Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zocha33

maj 2013??

Polecane posty

Martyna trzymaj sie.. wszystko bedzie dobrze! Juwelka ja korzystalam z nakladek silikonowych, fajna sprawa, a korzystalam dlatego ze mlody mnie gryzl, leciala krew, mialam popekane brodawki, trwalo to jakies 2tyg. Pozniej sie unormowalo i juz karmilam normlanie. Wiecie jaka to przyjemnosc karmic piersia, a jaka wygoda w nocy.. Pozniej jak poszlam do pracy, odciagalam mleko laktatorem, a po pracy to juz sie nie umialam doczekac karmienia, zreszta synek tez, zreszta za chwilke kazdza z Was tego doswiadczy:) Jesli chodzi o staniki do karmienia, dla mnie to bez sensu, zwykly tez podciagniesz do gory i normlanie sie karmi, w kazdym razie ja nie korzystalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna89 boze,jak dobrze ze wszystko sie zakonczylo "ok". Uwazaj na siebie i nie denerwuj, napewno Tobie i m juz nic nie grozi. Trzymam kciuki! xx Co do porodu to ja chyba jakas inna jestem bo jeszcze zupelnie o nim nie mysle i nie zastanawialam sie czy cc czy sn itp. :/ xx Biustonosza tez nie mam jeszcze zamierzam sie wypuscic na jakies zakupy i popatrzec, ale wiem ze juz bedzie problem, bo z reguly nawet bez ciazy mam problem z doborem. xx Mi na szczescie nie dokuczaja jakies bole itp. Spie w miare normalnie, no wiadodmo miesce ciezko jest sobie znalezc ale nie jest zle, Czuje sie ogolnie dobrze i tylko szukam sobie roboty w domu bo normalnie nuda mi doskwiera :/ Przede mna przeprowadzka jeszcze, ale to chyba na poczatku czerwca dopiero, czekam na transport rzeczy dla maluszka wiec wtedy bede miala duuuzo roboty :) xx Milego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna, to duże nieszczęście Was spotkało, ale dobrze, że w porę znaleźliście się w szpitalach pod opieką lekarzy. Teraz będzie tylko lepiej. Dawaj znać, co u Ciebie słychać. Milego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło, w porę trafiliście do szpitala. Jodyna a gdzie kupowałas te nakładki silikonowe ?w aptece można je dostać ?a co do stanikow do karmienia to też nie kupuje. Zresztą niewiadomo jak to będzie z tym karmieniem, bardzo chciałabym karmić małego a jak to wyjdzie to zobaczymy. A ja szukałam info co wymagane jest w szpitalu w którym będę rodziła i nigdzie nie ma takich informacji dlatego ja dla małego nie będę nic zabierała typu pieluszki chusteczki jak będą potrzebne to mąż dowiezie, ciuszki na wyjście też dojadą. A z tego co słyszałam to szpital jest zaopatrzony w takie rzeczy dla maleństwa i nie trzeba mieć nic swojego. Ja w końcu wzięłam się za wyprawke dla małego bo czas ucieka a ja poza ciuszkami nic jeszcze nie mam :-) przy moim trybie leżącym jestem skazana na zakupy przez allegro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka jesli moge cos doradzic w kwestii nakladek. Starsza corka nie byla w stanie chwycic mojego sutka. Nic nie pomogly doradczynie laktacyjne, polozne w szpitalu i kolezanki z pokoju. Kazdy wisial mi nad cyckami i "nastawial" corke do piersi. Ona sie darla z glodu a ja cala zestresowana. W koncu powiedzili mi w szpitalu zeby maz kupil nakladki na sutki z Avent, rozmiar najmniejszy. http://allegro.pl/silikonowe-oslonki-piersi-avent-philips-2szt-small-i3089586924.html Poczatkowo trzebabylo dac do srodka kilka kropel mleka zeby corka zrozumiala o co chodzi. I sie udalo:) Minus taki ze nie potrafila bez nich jesc. Wielokrotnie probowalam. Wiec karmilysmy sie tak 8 miesiacy. Meczace to ciagle mycie nakladek i wypazanie, ale...lepsze to niz karmienie tylko sztucznie. Teraz tez kupilam nakladki. Tak na zas, moze sie przydadza jako czasowa oslona poranionych piersi, albo alternatywa dla butki (zeby tylko dziecko jadla ode mnie). Nie mam porownania z innymi firmami. Nigdy nie dotykalam. Aventa polecam bo sa delikatne i dobrze sie dopasowuja do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z innej bajki. Dziewczyny jestem zadowolona i mile zaskoczona. Dostawa do domu z tesco jest na prawde ok. Dobry pomysl dla kazdego kto jest uziemiony w domu i nie moze sie wybrac na prawdziwe zakupy. U mnie dostawa to raptem 5zl w okolicach poludnia, tragedii nie ma. Wszystko zapakowane osobno w reklamowki, rozdzielona chemia od spozywki, dostawa w okreslonej godzinie. Jesli nie bede mogla wyjsc z domu z maluszkiem to na pewno bede z tego korzystala. Polecam, rzuccie okiem bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, miałam małą przerwę z powodu awarii laptopa III jopka o nakładkach na sutki myślałam, bo mam małe takie płaskie sutki, ale mam jakąś dziwną wewnętrzną pewność, że nie będę miała mleka :/ myślisz, że w przypadku takich mizernych sutków takie nakładki w ogóle mogą pomóc? nie znam nikogo, kto by stosował, nie mam się kogo zapytać nawet III Martynka aż mnie zmroziło, jak przeczytałam o tym gazie dobrze, że w porę zareagowaliście wszystko będzie dobrze, bo być musi i basta! III agratka spakowałam jeden ręcznik, wybrałam sobie zielone do szpitala, więc mąż mi zielony ma dowieźć bardziej boję się o jego dowóz mojego ubrania, chyba poproszę siostrę:) jeszcze ręcznik zielony czy "ta wielka paczka jakby z watą w środku z napisem podkłady" to dość jasny komunikat, ale wśród moich ubrań to on się nie zorientuje, które to dżinsy, która to czerwona bluzka itp. III Juwelka - ruchy małej mnie jeszcze nie bolą, póki co wyłącznie cieszą:) III Szyszka - problem z gołębiami przerabialiśmy w zeszłym roku przez kilka miesięcy, ale one do nas przylatywały obrzydlistwo próbowałam z kolorowymi wiatrakami, naklejaniem zdjęć drapieżników, płytami CD niby oślepiającymi i nic ostatecznie mąż zainstalował na bocznych ściankach balkonu takie kątowniki z oczkami http://www.meskon.pl/58733-55489-thickbox/KATOWNIK-PERFOROWANY-KTC35H35-3--620630.jpg między oczkami przeciągnęliśmy sznurek (tak co 15 cm) i tak zostało do dziś dopóki się nie odzwyczają te męty to nie zdejmuje bo ich śmierdzących odchodów już sprzątać nie będę, a siatki nie chciałam sznurki wiszą dość rzadko i nie ograniczają nam widoku III Martyna mój balkon to patelnia ani ja, ani mąż nie wychodzimy w ciągu dnia, dopiero wieczorem, a krzaki jakoś dają radę III co do porodu, nacinania krocza i krwawienia po porodzie to wolę o tym nie myśleć co ma być to będzie, ja udaję, że nic nie wiem :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna strasznie współczuję ja parę lat temu też się zaczadziłam i wspominam to okropnie i to na dodatek kąpałam się przy otwartych drzwiach - strach pomyśleć co by było jakbym je zamknęła. Teraz od tej pory zawsze uchylam okno albo na mikro i dopiero idę się kąpać ale wstyd się przyznać czujnika nie kupiłam do tej pory i właśnie oprzytomniałam, że najwyższy czas go kupić bo jak Mała przyjdzie na świat to żartów z tym nie ma. Mam nadzieję, że będą Cię badać jeszcze raz i wyjdzie, dłuższa szyjka, żebyś się tak nie martwiła. A teraz dużo wypoczywaj, możesz dać coś np. poduszkę pod pupę żeby zminimalizować nacisk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynko, ja rownież mocno trzymam za Was kciuki. Dzięki Bogu w porę się zorientowaliście, wierzę, że wszystko będzie dobrze. Jestem z Tobą myslami i wspieram Cię sercem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamelia majowa o mleko to ty sie nie martw. Po cesarce jak mnie zalalo na trzeci dzien to nie wiedzialam za co sie lapac. Mleko bedzie, a samo karmienie lezy w glowie kobiety a nie w ksztalcie sutkow. A ze pierwsze miesiace dziecko wisi na cycku, to do tego trzeba sie przyzwyczaic. Niestety tak jest i to najtrudniej przeskoczyc kazdej nowej mamie. Dla mnie wlasnie to wiszenie bylo najtrudniejsze. Co do nakladek to moze nie kupuj na razie. Jak w szpitalu dzidzia zalapie to jeden wydatek z glowy. Jesli nie, to poprosisz meza szybko skoczy do apteki i kupi. One sa dosc drogie, po co wywalac pieniadze na cos co sie nie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś pierwszy raz dopadł mnie ból krocza i to nie jest nic przyjemnego... Trzymało mnie z 10 min i siedzieć nie mogłam... masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za rady odnośnie osłonek silikonowych na piersi na pewno się w nie zaopatrze i zabiore ze sobą już do szpitala w razie w. Koszt takich nakładek jest nie duży bo kosztują około 10zł a w razie poranionych brodawek mogą bardzo pomoc tym bardziej, że ja nastawiam się na karmienie a sutki mam bardzo wrażliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszt nakladek Aventa to okolo 30zl. Chyba ze kupisz okazyjnie na allegro, albo wybierzesz inna tansza firme. Dzien dobry dziewczyny. U mnie slonce w koncu. Mimo spania tylko 5 godzin smigam od rana. Jednak co to pogoda potrafi zdzialac na samopoczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka ja kupowalam nakladki w aptece, tez z firmy awent, a cala reszte swietnie opisala jopka394:) Ja pamietam ze na poczatku karmienie bylo dla mnie ciezkie, ale jesli moge dac rade, to na pewno trzeba walczyc o pokarm, nie poddawac sie, czesto podstawiac malucha do piersi, nie sluchac rodziny ze pokarmu malo, ze malowartosciowy itd.. Pozniej juz ladnie idzie, sama przyjemnosc, a nadmiar pokarmu mozna laktatorem odciagac, zamrazac i chociaz na pare chwil wyrwac sie z domu, zreszta kazda z nas na swoj sposob bedzie to przezywac..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka ja kupowalam nakladki w aptece, tez z firmy awent, a cala reszte swietnie opisala jopka:) Ja pamietam ze na poczatku karmienie bylo dla mnie ciezkie, ale jesli moge dac rade, to na pewno trzeba walczyc o pokarm, nie poddawac sie, czesto podstawiac malucha do piersi, nie sluchac rodziny ze pokarmu malo, ze malowartosciowy itd.. Pozniej juz ladnie idzie, sama przyjemnosc, a nadmiar pokarmu mozna laktatorem odciagac, zamrazac i chociaz na pare chwil wyrwac sie z domu, zreszta kazda z nas na swoj sposob bedzie to przezywac..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki wyszlo dwa razy.. U mnie pochmurno i strasznie zimno Dzisiaj w planie sprzatanko i dekorowanie mieszkania, bo juz mi wczoraj przywiezli ostatnia rzecz do mieszkania, naroznik. milego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, normalnie ciarki mi chodzą po plecach, jak czytam o tym pękaniu i nacinaniu krocza, brrr... My o 12.00 lecimy dzisiaj na USG w 30tc, trzymajcie kciuki :) Przy okazji porozmawiamy z lekarzem o tej cesarce. Trochę się przeraziłam, jak któraś z Was napisała, że podczas cesarki cewnik zakłada się na żywca bez znieczulenia - czy tak jest zawsze?? Proszę o wypowiedź te z Was, które miały cesarkę. Jako dziecko miałam zakładany cewnik do jednego badania i wspominam to dosyć traumatycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałabym - robimy powoli zakupy i w tym tygodniu przyjechała dojarka, pieluchy i wkładki laktacyjne - od jednego sprzedawcy z allegro, bo przesyłka gratis ;) Dojarkę sprawdziłam - chyba działa (Medela Mini Electric) ;) i w sumie to całe zasysanie jest ok, nawet dość przyjemne. Mam nadzieję, że podczas karmienia będzie podobnie, Młody nie będzie kąsał mi piersi ;) i obejdzie się bez nakładek silikonowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, miłego dnia.... Ciekawe jak tam u Martynki, mam nadzieję, że wszystko dobrze.... Agratka sprawdzę dzisiaj te majciochy i napiszę co i jak.... Powiem Wam kobitki, że jakoś nie mam nastroju, smutno mi jakoś i ciągle chce mi się płakać...wspominam czasy poznania swojego męża i jestem taka wrażliwa, że jak sobie przypomnę jakiś detal to zaraz wyję jak bóbr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy słyszałyście może że teraz w szpitalach nie ma obowiązku robienia lewatywy? Jak rodząca chce to na własną rękę musi sie zaopatrzyć w lewatywe i ja sobie zrobić. U mnie w szpitalu tak jest i ciekawe czy tak jest wszedzie czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, to zależy od szpitala. Wcześniej rozważałam poród naturalny na Madalińskiego w Warszawie i tak jest taki specjalny kwit, który wypełniasz i zaznaczasz na co się zgadzasz, a na co nie. I tam można się nie zgodzić na lewatywę, nacięcie krocza itd. W aptekach jest dostępna lewatywa do użytku domowego :) Można ją kupić wcześniej i wykonać zabieg w domu przed przyjazdem do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny - ja sie wczoraj przemieszczalam miedzy szczecinem a wawa (no powiedzmy wawa, bo zamieszkalam na polu ;-)) i jestem z lekka zalamana. Dom w remoncie, wiec moje kochanie mialo wynajac mieszkanie - wynajelo. Zgodnie z planem: w nowym bloku, na polu, na ostatnim pietrze.. Jeszcze mi powiedzial, ze sprzatal caly weekend. Wczoraj przyjechalam i zalamka - ktos tu wczesniej mieszkal, ale na oknach, kafelkach jest pyl budowlany!!! Nawet jakby tu wpadła Perfekcyjna Pani Domu, to by nie starczyło sił - tu cała perfekcyjna rodzina jest potrzebna. No i oczywiscie klotnia byla - on mi mowi, ze tu jest czysto - zrobilam mu test bialej rekawiczki bez rekawiczki... dopiero co doszorowalam okno w lazience i czesc kafelek w lazience i nie mam juz sily - musze sie troche przespac - jakos do 17stej moze lazienke ogarne, a gdzie tu obiad gotowac skoro kuchnia w takim samym zapylonym stanie. mam wrazenie, ze rownie dobrze moglibysmy zostac w tym remontowanym domu i efekt bylby taki sam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o lewatywę chciałabym ja sobie sama w domu zrobić, ale mam pewne obawy : - czy będę w stanie ją zrobić? - ile czasu bedzie trwał tzw. "czas po lewatywie". Pełno wątpilowści mam, jestem niedoświadczona w tej kwestii, ale jedno wiem, że zrobienie lewatywy to jedno a czas na kiblu po niej to drugie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith-marlie powiem szczerze, współczuję. Widzę, że jesteś bardzo aktywna, mobila, ale takie mega porządki teraz to chyba nie dla Ciebie...zamęczysz się! Może poproś kogoś z przyjaciół o pomoc? Ja bym Ci chętnie pomogła, ale szczerze to czuje się zupełnie bezwartościowa. Pokroję kurczaka na obiad i jestem zmęczona, ja nie wiem jak ja to wszystko popiorę, poprasuję....WTF? Wierzę, że mnie dopadnie syndrom wicia gniazda, bo ja tak dalej pójdzie to jedyną moja aktywnością dnia dzisiejszego będzie sprawdzenie rozmiaru majtek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G221 wiesz to zalezy od szpitala ja sie tez zdziwilam i kazdy inny ktorym o tym wspominalam ze na zywca cewnikowali...wszystko szybko szybko...niewiem czy to im sie spieszylo po pozna pora czy chcielo jak nakszybciej mloda wyciagnac...nie tyle co to boli ale jest bardzo nie przyjemne ale na szczescie trwa sekundy...a co do lewatywy to tu gdzie jestem jej nie robia a w pl gdzie rodzilam robia obowiazkowo mysle ze to zalezy tez od szpitala i procedur...generalnie lewatywa to dobra rzecz bo mozna uniknac przykrych niespodzianek...wazne aby miec ciesze i spokuj by sie dobrze wyproznic;) mnie gdy akurat przycisnelo to salowa musiala sobie wejsc i cos robic a wiadomo jakie to odklosy ida:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Lilith: w którym tygodniu ciąży jesteś? Zdążyłam poznać z tego forum, że jesteś żwawa, energiczna i nie lubisz jak coś/ktoś Ciebie ogranicza, ale chyba pora na odpoczynek. Zamęczysz się kobietko, dzidziuś odczuwa wszystko tak samo jak Ty, chyba już nie czas na wielkie sprzątania i szorowania "poremontowe". Skoro Twój mąż wynajął mieszkanie do generalnego sprzątania, a jemu jest czysto, to Ty weź na jeden dzień sprzątaczkę. Zwłaszcza teraz pora sobie odpuścić pewne sprawy i część naszych ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zaczelam 31tc. Ja pierdziele, normalnie też już się nad tą sprzątaczka zastanawiałam, ale tu jest naprawdę taki syf, ze jedna osoba, szorujac caly dzien nie jest tego w stanie posprzatac - to jest syf poremontowy przykryty normalnym uzytkowaniem z rok osoby, ktora na bank nie sprzatala. Najgorszy typ brudu. Nosz k..wa mać, naprawdę. Swoją drogą to się dziwię właścicielce, bo to też musi być w takim razie syfiara... A ten mi bajki obiecuje, że wróci po pracy i mi pomoże - jakoś jak był tu sam w weekend to sam nie dał rady, a teraz zmęczony po pracy niby da? Umyłam 1 szafke w kuchni i naczynia, może je tam jakoś przełożę i stopnio szafka po szafce - w stanie obecnym to z 2 tygodnie orki na ugorze. Normalnie chyba mam jakąś karę, bo swoje wychuchane, pięknie w detalach wykończone mieszkanie wynajęłam - przez 5 miesięcy mieszkałam u rodziców, powiedzmy, że spoko, bo mam całe poddasze dla siebie z własną łazienką - też wychuchane, i gdzie się sprowadziłam? Do jakiegoś kołchozu z meblami, każde z innej parafii, wszystko w pyle i ulepku... xx Szyszka - za pamięci :-) cukiernia Bajdek, mają dwa punkty - róg Piastów/Jagiellońskiej (dawna Pomorzanka) oraz róg Śmiałego/5lipca. Koszt tortu z żelowym obrazkiem 35zł/kg - ja wybrałam sobie klasyczną mozaikę o smaku brzoskwini, ale mogą być też np. o smaku truskawkowym czy tam jagodowym. www.cukierniabajdek.pl Smacznego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilith mi sie wydaje ze skoro tp wynajete mieszkanie to wlasciciele powinni po remoncie sprzatnac;o no jak mozna lokatorow wprowadzac do syfu:o ja nie jedno krotnie wynajmowalam chate i zawszw byl porzadek nawet po remontach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×