Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uszczesliwiona na sile

Paskudny wozek w prezencie

Polecane posty

Gość uszczesliwiona na sile
ojej to nich ktos sprzeda. Mam to gdzies, mnie ten wozek oraz ich nie obchodzi. Ja oddaje by sie pozbyc klopotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek....
tylko, że oni kupili ten wózek z myślą o Twoim dziecku, a nie o darowiźnie, dlatego też uważam, że powinnaś sprzedać i kupić coś dla dziecka za tą kasę i im powiedzieć, że np. kupilas bujaczek czy coś tam i to bedzie w ramach tego ich prezentu. bo Twoja "dobroczynność" kojarzy mi się z taką samą "dobroczynnością" państwa młodych co zmuszają gości do kupna czegoś do domu dziecka czy schroniska dla zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jennifer988
Hej calyrokwszaliku jak co moge ci podac stronke na ktorej jest pelno ogloszen gdzie kobitki chca oddac ciuszki dla niemowlakow za darmo albo za maly drobiazg np: kawa czekolada itd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her hhrabina
a ja dostalam podobny, tylko z firmy Taco i mial pompowane kola, a nie piankowe. bylam bardzo z niego zadowolona, choc niby wielki i toporny-ale niezastapiony na spacery po lesnych drogach, czy zeby zjechac z kilku schodkow, np. ze sklepu czy przydatny zima-na snieg. Byl uzywany, moja mama wyczaila okazje i kupila bez mojej wiedzy. Nie bylam obrazona ani niewdzieczna, sama mialam metlik w glowie, ogladajac rozne modele wozkow i nie mogac sie zdecydowac na zaden. A Taco okazal sie strzalem w 10. Dawalam rade nawet do pociagu wejsc z takim, niby topornym wozkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia kasia kasaiaa
skonczcie to gadanie, autorka nie chce wózka, postanowiła oddać, znalaząła chętnego i po sprawie. moim zdaniem ładnie robi, że nie łakomi się na zarobek tylko chce go oddać. Myślę że w dzisiejszych czasach niewiele osób byłoby stać na taki gest, wiekszość by kombinowała jak tu coś zarobić na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszczesliwiona na sile
skoro powiedzial brat meza, ze mozemy go spalic badz rozebrac na czesci to mysle, ze nic przeciwko oddaniu miec nie beda. To nie jest dobroczynnosc kosztem innych. Po prostu jak nie oddam nikomu to na smietnik wyrzuce wiec lepiej chyba oddac. Nie sprzedaje nic na allegro, konta nawet nie mam ani na innym portalu gdzie sie handluje wiec dla mnie taka sprzedaz to dodatkowy klopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie wygląda choć nie wiem jak jest wykonany. Znając te allegrowskie, tanie wózki to się pewnie posypie szybko. Jednak ja zrobiłabym tak: używałabym tego wózka w wersji głębokiej, bo i tak dziecko w ten sposób długo nie pojeździ a kupiłabym za kasę przeznaczoną na wózek jakąś spacerówkę z wyższej półki. I tak te wózki 3in1, moim zdaniem, są do bani, bo spacerówka jest ciężka, duża i nieporęczna - szybko zachcesz małej, wygodnej i lekkiej "parasolki" lub "kanapki". Prezent możesz potem komuś oddać - będzie niezniszczony. W taki sposób i wilk i owca będą całe ;) Gdybym kupując wózek miała tą wiedzę co teraz to bym właśnie kupiła taką taniochę - byle by była gondola. Moje dziecko urodziło się w zimie i siedziało w wieku 6 m-cy. Głębokim wózkiem nie jeździła zbyt wiele. No a jak tylko siadła to kupiłam wygodną spacerówkę a mój wózek 3 w 1 oddałam do komisu - tylko strata kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj do domu małego dziecka
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, do góry ten wątek
ty niewdzięcznico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani skrętnych kółek, ani amortyzatorów, ani koła nie są pompowane..do tego wielki..strasznie topornie wygląda. Osobiście nie kupiłabym takiego zwłaszcza, że dzidziuś będzie na zimę praktycznie..musi mieć ciepłą dobrze chroniącą przed zimnem gondole. Nie chciałabym go nawet za darmo...można kupić używany w tej cenie a dużo bardziej praktyczny i funkcjonalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a jaki wózek masz
na oku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaaaaaaaaa
co do wygladu wozka sie nie wypowiadam bo nie o to tu chodzi... (kazdy ma inny gust) po prostu dziewczynie sie nie podoba i kropka. prezent ,ktory bedzie mi sluzyl ponad rok,ktory bede intensywnie uzywala...pokazywala sie z z nim na spacerach....i na ktorego nie moge patrzec?:Odajcie spokoj... czlowiek chce jak najlepiej dla swojego dziecka...a jak jeszcze pierwsze to juz w ogole masakra!:) nie daj sie wkrecic...tzn ja bym nie dala,choc wiadomo,przykra to sytuacja... ale w zyciu ogolnie latwo nie jest...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaaaaaaaaa
chociaz...sprzedalabym i kupila za to dziecku cos innego. w koncu brat sie wykosztowal,chcial dobrze:( wiec niech jego kasa i dobre chceci nie pojda na marne:(... nie oddawaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dla córki miałam taki jak
na linku, tylko, że koła pompowane. Nie narzekałam. Może nie z górnej pólki i bez skrętnych kół, ale dobrej jakości. Jedyny minus, że ciężki bo ok 11kg, ale nie mieszkam w bloku, więc to dla mnie bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dla córki miałam taki jak
to ten z pierwszego zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam ten wózek przy synku
i powiem że nie byłam ani trochę z niego zadowolona. Kupiliśmy z mężem ten wózek gdyż remont mieszkania pożarł nasze oszczędności i z puli jaka została na rzeczy dla synka zostało niecałe 400 zł więc zdecydowaliśmy się na jakiś najtańszy i kupilismy właśnie ten. Wózek czołg miał nieestetyczny toporny wygląd i choć był dość obszerny w środku to nie daję ręki obciąć że wygodny bo kiepsko wyprofilowany a materiał takiej sobie taniej jakości. Piankowe koła mają tą zaletę że odbierają ciężaru wózkowi ale moim zdaniem lepsze są gumowe. Wózek całkiem nadaje się dla kogoś kto nie patrzy na gabaryty, wizualny wygląd (liczy się praktyczność i funkcjonalność) i musi się liczyć z pieniędzmi. Ten wózek sprzedaliśmy za bezcen po kilku miesiącach póki jeszcze dało się go sprzedać a kupilismy taki jaki mnie się marzył . Powiem tak. Może faktycznie nie wygląd się liczy, może nie wielkość choć w dzisiejszych czasach co lekkie i stosunkowo małe (zgrabne) to w cenie ale sam fakt że wózek jest gorszej jakości (za tą cenę więc i niższą cenę produkcji nie stosuje się dobrych materiałów ale stawia na masówkę) nie zadowala kogoś kto liczy na spacerówkę która miała by wytrzymać w bardzo dobrym stanie do 3 roku życia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdffdbbbf
oddaj im, niech sprzedadza ty nie sprzedawaj bo ty go nie kupilas. wg mnie wozek ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsdhjhbfjdfb
W takiej sytuacji można wózek sprzedać i kupić coś innego . Rodzina zapewne się obrazi ale też niech brat nauczy się na nastepny raz że co do takich prezentów nalezy się upewnic i liczyć z czyimś gustem i wolą bo co by zrobili gdyby się okazało że autorka z mężem własnie kupili super wózeczek i postawili w przedpokoju przed otwarciem drzwi gościom z prezentem ? Trzeba wcześniej pytać . Jak autorka juz powiedziała że mają zamówiony to znaczy że już wybrała taki jaki jej się podoba więc ten niech albo odda bratu albo zostawi zapakowane gdzieś w piwnicy na jakąś okazję. Mój wózek kupili mi rodzice ale wcześniej zapytali czy chcę i wzięli mnie do sklepu bym sobie wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość not really
to takie typowe polskie, i innych krajow postkomunistycznych myslenie, ze dawanie prezentow typowo materialnych to swietny pomysł:o wyniesione z tego, ze jeszcze 30, 20 lat temu ciezko COKOLWIEK bylo dostac i jak sie juz zdobylo jakis sprzet, gadzet itd to sie dawalo jak cymes, jak najwiekszy skarb a obdarowani w zyciu nie grymasiliby tylko przyjeli wowczas z wdziecznoscia. ale w krajach cywilizowanych, tzw 'zachodnich' NIGDY nie daje sie typowych prezentow, zwlaszcza na takie okazje... przewaznie jest to voucher na okreslona kwote do domu handlowego- mozna kupic co sie chce, albo zwyczajnie pieniadze (nieduza kwota) w kopercie, czy np jakis kupon w stylu totolotka. czas zmieniac to myslenie i skonczyc wlasnie z 'uszczesliwianiem na sile'. ja na Twoim miejscu w ogole tego wozka bym nie przyjela, i mialabym problem z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go sobie
naspacerówke jest dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szafirek ja to wszystko rozumie ,oni chcieli dobrze ,wózek to w końcu wydatek nawet ten najtańszy nowy nie nie jest tani jak barszcz i pewnie się cieszyli że sprawią mega prezent ,ale moim zdaniem jeżeli już tak bardzo chcieli zrobić im taki prezent to mogli spytać lub podarować tą forsę co wydali na wózek aby przyszli rodzice dołożyli sobie do wózka jaki chcą .Autorka dobrze robi że chce komuś ten wózek podarować ,nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę i spokojna rozmowa z ofiarodawcami powinna się odbyć delikatnie powinni zrozumieć ,choć na pewno będzie im trochę przykro ale cóż to dziecko autorki i ona decyduje w czym będzie jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×