Alimenty ściągane przez komornika

Mam nieślubne dziecko,na które mam zasądzone alimenty. Płacę regularnie od jego urodzenia,co miesiąc idzie przelew z konta. Mimo kłopotów finansowych alimenty były dla mnie priorytetem za wyjatkiem jednego miesiaca,gdy naprawdę było ciężko.Uprzedziłem matkę dziecka,że ten jeden miesiąc nadpłacę jak najszybciej. Miesiąc później dostałem pozew do sądu o podwyższenie alimentów.Rozprawa była już po przelaniu bieżących alimentów,więc po ogłoszeniu nowej kwoty przelałem dodatkowo różnicę. Jakie było moje zdziwienie,gdy niedługo potem dostałem pismo od komornika (i z mojej pracy),ze ściągają mi z pensji alimenty bieżące i zaległe + oczywiście kosmiczne odsetki.I tak już będzie co miesiąc-będą mi z pensji to ściągac. Czy tak może byc? Przecież płaciłem regularnie,na czas,nie uchylałem się od tego! A teraz nie dosyc,że koszty są większe ("utrzymanie" komornika),to mam zasrane papiery. Czy aby złożyc taki wniosek do komornika o ściąganie alimentów wystarczy tylko słowo matki? Czy ja nie mam nic do powiedzenia? Ze płacę,nie uchylam się...mimo,że z dzieckiem nie mam kontaktu,bo jej obecny partner tego sobie nie życzy...! Czy ja to mogę jakoś odkręcic?

Cos jest nie tak z tego co piszesz musisz nie placic przynajmniej 3 miesiace by matka dziecka mogla przekazac twoja sprawe komornikowi....

idz do tego komornika wyjasnij sprawe bo co tu jest nie tak

acha zeby komornik ci sciagał nie wystarczy słowo matki,musiała udowodnic ze nie płacisz,coś kreci ta baba

Przejdz sie do tego komornika zeby pokazal Ci wyrok sadu o wykonalnosci,kazdy komornik moze dzialac tylko na podstawie wyroku sadu. A zeby dopelnic formalnosci wnies sprawe do sadu o ustalenie widzen z dzieckiem.kazdy sad Ci to zagwarantuje a matka dziecka z partnerem beda wiedziec zeby sie na przyszlosc zbyt nie wyrywac bo Ty tez masz prawa nie tylko obowiazki.