Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniulka888

Co sie dzieje z moim dzieckiem?

Polecane posty

Wiem, że ciezko opisac pewne rzeczy i niektórzy powiedza: idz do lekarza czy powiedza ze zrobiłam jakis bład wychowawczy...tylko gdzie i kiedy skoro synek ma niespełna 14 miesiecy i nie moge sobie z nim dac rady?? Postaram sie jak najdokąłdniej answietlic moj problem i mam nadzieje ze znajda sie mamy, które miały moze podobne sytuacje, badz doradza mi co z tym wszystkim zrobic? Moze potzrebuje obiektywnego sopjrzenia na dana sytuacje... Synek jest zdrowym, pogodynm dzieckiem. Duzo sie usmiecha, rozwiaja sie bardzo dobrze, ma 13, 5 miesiaca i od jakis 2 miesiecy juz chodzi. Problemy zaczeły sie własnie blisko roku. Pierwsza zrecz to taka ze małego nic nie jest w stanie zainetresowac na dłuzej nic minute. Ok, ja rozumiem ze to taki wiek, poznawanie swiata itp. Nie oczekuje ze bedzie spokojnie siedział na fotelu i popijał herbatke ale to co on wyrabia to przechodzi wszytsko. Nie jest w stanie zajac sie sam soba, nie interesuje go nic. Ciagle domaga sie uwagi, wspolnej zabawy, publicznosci?? MUSI bc w centrum zainteresowania. Jelsi juz razem sie bawimy a robie to prawie cały czas to i tak jest zle bo: ksiazeczki go nie interesuja (jesli mu zaczynam czytac wydziera mi ja, chce targac badz rzuca), jesli daje mu inna a a ja czytam inna to sie złosci, płacze i rzuca wszystkim. Banki mydlane lubił bardzo- tearz nie moge mu puszczac bo wydziera mi pojemnik, chce go brac do buzi, pije płyn a jak mu zabiore i tłumacze nie słucha tylko sie rzuca an podłoge i wyje. I tak jest cały czas- jesli jest cos nie po jego mysli to robi mi histerie a nawet krzywde sobie (głowa o sciane uderza np. ). Zadne zajecia go nie interesuja, popatrzy chwile zaraz biegnie po cos innego i tak w kółko. Pomijam fakt ze wspina sie na okna, łozka, meble... Ostatnio nawet mi nie chce jesc. Pije tylko rano i wieczore butelke i potem tylko to co uda mi mu sie wmusic. Sypia około 3 razy po 30 min w ciagu dnia badz dwa razy po 1 h. Kłade go ok 20 wstaje o 5-6 rano. Z zasypianiem tezj ets problem. Jesli go nie uspie we wozku to potrafi walczyc do 12 w nocy. Spacery odpadaja: dziecko wyspane, najedzone (jakims cudem), ubrane do pogody, przewiniete, ja zapakowałam picie, przekaski i idziemy. Jjedziemy około 50 metrów zaczyna sie krecic. Wyjmuje go z wozka (nic go nie zainetresuje, ani przechodzien a ni samochód ani biegajacy pies), zrobi 3 kroki wyciaga rece , biore na rece krzywi sie i wykreca, to kłąde do wozka, tam kopie, wije sie i tak w kółko. W koncu zmordowana wracam do domu...:( A jesli np. nie złame sie i nie odepne (sam sie odpina z pasów) lub nie wezme na rece to az sie zanosi i dusi z płaczu. W samochodzie jest to samo....albo wyje do barku tchu albo uderza sie głowa wszedzie. Ostatnio nawet zaczał mnie bic!!!! Nie pomagaja tłumaczenia ze nie wolno (np. brac tego czy tego), on nawet nie patrzy mi w oczy, nawet nie spojrzy, mam wrazenie jakby był głuchy (ale jest ok- bylismy na badaniach wszelkich mozliwych). Z kapaniem histeria, z usypianiem...cały zcas. Nawet pokusiłam sie o właczenie TV -bez rezulatu- tez go nie interesuje. Nie nawidzi sie ubierac, przytulac, nawet dotykac... KOCHAM moje dziecko, ale juz jestem przemeczona, brak mi sił, małzenstwo mi sie przez to sypie bo maz tez sobie z tym nie radzi. Wzajemnie sie oskarazamy... co mam robic? Pediatra zbagatelizował sprawe- powiedział ze to taki wiek i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa hm
nie wiem czy to w ogóle ma sens ale jakoś tak mi się nasunął na myśl autyzm. Nie żebym była pewna ale tak mi do głowy przyszło. Ale może to tylko taki etap w rozwoju. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autyzm...mnie ktos ostatnio powiedział ADHD ale nie wiem czy teraz w tym wieku jest sens badac dziecko pod tym katem i jak sie do tego zabrac? Zmienic pediatre??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo nim
spokój spokój i jeszcze raz spokój. ty decydujesz. ustalasz w swojej głowie mocny plan na np spacer i go realizujesz. zero podniecenia. nie testujesz na histerię. robisz swoje. nie ma innej metody. dzeicko ma mocny charakter, i chce cię wypróbować. nie podnosi głosu, bądź staniwcza i niezlamana. musisz sama.wiedzieć czego chcesz, dziecko czuje twoja nieporadność i to wykorzystuje. to etap rozwojowy. musisz go.wygrać bo dalej będzie tylko gorzej. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa hm
Nie wiem jak z ADHD ale autyzm często diagnozowany jest okołu ukończenia roku. Myślę, że najlepiej byłoby się wybrać do innego lekarza pediatry albo może do neurologa. Może to nic takiego, taki etap w rozwoju ale jeśli to coś innego to lepiej już działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now ąłsnie o to mi chodzi, ze jesli to COS to lepiej teraz niz potem bo juz bedzie za ponso na leczenie czy własnie wprowadzenie dyscypiliny. Tylko ciezko z ta dyscypilna jesli dziecko nie chce jechac we wozku, ja go prowadze na siłe ten sie zanosi od płaczu, dostaje goraczki, a potem uderza cała siła głowa o kant wózka 9przy oparciu gdzie zamocowana jest buda), badz w domu o sciane, potem jest struga krwi, utrata przytomnosci RTG czaszki w szpitalu i podejrzenia ze maltretuje swoje dziecko........ :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pediatra sparwe zbagatelizował albo i nie. Njapierw kazał nam zrobic wszytskie badania 9mocz, morfo, cukier, tsh), odwiedzic laryngologa, okuliste, testy alergiczne, kardiolog i wiele innych- FIZYCZNIE WSZYTSKO JEST W PORZADKU. Moze teraz na anstepnej wizycie przy oakzji szczepienia zasugeruje neurologa??? Juz nie wiem co mam robic, jestem przemeczona, nawet odpoczynek mi nic nie daje, nikt nie chce z nim zostawac, bo nikt nie bierze an siebie odpwiedzialnosci, z reszta on potrafi kazdego wykonczyc i fizycznie i psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargonia Sierpniowa
Aniulko, czytam i szczerze Ci współczuję, rozumiem że musi tobyć wyczerpujące zarówno dla Ciebie jak i męża, przede wszystkim dla Ciebie. Wg mnie wybrałabym innego lekarza, rozumiem, dzieci takie są, taki wiek, taki etap, taki charakter, temperament, wymagania...ale...bez przesady, nie widzialam dziecka które na spacerze niczym absolutnie niczym by się nie zainteresowało..psem, kotem, ptakiem, samochodem, motorem, ciężarówką, innym dzieckiem, zabawką innego dziecka, rowerkiem itd...to jest bardzo dziwne..nawet jakby ktoś stwierdzil ze jestem przewrażliwona i zbyt "nawiedzoa" to i tak wybralabym sie do specjalistow, ot tak, nawet na wselki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa hm
Wiesz ja to nie czekałabym na inicjatywę pediatry tylko albo poszłabym po skierowanie do neurologa albo poszłabym prywatnie. Kiedy macie szczepienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paullinkaaaa
za mało dyscypliny i kary, gdzie jest ojciec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autyzm, ADHD... Teraz wszyscy strasznie szybko znajdują choroby. Twoje dziecko przechodzi teraz taki etap,że stara się przejąć kontrolę w domu-i świetnie mu to wychodzi... Po pierwsze skoro jest żywym chłopcem to potrzebuje dać ujście swojej energii. W jaki sposób ma to zrobić? Weź go do małpiego gaju,niech biega po drabinkach,wspina się po szczebelkach,skacze po pomostach. Pewnie się ubrudzi,więc weź ciuchy na zmianę. Idź z nim na salę zabaw niech szaleje w basenie z piłkami,skacze na skoczkach,rozbija się autem. Weź go na boisko niech kopie piłkę. Dziecku brakuje możliwości wybiegania się. Nie ulegaj jego fanaberiom-jak źle się zachowuje,to do kojca,łóżeczka-w miejsce gdzie się uspokoi i nie zrobi sobie krzywdy. Jest nauczony, że mama musi,ale on musi zrozumieć gdzie jest granica-Ty mu jej nie pokazujesz i dlatego on oczekuje coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała z domu
po przeczytaniu tego tekstu jedyne co nasuwa się na myśl to autyzm , tak małe dziecko nie powinno miec w sobie złych emocji , agresji , strach co z niego wyrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to taki
etap i tak jak ktos wyzej napisal-nie reaguj,zero emocji,zero reakcji, ubieraj go w ciszy,nic nie tlumacz,rob swoje,wychodzicie na spacer-rzuca sie,niech sie rzuca,niech placze az zwymiotuje..wiem,ze to trudne,ale przechodzilam przez podobne piekielko moj synek rzucal sie na podloge jak ubieralam mu nie te kurtke,ktora on chcial,histeryzowal az wymiotowal,jak reagowalam to nauczyl,sie wymuszac wymioty..tak dlugo sie spinal az zwymiotowal,w samochodzie tez bywaly histerie.kiedys zarzygal caly fotelik-trudno,wzielam go do domu i wypralam. rzucal sie na podlogi w sklepach,wlazil pod szafki jak nie chcialam mu czegos kupic,wychodzilam-tez nie reagowal,kiedys poprosilam ekspedientke,zeby go przypilnowala,a ja postaram sie,zeby widzial jak odjezdzam samochodem. wtedy spanikowal. od tych akcji minelo pare miesiecy i przeszlo mu,zdarzaja mu sie jeszcze akcje typu rzucenie sie na podloge,ale po chwili sam wstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to taki
zapomnialam dodac,ze moj jeszcze walil glowa w podloge.. mozesz wybac sie do neurologa-dla wlasnego spokoju i upewnienia sie czy wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za miesiac kolejna dawka ale chyba pojde wczesniej. Kurcze wczesniej taki nie był. Jako noworodek zero kolek, zero płaczu tylko jadł i spał. Potem tez grzeczny był, ale odkad skonczył rok to jest masakra. Najbardziej amrtwi mnie to ze on jest taki.....nie wiem, nijaki? Nie cieszy sie jak mama przyjdzie, nie płacze jak mama wyjdzie. Pojdzie z baabcia, pojdzie z tata, pojdzie z sasiadem i z obca baba. Obojetne mu kto daje jesc, kto kapie...Nie nawiazuje kontaktu wzrokowego, ciezko mu pojac było (chociaz juz umie) robic pa pa, kosi łapci, pokazywac jaki jest duzy i na tym koniec. Inne rzeczy sa ponad nim... Jesli probuje go czegos nauczyc to zaraz sie złosci albo odwraca sie i biegnie cos zbroic.Jesli mowie nie wolno, zosatw itp. umsiecha sie i dalej robi to co nie powinien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnością nie jest
to normalne zachowanie , zrób badania pod kątem autyzmu bo z tego co opisujesz to dziecko zachowuje się jak psychiczne czujesz zeby on ciebie kochał ? przytula się , daje buziaki i mówi kocham cię mamusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssselgros
może szatan go opętał ? idź do księdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie jaki autyzm?? moim zdaniem on jest rozpuszczony , brak dyscypliny , a gdzie jest ojciec , nie reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec jest ale co z tego jak pracuje całymi dniami? W sumie jego to nie dotyczy a jesli juz jest w domu to nie radzi sobie z nim tak samo jak i ja. Nie zdarzyło mi sie go uderzyc i jemu rowniez chociaz nie raz miałam ochote dac mu klapsiora ale nie dałam bo i tak by to skutku nie odniosło a moze i byłoby jeszcze gorzej. Co do basenu- nie chciał, zaczał wrzeszczec i kilka prób skonczyło sie na niczym. Na boisku bylismy owszem- ale po kilku kroczkach chciał an raczki, potem ani picie ani chrupka juz go nie dała rady uspokoic i wrocilismy do domu. Malpi gaj- tego nie było ale moze spróbuje. Chwytam sie kazdej mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to głupie ale anwet wosk przelewalismy :( nic nie dało. ochrczony jest juz dawno... a co do uczuc to watpie czy 14 miesieczne dziecko powie całym zdaniem kocham cie mamusiu ale jak wczesniej pisałam, nie daje buziaków, jak ja próbuje to płącze, odtraca mnie, nie chce sie przytulac. Jedyne co to łaskotki uwielbia i wtedy sie super smieje albo bujanie w kocu wtedy jest spokój i hustawka tez działa na niego choc nie na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj!!!!!!
Zrób koniecznie wszystkie badania w kierunku autyzmu. Ja opiekowałam się własnie takim dzieckiem praktycznie od urodzenia. Od ok 12 miesiąca życia zaczął przejawiać identyczne, niemal co do jednego objawy. Jego rodzice bagatelizowali to, mimo moich ciągłych alarmów i tez twierdzili że to "taki okres".. Kiedy skończył 2,5 roku wreszcie udali się z nim do specjalisty. Diagnoza AUTYZM i to zaawansowany, gdyby dziecko było leczone od pierwszych objawów choroba aż tak by się nie rozwinęła. Rodzice wpadli w panikę, matka rzuciła pracę i zaczęli go ciągać po lekarzach, w kraju i zagranicą.... Ja straciłam prace bo opiekunka nie była mu już potrzebna. Teraz ma 7 lat i nawet do szkoły nie mógł iść, bo jego stan na to nie pozwala. Został w przedszkolu dla dzieci specjalnej troski jeszcze jeden rok. Jest ponoć na lekach. Objawy był takie jak u Twojego, nie zlekceważ tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłopoty ze skupieniem się mogą być normalne w tym wieku, ale i mogą zwiastować jakieś zaburzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnością-dziecko ma 13 miesięcy-raczej wątpliwe żeby mówił mamusiu kocham Cię-to nie ten etap rozwoju. Autorko ja bym przed wszystkim szukała przyczyny w tym że dziecko na zbyt wiele ma pozwolone. Do neurologa możesz się wybrać,ale wątpliwe jest aby coś dało eeg. Mały jest po prostu zagubiony,bo nie zna granic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jciec ma zrobic? Wziac pasa i zbic? Z reszta on pracuje a jak wraca to chce sie z nim pobawic a nie go karac za cos co zrobił podczas jego nieobecnosci, ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bligalim
Czytając twój post pierwsze co przyszło mi do głowy to autyzm, jak dziecko nie szuka kontaktu wzrokowego, nie lubi bliskości, nie skupia sie na dłuższą chwilę na jakimś przedmiocie to mogą być oznaki autyzmu, ale też nie muszą! Idź do lekarza, bo się wykończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłopoty ze skupieniem się mogą być normalne w tym wieku, ale i mogą zwiastować jakieś zaburzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 678789999999999
mam dwóch synów i zaden z nich nie zachowywał się tak , nie jest to normalne , byc moze rozpuściłas go jak dziadowski bicz i teraz tylko porządny pach zadziała albo dziecko jest nienormalne i trzeba je zdiagnozować tutaj nie ma nic pomiędzy , jest z nim coś nie tak i to nawet bardzo z twoich postów wynika ze masz go serdecznie dość doprowadził cię do takiego stanu emocjonalnego a ma dopiero 1,5 roku , pomyśl jak twoja psychika to znosi, współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę się wymądrzać...
poobserwuj synka, spokojnie, bez emocji, bez uprzedzeń... rano jak wstaniecie, po śniadaniu spróbuj spokojnie go zainteresować czymś - może pozwól mu wybrać zabawkę/przedmiot, takie malutkie dzieci czasami nie potrzebują zabawek - może daj mu np. jakieś pudełko i nakrętki, czy spinacze do bielizny, albo jakieś miski/łyżki... może on ma za dużo bodźców. Jeżeli wyrywa, nie chce, to nie... obserwuj co robi - jeżeli coś niebezpiecznego to oczywiście reaguj, ale jeżeli nie to mu pozwól - poznasz jego potrzeby, dziecko sięga po zabawki ze strefy najbliższego rozoju. Daj mu się nasycić. Co do posiłków, to może np. ząbkuje i dlatego nie chce jeść, ale nie wmuszaj w niego i zachowaj spokój. Spacer - niektóre dzieci tak mają, że wózka nie lubią, ani rąk... a iść się boi, bo z perspektywy 70 zm świat nie jest taki fajny jak z góry... może wyjdź z nim gdzieś na plac zabaw, do parku, na trawę, żeby było blisko i mógł swobodnie pochodzić, nawet usiąść na trawę... weź mu może jakąś zabawkę, żeby się zainteresował na podwórku, ostatecznie nawet jakąś chrupkę/ciastko/owoc. Postaraj się buć spokojna - dziecko jest barometrem i odzwierciedleniem uczuć rodziców. Myślę, że mogłabyś przez dzień-dwa przejąć rolę obserwatora swojego synka. Czasami matka jest najlepszym psychologiem, najwięcej widzi... Popatrz, jak reaguje, jak się zachowuje kiedy jest zdenerwowany, czy patrzy na Ciebie, czy się komunikuje... Możesz też nagrać małego na kamerę jeżeli masz możliwość - taki film jest pomocny przy diagnozie u specjalisty. Możesz z małym pójść do dobrego psychologa dziecięcego, niech poobserwuje zachowania, może coś doradzi, wyłapie jakiś problem. Co do adhd to nie jest to wiek na diagnozy, autyzm jak najbardziej, chociaż nie spieszyłabym się z diagnozą... Na pewno nie jest to normalne zachowanie rocznego dziecka, ale powodów może być wiele, nie koniecznie choroba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj!!!!!!
Ludzie co Wy gadacie????? Nad takim dzieckiem nie zapanujesz, nie ma opcji... Fakt że ponad roczniak to niewiele jeszcze rozumie, ale w przypadku tego dziecka, którym ja się opiekowałam to z czasem było coraz gorzej. Mówił jakby coraz mniej, zamiast coraz więcej, był strasznie agresywny... Ktoś mógłby pomyśleć ze jest bity .... Zero skupienia nawet przez minute, choć stawałam na głowie... Spacery, wolałam 5 godzin siedzieć na fotelu dentystycznym bez znieczulenia, niż wyjść z nim na godzinę na dwór a rodzice tego ode mnie wymagali. Potem jak już był starszy, atakował inne dzieci... Sama mam dziecko i tez nie było grzeczne, ale rozpuszczenia nie ma tu nic do rzeczy... To choroba!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×