jestem cholernie zazdrosny o córkę to normalne jest?

ten od dorosłej corki to jest pojebany, bo ma odpały. ale ja nie rozumiem co w moim postepowaniu jest zlego.

nie jestem pedofilem wiec o co wam chodzi?

Powtarzam jeszcze raz. L E C Z S I Ę Idź pogadaj z jakimś psychologiem to Ci powie czy jest ok. Poza tym zadałeś pewne pytanie w tytule, to już świadczy o tym że wiesz że coś jest nie tak.

No i tutaj popełniłbyś błąd. Ja przyjąłem raz ale nie mógłbym przyjąć drugi raz. Ona dobrze wie że teraz ma związane ręcę by układać se z kimś życie. Np. wyjdź za mąż. Bo co zrobi jak jej facet nie pokocha jej dziecka, będzie je wyzywał od bękartów a co gdy ten jej mąż zrobi jej dziecko??? To jak to będzie wyglądało przy rozwodzie, gdzie by miała mieszkać. Z tego co wiem żona rozmawiała z nią o antykoncepcji ale znając córke nawet nie wiedziała kiedy wziąć tabletke. Więc dla mnie jest tak dobrze jak jest teraz. Ona siedzi w domu a dzieciak wychowuje się dzieki mnei w normalnych dla siebie warunkach.

wiem, ze jestem zazdrosny o chlopakow ale gdyby jakiegos znalazla i uznalbym, ze jest odpowiedni to dalbym mu spokoj, albo gdyby uparla sie na niego. bolaloby mnie to ale coz. dlatego wole, zeby jeszcze zaczekala.

dziecko ma od tego rodzicow, zeby zawsze moglo do nich wrocic gdy powinie mu sie noga. synow trzymalek krotko ale gdyby trzeba bylo przyjalbym ich tez

Gdy są jakieś spotkania rodzinne. To tylko najstarszy syn pojawia się z żoną, dwójką synów i dwiema córeczkami i te dzieci traktują jak wnuki. Tamci synowie jeszcze nie mają rodzin, używają życia z kobietami i nie mam do nich pretensji, niech zaliczają jak najwięcej. Ja też w ich wieku tak robiłem. Natomiast moja żona pojawia się ze swoim nowym partnerem a ja na spotkania rodzinne idę z córką i jej dzieckiem. Jej dziecku powiedziałem wprost że przy ludziach powinien mówić do mnie tato a do swojej mamy po imieniu. Bo ja się raczej czuje ojce tego dziecka niż dziadkiem.

Do kapucynka: pytasz nas o swoje relacje z córką, a piszesz w koło Macieju o problemach z żoną - czy ty przypadkiem nie masz problemu z samym sobą? Daj swojej córce żyć. Jesteś zazdrosny, zaborczy, nadopiekuńczy, chcesz ją sobie podporządkować ("ojciec dorosłej córki" już to zrobił). W relacjach z własnym dzieckiem to ty chcesz być szczęśliwy, gówno cię obchodzi jej szczęście. Przecież nie patrzysz na to, czy jest szczęśliwa, tylko na to, żebyś ty był spokojny i zadowolony. Jesteś skoncentrowany na własnym zadowoleniu -to ty chcesz być uspokojony pod pretekstem, że szukasz szczęścia i spokoju dla niej TO JEST CHORE. Ja myślę, że bez pomocy psychologa się nie obejdzie. Tylko pośpiesz się, zanim własne dziecko cię znienawidzi.

bo zona mnie wkurza. beze mnie by zginęła a zero pokory w niej. corka jest moim zyciem, jest czescia mnie. i widze, ze jest podobna z charakteru do mnie

To co mialbym doprowadzic do tego zeby moja corka byla jakas dziwka, prostytutka? nie pozwolilbym na to. Wiem ze uprawiala seks ale wiem tez ze oddala sie z milosci, i tylko dlatego jej darowalem i nigdy nie wracalem do tego tematu.

I teraz wmawiam jej wprost ze kobieta jest mezczyznie potrzebna tylko do seksu, do rodzenia dzieci. Np. ja nie ozenilem sie ze swoja zona z milosci. Byla bardzo ladna za mlodu, ja mialem swoje potrzeby, chcialem miec dzieci, wiec to wykorzystalem. Ale po tylu latach ona przytyla, nie dogadywalismy sie, wiec juz nie byla mi do niczego potrzebna, stwierdzilem ze wole sobie od czasu do czasu pouzywac jakas mlodsza.

"bo zona mnie wkurza. beze mnie by zginęła a zero pokory w niej" - ach, więc o to chodzi? Powinna być pokorna i wdzięczna? Próbujesz sobie podporządkować córkę, bo żona się nie pozwoliła.

dlatego w ogole nie jest mi zal facetow w przerazajacej wiekszosci to skurwys... niech cierpia jak najdluzej i jak najwiecej

Moja córka jest pokorna, posłuszna. Nauczyłem ją tego. Jej synowi wmawiam że kobiety są tylko od zaspokojenia męskich potrzeb.

jestes pojebanym skruwysynem ;) podaj adres do siebie a wpadne z kolegami obic Ci morde tchorzu ;)

ile masz lat ? 50 - 60 ? niedlugo bedziesz starym niedoleznym dziadkiem mam nadzieje ze bedziesz zdychal w samotnosci i bolu ;) wiem ze dla takich facetow jak ty to strasznie upokarzajace prosic o pomoc ... itd bedziesz zdany na laske badz nie laske kobiet mam nadzieje ze beda cie traktowac tak jak ty ich;)

tesaw Ty do mnie mówisz??? Jak jesteś facetem i będziesz miał córke to sam zrozumiesz że chcesz dla niej jak najlepiej bo ja dla swojej córki chce jak najlepiej. Ją nie interesują żadne opłaty, rachunki, pieniądze ma dla siebie. I te z alimentów i wypłate z pracy.

jestem dziewczyna cwelu ;)

Aha. Inna sytuacja że jak ktoś jest facetem to inaczej myśli o swojej córce. Byle by jej tylko nikt nie dotknął, każdy ojciec chciałby żeby jego córka była do końca życia dziewicą.

za jakies 10 -20 lat umrzecie a wraz z wami wasze chore poglady ale juz za jakie 5-10 wszyscy przestana sie liczyc ze zdaniem schorowanych staruszków ;) milego dnia

Guzik prawda. Mam dzieci i wnuki które się mną zaopiekuje. Szczególnie córka i jej dziecko będą mi wdzięczni że się nimi zaopiekowałem.

zebys sie nie zdziwil :D

córke. Oczywiście będzie nie lubiał jej chłopaka/męża ale nigdy jej nie odtrąci.

ojciec dorosłej córki boze co za debil

"Szczególnie córka i jej dziecko będą mi wdzięczni że się nimi zaopiekowałem." Po początkowym okresie wdzięczności znienawidzi cię za to, że ją zmusiłeś do posłuszeństwa.

Jestes debilem. Rozumiem zazdrosc, rozumiem ze chcesz dla niej dobrze ale niestety corka jest kobieta a ja jako seksuolog wiem ze kobieta potrzebuje meza chociaz do seksu :P :D ps. mam dwie córki 18 i 19 lat i obie mają chłopaków :P ale wiesz nic na to nie poradze, dziewczyny mają swoje potrzeby, jedynie kupuje im tabletki antykocepcyjne ale i tak podkreślam im że jak się zdarzy wpadka to mogą na mnie liczyć, że będzie fajnie, że mama się zaopiekuje itp:D