Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mgosia27

zdrowy tryb życia!!! czas na zmiany!!! 0d 1.08.2012

Polecane posty

zaś wszystkie cwicza:classic_cool: bylam na spacerku i wlasnie sobie przypomnialam ze nic od sniadania nie jadlam:O no ale teraz mi sie nie oplaca bo obiad bede jesc gdzies za godzine jak menio przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wild zgadlas - u mnie po poludniu deszcz sie rozpadal wiec nici wyszly z biegania no to teraz biore sie za filmiki- moze chwile dam rade - poki maly bajki ogląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na marszu tez nie byłam,przerobiłam dwa filmiki...teraz jem jabłko i zrobiłam sobie mięte do picia ;-) Zaraz idę się kapać i do wyrka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej sobotnio:) waga mnie dzisiaj zaskoczyla niebotycznie :D wiec humorek mam calkiem calkiem ;) mysle, ze duzo sie zmienilo odkad nie pije kawy rozpuszczalnej i nie uzywam cukru co do wizyty... bede zyla:P a tak na powaznie to jestem zawalona 3 powaznymi bakteriami i trzeba je zwalczyc mam dwa antybiotyki i 2 probiotyki ktore mam brac na zmiane dodatkowo nie wykryto zadnych dobrych bakterii wiec prawdopodobnie jestem wyplukana pozanie z tych dobrych po moich przejsciach na poczatku roku kiedy to borykalam sie dlugo z infekcja wod i nerek... no ale mam teraz dobra kuracje wiec jestem dobrej mysli oprocz wyplukania dobrych bakterii dolaczyl teraz wyplukany portfel bo wszystkie te wizyty i badania i leki... a doope jeza!! bede dziecku mantry odprawiac w nocy zeby poszla na stomatologie albo ginekologie :P dzisiaj caly dzien sama z dziecmi - OMG! hehe:) w ogole to moze sie u mnie duzo niedlugo zmienic i to w kwestii zawodowej postawilam wszystko na jedna karte i napisalam odpowiednie pismo to kadr z przytoczeniem paragrafow:P , ze chcialabym zmienic etat z calego na 3/4 dostosowujac sie do godzin szkolnych z poczatkiem stycznia jesli sie nie zgodza to odchodze tak postanowilismy oprocz tego tak jak pisalam biore sie za pozadne oszczedzanie jakos ostatnio czuje, ze sie zminilam:) mam wiecej wiary w zycie, siebie i rodzine czuje, ze moge wiecej wszystko tak fajnie rozkwita:) no nic to, zycze wam cudownej soboty! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼 Adziam... jakoś sobie poradzisz z tymi antybiotykami,dobrze,że to nic gorszego👄 Fajnie,że masz tyle energii i dobrze się czujesz,ja tez zauważyłam,że jakoś wszystko mi się układa i idzie do przodu...może to dobra energia płynąca od Was :-) A w ogóle tez się zważyłam i jestem w małym szoku...dzisiaj rano-51,5 kg Cel osiągnięty...dzięki Wam dziewczyny...sama chyba bym nie dała rady. Teraz zostaje mi tylko ujędrnianie brzuszka...bo niestety nie jest jeszcze taki beautiful :-0 Rano zrobiłam 100 brzuszków na ławeczce :-p śniadanko- jajecznica z pomidorami + kromka razowca fit z ziarnami. Teraz kawka ;-) Na obiad kupiłam kalafior to zrobię sobie z pulpetami,a rodzince usmażę mielone :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko wow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no to dalas czadu 2 miesiace i masz rezultat:D jestem pelna podziwu! 👄 uzupelnij stopke - bedziesz motywacja :D widzisz ja tez w sumie nad tym brzuszkiem sie pastwie :P choc maz mi ostatnio wspomnial ze juz nic tam nie ma ;) ale ja widze jeszcze niedoskonalosci i chcialabym ujedrnic te skore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w sobotke, hello adziam i majeczko. Majeczko super, ale mam nadzieje że pisac bedziesz bo teraz musisz te wage utrzymac-kurcze jak ci to ladnie poszlo-naprawde zazdraszczam:) Adziamku-przede wszystkim-dbaj o zdrowko, antybiotyki i te probiotyki wez jak ci lekarz zalecil a wage do wzrostu tez masz elegancką no i najwazniejsze że masz tyle pozytywnej energii w sobie - super:) Co do mnie(stopka zmieniona) - nie jest źle, liczyłam co pr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos mi uciekło dobrze że skopiowalam, bo bym chyba zagryzła kogoś:) Co do mnie(stopka zmieniona) - nie jest źle, liczyłam co prawda na rowne 63kg albo i mniej i myslalam że centymetrów tez wiecej jakos ubedzie no ale- przy takim moim obzarstwie jest naprawde dobrze. Rano biegi zaliczyłam, teraz gotuje i sprzatam, a jutro z ranca jade z dzieciakami kilkadziesiat km do rodzinki i na wieczór zjade- wiec jutro kiepski dzien bo ani nie pobiegam a i pewnie sie za bardzo objem. Dzis za mną: 2jaja sadzone, 2 kromki fit (z tostera)z maslem osełkowym(jest pyszne kurcze) z serem żółtym i pomidorem 2 male monte 4 kostki czekolady z toffi serek % jabłkowo cynamonowy miseczka mala rosołu z makaraonem A przede mną ryz z piersia kurczaka pieczarkami groszkiem i kukurydza, mizeria, serek wiejski- a reszty nie wiem co jeszcze wladuje Wiec dziewczyny czego ja mam oczekiwac - ze bede gubic kilogramami? Dlatego sie ciesze ze moge zjesc se dobrze a waga pomalutku leci i cm też. Milej sobotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się objadłam orzechów...mamy swoje drzewo na ogrodzie,więc takie prosto z drzewka to pychotka :-) Mam już rozwiązanie na zimowe dni, dzisiaj koleżanka dzwoniła do mnie i pytała czy będę z nią jeździła na aerobik...tylko 5 zł godzina, ucieszyłam się bo zimą z ruchem to u mnie kiepsko :-p Ona40...jakbym mogła Was opuścić... przecież utrzymać tą wagę to dopiero będzie wyzwanie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniłam stopkę...ale najbardziej cieszę się z tego,że schudłam nie stosując jakiejś określonej diety...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wypadku zginęła bardzo bliska mi osoba. Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak był mi bliski. Dlaczego odchodza tak dobrzy ludzie? Strasznie mi ciężko z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Czerwcowa...przykro mi, trzymaj się kobitko...tak własnie jest na tym świecie,że odchodzą najlepsi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc kobitki :-) Co ja wpisałam w tą stopkę...29.10, :-p Poprawka na 29.09 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, przede wszystkim czerwcowa trzymaj sie kobietko, śmierć bliskiej osoby to jest naprawde cos co nie powinno nas dotykac, ale takie życie, narodziny, śmierć, wypadki, choroby, śluby to wszystko jest wplecione w nasze życie, przykro mi, na pewno cierpisz i jest ci smutno, daj sobie czas wypłacz sie i wracaj do nas. ja wrocilam od rodzinki, teraz tylko musze sie modlić żeby dopisała pogoda bo najlepiej jakbym cały tydzien bez przerwy biegała bo bedzie co zrzucac po dzisiejszej wyzerce w dwóch domach i jeszcze grillu na działce-ehh, nawet nie śmiele sie przeliczac kalorii bo multum, za to moj mały tam prawie nic nie tknął, a w domu zjadl juz rosól, danio, monte, migdały, jajecznice i z takim weź w gosci jedź:). Najgorzej że w domku kończyłam po nim zupe, jajecznice, migdały a naprawde pełna bylam a teraz to nie wiem czy sie zwleke i cos zrobie:) Milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny.sorki, ze nie pisałam, ale musiałąm sie ogarnac troszeczke.dzieki za miłe słowa dziewczyny. mam mam jutro badania u neurologa, w srode rezonans. zobaczymy co dalej... trzymam sie dzielnie diety, cwicze teraz rano i wieczorem po pol godziny. zauwazyłam ze potem jakos sie lepiej czuje... wracam do pracy, bo cale biurko zawalone. milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;-) Mgosia mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze👄 Dzisiaj rano bez ćwiczeń...:-0 Śniadanko-płatki wielozbożowe z mlekiem 0,5%. Teraz kawka ;-) Zaraz idę na zakupy...muszę trochę dokupić środków czystości,wszystko mi się pokończyło, a mam przecież zaplanowane porządki :-p Do potem...pa,pa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie jedzeniowo to wpadlo tam cos niezdrowego ale nie objadalam sie do bolu wiec nie ma co sie przejmowac. czerwcowa współczuje🌼 mgosiu trzymam kciuki zeby bylo lepiej ona nie dojadaj wszystkiego po dziecku po tu latwo stracic rachube co sie zjadlo ja juz dzis po jazdach, ruch jak skurczybyk i miasto rozkopane ale przezylam. teraz musze ogarnac i cos ugotowac a wieczorem angol wiec mniej czasu bede w eterze. do pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki. Mgosiu troszkę nerwow pewnie zjecie z mamą bo badania i lekarze nie są niczym przyjemnym ale trzymam kciuki że będzie wszystko dobrze Majeczko jak ja nie lubie jak mi się tak kończy wszystko na raz, dlatego jakoś ostatnio zmieniłam taktykę i kupuje po 2 rzeczy takich co szybko schodzą żeby nie było tak że się skończy a tu nie ma tego w domu. Wild no jak wrażenia z jazdy? Co robisz już? Jak ta babka, lepiej już ci się z nia jeżdzi? A ja fakt te dojadania po dzieciach szczególnie malym ale i po dużych się tez trafia bo nie lubie wyrzucać i marnować i ciągle ochota na cos słodkiego i ten weekend co był to porażka, ale dziś pogoda jest wiec na pewno biegi będą. Wczoraj tak myślałam zebym do pracy mniej żarcia brała bo w domu to i tak zjem a w pracy mogłabym się ograniczać ale poki co tez wyszło dużo: Nektarynka, jogurt naturalny z otrebami, słonecznikiem rodzynkami migdałami; Kiwi, 2 kromki fit z serem zółtym, pomidor, serek wiejski Jabłko, marchewka Micha ryżu z kurczakiem w curry (o musze kupic bo mi się ta przyprawa skończyłą) z groszkiem kukurydza jedzenie z soboty ale przeleżało w lodówce a że ja oszczedna to nie wyrzucę i nie wiem czy tego jeszcze jutro nie zjem A w domu może tylko skrzydło z indora z rosolu (też z soboty: ) )z burakami jak wroce z biegania i najlepiej zakończyć jedzenie bo dużo jakos tak czuje się ocięzale jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski 👄 czerwcowa bardzo mi przykro :( Mgosiu - tule mocno i .. bedzie dobrze 🌼 Wild - ale zes sie zabiegala ;) Ona :D ja wlasnie przeciwienstwo jak ktos nie doje to buch do smieci... a ile rzeczy z lodowki sie wyrzuca bo juz po terminie 😭 jezuuusss... ale to juz ulega zmianie bo nowa Ja jest oszczedna i nie marnuje kasy na bzdury jedzeniowe i je to co jest a nie to na co ma akurat ochote :P a tak w ogole wczoraj dostalam manto od meza ze nie cwicze i od dzisiaj powiedzial ze jak mnie nie zobaczy cwiczacej to zwatpi w moja konsekwencje ;) wiec dzisiaj piekna data, poniedzialek, znowu do roboty adziam sie zabiera zostalo nie wiele 3 kg wiec musze wziac sie do roboty :) i znowu sobie wszystko zapisuje.. musze sie trzymac w ryzach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ... na razie jestem na + sniadanie - 2 pelnoziarniste kromki z szynka i pomidorem (400) 2 sniadanie - pomaranczowo-imbirowy flapjack (240) lunch - spaghetti bolognese (550) podwieczorek - ciemny suchar z dipem gazpacho (60) kolacja - bedzie 1/2 puszki tunczyka i jajko ( 150) 1400 kcal :D no i zaplanowane 60 minut cwiczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po angielskim:) bardzo fajnie było:) dziś zjadłam (tragicznie) 2 kromki ciemniaka z chuda wedlina sucha mala bulke 250g warzyw na patelnie z ketchupem 3 kromki ciemniaka z chuda wedlina i salata mam nadzieje ze jutro juz zdaze ugotowac bo dzis sie nie wyrobilam i zjem cos bardziej wartosciowego. aha i zaliczylam tylko 15 minut stepera:( a cwiczenia bardzo by mi pomogly bo mam zakwasy (skurcze?) w tylku od wciskania sprzegla:O nic ide przerobic tekst i spac chyba ze nie bede spiaca to grzmotne sobie jakas sesyjke cwiczen ale watpie czy nie padne. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki Adziamek alez ładne wymiary juz masz- czyli czas ćwiczenia i kalorie jak widac przyniosa efekty. Wildzik - chyba z jedzeniem nie tak źle- warzywa chyba byly na gorąco - wiec jakis cieply posilek mialas wiec ok, ale mnie rozsmieszylas po raz kolejny zreszta - zakwasy w tyłku od sprzegla wciskania -hehehe Ja na razie w domku wypilam aktiwie chyba brzoskwiniowa - bo wyjelam ze 2dni temu z lodowki malemu i nie dalam -nadawała sie zapewne do kosza ale ta moja oszczednosc ehh- a ja najczesciej wywalam twarog- bo nakupie a potem jakos jesc mi sie nie chce i jak sie zechce to juz po terminie. Mam dzis jeszcze jogurt naturalny z otrebami, 2jaja, pomidor, groszek z puszki-pozostalośc po risottcie no i te moje risotto (z soboty), marchew jabłko. Znowu w tej pracy jakos duzo a w domu wieczorami tragedia- wsuwam chleb bialy z maslem pomidorem i serem i czuje że na zime chyba utyje jak nie zmienie czegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane👄 Ona40 zastąp chleb biały razowcem i będzie ok. ;-) To co jesz w pracy to wszystko dietetyczne...może zrób odwrotnie,chleb jedz od rana w pracy...a to co bierzesz do pracy przygotuj sobie na kolację :-) Ja dzisiaj rano bez ćwiczeń, jakoś nie miałam siły:-p Wczoraj oprócz sprzątania...poprzestawiałam meble w pokoju :-) także troszkę ćwiczeń było :-p śniadanie- miseczka budyniu na mleku 0,5%. Zaraz zrobię sobie kawkę i idę ogarniać szafę...letnie ciuszki trzeba już chyba schować :-( Adziamek dasz rade...to tylko 3 kg. trzymam kciuki :-* Fajnie jest w Anglii,że pracodawca respektuje to,że mamy dzieci...w Polsce jeszcze długa droga do takiego podejścia...i dziwią się,że mamy niż demograficzny :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczko - w domu jakoś nie umiem panować nad sobą - to wszystko przez moje córki bo ich ulubiona pora kolacji ok 20.00- 21.00 i ja z nimi w tej kuchni i tak se dogadzamy, ehh - chciałąbym w październiku i listopadzie przystopowac z tym jedzeniem szczegolnie wieczornym bo na święta fajnie byłoby ladnie wyglądać. Aha nie chwaliłam sie ale wczoraj pobiegałam i dzis tez mam zamiar, chociaz pizd...wato na podworku ale aby nie lalo, mżaweczka może byc - mi nie przeszkadza a coraz gorsza bedzie pogoda wiec musze korzystac póki można. No i na zime mam nadzieje kupic sobie łyżwiarza czy jakoś tak to sie nazywa- wildzik pewnie mnie poprawi:) bo nie wiem czy dobra nazwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey złotka ja wczoraj odrobine ruszylam tylek tj 50 przysiadow i 100 brzuszkow (moj rekord lenistwa:Pa na zakwasy w tylku nie pomoglo:P) a potem nie wiem co mnie wzielo i zaczelam sluchac Metalliki i Queen chyba potrzebowalam troche innej muzyki ale takiej ktora mnie rusza, potem wrocilam do swojego zestawu muzycznego i w rezultacie poszlam spac przed 2. wczoraj zrobilam pomiar pradu u mnie i sie okazalo ze w ciagu miesiaca wyciagnelam energii na 2 miesiace-odbiło mi się cieple sniadanie (niemal codziennie owsianka lub omlet) no i teraz jestem w kropce bo chcac oszczedniej robic zakupy jestem zmuszona wiecej gotowac a to sie wiaze z sporym zuzyciem pradu wiec w rezultacie nic nie oszczedze i badz tu madry. majka widzisz gapa ze mnie, nie pogratulowalam ci sukcesu! świetnie ci poszlo🌼teraz bedziesz siedziec tu jak ja zeby ruszac tylek do cwiczen:P aha teraz zjadlam 2 kromki ciemniaka z salata i wedlina wybaczcie mi moja skleroze ale ja jeszcze spie i nie wiem co mialam napisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff caly wczorajszy dzien na + i fajne jedzonko - choc zamiast tunczyka i jajka zjadlam piers z kurczaka + kukurydza z olivkami - ok 250 kcal :) a potem pocwiczylam zrobilam Mel B 5 min rozgrzewki, pozniej 15 min cardio, 10 min brzuch, 15 min hula hoop i posiedzialam 20 min z pasem czujac impulsy i relaksujac sie padlam jak kafka ;) Ona - ja i tak Cie podziwiam!! 3 dzieci, ogarniasz wszystko, uprawiasz sport, pracujesz - wzor! 👄 Wild - ja tez teraz tne wszystko jak sie da, cale koszta w ogole czuje sie jakbym przez 2 tygodnie dorosla o 10 lat! dziwne uczucie... :) zreszta jeszcze raz Wam podziekuje ze jestescie! 🌼 super, inteligentne i zawziete babki - wszystkie bez wyjatku zawsze mozna przyjsc, wygadac sie i uzyskac porade bac zrozumienie :) Majeczko - fajnie, ze jest takie prawo w Anglii.. ale czy pracodawcy to respektuja to juz inna historia ;) ciekawe co moj wykombinuje, zebym tego etatu nie dostala :P sprytny skurczysyn jest - i na bank nie na reke mu bedzie :) no ale wiara czyni cuda :) dzisiaj poplakalam sie z rana na kazdym koncie jestesmy pod krecha.. wszystko przez te moje chorobska ten ginekolog wyciagnal ode mnie majatek! :( strasznie mi zle bo.. cierpia na tym moi bliscy kazdy poczatek tygodnia to teraz koszmar bo szkola mojej cory sporo kosztuje w sensie zajecia przedlekcyjne i swietlica.. jeszcze przedszkole syna a ja juz nie wiem co robic :( dzisiaj bede dzwonic do dostawcy wody zeby dal mi miesiac luzu i dozucil nadplate tego miesiaca na reszte bo nie wyrobie.. mam nadzieje ze do listopada najdalej sie odkujemy.. ah mowie wam raz na wozie raz pod wozem co nam jakas gotowka wpadla to wpakowywalismy w remont domu.. a jak w koncu choroba przyszla to nic na czarna godzine nie bylo.. i klops ale maz mnie bardzo wspiera i codziennie mi mowi, ze jestesmy w tym razem i zebym sie nie zmartwiala, ze damy rade, juz nie raz bylo zle i jakos wychodzilismy na prosta.. oby dzieciaki byly zdrowe - to dla mnie najwazniejsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki jeszcze raz dziewczyny za to,że jesteśmy tu razem i nie poddajemy się 👄 No Wild...masz racje pozostają mi ćwiczenia ale i pilnować się muszę z jedzonkiem :-P łatwo poszło...łatwo przyjdzie :-P ( tłuszczyk):-0 Podziwiam Was za to,że tak wszystko ogarniacie...praca,małe dzieci i jeszcze czas na ćwiczonka :-) Ja niestety tez muszę troszkę oszczędniej bo i opał na zimę trzeba kupić,za prąd pewnie już więcej będzie...jeszcze opłata za moja szkołę- masakra :-0 Synuś zaraz będzie wołał na buty i kurtkę- modne oczywiście ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie byłam u okulistki i się okazało że jej nie ma:O po kija w takim razie szłam:O nie lubię jak marnuję czas ale przynajmniej zaoszczedzilam na kolejnych kijowych kroplach. widzę że to nie tylko ja tak się męczę żeby finansowo uciągnąć więc chyba zmienimy nazwe topicu na dietę szczupłego portfela:P w teorii wiem dużo na temat oszczędzania ale w praktyce jest ciężej, niby wiem że jak jest naprawdę cięzki miesiąc to można ujechać na tzw "babcinych sposobach" ale moje sumienie nie pozwala mi robić cały miesiąc ziemniaków na 100 sposobów. teraz mnie ciągnęlo zeby iść do sklepu po paprykę bo tańsza ale poki mam co jesc to zakupow robic nie bede. wiem ze jak się sprężę to uciągne na tym co mam minimum 2 tygodnie, jedynie chleb dokupie zeby na kanapki na zajecia miec. tak więc załączam swój instynkt kombinatora i będę tworzyć cokolwiek byle głodna nie chodzić.musicie mi wybaczyc ze beda się pojawiać jakieś placki ziemniaczane itp ale no nie moj wybor po prostu gorszy miesiac, bo prawko musze juz cale splacic no i jeszcze wszystkich świętych będzie więc tez mnie czeka wydatek o reszcie stalej nie wspomne. mysle jednak pozytywnie ze na pewno dam rade:) fajnie ze jestesmy tu razem i zawsze mozemy sie wesprzec lub podrzucic jakis fajny pomysl🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki to i ja troszke poslodze nam - a co - pewnie że fajnie że tu jesteśmy, ze piszemy, chwalimy sie czyms o cos pytamy, wspieramy w trudnych chwilach, odpowiadamy na jakieś pytanka, naprawde fajnie. No i że żeśmy sie za siebie wzięły, bo ruch to zdrowie a i dietka zdrowa tez jak najbardziej wskazana - ja tu nie bardzo mam pole do popisu bo zarłok ze mnie niesamowity ale naprawde staram sie. Wild, adziam, majeczko, mgosiu ja też musze pare razy pomyślec zanim wydam na coś kase, wlaśnie doszłam niedawno do wniosku - nawet ostatnio pisalam o tym ze za duzo u mnie idzie kasy na jedzenie a potem mam za dużo pokus na wieczory w domu, bo po jaką cholerę kupuje np. prawie codzien migdały orzechy slonecznik i siadam z małym i on skromniutko a ja wszystko i tak teraz jak kupie to wrzucam to wszystko do moich otrebow i nie ma że zjadam 200gram migdalow na raz, albo kupuje i winogrona i nektarynki i arbuza i tez zeby nie wyrzucic to trzeba na raz praktycznie wszystko zjesc - moje corki to za owocami i warzywami nie przepadaja- chociaz kłoce sie o to czesto ze jedza niezdrowo ale maly mi chociaz we wszystkim towarzyszy. No i moja najwieksza bolączka - monte - kupowaląm zawsze te wielkie bo niby jeden kubelek na spóle z synkiem ale najczesciej zjadłam ja 3 kubly na raz a jemu sie ostawał jeden, teraz biore te małe i chowam do szuflady w lodowce zeby mnie nie kusiło i dopiero jak maly chce to wyciagam i tez bede chciala te monte 4 kupowac tylko raz w tygodniu. O mięsie i wędlinie nie powiem bo to juz wogole osobny temat, corki muszą miec codziennie świeże, nie wszystko im podpasuje i tez czesto gesto w koszu bo ja jakos nie za bardzo za kupnymi wedlinami wole kupic lopatke karkowke i upiec ale zauważylam że to tez sie za bardzo nie oplaca bo nie kroimy tego cienko jak w sklepie tylko porządne plastry i wex bądź mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×