Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość closerthanyou

mój chłopak nie ma ochoty na seks

Polecane posty

Gość Cecilee
Hahaha no tak, ile razy mozna jeść ten sam tort, ale w takim razie chyba każda para po kilku miesiącach pożycia, by się sobą nudziła i zaczęła kochać z częstotliowością przelotu komety Haleya? Rutyna rutyną, ale nie wrzucaj każdego do tego samego wora. Nie każdy zmienia partnerów jak rękawiczki bo 5 stosunków z jednym to juz stanowczo za dużo i wkrada sie nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość closerthanyou
dzięki i pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdsjdklsjd
Cecilee a ty robiłaś takie podchody ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjdsjdklsjd
ja ci mówię jaki jest punkt widzenia facet , jeśli ci nie odpowiada to ok , możesz zaklinać rzeczywistośc zwalać na zmęczenie ,hormony , i co tam jeszcze wymyśliłaś , najbardziej głupie to było :pod groźbą rozstania". żaden facet ,ŻADEN nie powie ci ,że już go nie podniecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowasss
Jest duzo tematow na tym forum, takze na innych, zakladanych przez kobiety ktore narzekaja na swoich facetow, mezow itp ze ci sie nie chca w ogole kochac, albo kochaja sie zdecydowanie za rzadko. Narzekaja, ze ich facet za rzadko chce sie kochac. To jest znak czasow, bedzie tylko gorzej. Kiedys to kobiety mialy ciagle bol glowy, nie chcialy sie kochac, a faceci narzekali na brak seksu. Wyzwolenie kobiet spowodowalo, ze kobiety zaczely sie domagac przyjemnosci w lozku, zaczely czerpac przyjemnosc z seksu(jeszcze w 19 wieku orgazm uwazano za.... chorobe). Te wyzwolone kobiety, ktore zaczely wymagac dobrego seksu od faceta, zasmakowaly dobrego seksu i teraz chca sie czesciej kochac. Problem lezy w facetach. Kiedys faceci narzekali na brak seksu, a jak sie juz kochali z kobieta, to nikt od nich nie wymagal cudow w lozku, kobiety nie wiedzialy co to orgazm itp. Liczyla sie przyjemnosc faceta. Obecnie jest zupelnie na odwrot. Liczy sie przede wszystkim przyjemnosc kobiety (seks bez orgazmu to nie seks itp), faceci musza ciagle sie wykazywac w lozku(kiedys jak kobieta szla nawet z niechecia do lozka, to wystarczylo ze w nim byla i rozchylila nogi). Teraz jak kobiety zaciagaja facetow do lozka, to ten nie moze sobie pozwolic na bezczyznosc, ma byc nie tylko aktywny ale i bardzo dobrym kochankiem. Wspolczesnie facet ma byc ogierem w lozku, wymaga sie tego od niego prawie co dzien, a jednoczesnie wymagania ogolne wzrosly od facetow. Ci by zadowolic kobiete, musza ciezko pracowac, niejednokrotnie biorac nadgodziny, majac dwie pracy itp itp. Faceci przychodza zmeczeni po pracy i seks jest ostatnia rzecza o jakiej mysli. Wazna jest tez kwestia wysilku i przyjemnosci z seksu. Seks facetow meczy znacznie bardziej niz kobiete. To facet jest strona aktywna w seksie, to on musi prowadzic cala gre itd. Kwestia przyjemnosci tez nie rysuje sie rozowo dla facetow. Kobiety maja wieksza przyjemnosc z seksu. To wszystko sprawia, ze wspolczesnie wiele kobiet narzeka na zbyt rzadki seks. Faceci stronia od seksu, bo maja dosc egzaminow w dzien, wieczorem chca sobie odpoczac, a nie zdawac kolejny egzamin, tym razem w lozku. To kobiety powinny zaciagac do lozka facetow, bo maja z seksu (dobrego) duza wieksza przyjemnosc (wielokrotne i roznego rodzaju orgazmy) od facetow, zdecydowanie mniej sie mecza - jedyna pozycja meczaca dla nich to jezdziec - a wiele *** kobiet jej unika, chcac aby to facet caly czas sie pocil. Facet ma takze gorzej pod wzgledem psychicznym, bo kobieta zawsze moze a facet nie zawsze(poza tym facetowi musi stanac - kobieta nie ma takiego problemu, a jak mu juz stanie to facet musi sie pilnowac aby za szybko nie wystrzelil i jest to baaardzo stresujace), to facet ma sie pokazac ze jest dobrym kochankiem i doprowadzic na szczyt kobiet, podczas gdy orgazm u faceta wywolac ta zadna sztuka. Kobiety maja wiecej stref erogennych i duzo wrazliwsza (7 razy wrazliwsza) skore od mezczyzn przez co z seks jest dla nich duzo wieksza przyjemnoscia. Seks dla kobiet jest duzo wieksza przyjemnoscia niz dla facetow bo: - kobiety maja duzo silniejsze orgazmy od facetow - kobiety moga miec kilka rodzajow orgazmu, facet tylko jeden i to slaby - kobiety moga miec wielokrotne orgazmy, faceci nie - orgazmy kobiet sa nie tylko silniejsza ale takze duzo dluzsze niz orgazm faceta, przec co kobieta znacznie dluzej odczuwa duza przyjemnosc - kobieta ma 7 razy wrazliwasza skora od faceta, przec co kazdy dotyk dla niej jest duzo wieksza przyjemnoscia niz dla faceta, dla faceta dotyko kobiety to tylko dotyk, dla kobiety dotyk faceta to juz jest przyjemnosc sama w sobie - kobiety maja 5 razy wiecej stref erogennych od facetow, u kobiet stanowia one az 15% a facet tylko 3% - kobiety maja jeden organ, ktorego jedyna funkcja jest dawanie kobiecie przyjemnosci - lechtaczka, faceci takiego narzadu nie posiadaja - lechtaczka jest duzo bardzoej wrazliwym narzadem od meskiego penisa - po orgazmie u faceta automatyczynie i bardzo szybko spada cale napiecie,cala atmosfera, ochota na seks(facet musi odczekac),u kobiet tak nie ma, to napiecie po orgazmi u kobiet spada bardzo powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cecilee
Nie musze robić takich podchodów, bo nie mamy problemów z seksem :) Jeśli to robię, to po to, żeby podtrzymywać temperaturę, nie ją wskrzeszać :) Owszem, żaden facet pewnie nie powie swojej dziewczynie, że już go nie pociąga, ale to nie znaczy, że zawsze taka sytuacja jest tym tylko wyłącznie podyktowana... Było tuzin takich tematów, wypowiadali sie mężczyźni i owszem, czasami poprostu nie mieli siły po 10 h roboty na harce w łóżku, napewno nie codziennie, więc nie generalizuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ludziee ludziee
ja myślę że jest to najnormalniejsze w świecie "oswojenie" najpierw codziennie a z czasem rzadziej i nie ma w tym nic że się nie podobasz tylko zaczyna u niego normalne codzienne możliwości łóżkowe.już nie jesteś "nowością"(nie mam na myśli obrażenia Cię) też to mam.wcześniej praktycznie codziennie jak weekend to po 2 3 4 razy dziennie a teraz? ja mam duże potrzeby on mniejsze. do tego dochodzi praca stres kłótnia itp że czasem jest tak że raz na tydz on tylko da radę ale spoko później jest tydz że codziennie. sex nie jest maszynką którą nastawisz że ma chodzić jak w zegarku, że norma to 3 razy w tyg i nie można mniej czy więcej najważniejsze żeby było super jak do tego seksu dojdzie wiesz fajerwerki i takie tam.... chyba że dochodzi do takiej sytuacji że masz raz na 3 tyg czy miesiąc to bym się burzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to...samo....
to ja tak mam raz na miesiac albo 1,5 miesiaca. i sie burze i wlasciwie jest jeczcze gorzej. nie moge tego pojac jak mozna nie miec ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×