Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nokhsaewka

Ja mam 50 lat mój mąż 50 lat i siedzimy z laptopami

Polecane posty

Dzień dobry?? No tak jak leki zaczęłaś brać na nadciśnienie no to raczej już tak pozostanie chyba że??.................... No własnie można próbować z nich wychodzić tylko ze to potrwa sporo czasu. Ważne jest jak długo je bierzesz i jakie to są leki. Ważna postawiona diagnoza co jest tego przyczyną. O ile pamiętam to je pobierasz już jakiś czas albo jeszcze więcej. Gażka dawne czasy wspomina, no!!! A jak w dzienniku mówili ze z Kuby statek płynie z pomarańczami na święta to naród mało czapkami o ziemię nie rzucał z radości. Albo Disney na święta rany boskie to było wydarzenie!!! Eeeeeeeeeeeeeeeeeee tam no i człowiek tylko patrzeć jak w jakąś melancholię wpadnie no!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 50-tce zaczyna się ...
Niektórzy po 50-tce naprawdę nie potrafią korzystać z życia.Wiadomo,że to i tamto jest ważne,ale i my też.Kiedyś nie było czasu dla siebie,a teraz to luksus.Kochać się i to do bólu,wszędzie i zawsze.Cieszyć się sobą to jest to co ja ze swoją kobietą preferuję.Odmładzamy się tym i to nie tylko czcze słowa,ale to widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, To ja Gażka,widać że ktoś ma niezły ubaw z Nas,ale to i nasza wina,powinnyśmy się zaczenić od samego początku,powiem szczerze że jest to pierwszy raz kiedy piszę na jakimkolwiek forum,tak szczerze to nie mam gg,facebooka,miałam kiedyś Naszą Klasę ale też wywaliłam,jedynie skype mam bo muszę:) no i gram sobie czasami na Kurniku w 1000:) śnieg pada i pada,uwielbiam ten widok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 50-tce zaczyna się ...cieszę się że używasz z żonką ile możesz,wszak to najlepsze lekarstwo na wszystko,ale...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dużo
Gażka to ja nohk jak się zaczernia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dużo
Witajcie jeszcze się nie zaczerniłam ,wieczorem dopiero wrócilam z zakupów.A mój podszyw dobrze się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta.61.61
Witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta.61.61
Co slychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj natea47! dziękuję za pomoc.Ktoś się cieszy że nam namieszał.Przyzwyczaiłam się do gazki i do swojego nohk.Ja też nigdy nie pisałam na żadnym forum,a nasza klasa wydawała mi się głupia.Ludzie się chwalą rodziną i gdzie byli.Ja jak wyjeżdżam to się nikomu nie chwalę ,po co ? Lepiej siedzieć cicho.A co do pieczenia chlebka,to piekłam jak kupiłam maszynę,w domu rozchodził się piękny zapach.A teraz od 5 lat leży w schowku.Muszę go rozpakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslisz nohav
o kominach zamiast czapki na zime? to ja warmianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myslisz nokh
sorki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! coś dziś pusto ,robicie zakupy? gotujecie! Warmianko co u ciebie? Zdzichu strajkujesz? dziś cię rano nie było.Gażka vel Natea ,ech wolałam gazka,napisz coś?co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam!!! Nie było, nie było?? W rozjazdach byłem to i nie było!!Powozem z końmi mechanicznymi w rozjazdach byłem a że zima to i troszkę to trwało!! Dzień dobry jednak powiem no bo i jak?? Dzień dobry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór wszystkim! Zdzichu gdzieś ty gnał w tak mrożny dzień? ktoś tak namieszał że gażka i warmianka nie dają znaku życia.A może dziewczyny przygotowują się do świąt i szaleją po sklepach?Odpoczną i coś napiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja dzisiaj okna myłam,zrobiłam bigos,jeszcze takiego dobrego nie jadłam,staropolski,przepis znalazłam w necie,mięcho,kiełbasa,boczek wędzony,wino czerwone,suszone grzyby,wędzone śliwki,mniam,teraz musi stać trzy dni,codziennie trzeba go podgrzewać,po trzech dniach zamrozić,ponoć będzie jeszcze lepszy,zrobiłam tego 15 litrów,mam taki duży gar zeptera,jutro ule sobie zrobię... kupiłam sobie dzisiaj sukienkę na allegro,sama sobie prezent zrobiłam:) http://moda.allegro.pl/super-czad-40-l-sukienka-wyszczuplajaca-sylwester-i2794835497.html Ksenia ja się tymi podszywami nie przejmuję,mąż potrafi brzęczeć mi cały dzień pod uchem,a po co to robisz,a usiądź,na cholerę Ci to,jak go zawołam żeby mi podał firanę jak stoję na stoliku to już się wydziera że służącym nie jest,a ja to znoszę ze stoickim spokojem,jeszcze mu powiem..kochanie nie denerwuj się,a on jeszcze bardziej wrzeszczy:)))))odciągam go od komputera,jestem okropna,;) czasami nachodzą mnie takie myśli,wsiąść do samochodu,odpalić go i zaszyć się gdzieś daleko,ciekawe czy zauważy?:) tak kilka dni sobie gdzieś odpocząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natea ja robię taki sam bigos,mięcho ,grzyby,śliwki i gotuję w pierwszy dzień 6 godzin i przez następne dni jest lepszy ale mało zostaje w garze.Napisz jak dostaniesz tą kieckę ,bo moim zdaniem za tą cenę jakościowo nie może być dobra?Nie obrażaj się ,ale tak mi się wydaje.Ja od wczoraj robię pierogi i nalepiłam 200 z kapusta+grzybki i 500 sztuk same uszka i mam dosyć wszystkiego.Jestem dziś zła i nie mam ochoty na żadne święta i to będą moje ostatnie święta które robię w domu. Jako dziecko nie lubiłam świąt i tak mi zostało. Mam tatę którym się opiekuję i to robię ,bo go kocham a całe rodzenstwo olewa. Sprzątam ,gotuję,kupuję lekarstwa a inni przyjeżdżają ,o tak raz na .... bo wypada. A moje dzieci?no tak ,matka polka się napieprzy w robocie,dzieci zjedzą i ma być ok? nie jest ! bo mi się nie chce. Dwa lata temu olałam ,spędziłam na Kanarach ,moje dzieciaki poszły do drugich połówek,tato do innych swoich dzieci a ja choć nie pracuję to odpoczywałam,od domu,rodziny i wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia u mnie podobnie,z tym że jak teściowej pomagam,babinka po 80 ,urodziła 6 dzieci,a jak przychodzą święta to nie ma nikogo,bierzemy ją do siebie,odwozimy z zapasem jedzenia,już dzisiaj mi dzwoniła że nie może się doczekać świąt,jeździmy do niej raz w tygodniu,ile razy się żaliła i popłakała,przykre...a ja lubię z nią przebywać,słuchać jak opowiada o swoim życiu,o wojnach...a tak szczerze to ja muszę namawiać męża żeby odwiedzić jego mamę,mnie wychowywali dziadkowie,miałam od dziecka wpojony szacunek do starszych,zawsze babcia mówiła,czcij ojca i matkę swoją,żeby Ci się dobrze działo...bardzo ważne przykazanie,ludzie o tym zapominają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia,sprzedający ma wszystkie opinie na 5,z 8000 tysięcy sprzedanych,gdyby materiał był do kitu zaraz by się pojawiły złe wpisy,napiszę jak mi to przyjdzie,na droższą mnie nie stać,wybrałam czarną ze srebrnym pasem pośrodku,już się cieszę:) to Ty mistrz jesteś,tyle pierogów zrobić,ktoś Ci pomaga? Zdzichu,nadal jestem bez leków,nie pije nawet ziółek,powiedz mi czy powinnam się martwić,idę np.na zakupy,wracam z siatkami,mierzę sobie ciśnienie i jest 180/110,po chwili już nisko bo 120/80 czy to mroźne powietrze tak działa? ciśnienie mierzę kilka razy dziennie i zawsze jest w normie,nie przekracza 130...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natea mój tato mieszka od nas 100 metrów dalej,ma 92 lata i mieszka sam w wielkim domu.Ja co dzień ,raczej 3 razy dziennie jestem u niego.Sprawdzam grzejniki,schody żeby byly posypane solą,bo on jest czynny a jak coś złamie ? to będzie problem. Nie chodzi już o niego i całą otoczkę magi świąt .Lepsze były swięta jak mama zawiesiła 10 cukierków na choince ,a my ukradkiem zjadaliśmy,a tylko zwisały papierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierogi lepiłam od10 do 16 ,tyle lepię bo oni tylko to jedzą w święta.Wczoraj zamarynowałam do wędzenia 14 kg mięsa,schab,golonka,boczek,szynka na kij tyle skoro dzieci nie lubią wędzonego a mój się odchudza.Nie bo jemu tak zostało i z tym walczę i nie daję rady.Dużo jedzenia się przez niego marnuje ,bo wymyśla sobie diety i kupuje za dużo.Może trafisz na dobrą kieckę i tego ci życzę.Ja na allegro sprzedaję sukienkę którą kupiłam z usa za 360 zł miałam na sobie raz. Piękna seksowna ale się w niej nie mieszczę.Sprzedaję za groszę i nie ma chętnych,muszę syna powiedzieć żeby mi zciągnął zdjęcia z modelek w tej sukni victoria secret bo ja nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie!!!!!!!!!!!!!!!!! Zamiast hamaki ścielić w dokazywanie ostro ruszać,,to o jedzeniu piszą no!! No nie co?? No nie?? Koniec świata jednak będzie no jak Boga kocham będzie!! Już do hamaków bo wybatożyć nakażę!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×