Był miłością mojego życia...zaręczył się z inną

och nie lubię tamtego forum ale już się tam przenoszę w takim razie ;)

nadal nic nie ma sprawdze jeszcze jutro i sie tutaj odezwe bo uciekam juz :)

kociee zobacz w spamie, mnie czesto maile tam dochodza

Milena dziękuje. Doszło w spamie, ale jest. 3mam za ciebie kciuki i mam nadzieje ze znow bedziesz szczęśliwa. Jutro zajrze na tamte forum.

divana22@o2.pl a to moj, prosze wyslij mi link do nowego topiku

aeroplanik@wp.pl sledze ten watek o poczatku-ale malo sie udzielalam bo raczej czytam niz pisze-bo marny pisarz ze mnie. ale strasznie mnie wciagnal ten temat i nie moge sie doczekac co dalej ;) ja tam jestem za tym (jak juz wczesniej pisalam jako pomaranczowa) ze powinnas teraz Ty powalczyc o swoja milosc! niby nie mozna wchodzic do tej samej rzeki ale sa wyjatki-i te wyjatki bardziej sie szanuja napewno-bo doceniaja to co mogli stracic...

kurcze-przepraszam ze na pomaranczowo... juz czarno! (specjalnie sie zaczernilam!)

Milenko sledze ten wątek od samego poczatku , trzymam kciuki i mam nadzieje ,ze wszystko ułoży sie tak jakbyś tego chciała. :* Pamietaj ,ze nadzieje umiera ostatnia , Ja nadal mam nadzieje ,ze mój ukochany wróci mimo ,ze w moim przypadku przepaść która nas dzieli jest o wiele wieksza i chyba nie do pokonania :( Czekam na dalszy ciąg Twojej historii Kikabogusia@wp.pl

tematu i robienie z tego tajemnicy skoro zawsze ktos moze tu to wklejac. jakbys nie mogla tu pisac. ogolnie zle robisz,nie wiem po co chcesz do niego wracac,skoro widac ze on nie jest powaznym czlowiekiem,chwiejny jak choragiewka. rob jak uwazasz,ale mysle ze i tak nie bedziesz szczesliwa z tego wyboru

Mileno linku wolałabym tu nie umieszczać ale po wpisaniu tego maila wyświetla się jedno,konkretne konto na fejsie także lepiej nie podawaj już nic nikomu

dajcie jej fejsa chce ją zobaczyć

pare bab jest na fb z tymi danymi :D

Masz dziewczyno bajer:P lenka, lenka, lenka och och kiss kiss - za dużo romansidel ogladasz! Głupi ze wierzycie w historie o ksiezniczce Lence och och

Milena odezwę się wieczorem, podam maila, teraz musze uciekać do pracy. Mam taki kocioł, od rana do wieczora w pracy i nie mam nawet kiedy zajrzeć, wieczorem na pewno podam maila. a tym trollom nawet nie odpisuj, szkoda palców ;)

a te idiotki które wierzą w tą bajeczkę są dobrymi koleżaneczkami. Nie rozumiem tylko jednego, skoro ktoś pisze, że autorka nie powinna się z nim spotykać to ona od razu atakuje taką osobę twierdząc że zazdrości jej życia "jak z bajki" hahahahha. Zajmij się swoim życiem i nie wpierdalaj się w życie zaręczonego faceta bo jesteś tylko tą BYŁĄ która przez 5 lat nie przekonała do siebie faceta. Gówno warta musisz być skoro zabierasz się za zajętych. On nie jest już twój, a spotykając się z nim (nie ważne czy on chciał) pokazujesz jaką jesteś sz...ą

patologia

Wymyśliłam sobie nazwisko Kalinowska, a już wszystkie uwierzyły, że tak mam na prawdę i szukają hahaha myślicie, że jestem taka naiwna, żeby Wam trolle podawać w mailu prawdziwe nazwisko? szkoda tylko tej Mileny, której porfil teraz trollice oglądacie. szmaragdowy_motyl i Gorące Słońce wyślę Wam później mailem linka do nowego forum, bo teraz jestem w pracy i nie mam zbytnio czasu.

owszem myślimy, że jesteś tak naiwna! Wystarczy spojrzeć jak skomlesz do swojego byłego, tylko mnie kochaj... To już świadczy o tym, że masz nierówno pod sufitem łahahaah

nie zapomnij mi takze wyslac divana22@o2.pl

Nie znam się na tym forum, ale jek to prawda co opisujesz, to ohydne. Gorzej już być nie może...

*jak

mam nadzieje, ze nie zawiedziecie i rzucicie tu linkiem ;)

divianna i szmaragdowy motyl wysłałam Wam mailem linka, Gorące Słońce Twojego maila nie mam.

Wrócił do mnie.

Życzę szczęscia :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5466157&start=0 Chyba Kasia jest w ciąży...

Wrocil??:-) :-) :-) :-) ciesze sie niezmiernie:-) uwielbiam takie historie:-) :-) ciesze sie bardzo , mam nadzieje ze sie wam uda:-) pisz tu jak to sie stalo, bo umre z ciekawosci:-) :-)

Wiesz przeczytałam początek- właśnie chciałam Ci napisać, że podziwiam takie osoby jak Ty- które pozwalają odejść i robią to z taką klasą- i niestarają się ratować czegoś za wszelką cenę, bo zwyczajnie jeśli pojawiają się osoby trzecie- chyba coś się skończyło. Miałam podobną historię do Twojej- siedmioletnią, ale powrotu nie było i dziś tego nie żałuję. Reasumując- chyba muszę przeczytać poprzednie strony, bo mniemam, że Ty jesteś szczęśliwa z jego powrotu- tak czy inaczej życzę dużo miłości :)

Rozmawiał z Kasią. Zerwał zaręczyny, wytłumaczył, że to nie jest to, co było między mną a nim i wrócił. Niestety nie pójdzie mu tak łatwo. Musi udowodnić, że naprawdę chce.

to podszyw, prawdopodobnie ktoś wkleił litery z cyrylicy i system tego nie wykrył, dlatego udało mu się założyć taki sam profil jak ja mam. Milena, która z Wami od teraz tutaj pisze nie jest mną, w zasadzie mogłam olać to i w ogóle nie sprosotwać sytuacji, ale ze względu na niektóre osoby, które mi tutaj pomogły i zasługują na szacunek, zdecydowałam się napisać jeszcze tego jednego ostatniego posta. Dziękuje za opinie, powodzenia, znikam stąd i już nie wrócę.