystencją. Wesele i wakacje to nie żaden luksus tylko coś, co się człowiekowi należy jak psu zupa. O mieszkaniu wynajmowanym od kogoś nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Goska popadasz w skrajność. Godne życie to nie samochód i wyjechanie na wakacje! I nikt tu nie mówi o niepłaceniu rachunków! Ale można żyć godnie jadąc pociągiem nad polskie jeziora i niegodnie latając samolotem na Karaiby. Nie mylmy pojęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ludzie, zacznijcie się koncentrować bardziej na innych wartościach niż pieniądze" jak ktoś sobie żyje sam, to może się koncentrować i jeść suchy chleb. ale jeśli chce się mieć dziecko, to należy mu zapewnić godne warunki bytowania. mi tam wiele nie potrzeba, ale dziecku nie zamierzam od ust odejmować jedzenia i wypuszczać go do szkoły w za małych butach :O🖐️ dopóki nie będę na tyle dobrze zarabiać, żeby zakładać rodzinę, to sobie to odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To możesz spokojnie przestawić się na to, że zostaniesz starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Godne życie to nie samochód i wyjechanie na wakacje!"- Jak to nie? To jest wlasnie godne zycie. Pieniadze, ktore zapewniaja potrzeby plus rozsadne zachcianki i kaprysy, ktore zapewniaja rozrywki, ktore zapewniaja wakacje 2 razy w roku. To jest godne zycie, a nie egzystencja polegajaca wylcznie na oplaceniu rachunkow i nazarciu sie do syta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośka: Mój facet też na początku zarabiał słabo. I co to był powód do rzucenia go? Poza tym był niesamowity, zwyczajnie nawet jak bym chciała to nie mogłam się do niczego doczepić. Dziś mamy praktycznie wszystko, co chcieliśmy mieć- Twoim tokiem rozumowania już dawno nie bylibyśmy razem. I pierdzielenie o równouprawnieniu- a w każdym niemal poście stereotypy. Facet pracuje- za mało zarabia, mógłby robić więcej. Dobrze zarabia- za dużo pracuje, nie ma dla mnie czasu. i tak źle, i tak nie dobrze. I jestem zdania, że po to oboje mamy zdrowe rączki i głowę na karku, że w razie jak się noga jednemu powinie, drugie ciągnie do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Ifka a nie przyszło Ci do głowy, że nie żyjemy w całkiem normalnym kraju? Np Niemiec pracujący fizycznie (tak jak Polak) lata sobie na Karaiby. Ale czy u nas by sobie poradził? To jest nieudacznikiem czy nie jest? I czy to wina tego Polaka, że go nie stać skoro ma podobne kwalifikacje co ów Niemiec i robi mniej więcej to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"imperia- Wpis o pralce jest wziety z zycia A co do prowokacji to zauwazylam, ze dosyc czesto zarzucasz je roznym osobom Wiec jak, z powodu naprawy bebna za 200 zl kupujesz nowa pralke tak? ' gośka , wiele tematów jest prowokacją na zapotrzebowanie kaffe . (akurat ty o tym wiesz) Co do tematu pralki twojej za części zamienne 200 zł to mi to nawet kolo d.... nie lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
W takim razie Gosiu według Ciebie godnie żyje polityk, który nakradł się publicznych pieniędzy i lata za nie po świecie. Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To możesz spokojnie przestawić się na to, że zostaniesz starą panną." nie sądzę, nie każda para musi mieć dzieci, a na tę decyzję zostało nam jeszcze spoooro lat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy tymi wartosciami mozna zbudowac dom, pojechac na wakacje czy kupic samochod?" ja pierdole własnie ktoś wyzej pisał o innych wartosciach niz ten samochód i dom = kasa myslisz czasami? czy tylko masz pustą czaszke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imperia- Czyli nie naprawiasz bebna za 200 zl tylko idziesz po nowa pralke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
Do autorki tematu - masz rację poszukaj innego, uwolnij tego faceta od takiego materialistycznej panny jak Ty. Do wszystkich "kobiet", które uważają, że to małe zarobki i tak dalej,czyli godne życie,wakacje . Dla przeciętnej Niemki czy Norweżki jesteście ubogie krewne,bo one zarabiają więcej niż wynosi pensja Waszego faceta.Wy same zarabiacie mało, tylko się nie przyznacie.Bez kasy swego faceta "Biedronkę" traktowalibyście jak zjawisko nadprzyrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośka bawi mnie to ,że sobie tak wszyscy do oczu skaczą :D:D:D Mnie nie przeszkadza twój punkt widzenia życia i nie obrażałem Cię tak jak to czynili inni ,ale szanuję też widzenie życia jakie mają kochaj siebie i polly84. Nie widzę powodu żeby kogokolwiek obrażać lub twierdzić ,że jestem od kogoś lepszy i mądrzejszy ,bo np mam więcej forsy i ,gdy mi się telewizor spierdoli ,to go nie naprawiam tylko kupuję nowy:D Prwadą jest to ,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i można dodać ,że od zawartości portfela ,co u wielu tu piszących widać doskonale. Agresję potrafię zrozumieć ,co nie zmienia faktu,że się nią brzydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośka: za dużo mam znajomych, którzy kasy maja w bród, ale pożycie małżeńskie raczej nieciekawe, żeby uwierzyć, w to, co piszesz. Pieniądze bardzo ułatwiają życie, ale wszystkiego Ci nie zapewnią. Wystarczy, że źle się ulokuje uczucia i ani wyjazdy, ani luksusy tego nie naprostują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej większość z was jest oderwana od rzeczywistości. nie opłacam rachunków uśmiechem i miłością, ale ta właśnie miłość pozwala mi codziennie przeżywać cudownie dzień. robię wszystko co mogę, ale tatuś nie wybudował mi domu, babcia nie zostawiła mi mieszkania w spadku, więc żyję tak jak muszę. mam zostawić faceta, którego kocham, bo zarabia marne 2500, nie stać nas na wakacje na wyspach i kilka lat musimy odkładać na wesele? szczerze wam współczuję podejścia do życia. jesteśmy w stanie zapłacić KOMUŚ mieszkanie, wyżywić się, pójść do kina i to mi wystarczy! Jeżeli macie inne wymagania, proszę bardzo, nie moja sprawa. Nasze podejście często zależy od domu w jakim się wychowaliśmy. Moja mama miała do wyboru- lepsze zarobki i większą możliwość rozwoju, a gorszą pracę i możliwość spędzania czasu ze mną i moją siostrą. Wybrała drugą opcję. I jesteśmy za to bardzo wdzięczne. Bo zawsze jak wracałyśmy do domu to była, zawsze jak wstawałyśmy rano, też ktoś z rodziców był. Nie żyłam w bogatym domu, ale rodzice mi przekazali bardzo bogate wartości, które uczyniły ze mnie wartościowego człowieka. Byłam kiedyś z zamożnym chłopakiem. Ale to co czułam do niego było nieporównywalne do uczuć do obecnego. Po co mi piękny dom, samochód i wakacje pod palmą, kiedy nie ma miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×