Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maja823

zmuszacie dziecko do mycie zębów???

Polecane posty

Mój sam idzie do łazienki i po każdym posiłku myje zęby. Straszenie stomatologiem to bardzo głupi pomysł. Może kupcie jakąś fajną szczoteczkę? Mój ma taką z głową smoka. Ale zwykłą też mył. Warto iść do dentysty i dowiedzieć się czym jest ten żółty nalot. Najgorsze dla zębów nie są słodycze,a soki owocowe z uwagi na swoje Ph.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmuszam. sama myje chętnie kilka razy dziennie. idzie do łazienki, nakłada pastę i szoruje. mysle, ze to kwestia zachęcania od początku i pozwalania na samodzielne mycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina kups
Ale na początek trzeba zmuszać, albo pokazywać, że rodzice robią przecież dokładnie tak samo. Nasza córka powtarza po nas wszystko. Gorzej tylko, że pastę ze szczoteczki raczej zjada, a nie myje nią zęby ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marczenta
Zaczęliśmy w zeszłym tygodniu myć naszemu dziecku zęby pastą Ajona - wszyscy radzili aby pasta była bez fluoru. Początek nie był łatwy, ale każdego kolejnego dnia jest już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faustynaa
pozwalacie myć dzieciom zęby po zjedzeniu słodycz?? przecież to niszczy szkliwo tak samo jak umycie zębów po kwaśnym. lepiej nie myć i poczekać do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marczenta
My jak na razie myjemy dziecku zęby dwa razy dziennie - uważam, że częściej po prostu nie ma sensu. Zresztą trochę trzeba się nabiegać, żeby je umyć, bo wcale nie zawsze chce się na to zgodzić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama - Klaudia
Ja właśnie tak zrobiłam- pokazałam popsute zęby z google i myje 3 razy dziennie, bez żadnych problemów. Czy uzywacie szczoteczek elektrycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas nie było problemu
Pierwszą szczotkę dostała jak miała pół roku... Dziś prawie 5 lat, myje zęby rano i wieczorem, nigdy nie marudzi. Poprostu tak była nauczona i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoje dziecko nie zmuszam. Bardzo chętnie myło i myje ząbki. Na początku ja mu myje, potem przekazuję jemu szczoteczkę i sam myje:) Może myjcie razem,mała podpatrzy i może będzie Cię naśladowała,mój tak robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Ali
Ja doszłam do wniosku, że już czas i zaczęłam dziecku myć zęby. Ma trzy ząbki - kupiłam pastę bez fluoru, taką śmieszną szczoteczkę i próbujemy. Jak na razie, idzie nam to bardzo opornie, ale liczę, że po tygodniu czy dwóch, już będzie się bez problemów godziła, na normalne mycie zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycie zębów - początki
Mój synek od 7-8 miesiąca ma regularnie myte ząbki, chociaż uważam, że powiinam myć mu jeszcze rano ale zwykle zapominam bo jest absorbujący. Poza tym pozwalam mu myć mi zęby, czyli podtrzymuje moją szczoteczkę - bardzo go bawi szorowanie. Lubi szczotkować zęby i na razie nie ma z tym problemu a co będzie później, zwłaszcza w wieku 2 lat - trudno powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Ali
Znam ten ból. Wieczorem jest na wszystko czas, a rano człowiek musi wszystko robić na szybko i po prostu brakuje czasu, a z myciem zębów wcale nie jest tak, że to trwa chwilkę. Z dzieckiem trzeba trochę powalczyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wioli
Moja córka zupełnie nie chciała myć zęby - wykorzystałam metodę która opisaliście. To prawda z fluorem - mój dentysta powiedział, że pasta dla dziecka nie powinna go zawierać i właśnie dlatego kupiłam ajonę. Szok, że człowiek przez lata szpikował dziecko fluorem, a teraz okazuje się, że jest on szkodliwy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam chętnie myje odkad kupilam mu szczoteczke zmieniająca kolory, wczesniej nie chcial myc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wioli
Szczoteczkę zmieniającą kolory? Ale jak to? Możesz pokazać? Pierwsze słyszę o czymś takim ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzawa
Mój ponad 2 letni synek też nie chce myć zębów, ale ja nie uznaję czegoś takiego, że skoro nie chce otworzyć buzi to mu nie umyję, bo nie będę zmuszać. Czasem jest trochę szarpaniny, ale przeobrażam tę szarpaninę w zabawę, że np. "wygilgamy zęby" i mały owszem, chce uciekać, zapiera się, ale ja itak stanowczo mu te zęby myję, on się trochę śmieje, trochę protestuje, ale zęby wyszczotkowane. Jak bym miała polegać tylko na jego chęci, to byśmy co dzień tych zębów w ogóle nie myli. A i są dni, kiedy jakoś bez problemu otworzy buzię i da sobie umyć.Ale jednak więcej jest protestów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajtuzawa
Ja się zgodzę z jedną z wypowiedzi tutaj, że higiena to higiena i co, jak dziecko zrobi kupę pod siebie i nie chce umyć dupki, to też mu nie umyjemy, bo nie chce ? Trzeba umyć i już.Nie można dać dziecku zaniedbać całkiem zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaa_
Ja mojemu kupiłam książeczkę "Dlaczego myjemy zęby?" i szczoteczkę elektryczną ,oraz jego osobistą kosmetyczkę na pastę i szczoteczkę. Dzięki książeczce się wystraszył że mu wypadną, a dzieki szczotce i kosmetyczce poczuł się dorosły i odpowiedzialny za swoje uzębienie. Pomogło :D ma 4 lata. A opowiadanie o bakteriach jest wg mnie jak najbardziej ok bo to święta prawda. Musi mieć świadomość że jak nie myje to bakterie psują zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był czas, że mój nie chciał myc zębów. Kupiłam mu książeczke o tym jak królik je słodycze, warzywa i ma brudne ząbki, które trzeba umyć. Do ksiązeczki była załączona szczoteczka, którą na niby myło ząbki królikowi, odwracając stronę juz były czyste. Pozwiliłam mu wybrac sobie szczoteczkę w sklepie i nie napierałam na mycie, że ma myc i koniec. Wszystko w formie zabawy i wygłupów, aż się przekonał i teraz bardzo lubi, sam się dopomina;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda bielczyk
Nie zmuszamy, staraliśmy się systematycznie to wprowadzać. Córka myła sama zęby mając 2 lata. Pasta to ajona bez fluoru, do tego śmieszna szczoteczka i wystarczyło. Teraz ma 4 lata i sama idzie po pastę i szczoteczkę, sama też myje, tak więc da się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna blisiak
Nie, staraliśmy się je przyzwyczaić do tego od początku życia i można powiedzieć, że się udało. Córka sama chciała myć zęby, sama o nie bardzo dbała. Można powiedzieć, że ma je idealne - barwa ładna, ubytki się nie pojawiają. I o to chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 5 lat i od małego mylam jej ząbki, a teraz myje je sama, a ja bądź mąż asystujemy jej przy tym i przypominamy żeby umyla je z przodu, z tyłu, do góry i na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kampacian
Nie zmuszamy, ale sugerujemy. Przy ajonie jakoś to idzie, zęby są ładne, zdrowe, a i też pasta się śmiesznie pieni, córka się wtedy cieszy. Zęby ma w bardzo dobrym stanie, białe, nic złego się z nimi nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karelski
Możecie mi napisać dokładniej z czego wynika ta cała wyższość klasycznych past bez fluoru? Nie rozumiem do końca - po co to całe gadanie o tym, jak wielkie znaczenie ma fluor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
google gryzie? Dziecku swojemu mogę wytłumaczyć, a nie obcemu pacanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albiena
Przyzwyczajamy. Pokazujemy jakie to ważne. Ma pastę bez fluoru, śmieszną, miękką szczoteczkę i jakoś interesuje się tym myciem. Jak na razie zęby ma w bardzo dobrej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barincza
Początkowo musieliśmy, ale później już córka sama wiedziała jak duże to ma znaczenie - w przedszkolu również tego uczą, chociaż wiele zależy od tego, na jakie trafi się osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harkien
Nie zmuszamy, uczymy. Ajona śmiesznie się pieniła i chyba dlatego było nam łatwiej. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że rzeczywiście te zęby wyglądają teraz ładnie, zdrowo, estetycznie - ta jak powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znalazłam sposób na swoje dzieci :) Młodszy, które ma same mleczaki ma szczoteczkę delikatną i pastę, która ma delikatnie miętowy smak. Natomiast starsze ma pastę, która ma wspaniały owocowy smak i zawiera miętowe kryształki. Pomaga chronić zęby przed próchnicą i zawiera rekomendowaną dawkę fluoru dla dzieci w tym wieku. Uważam,że zęby to jednak wizerunek człowieka i trzeba o nie dbać od dziecka,aby później mniej wydawać na dentystę :) http://www.colgate.pl/app/CP/PL/OC/Products/Kids-Products.cvsp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasztana
Musi umyć zęby jeśli chce wyjść z domu, do przedszkola, czy gdziekolwiek. U nas nie ma problemów. Raczej nasza córka rozumie jak duże ma to znaczenie i sama biegnie myć zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×