Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Corporation R

Nieświeży oddech z ust a sex...Pytanie do panów i pań

Polecane posty

Gość bahahha
hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naucz się migowego i udawaj że jesteś niemową ;) A tak serio, idź do lekarza, jeśli to nie próchnica to problem z żołądkiem, układem pokarmowym - tak jak ktoś tam wyżej napisał. Całowanie osoby z takim oddechem jest nieprzyjemne, zniechęca i odbiera ochotę na kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze i tak m
Jest jeszcze jeden poważny powód nieswieżego zapachu z ust bywa że połączenie żołądka z przełykiem jest za szerokie, wręcz nazywa się to przepuklina rozworu przełykowego, i wtedy zapach z żołądka przedostaje się łatwo wyżej az do ust, wtedy nieświeży oddech nie jest z powodu braku higieny ale z powodu nieprawidłowej budowy przewodu pokarmowego (zawartość żoładka nie ma zapachu perfumy) mimo że nie czuje sie tej dolegliwości przez długie młode lata, to jednak potem zaczyna się choroba refluksowa z odczuwaniem zgagi, co jest dośc uciązliwe Zdiagnozować można poprzez badania typu gastroskopia, a leczenie ...nie wiem....ale pewnie tylko operacyjne aby zmniejszyć otwór w przeponie i zlikwidować to nadmierne rozszerzenie ujścia żołądka...polecam przekonanie gastrologa do zajęcia sie taka możliwością i diagnozą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjahd
Znajdź drugiego Shreka i git. Znam takie cuchnące małżeństwo. Zęby zdrowe, dbają o higienię, nie palą, nie piją. Ale dieta koszmar, chemia, fastfoody bleee. Klucz jest w diecie moim zdaniem. Miałam kłopoty z oddechem jakiś rok, więc wiem, co to za ból. Nie wiem, co u mnie było przyczyną, podejrzewałam refluks i lekarz się zgodził ale nie robiłam gastro. Też lubię nabiał i nadal spożywam, ale w tamtym okresie pogarszał sprawę, więc może czasowo ograniczyć. Musisz obserwować co ci służy, co nie. Szukaj, aż znajdziesz, bo szkoda życia, tylko nie nerwowo, bo stres też może pogłębiać niepożądany stan. Podejź do tego jak do zadania do wykonania. Odhaczaj kolejne punkty i uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corporation R
Teraz wiem jaki mam duzy problem. Dzisiaj nie jem białego cukru i chyba jest lepiej, nie mam w buzi takiego kapcia. Szkoda że nie mogę nikogo pocałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleleniwasobota
kup tabletki na gardło,które mają w składzie cynk.najlepsze jakie miałam były z tesco 8 sztuk ok 10 zł,ssalo się je po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleleniwasobota
cynk niweluje związki siarki odpowiedzialne za nieświeży oodech.ewentualnie kup cynk -tabletki w aptece.ale u mnie te tescowe sprawdziły się najlepiej.a nazywały się po prostu tabletki na gardlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kororowekretki...
Proszek Gargarin, w aptece kosztuje około 3 złotych, przeciw grzybom, bakteriom i wirusom. Już po kilku dniach było o niebo lepiej. Postępuj zgodnie z ulotą a będzie dobrze :) albo płukaj: pół szklanki wody i łyżka wody utlenionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kororowekretki...
Albo jeszcze Sebidin, około 7 zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corporation R
Proszek kupię. Wiecie że trochę mi pomogło jak odstawiłam biały cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yagshemash
WYLECZYŁEM TO!!! Witajcie. obiecałem sobie ze jesli kiedykolwiek uda mi sie wrócić do normalnego życia (wkoncu) to opisze to i dam pare rad. mianowicie mam 33l a z nieswiezym oddechem walczylem od zakonczenia podstawówki.najpierw okazało sie że migdały do wycięcia.rzeczywiscie zbierał sie tam jakis syf w niszach waliło nieziemsko ale po zabiegu stwierdziłem ze jednak problem nadal istnieje.laryngolog gastrolog dentysta ilu ja lekarzy nie odwiedziłem wszelakie wymazy i badania.wszyscy zbywali mnie mówiąc ze wszystko wporządku.laryngolog stwierdziłą ze uroiłem sobie chorobe.(no tak!to ze czułem ze wali z gęby to też pewnie omamy węchowe o ile takie istnieja).drugi laryngolog dr nauk medycznych specjalista wysokich lotów wysłal mnie do neurologa czy nie mam czasem problemów nerwowych i stad taki efekt niedyskomfortu w jamie ustnej(10 min 100zl skasował).producenci przeróżnych specyfików odświeżajacych oddech typu guma mietowa(która zyłem pół mego zycia-chociaz na dobre mi to wyszlo bo 15 lat nawet dziureczki w ząbkach nie mam)tik taki płukanki itd etc mogą mi kartki świateczne wysyłac z podziękowaniami.smród i tak przebijał sie przez mięte.gożdziki cynk siemie lniane nic nie pomagało :( zycie mijało a moja samoocena w ruinie juz mi rece opadały. a może przegroda krzywa i to z tego powodu a moze przepuklina zołądka a moze zatoki bylem w stanie zoperowac wszystko byle smród znikł. prace znalazlem jako kierowca tira byle tylko miec jak najmniejszy kontakt z ludzmi bo smród z gęby to przypał na wszystkich kontynentach. podbudowac samoocene pomagała mi wóda która w podobny sposób zrujnowała mi życie.wydaje mi sie ze nie jestem brzydkim facetem i podobam sie kobieta ale przez swoją przypadłośc otoczyłem sie murem nie do przebicia jesli chodzi o blizsze kontakty przez co uwazano mnie z mruka gbura dziwaka. zycie towarzyskie praktycznie nie istniało no chyba ze tylko po wódzie której im wiecej piłem tym wiekszego idiote z siebie robiłem. zaczołem coraz czesciej nitkowac zęby i wiecznie ten sam nieprzyjemny zapach mimo ze godzine wczesniej szorowałem zęby i jezyk który był wiecznie biały bądz zółty.mozna było łyżką z niego zbierac.pocierajac zęby zwłaszcza siekacze dolnej szczeki i już było czuc smród-masakra.wkładając palec do gardła i przełyku (mimo odruchów wiadomo jakich)im głebiej tym bardziej waliło.już wiedziałem ze to zołądek mimo 2 gastroskopi (prywatnie 200zl) jakis miesiąc temu zrobiłem ostatnio przez NFZ która okazała sie najbardziej profesjonalna ze wszystkich.sprzet nowy mniej inwazyjny i miałem szczescie do pani doktor(sosnowiec-klimontów) wykryto u mnie bakterie helicobakter pyroli mimo ze wymazy i wcześniejsze gastroskopie nic nie wykazały.zastosowano wobec mnie leczenie skłądające sie z 4 antybiotykow (5dni jedne potem zmiana 5 dni nastepne) język poprawił sie po trzecim dniu zęby mimo kilku godzin po umyciu jak pocieram -swieże.rano budzę sie bez kapcia w buzi. dziś wiem ze to helicobakter zniszczył mi młode lata którego zapewne zaraziłem sie jak dostałem psa w prezencie bo od tego momentu sie to zaczeło .jemu też im był starszy tym coraz bardziej podawało z gębawy.jestem tydzien po leczeniu mam nadzieje ze nie wroci ten syf juz wiecej ale dzis juz wiem że to bakterie w zoładku mozliwe ze tez beztlenowce były przyczyną tej przypadłosci.antybiotyk przypisane na wiekszosc bakterii. nie traćcie zycia skoro masz podobne ojawy do moich dbasz o higiene i wyeliminowałes juz prawie wszystko co moze to powodować zrób badania na helicobakter bądz inne bakterie układu pokarmowego.puki co mi sie udało i wierze ze CI tez sie uda. Pamietaj!dentysta,laryngolog,gastrolog bo trudno jak ktos nie myje zębów szukał przyczyn w zołądku. Ja zaczynam życie na nowo :) odpowiem na pytania pod yagshemash@o2.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×