Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena87

Był miłością mojego życia...zaręczył się z inną

Polecane posty

ps. jeśli nie wierzycie, że to podszyw to kliknijcie na profil tam się wyświetla ilosć temtów i postów. Liczba moich jest inna niż podszywa, dzięki jeszcze raz za rady, trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfannniarrrka
rzeczywiscie to podszyw, ma duze I zmiast małego L wpisane, psychopata jakis heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Btw. co za banda skończonych nieudaczników ... z normalnego tematu zrobią jeden wielki syf, przepychankę słowną, zabawę w zgadywanie, czy to prowokacja, czy nie, podszywanie się i to kurewsko podłe (zamienianie literli l na I często sprawia, że ktoś nie jest właściwie w stanie tego zauważyć).. masakra.. Niestety, dla niektórych całe życie jest jedną wielką prowokacją.. Ja wyznaję zasadę, że w życiu wszystko wraca i to ze zdwojoną siłą.. z pozdrowieniami dla trolli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 co wy
MiIena87 co to za osoba co wrzucila twojego e-maila ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablablablanie
Cały temat jest prowokacją. Tylko po to, by nabijać wejścia na kafeterię. Z tego żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak i ty też jesteś prowokacją :] Milena czekam na maila, mam nadzieję, że tu zajrzysz jeszcze. Nie mogłam wcześniej wysłać, ostatnio pracuję po 12 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablablablanie
Gorące czy prowadziłaś kiedyś forum sponsorowane? Pewnie nie. Ja tak i wiem, ile trzeba natrzepać fikcyjnych tematów, żeby wejścia nakręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablablablanie
A dlaczego nie? Tu zrobi podszywa i będzie jechać dalej a tam pościemnia inaczej. Znam te triki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam się na tym, bo nigdy się taką pracą "nie trudziłam",ale wierzę, że to nie prowokacja. I czekam na maila od Mileny. Po co we wszystkim doszukiwać się podstępu ? Takie historie się zdarzają, naprawdę. Codziennie, wokół nas. A przez ludzi, którzy nic nie wnosząc do tematu robią z niego syf, odechciewa się na te fora wchodzić.. Mam wrażenie, że tutaj każdy temat jest zasypywany podszywami i durnymi komentarzami gimgówien, czy to dotyczący miłości, czy dzieci, czy nawet odchudzania. Dużo ludzi musi nie mieć własnego życia, przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablablablablanie
Ja myślę, że gdyby skopiować to forum i podpatrzeć na IP, to mogłoby się okazać, że jest u kilka stałych pracowników, którzy preparują tematy. W sumie wiele z tutejszych historii może się zdarzać codziennie. Nie jestem w 100% pewna, że ten ttemat jest prowokacją, chociaż słowo prowokacja nie pasuje, raczej pewien rodzaj kreacji świata. No, ale możesz mieć rację. Być może Milena istnieje naprawdę i przeżywa swoisty dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znajcie dobroc kafetele, i
do cukierek o smaku cyjanku ­ nie wiem czy to PROWO ale coś tu śmierdzi ;) p.s. -- intuicja podpowiada mi jednak że to prowo pracowników kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, sama dobrze to ujęłaś- być może ktoś przeżywa dramat, a taki podszywacz-troll dokłada kolejną cegiełkę do takiego stanu rzeczy.. Teoretycznie nigdy nie ma pewności, czy to, co ktoś pisze jest prawdą- czy wobec tego powinniśmy tak postępować, skoro tej pewności nie mamy i możemy skrzywdzić niewinną osobę ? No ja uważam, że nigdy nie należy pochopnie oceniać ludzi.. I w tym momencie, mimo że poruszyła mnie w jakiś sposób ta historia i chciałabym śledzić losy Mileny i w miarę możliwości wirtualnie wspierać ją- być może nie będę miała tej możliwości, bo przez tych podłych ludzi ona tu nie wejdzie.. Jest niestety taka możliwość. A wszystko przez takich ludzi, o jakich piszemy.. Skoro Milena już zrezygnowała z tego forum (i dobrze) - ja też kończę swoją "działalność " tu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosik_arecki
to prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
o rannnyyyy ten topik jeszcze zyje??? i jak tam, bo nie chce mi sie czytac - kto z kim w koncu bierze slub, kto kogo zdradzil, a kto sie z kim spotkal??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestescie pusci
Wierzycie w bajki jeszcze dzieci? Pani milena sie nudzi I wymysla sobie w marzeniach historie milosne ....pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak w filmie wow
A konkretnie moda na sukces - milena czyt. Brook, jej byly czyt. Ridge --ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość come with me ..
Nie znam calego topiku ;) Jednak nie do konca wierze w szczerosc autorki... Prowokacja czy nie - chyba jeszcze dlugo nie zapomne pewnej '' prowokacji(?) na dyskusji ogolnej... Sek w tym, ze w autorze tamtego tematu zauroczylo sie wiele kobiet :D:D:D:D, i dlugo nie mogly zapomniec o panu X. :D:D:D Do dzis nie wiem czy bylo to prowo, a topik usunieto. Czasem widze, ze kobiety nadal wspominaja autora owej '' prowokacji''. ROTFL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu też dzieją się takie rzeczy jak opisała Milena.......np. znam parę która mieszkała ze sobą 6 lat, dobrze się im układało....raz facet poszedł na spotkanie z kumplami i pod wpływem alkoholu zrobił dziecko innej kobiecie....i po miesiącu wziął ślub z tą która "zaciążyła"....Małżeństwo trwa do dziś, bo facet jest "poukładany" ale z rozmowy z nim wiem że do dziś żałuje że poszedł na tą imprezę....także dzieją się takie rzeczy w życiu jak opisała Milena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość come with me ..
Do osoby wyzej. Nie twierdze, ze nie zdarzaja sie takie sytuacje, aczolwiek NIE MAM PENOSCI czy nie jest prowokacja moderacji czy tam pracujacych dla Kafe. ;):D:D:D:D A teraz juz dobrej nocy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijany kjójićek
ja wiem kto to 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzacaaa
ciekawe jak sie potoczyly losy mileny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milena pisała w tym drugim temacie, że wrócili do siebie, ale nie było już tak kolorowo jak przedtem, dręczyły ją wspomnienia i prawdopodobnie się rozstali. Ale nie mam 100% pewności bo zamilkła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umiem zasnąc, wkręciłam sie w wątek, myślałam, że na końcu autorka jeszcze cos napisze, a tu cisza. Może jeszcze autora wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy raz przeczytałam cały temat,bez względu na to czy wymyślony czy nie,wg mnie prawdziwy:-) to jest to zestaw problemów które przerabia wiele osób zdrada wybaczenie wspomnienia wybory zagubienie,szkoda że autorka odeszła wciągnęlo jak powieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena87autorkatematu
Jestem autorką tego tematu. Znalazłam go w zakładkach przypadkiem po uruchomieniu starego laptopa. Minęło kilka lat, wiem, że pewnie nikt z osób, z którymi tutaj pisałam już nie pamięta o nim, albo nawet nie wchodzi już na to forum. Mimo to postanowiłam napisać w skrócie jak mi się życie potoczyło. Ja i on ostatecznie wróciliśmy do siebie w maju 2013, a w czerwcu 2014 wzięliśmy ślub. Jesteśmy małżeństwem, mamy 4 miesięczną córeczkę. Były kryzysy, były chwile zwątpienia, ale razem udało nam się przez to przejść. jestem naprawdę szczęśliwa. Zakładając ten topic myślałam, że przegrałam życie, że wszystko co najlepsze już dawno mam za sobą. Teraz wiem, że nigdy nie warto tracić nadziei, wierzę w przeznaczenie, wierzę w to, że on i moja mała Alicja są moim przeznaczeniem ;) pozdrawiam. Milena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampirek_Tati
wow, happy ending ! Dzięki za uzupełnienie historii, którą przed chwilą przeczytałam (głównie to co pisała autorka- Milena). Być może to też podszyw i cały temat był prowokacją, ale i tak, życie pisze różne scenariusze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×