Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nokiowata

Mój ex zabrał dziecko z placu zabaw...jeszcze go nie ma??

Polecane posty

21:21 [zgłoś do usunięcia]nhnhgngnh gówno prawda,nie ma prawa zabierac dziecka kiedy i jak mu sie podoba skoro go nie wychowuje i dziecko jest pod stałą opieką matki Jak chce praw to niech do sądu idzie. Nie moze byc tak ze rodzicowi przypomina sie od gwizdka ze jest rodzicem i wtedy ma wszystkie prawa!! Słuszna racja. Nie ma czegos takiego, że idzie i sobie bierze dziecko! Nie czytaj nawet tych bzdur które Ci tu wypisują i przy tym Cię obrażają. Ja osobiscie poszłabym na Policję. A dlaczego autorka nie może siedziec na forum? Przecież jej dziecka nie porwali, dobrze wie gdzie ono jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
No podjechał pogadał z małą i do auta wsiadła z nim sama,rozmawiałam z nią,jest zadowolona ,on jak ją zabrał to od razu zadzwonił że mała jedzie z nim,ze mną nie chciał dyskutować i tak postąpił. Jego mamuśka zapewne tak kazała zrobić,a sama tez do małej nie przyszła. Podobno nie chce im się ze mną rozmawiać bo mam podły charakter i się mądruje ,to jakaś paranoja. Już się dogadałam jutro ma o 12 małą przywieżć Jestem zła że nie dałam im nauczki!!! :-( I kto tu jest podły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
siedzę na forum ,bo jakoś mi dziwnie bez małej ,nie mam z kim pogadać. Zawsze chciałam luzu troche ,a teraz mi sie nudzi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
Dodam że plac zabaw mam 6 metrów od okna,nie da się non stop patrzeć na dziecko. Poza tym mała ma 6 lat ,wszystkie dzieci w tym wieku same siedzą na placu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj ja Ciebie rozumiem doskonale. Ja bym dała nauczkę, tak na przyszłość. Dziecko to nie rzecz, że można sobie je zabierać kiedy się chce. Ja miałam podobny przypadek i sprawa miała swój finał w sądzie. Mój mąż też nie widział syna kilka miesięcy i nagle postanowił odebrać go z przedszkola. Wkurzyłam się okrutnie. Wielki tatuś, przypomniał sobie, że ma syna. Również nie płacił. I co? Przegrał. Spotykać się z dzieckiem może tylko w mojej obecności. I nie jest to złośliwość moja a tak jak napisałaś nauczka. Niech się liczy ze mną bo ja jestem mamą na całym etacie a on raz na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
idz do sadu i ureguluj sprawe opieki nad mala oraz alimenty, lepiej nie czekac az byly sam zaplaci skoro do tej pory nie placil, i sprobuj z nim porozmawiac jutro na spokojnie. A ja na razie ciesz sie mozliwoscia odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci co tutaj piszą, że jesteś złą matką prawdopodobnie nie mają dzieci. Mój syn też chodzi sam na plac zabaw. Widzę go z okna, poza tym mieszkam już tutaj 20 lat. Nic mu nie grozi, a o sam uczy się odpowiedzialności i samodzielności. To nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
to co napisala avetta to racja ale ewntualna nauczke trzeba dac tak by dziecko odczulo ja jak najmniej i aby byly nie mogl sie czepiac. Od tego sa sady rodzinne, a nie rozgrywanie miedzy soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
Nie wiem gdzie mam najpierw się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze Dokładnie. Masz rację. Dzieci nie powinny nawet wiedzieć o takich sprawach. Ale ja też uważam, że powinnaś załatwić to prawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
Jak mówiłam mu o alimentach to wyzywał mnie że jestem typowa alimenciarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cwaniak. Alimenty nie są przecież dla Ciebie!!! Co za idiota. Chyba zapomina, że Ty musisz dziecko, nakarmić, ubrać, kupić leki, zabawki etc. A gdzie rachunki za prąd etc. Typowy samiec, dzieckiem się lubi pewnie chwalić ale płacić oj nie daj Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokiowata
tez mi się wydaje ,że mu nagadali że ma jechać po małą ,żeby pokazać i zaspokioic ich ciekawość,nawet rzeczy na zmiane nie wział dla niej. Kazałam mu po rzeczy przyjechać ,to powiedział ,że byl na zakupach i ma dla niej rzeczy na jutro. Wymysla wszystko aby ze mną nie rozmawiać ,nie rozumiem tego kuzwa A ile taka sprawa się toczy i kiedy dadzą pierwsze pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giorgasanda
No ja nie wiem mój płaci,,może koleżanki co to przeszły tobie doradzą ile to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nokiowata Ty nie czekaj tylko biegiem zakładaj sprawe do sądu o uregulowanie odwiedzin i przy okazji alimenty. Skoro onie sie z Toba nie liczą to po co zwlekasz. Robisz sobie problem na przyszlosc ogromny. Nic tym nicnierobieniem nie zyskasz. Myslisz ze jak im sprawy nie zalozysz to bedą cie szanowac. Jakim prawem idiota mowi ze jestes alimenciara bo chcesz alimentow?!!!?!?!CHYBA SAM BARAN POWINIEN WIEDZIEC ZE DZIECKO MUSI JESC I MIEC CIUCHY!dziwie Ci sie ze tak olewasz swoje sprawy, złap sie za jaja i marsz do adwokata. Na co ty czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawa o alimenty jest krótka, dostaniesz na pierwszej rozprawie wyrok a jak ma sie ciagnąć (w co wątpię) to i tak dadza zabezpieczenie alimentacyjne na czas procesu. Kase dadzą Ci też wstecz, od momentu złożenia pozwu ma Ci potem dac - tylko to napisz w pozwie, ze chcesz alimenty od dnia złożenia pozwu, czyli jak załóżmy pozew skladasz w sierpniu a sprawa bedzie w pazdzieniku, to od sierpnia ma wypacić zaległe i aktualne. I w tym samym pozwie napisz że chcesz aby sąd uregulował widzenia jak tam Ci pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×