Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość neotricia

Białystok : Poliklinika Arciszewscy

Polecane posty

Gość gość
Ciąża druga teraz . Pierwszy poród odbył sie siłami natury i nie chce juz tego przechodzic , wole cc . Nie jestem na lekach, ciaza przebiega prawidłowo . Liczę na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee

Ktoś ostatnio rodził w tej klinice, jakie wrażenia, rutynowo nacinają krocze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Można tam rodzic prowadząc ciąże u innego lekarza na NFZ? Jak oni do tego podchodzą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Up. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Można tam rodzic prowadząc ciąże u innego lekarza na NFZ? Jak oni do tego podchodzą? 

a dlaczego nie, wizyty i tak opłacasz oddzielnie, a poród oddzielnie, więc za sam poród możesz zapłacić a do rozwiązania chodzisz na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy znacie przypadki że odmówiono rodzącej z powodu braku miejsc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodziłam w Poliklinice Arciszewscy pierwsze dziecko byłam zadowolona z opieki lekarza prowadzącego oraz personelu tam pracującego, dlatego wróciłam, żeby poprowadzić drugą ciąże w Poliklinice i urodzić drugie dziecko, niestety tym razem spotkałam się z dużym rozczarowaniem. Nie dość że kwota opieki poporodowej dużo się zwiększyła to jakoś usług znacznie spadła zamiast zostać na takim samym poziomie lub się zwiększyć. Opieka lekarza prowadzącego nadal pozostała na dobrym poziomie lecz o personelu medycznym zajmującym się mną po porodzie (cesarskie cięcie) oraz o pielęgniarkach i położnych do dziecka tego napisać nie mogę, oczywiście nie mam tu na myśli całego personelu Polikliniki. Wszystko było robione z „łaską”, strach było o coś poprosić gdyż Panie albo spojrzały na Ciebie odpowiednio i wszystkiego się odechciewało albo udzielały nie stosowanych rad i komentarzy. Co innego było mówione a co innego robiły. Byłam poinformowana że będę otrzymywała informacje na temat swój co jest i będzie wykonywane oraz na temat mojego dziecka po co i na jakie zabiegi jest zabierane tego się nie dowiadywałam. Jak zapytałam to otrzymałam małostkową odpowiedz. Panie przynosiły tylko dokumenty do podpisu, np. że udzieliły instruktażu jak karmić piersią jak dbać o kikut pępowinowy, oczywiście nikt na ten temat słowa nie powiedział tylko dał dokumenty do podpisu. Nie wspomnę też karygodnej sytuacji która miała miejsce podczas cesarskiego cięcia. Lekarz anestezjolog wręcz krzyczał darł się na mnie że nie może się wkuć, jakoś przy pierwszej cesarce nie było problemów ze znieczuleniem. Po kolejne jak można oddychać podczas porodu w takiej grubej maseczce a po kolejne to się w głowie nie mieści żeby moje dziecko podczas cesarskiego ciecia miało rozcięto główkę skalpelem oraz na kolejny dzień podczas badania przez lekarza pediatrę, zostało stwierdzone że ma siniaki na klatce piersiowej i z tyłu na plecach że tak było siłą wyciągane z brzucha. Serce się kraja. Ja po to przyszłam rodzić do prywatnej kliniki żeby takie sytuacje nie miały miejsca. Nawet nikt nie raczy mnie za nie przeprosić. I jedna osoba PANI ELŻBIETA DOMURAT minęła się z powołaniem, nie powinna być położną teksty: „co z Pani za matka ze nie potrafi swojego dziecka uspokoić”, albo „pytałam czy nie chce Pani tabletki przeciwbólowej, a teraz Pani chce ja nie mam tylko Pani pod opieką, proszę się zdecydować” (w woli wyjaśnienia nie prosiłam o leki przeciwbólowe jak nie było potrzeby ale po 4 godzinach odezwał się silny ból i poprosiłam o podanie, to była wręcz obudzona”, albo „co z Pani za księżniczka” i było ich znacznie więcej. Pani komentowała też koleżankę na Sali, że np. nie umie przystawić dziecka do piersi, albo że jak ona mogła tyle przytyć podczas ciąży…
Powiem tak do tej pory polecałam Poliklinikę Arciszewskich wszystkim znajomym i rodzinie od tego momentu nie będę polecać tylko ostrzegać przed tym co mogą tam zastać. Nigdy więcej nie będę korzystać z Państwa usług. Zażenowana i rozczarowana pacjentka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×