Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariamaj

Mój facet wyjeżdza sam na wakacje.

Polecane posty

Gość mariamaj
może za mało wychodzę?myślałam o tym wcześniej,może powinnam zacząc uprawiac jakiś sport...pomyślec o sobie o pasji po za domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że nie została w Londynie w
no bo jest brzydkie,zaniedbane:O ja też go nie lubię,ale narazie nie mam wyjścia. marze,żeby kiedys moze zamieszkać nad morzem:P Jak wygram w totka może;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
tak bałam się,że pomyśli,że jestem zaborcza,bałam się,że to i tak nic nie zmieni,że wyjedzie i zrobi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria, brawo!:) dokladnei:0pomysl o sobie! zrob cos dla siebie:) jak lubisz aniec to polecam Ci zmbe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i moz czytanie ksiazek jesli lubisz ja osobicie lubi, naprawde dobrze drywaja od myslenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
uwielbiam!!!:-) zawsze chciałam isc na kurs tańca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodna glupota
pojedz nawet do mamy. do kuzynki, gdziekolwiek. niech on wie ze masz swoje zycie, poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że nie została w Londynie w
powinnaś mieć swoje zycie,niezalezne od waszego wspólnego,które macie. moze wtedy by zrozumial,ze nie jest pępkiem swiata. mój mąż daje mi wolną rękę w tej kwestii,mogę wychodzić na babskie pogaduszki i buszowanie po sklepach,poza tym zapisałam się na prawo jazdy i na angielski od wrzesnia. a gdy wracam z takich wyjsc to doskakuje do mnie i mowi,że tęsknił za mną:P chłopa trzeba sobie wychować. wyznaczyć granice,postawić warunki i dobrze o niego zadbać w łozku--wtedy będzie nam wierny jak pies i swiata poza nami nie bedzie widział. i jeszcze miec swój swiat,taki osobny,kobiecy--do którego on nie będzie miał wstepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
bardzo dużo czytam,zawsze gdy mam problemy sięgam po książki-powieśc łykam w dwa dni:-) Uwielbiam Doris Lessing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że nie została w Londynie w
koniec świata z tą miłością;) od wieków ciagle kobiety mialy z nia problemy:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P:P :P Bez chłopa żle,z chłopem też cięzko--nie wiadomo co lepsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodna glupota
i nie boj sie mowic wprost. prawda boli ale tez oczyszcza. a temu twojemu glupolowi moze otworzy oczy. i nic sie nie lam, nie placz wiecej. jutro sobie sama do niego zadzwon i badz radosna, powiedz ze bylas zajeta i nie gadaj za dlugo, oszukaj ze wychodzisz nawet jesli nie bedziesz tego robila. troche wiecej wiary w siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że nie została w Londynie w
pa. ja już lecę spać🖐️ zapisz sobie ten topic w ulubionych i pisz jak tam u ciebie sytuacja z dnia na dzien. dobranoc🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Wiem dziewczyny,ale on dopiero od 2 miesięcy nigdzie nie wyjeżdza,pracuje na miejscu,wczesniej ciągle był w delegacji,widzieliśmy się tylko w weekendy...Byłam spragniona kontaktu z nim,zaniedbałam przez to siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
Macie dużo racji dziewczyny,muszę pomyślec o sobie,przełamac strach i mówic otwarcie o tym co czuję.Tymczasem wezmę sobie wasze rady do serca i pomyślę o kawie z koleżanką jutro po południu.Będziemy w kontakcie,ja mykam już powoli spac.Jutro zajrze,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiarygodna glupota
3 mamy kciuki odzywaj sie i dawaj znac co i jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariamaj - nie rozumiem twojego faceta. Pamietam jak moj byl skapy na poczatku zwiazku. Pamietal ze dostawal z 300 zlotych na zycie od rodzicow (mieszkal sam z bratem) i ja zawsze sie wkurzalam bo ja mialam grosze ze stypendium, a jak gdzies szlismy to zawsze po rowno. Nawet w domu u niego jak robilismy obiad to sie zrzucalismy;) Dopiero jak zaczelam zyc sama, poza domem okazalo sie ze 300 zlotych na zycie to naprawde nic i jemu po oplaceniu rachunkow, jedzenia nie zostawalo nic.. (to bylo jakies 10 lat temu). Ale kiedy wrescie dostal prace i ja nadal zylam z malego stypendium oplacil wiekszosc naszych wakacji (ja cos tam dolozylam co mialam). Potem tez juz zaczynal mi pomagac coraz bardziej. Oczy mu sie otworzyly jak zamieszkalismy razem i zaczelismy oboje zarabiac. Wtedy juz zapomnielismy o tym co moje a co twoje ;) I to jest super moment, mamy osobne konta, ja zarabiam wiecej, ale skladamy razem na wspolny cel, nie liczac kto ile dolozyl. On czesto wiecej pracuje w domu, ja w pracy.. nie zawsze tak jest ze ludzie sie wogole nie zmieniaja. Ale jesli twoj facet ma naprawde sporo kasy, mieszkacie razem a on nie mysli nawet o waszych wspolnych wakacjach to naprawde czarno widze jego zmiane. Ale moge sie mylic, najwazniejsze to powiedziec prosto z mostu - bolalo mnie ze wyjechales beze mnie. Jestesmy razem, planujesz ze mna zycie wiec chyba mozemy podejmowac razem decyzje, pomagac sobie. Jak skoncze studia i dostane lepsza prace, to ja bede w stanie kupic nam wakacje. Teraz ty mi nie pomagasz i nie chcesz spedzac ze mna czasu. powiedz mu prosto z mostu boli mnie to i nie wiem czy ten zwiazek ma sens. potrzasnij nim, jak to nie pomoze to nic nie pomoze. jestes mloda. Zycie mozesz sobie jeszcze 10 razy ulozyc z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
widocznie agata ,czegoś nam brakuje,nie ma odpowiedniej więźi między nami,może chodzi tu o staż ,nie wiem...bardzo chciałabym ,żeby on wykazał się jakąś inicjatywą,np.zapraszając mnie na wakacje,proponując jakieś rozwiązanie ,alternatywę...nie zrobił tego wyjechał sam,zawiódł mnie bardzo....nie wiem czy dałabym zaprosić się na wakacje,czy przyjełabym jego prezent,ale na pewno doceniłabym jego gest...zdaję sobie sprawę,że postąpił egoistycznie,bez skrupułów i podle ,nigdy mu tego nie zapomnę...cały czas wierzyłam,że wspólne mieszkanie coś zmieni,że zbliżymy się bardziej do siebie,jaka ja byłam naiwna...szok....teraz mam nauczkę,że muszę myśleć tylko o sobie,nie liczyć się z jego uczuciami ,a empatię zredukować do minimum...byłam za dobra,teraz będę otwarcie mówić o uczuciach,odczuciach i oczekiwaniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Maria czy on się dziś odzywał?:) jak się czujesz ogólnie nie odbierając od niego tel? klorci Cię by do neigo napisać?? nie chodzi o to by być kompletną egoistką i mieć jego uczucia całkowicie w du..., bo z jednej skrajności popadniesz w drugą i dojdzie do sytuacji , że go znienawidzisz ;/ Najlepiej powiedz mu ze neispodziewqałaś się tego, że on tak sam wyjedzie na wakację, że myślałaś , że tworzycie związek a nie żyjecie razem ale osobno.... jak para znajomych, współlokatorów i może zaproponuj czy nie byłoby lepiej gdybscie na nowo zamieszkali oddzielnie a na poczatku zwiazku on inicjowal rozne spotkania? proponowal wyjscia? zapraszal Cie, czy zawsze bylo tak od poczatku ze honorowo sama za siebie placilas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zapytam swojego M co by zrobił w sytuacji jeśli ja bym np nie mogła jecha,ć bo akurat bym nie mogła wziąć urlopu, lub nie byłoby mnie stać na takie dwutygodniowe czy nawet tygodniowe , zagraniczne wakacje w sumie obecnie za bardzo mnie nie stać, mam jakieś oszczędności ale szkoda mi ich na to by gdzieś pojechać;) on włąściwie bardzo teraz chciał gdzieś jechać, nadal chyba chce, we wrześniu, ale mam taką pracę, że wrzesień mi nie odpowiada, wczoraj więc wyperswadowałam mu te wakacje teraz z glowy, powiedzialam ze nie ma co sie teraz spinac, ze pojedziemy sobie w nowym roku, bo i tak juz teraz mamy zaplanowany wyjazd w zime na sylwestra ale to to już mniejszy koszt bedzie dla mnie , moze jakas dodatkowa kasa w pracy wtedy wpadnie, wiec dam rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
witaj! dzwonił wczoraj dwa razy,oddzwoniłam do niego po 22 i powiedziałam,że spałam i żeby skontaktował się ze mną jutro(nie miałam ochoty z nim rozmawiać) będę odbierać telefony,ale nie zagłębie się w rozmowę,nie mam siły na to...oczywiście ,że mnie zapraszał,kino,teatr,spacer,koncert-ale zawsze płaciłam za siebie,oprócz tego poznałam całą jego rodzinę,także tym bardziej tak zwane jego ''wyskoki'' mnie szokują,nie wiem co mam o tym myśleć...doszliśmy do wniosku,że spróbujemy to ratować,propozycja mieszkania osobno już padła,na razie się wstrzymaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
dobrze,że wybiłaś mu ten wyjazd a głowy-''lepiej zapobiegać ,niż leczyć''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_prawda
Jest taka mała podstawowa zasada. Jeśli będziesz sama się szanować to inni tym bardziej. A tu tego nie ma. Nie warto zatracać się zwłaszcza dla kogoś kto nie jest tego wart. Masz jedno życie nie warto tracić najlepszych lat dla kogoś takiego. Musisz to zmienić w sobie nie na chwile tylko na zawsze. To nie jest egoizm. Pamietaj częśćiej o sobie, po prostu o siebie wlacz. Twoje uczucia też są ważne. pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszał,kino,teatr,spacer,koncert-ale zawsze płaciłam za siebie no widzisz, od poczatku go nauczylas ze placisz za siebie;) na [poczatku u mnei bylo na odwrot ja proponowalam ze zaplace ale on nie p-ozwolil, a pozniej to jzu roznie;) czemu leczyc?? ja mysle ze moj by tak nie postapil, on raczej tez sobie zdaje sprawe z tego ze za wiele nie zarabiam, on zna [p-olskie realia bo sam kiedys tyral za najnizsza;) teraz pracuje za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
nauczyłam,bo to chyba naturalne,że jak dwoje obcych sobie ludzi zaczyna się spotykać,to każdy płaci za siebie...tak mnie nauczyli....nic przynajmniej w zamian nie oczekiwali-ja stawiałam warunki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
ale,może trochę przesadziłam....może powinnam pozwolić mu zapłacić za kino...obudziłam się,jak zaczełam zarabiać mniej i nie stać mnie było na różne przyjemności,odważyłam się i mu to powiedziałam ,dlatego teraz czasem płaci za kawę....ostatnio zapłacił za obiad w knajpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój chłopak poinformował mnie,że wyjeżdza na dwa tygodnie na wakacje,ja zostanę w domu,nie stac mnie na wyjazd,a on nawet nie zapytał jak się z tym czuję i czy nie mam nic przeciwko.Zadecydował." ja jebie! :O przeciez koleś nie traktuje Cie powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co z tego ze obcy ludzie! ale na tym polegaja randki, poznawanie sie facet ma gest to zaplaci za kobiete! co z tego ze jej nei zna dobrze ale chyba chce ja poznac, poznawac zdobywać ;) takie jest moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
nie wiem czy traktuje mnie poważnie ,na pewno w tej kwestii mnie zawiódł i nie było to poważne traktowanie,nie zachował się fair...okazał się egoistycznym draniem...powtarzam się,ale na pewno mu tego nie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamaj
na pewno nic złego jak czasem zapłaci,jestem przewrażliwiona i to był mój błąd bo sama go sobie tak ''wychowałam''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to był mój błąd bo sama go sobie tak ''wychowałam''" nie przesadzaj! moim zdaniem twój facet jest skąpy bo szkoda mu wydac kasy na Ciebie i pomysl sobie jak bedzie wygladało wasze życie w przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×