Szafirowy Kot Cudzoziemski

:) i jak znajdziesz tego Kota swojego to co wtedy?

ja zgubiłam kiedyś kluczyki i wiesz gdzie były? W kieszeni szlafroka, a mogłabym przysiąc, że nigdy nie jeździłam samochodem ubrana jedynie w szlafrok. Dziwne to trochę, nie? Sprawdź może wsadziłeś go do kieszeni szlafroka, albo sam tam wszedł jak moje kluczyki.

czesc, to widze ze jestes na diecie piwnej?

Nie "znajdę", a "odnajdę" - to raz. Drugie - nie mam wątpliwości, że odnajdę Szafirowego Kota Cudzoziemskiego.

Co zaś się tyczy zdarzeń losowo-babskich, nie zadziwi mnie zupełnie nic. Kluczyk samochodowy w kobiecym szlafroku dziwi mnie w takim samym stopniu jak dwunastocalowy francuz albo cała lokomotywa parowa, zwana niegdyś lokomobilą. Co za różnica?

W polskim, nie najlepszym przekładzie - wyimek: "Ani żąda, ani prosi, kryje w ślepiach żółty blask. Każdy sam mu coś wynosi jeszcze mu się kłania w pas." :-)

Nieee, no skoro Ty go zagubiłeś, a nie zgubiłeś to zmienia postać rzeczy, zupełnie. Jakoś bardzo ten los Kota mi nie jest obojętny. Zaangażowałam się szczerze w odnaleźnictwo.

Zupełnie niepotrzebnie. Szkoda emocji. Siły i zdrowie należy szanować a nie trwonić je na abstrakcyjne facecje.

Swoją drogą, ciekawe, kto się kryje pod "nickiem" Atram. Czyżby rzeczywiście Atram?

I co? Dalej nic, kocie?

hau to znaczy miał :) właściwie to mieć chciał.

Nawet jeśli Atram, to co? Mało to, Atramów na świecie?

Masz rację, ja się niepotrzebnie zaangażowałam w tego kota. Nawet jak go odnajdziemy,to może okazać się on wielkim rozczarowaniem. Zresztą kot zaginiony ma w sobie pewną magię, niepowtarzalne piękno, może nosi w sobie jakieś niewypowiedziane zaklęcia? Taki odnaleziony i rzeczywisty pewnie okaże się nudny i przewidywalny. Czasami warto jest szukać tak żeby nie znaleźć. Ty rób jak uważasz ja się poddaję. Było mi niezmiernie miło :)

Kot nie może być przewidywalny :P Może być za to złośliwy :P

Prawda?

Pytasz mnie, czy tego od kotów? Ja to powiem szczerze, nie znam się :)

to już stwierdzony fakt

Coś w tym jest. Z kotami jak z kobietami. Najpierw zachwyt, potem potężne rozczarowanie.

Osobiście nie lubię kotów. Są bezużyteczne. Nad koty przedkładam króliki. Pasztet z królika jest nie do podrobienia.

Szafirowy, odezwij się, proszę.

jestem przeciez

to ja :P

Witam, pomagam koleżance zebrać potrzebna ilość ankiet do badań naukowych:) Jeśli macie odrobinkę czasu to zapraszam do wypełnienia ankiety. http://moje-ankiety.pl/respond-29651.html Pozdrawiam:)

odezwij sie jak bedziesz

hello :)

Cudzoziemski? Sierściuchu!

co tak brzydko do mnie mowisz :p

Szafirowy?

Kocie Szafirowy?

Cudzoziemski! Wzywam Cię do dania głosu!