Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zocha33

maj 2013??

Polecane posty

Hej, dziś odebrałam wyniki posiewu i jest wszystko ok. Podjechałam do gin z wynikami i kazała mi łykać żurawinę. Obecnie biore rano 5 tabletek a wieczorem 4.... normalnie jakbym była przewlekle chora....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith-marlie ja też żadnej siary jeszcze nie mam, tylko zauważyłam że sutki większe i otoczka wokól nich dużo ciemniejsza się robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uspokoilyscie mnie :-) bo ja bardzo jestem napalona na karmienie piersia i to byloby dla mnieporazka jakbym nie mogla. Anka - czy Ty robilas tylko posiew moczu czy wydzieliny z pochwy? Bo u mnie juz drug razy wyszly bakteriew moczu, a jak raz zrobilam posiew to nic... No i ide na kolejny posiew w przyszlym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) cały czas Was czytam, choć jakoś się nie umiem tu w dyskusje wtrącić. Co do tej 'kosmetykowej' dyskusji przebrnęłam wszystko i bardzo Ci chciałam Klaudynka podziękować :) Przynajmniej już wiem czego nie kupować i skąd u mnie robiły się czerwone kropeczki na skórze po stosowaniu kosmetyków z tą nieszczęsną parafiną (mam bardzo przesuszoną skórę od zawsze). Dzisiaj odebrałam wyniki mojej glukozy i niestety u mnie nie tak dobrze jak u Was - 163 po próbce na 50 g glukozy+pobranie krwi po 1 h. Jestem totalnie załamana. W poniedziałek idę na kolejną próbę - 75 g i pobranie po 2 h, mam nadzieję, że się wszystko wyjaśni. Samo wypicie glukozy nie było takie straszne - najgorsze to to, ze po 20 minutach po wypiciu zrobiło mi się słabo, nie wiem co będzie przy tej większej dawce. Do tego jędze w laboratorium zabroniły mi wcisnąć cytrynę, bo to niby obniża poziom cukru... Wam też nie pozwolili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8avis ja miałam badanie 75g glukozy bo mój gin stwierdził że nie ma sensu robić 50i jak zły wynik wyjdzie to drugi raz przez to przechodzić. Ja wypiłam to okropne coś ale ciężko było. Ja mogłam wcisnąć cytryne ale położna mówiła że jak lubię słodkie to nie muszę wciskać i w sumie dobrze zrobiłam bo myślę że smak ten z cytryna byłby jeszcze gorszy. Ja przez moment czułam się dobrze a później zrobiło mi się tak słabo, gorąco i niedobrze że myślałam że tam odjade. Miałam wrażenie jakbym miała zaraz zemdlec i oczy same mi się zamykały. Położna mówiła że niektórzy tam reaguje na tak duży poziom glukozy. Dla mojego organizmu to był szok i ledwo wytrzymałam ta pierwsza godz w tej drugiej godz czułam się już dobrze a wynik wyszedł mi po 2h 136norma jest do 140. Zobaczę co mój gin na to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avis, ja nie pytalam o cytryne, ale mnie pozwolila pic sobie drobnymi lyczkami wode potem, bo mi ta glukoza w gardle stanela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dosyć dużo tego do wypicia bo położna rozrobila mi to w dużej ilości wody dlatego nie było to gęste ale musiałam wypić to w ciągu 5minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój gin stwierdził ze na czczo miałam 81, więc nie ma co się przejmować i na pewno będzie ok, więc nie ma co mnie męczyć 75 - bo jak coś nie tak to i tak się powtarza. i bądź tu mądra... mi powiedział, że do 140 jest ok. Na wodę mi też nie pozwoliły. Myślałam, że tam zejdę, dosłownie - nigdy nie zrobiło mi się tak źle. Od rana nie mogę dojść do siebie... Strasznie mnie to przybiło, zwłaszcza, że pobieranie krwi to jest dla mnie największa masakra. Przeszłam w zyciu już dwie operacje, i wszelkie zastrzyki i takie tam spoko - byle nie dożylnie... Chodzę i od rana wszystkim dokuczam. Jeszcze mi koleżanka powiedziała, że to nie jest za różowo z tym moim wynikiem i żebym się modliła, żeby Jacuś był zdrowy... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy słyszałyście, że między tymi badaniami glukozy musi być ileś przerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avis - u mnie na wyniki napisane jest napisane, ze przy obciazeniu 75, norma jest do 140, wiec chyba nie masz sie co przejmowac. Ja wypilam w sumie moze z 1 kubeczek wody po. O tym, ze maja byc przerwy miedzy badaniami nic mi nie wiadomo, bo sie tym nie interesowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@8avis7: mi prowadzący pozwolił wcisnąć cytrynę a i położna przy badaniu potwierdziła. Miałam 75 g rozrobione w 0,3, więc bez cytryny raczej by mi nie przeszło, taki ulepek. Lubię słodycze i słodki smak, ale bez przesady ;) Dziewczyny, u mnie siary też brak, a tu 29 tc. @KlauDDynka, dzięki za listę, porównałam ze swoją :) A co do majtek siatkowych, to nie wiem jak w Waszych szpitalach, ale u mnie krzywo patrzą na takie wynalazki. Podobno sugerują chodzenie z przeciągiem między nogami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilith-marlie ja miałam podwyższoną ilośc białych krwinek w moczu i moja gin powiedziała, że to podwyższenie mogą powodować bakterie dlatego kazała mi robić posiew ale z posiewu nic nie wyszło. Kolejne badania moczu bede robić za 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina :)
Siarą nie ma się co martwić, moja znajoma miała dopiero po porodzie i karmi normalnie :) x Katranka- mi też czasem dokucza kręgosłup, aż mi się trudno normalnie podnieść tylko tak bokiem muszę jakoś. Mam nadzieje, że nam się to nie pogorszy, ponieważ na razie taki ból dokucza mi tylko czasami x Anka30! - ja biorę 5 tab rano, 2 w południe i 4 wieczorem. Do tego doszły mi teraz globulki i czopki, więc bardzo dobrze cię rozumiem. x 8avis- ja jeszcze nie byłam na glukozie, ale z tego co mówił lekarz, to najpierw mam mieć pobraną glukozę po 1h a później po 2 od wypicia - jeśli dobrze zapamiętałam. W szpitalu u mnie nie pozwalają na cytrynę i trzeba siedzieć ten cały czas. A w prywatnej przychodni można mieć cytrynę i można się przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, Paulina, widze, ze mamy podobny problem - ja ponownie dostalam natamycyne w globulkach, ale na razie sprobuje wybrac jeszcze paleczki kwasu mlekowego w globulkach i zobacze, czy to cos poprawi, najwyzej w poniedzialek wykupie recepte. Leukocytow mialam 500, a norma jest do 70... A czesto biegacie na siusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyszka - ja zamierzam sobie takie majtki kupić. Albo zwykłe bawelniane plus "wkład". W łozku oczywiście najlepiej bez niczego, żeby ewentualne otarcia, rany itp się wietrzyły. Ale bez przesady żeby kobieta na odwiedziny albo na drugi koniec oddziału do łazienki musiała dreptac jak kaczuszka z ligniną miedzy nogami bo majtek nie wolno załozyć... albo noworodka przewijac i jeszcze pilnować żeby nic spomiędzy nóg nie wypadło..:) Paulina - mnie kręgosłup boli tylko jak siądę albo sie połoze no i przy wstawaniu z tych pozycji. Czyli siadają stawy krzyżowo - biodrowe... ja mam akurat je nadweręzone po szaleństwach narciarskiech:) Teraz to wychodzi niestety... Tylko że po leżeniu nie dam rady szybko się podnieść, musze na boczek i wstaje jak paralityk... Boję się co będzie przy porodzie.. Koleżanka ostatnio chciała mi pomoc i zaczęła podnosic łozko elektryczne kosmetyczne do pozycji siedzącej... ale podniosła mnie trochę i tak mnie dziabnęło w kręgosłupie że az krzyknęłam z bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piątek czyli mierzenie. I jak tam u Was? Bo ja aż się dziś z metrem śmiałam: biust 95, pępek 95, biodra 95 - ależ się zrobiłam PEŁNOwymiarowa :D:D:D Waga od tamtego tygodnia się nie zmieniła, tj nadal +8,5kg. *czekam na wiosnę... dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. Dziś przez pół dnia było lepiej, ale potem znów się efekt siedzonka odezwał. "Rozciąganie się ścięgien..." - no właśnie o to mi chodziło, tylko widzę, źle to nazwałam wcześniej ;) *klauddynka69 oj widzę, ze i Ciebie to dopadło. Takie już chyba uroki ciąży ;) (Racja lepiej kupić krem przeciw odparzeniom - patrzyłam wcześniej na stronę hippa i był tylko tamten, ale teraz widzę gdzie indziej że takowy tez istnieje. A swoją drogą chciałam dziś kupić w Rossmannie na próbę żel do mycia Hippa ale nie było. Tj była oliwka, krem i ogólnie bardzo mało z asortymentu. A szkoda. Ale wypatrzyłam też krem przeciw odparzeniom z Ziajki - słyszałaś coś o nim? http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki_1/dla_dzieci_1/od_1_dnia_zycia,prod:masc_posladkowa_przeciw_odparzeniom.html). Ale ogólnie zostanę chyba przy żelu + + oliwce + kremie przeciw odparzeniom Hipp. I tyle kosmetyków dla mojego maleństwa. *kamelia majowa na następnych zajęciach szkoły rodzenia podpytam o te siodełkowe bóle. Bo słyszałam o ćwiczeniach dla ciężarnych (żeby dobrze przyzwyczaić i naciągnąć krocze), więc może one by trochę pomogły w tym luzowaniu. Ale dopytam - bo na własną rękę wolę nie próbować ;) bo jeszcze zaszkodzę. *lilith-marlie mi też siara nie leci. Poleci zapewne w swoim czasie ;) PS O tak często biegam na siusiu ;) *Szyszka85 o matko - jak Ci się sączy miedzy nogami to idź tu gdziekolwiek. No ale racja - najlepiej jest wietrzyć, no i dlatego właśnie siateczkowe są lepsze niż inne. Acha no i upewnijcie się jak jest w Waszych szpitalach, bo gdzieniegdzie można wziąć np zamiast koszuli piżamę - a gdzieniegdzie spodni zabraniają (a wiem ze nie wszystkie przyszłe mamy planują chodzić w koszulach poporodowych). ***A właśnie - pytałam już Was, ale w tym natłoku pytań chyba moje gdzieś odfrunęło w niepamięć. Słyszałyście o HARTOWANIU piersi przed porodem? Czyli teorią o przygotowaniu piersi do karmienia? Hartowaniu sutków? Tylko nie mówię tu o jakimś terrorze z masowaniem szorstką gąbka a raczej o sposobie ruszania brodawką (oglądałam w http://tvnplayer.pl/programy-online/mamo-to-j a-odcinki,17/odcinek-1,S01E01,279.html ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@katranka: U mnie takie ceregiele robia, bo to szpital prywatny , jedna babeczka na pokoj i lazienka na dwa pokoje. Chociaz sama nie jestem chetne na jakies przygody z przeciekami podczas spacerow po oddziale itp. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrataka - niestety mi tvnplayer nie chodzi z przyczyn technicznych, ale zmobilizowalas mnie do przeczytania rozdzialu o karmieniu piersia w ksiazce :) na razie podstawy przystawiania czytam, ale jak dojde do hartowania I innych przygotowan, to podziele sie nowa wiedza.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrataka - niestety mi tvnplayer nie chodzi z przyczyn technicznych, ale zmobilizowalas mnie do przeczytania rozdzialu o karmieniu piersia w ksiazce :) na razie podstawy przystawiania czytam, ale jak dojde do hartowania I innych przygotowan, to podziele sie nowa wiedza.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyszka --- Tak naprawdę to bardziej chyba kwestia wygody dla połoznych i lekarzy, jak dla mnie to jeśli kobieta załozy na chwilę majtki, to na pewno jej nie zaszkodzi. U mnie jest raczej większa szansa na to że sie przewrócę usiłując utrzymac podklad między nogami;) Nie wiem jak z tymi siatkowymi majtkami jeżeli chodzi o cesarkę, b one sa chyba dośc wysokie z tego co widzę i mogą zahaczać o ranę po cięciu. A wiecie, wczoraj pierwszy raz zostałam przepuszczona w kolejce:) Chciałam kupic mięsko i takie dwie młode kobietki mnie puściły, ze wzruszenia mało sie nie poryczałam - ciąża to naprawde dziwny stan umysłu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wymiarowo mniej niz ostatnio-93brzuch,biust-85,biodra-101,waga od tygodnia stoi w miejscu wiec nadal10na plusie. Zaczelam czytac ksiazke Tracy Hogg "jezyk niemowlat",babka fajnie pisze i duzo pozytywnych opini o niej slyszalam dlatego jak dostalam kilka ksiazek to od razu za nia sie wzielam;) No ja tez siary nie mam,troche sie stresowalam tym ale jak poczytalam ze czesc z was nadal jej tez nie ma to sie uspokoilam;) Wczoraj dostalam kolejna partie ciuszkow,juz bym chciala zeby pokoj dla dziecka byl zrobiony(zabierzemy sie w marcu za to) bo u siebie to juz nie mam zbytnio gdzie tego trzymac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jaka cisza tutaj nastała :) @katranka: Pewnie tak, ale oni i tak cały czas są gotowi na pomoc, masz własną położną na pobyt w szpitalu, która uczy czego trzeba, jeśli oczywiście chcesz i pomaga przy maluszku. Sama też sobie nie wyobrażam utrzymania podkładu pomiędyz nogami ;P ;P @Martyna89: Też jestem w trakcie czytania Języka niemowląt, chociaż na razie przystopowałam i zabrałam się za ekorodziców Reni Jusis, b. przydatna książka, przynajmniej dla mnie. Leniwej niedzieli brzuchatki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle dobrze:) ja tez chciałam rodzic w prywatnej klinice, miałam tam łyżeczkowanie po poronieniu i obsługa/ czystośc super.. Tylko, że stracili kontrakt z NFZ, za poród płaci sie ok 2.000-2.500 zł, więc jest to już taka suma do przemyslenia czy warto... czy pozostanie zwykły szpital. A róznie mozna trafić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) u mnie dziś iście wiosenna pogoda(ciekawe jak na jak długo;)) wiec postanowiłam wybrac sie na malenkie zakupy...kupiłam dla maluszka kocyk i sudocrem:p i dla córy pare drobiazgów do malowania bo strasznie lubi malować...a powiedzcie do wózka co kupujecie?? kocyk pośociel czy spiworek? bo ja mam upatrzony taki fajny spiworek i tak sie zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Nikola: My mamy do wózka śpiworek, ale głównie z myślą o zimniejszych jesiennych dniach, czy też jesieni. Nie jakiś ekstra gruby śpiwór, bo wiadomo, że jeszcze dziecko ma na sobie kombinezon czy też kurtkę. Na lato czy wiosnę to któryś z kocyków, które będzie miała na co dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katranka powiedziałabym nawet, że wielce zadziwiający stan, mnie dziś mąż pociągnął za włosy, oczywiście nie chcący, a że mam bardzo długie to i dość zabolało no i co z nerwów się poryczałam. Nikola2008 My do wózka kocyk bawełniany na lato bo gdzie tam do zimy. Nie kupujemy aż tak w przód, jeśli chodzi o zimę to zastanawiałam się nad kocykiem bardzo grubym albo śpiworkiem ale to jeszcze sporo czasu do kupna. My byliśmy wczoraj w Smyku, bardzo fajne przeceny są. Kupiliśmy 3pak pajaców za 40 zł z Disneya z Kubusiem Puchatkiem (były też za 35 zł zwykłe, w dość ładne wzory ale mąż chciał KP), 3pak bodziaków z długim rękawem za 20 zł i 5pak bodziaków z krótkim za 20 zł. Pieluszki Pampers newbaby dwójki 80 sztuk za 40 zł, i chusteczki nawilżone Huggies zielone 2 paczki plus 1 gratis za 15 zł z groszami. Tak więc mamy już 8 szt. bodziaków z krótkim na r.56 i teraz trzeba parę dokupić na r.62. ogólnie tak zasugerowałam mężowi, że chyba te pierwsze bodziaki to lepiej, więcej z krótkim bo mamy termin na jednak połowę maja i jak coś to postawić na większą ilość kaftaników niż na body z długim, co sądzicie?? P.S Odnośnie chusteczek nawilżanych wczoraj w TESCO był wybór taki: Bambino, Cleanic Dziudziuś (2 rodzaje), Huggies (3 rodzaje białe, zielone, łososiowe), Nivea granatowe, Pampers (2 rodzaje), Gaga Tescowe. Pierwsze wpadły mi w rękę Huggisy zielone pomyślałam fajny skład ale może będzie coś lepszego, kolejne białe Huggisy (Pure) skład całkiem całkiem z tym, że bez ekstraktów typu rumianek aloes itp czyli dobre jeśli mamy małego alergika i później zabrałam się za inne marki - masakra po prostu niektóre miały parafinę (pupka powinna mieć jak największy dostęp do powietrza, a nie dodatkowo blokować jeszcze oddychanie skóry emolientem..) albo na drugim miejscu w składzie PEG lub też Citric Acid (kwas cytrynowy, m.in reguluje pH, nic strasznego, składnik naturalny dobry jeśli skóra nie jest podrażniona, a jak już będzie podrażniona to niestety będzie szczypać! jeśli byłby gdzieś na końcu to ok, a nie na drugim miejscu... dzisiaj na na necie trafiłam na analizę chusteczek nawilżanych dla dzieci, dziewczyna postawiła tak samo jak ja na Huggisy i Hippa. http://podwojona-sroka.blogspot.com/2013/01/analiza-chusteczki-nawilzane.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kurcze tak was czytam i w szoku jestem. Poród za 3 miesiące a wy już kupujecie pieluchy i chusteczki nawilżane.... Jak tak patrze na siebie to biorąc pod uwage wasze zakupy to ja jestem jakąś olewaczka i wyrodna matka bo ja prawie nic jeszcze nie mam oprócz 2 kmpl w rozm 56 i 1 kmpl w rozm 62 no i wózek wybrany. Ja mam zamiar dopiero w połowie marca iść na zakupy a wy juz macie wszystko łacznie z pieluchami, chusteczkami i kosmetykami....wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka to nie jesteś sama bo ja też jeszcze nic nie mam i zakupy planuje na połowę marca :-) mam trochę ciuszkow a tak to nic poza tym. Wózek i łożeczko na razie upatrzone a pieluchy i chusteczki to już całkiem na koniec sobie zostawiam :-) chociaż czasami mnie to martwi że nic nie mam bo w każdej chwili mogę trafić do szpitala a wtedy mąż będzie musiał wszystkim się zająć. Ale na razie jakoś za szybko mi z tymi zakupami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja większośc ciuszków dostałam:) Mam 3 pudła ubranek 56-68 więc na poczatek wystarczająco, trzeba tylko wyprac, wyprasować:) Wózek z przyległościami odkupujemy od znajomych, łożeczko mam rodzinne, mama uszyje mi pokrowiec na materacyk bo jest do wymiany i poszewki na pościel. Pozostają mi kupic przewijak, rożki, kocyki itp duperelki:) W kosmetykach wolę orientować się wczesniej - jak się chce kupic dobre to lepiej szybciej, niż potem w razie czego wysyłac męża, który w ogóle nie ma o tym pojęcia;) No i orientuję się w cenach pieluszek, chusteczek. często sa promocje, a człowiek nawet nie zwraca uwagi;] Koszule i szlafrok wole miec naszykowane wczesniej, już raz posiłkowałam się t-shirtami w nagłym wypadku. Po prostu normalnie czegos takiego nie uzywam, koszul nienawidzę, w piżamach mi za gorąco ( a te cieniutkie do szpitala nie bardzo...:) Poza tym wolę mieć przynajmniej częśc wydatków z głowy, na koniec i tak pewnie nazbiera mi się milion rzeczy niezbędnych do kupienia..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×