Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Ja niestety pracuje w korporacyjnym piekiełku... wyscig szczurów- korporacyjne postacie bez honoru - nastawienie tylko na swoją pensje i wyniki ... u nas się nie pyta nikt czy mozesz to zrobić, po prostu masz robić i już.... Jestem najmłodsza i szczerze mam ich gdzieś... Jest mi przykro tylko jak patrze na zastraszone starsze kolezanki... gdzie dzisiaj są w pracy w zachodniej wawie- a jutro we wschodniej - nikt nikogo nie pyta... czy ma jak dojechać tam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firma jest moja rodzice maja procent tylko od tirow niektorych ale u nas nie bylo rozdzielnosci majatkowej ani nic i wszytsko idzie na pol ale ja na pewno do tego nie dopuszcze.od szczeniaka to ja bylam mialam 16 lat czy 17 zaczynalam haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostanie ja juz wszytskowiem rozmawialmz prawnikiem firmoym dostanie wszytsko w malzenstwie jest na pol zawsze nawet glupi samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to udowodnij ze z jego winy rozpadło sie małzenstwo, ze nie dziala na rzecz rozwoju firmy i tak dalej i co najwazniejsze to ty załozyłas ta firme, ty wniosłas najwiekszy nakład pracy i finansowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piekło bedzie aledobrze ze mam rodzicow a moi rodzice dzisiaj tato zawszemialamw nim wsparcie duze powiedizal tylko jak przyjechalam z placzem ze przezylismy duzo i to przezyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martynko a czy firma była już twoja przed ślubem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to byl prezent slubny pewnie ze mam prawo trzeba twardo stac na nogach musze byc silna firma to nie zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie zestresowalm po slubie tymi problemmai z mezem i wszytskim ze waze juz 50kg a mam 172 wz juz sie zle czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wam fajnie ze macie kochajacych mezow i mozecie sie starac o dziecko mi sie tez marzy dziecko...ale moze poznam kogos kto bedzie mnie wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka p zycie to nie bajka jesli podpisujesz papiery ze cos na kogos przepisujesz to nie mozesz tego cofnac bo ktos ma kaprys niestety tak sie nie da:///to jest taka sama zasada jak w przepisywaniu na kogos domu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no byl dzisiaj u nas jak tato sie dowiedzial o calej sytuacji dopoki nie udowodnie ze z jego winy sie malzenswto rozpada to idzie na pol wszystko a cofnac sie nie da jak ktos cos na kogos przepisuje niestety.kotka ty masz juz dziecko czy sie o pierwsze starsz bo ja czytalam o was ale jak duzo czytalam to mi sie juz mylilo kto jest kim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze nie dali ci rodzice firmy przed ślubem, byłaby cala twoja a po ślubie niestety podział na pół :(.Ale dopytaj się co i jak dobrego prawnika koniecznie moze inaczej to jest jak jest orzeczenie o winie albo coś. Swoją drogą to cwaniutki ten twój !.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo cwaniutki pisze do mnie sms:/musze cos wymsylic wlasnie zeby to wyszlo z jegow winy powiem wam ze go bardzo kocham ale nie bede z bokserem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyna moja ciotka jak chciała orzeczenie o winie ze strony męża najpierw dążyła do kłótni-krzyczała potem go szarpała, otwierała okna i drzwi na całą szerokość i krzyczała że ją bije itd żeby sąsiedzi słyszeli, do tego jej córka tez się darła wniebogłosy "zostaw mamusie, nie bij jej" ! On bogu winny był nawet jej nie tknął-ona jego już tak ! Ale chciała jego kasę ;) wiesz o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna Kurcze przykro mi, że tak Ci się ułożyło. Ale masz rację, musisz odejść póki czas. Masakra...co za typek! Całe szczęście, że masz wsparcie w rodzicach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem pół roku po ślubie, no i że tak powiem docieramy się. Kłócimy się, bo każde chce po swojemu, ale i tak zawsze wychodzi tak, że jest po mojemu :P Mój mąż niby jest nie do zdarcia, jak coś sobie postanowi to koniec ( oczywiście on tak tylko uważa, ale zawsze ulega), próbuje trochę rządzić, ja też próbuje rządzić ale w gruncie rzeczy to się dogadujemy. Ale taka poważna próba czeka nas chyba jak się urodzi dziecko. Wtedy zobaczymy jak mocny jest nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po ślubie 2l ponad, aż dziwne, że to tak zleciało :) Martyna zawsze możesz próbować udowodnić, że chciał się z Tobą ożenić tylko dla majątku skoro jesteście pół roku po ślubie i już chce rozwód ;) wcześniej byliście tyle lat.. i jakoś było "pięknie" wyczuł interes, że dostaniesz firmę to się ożenił.. a nagle mu się znudziło? wynajmij najlepszego prawnika w mieście :) Kurcze znowu mam katar uczuleniowy :( od rana ze mnie leci i strasznie nos swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko piszę na poważnie.. najlepszy prawnik to taki, który wynajdzie wszystko, znam taki przypadek osobiście, że osoba ma mega wielkie długi (normalny człowiek by zwariował mając takie zadłużenie) , ma najlepszego prawnika, dużo mu płaci to fakt.. ale nie siedzi w więzieniu :D ma tylko jeden wyrok w zawieszeniu.. teraz może czekać ją drugi, sąduje się od wielu wielu lat.. swoją drogą ile kasy ten prawnik już na niej zarobił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim jestem 16miesięcy i tak jak w każdym małżeństwie są kłótnie :/ - często są sytuacje gdy się obrażam i nie odzywam nawet przez dwa dni - to za mną chodzi i przeprasza :) Jego mama mówi że on jest w ojca - że nie nie da sobie rozkazywać - hehe...biedna nie wie że tak nie jest - jeśli coś mówię to on to robi - czasami pomarudzi albo próbuje się wymigać ale robi to co mu powiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×