Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana2654

ja Polka, ON ... ZAGRANICZNA MILOSC *wasze doswiadczenia*

Polecane posty

Gość gość
paszczak z linku? :D A o jakim linku mowa? Widzi ktos tu jakies linki? Koles ma niezle schizy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Dziewczyny z Syrii
I to jest właśnie obłuda w wersji Wielkiej Brytanii- Davida Camerona. Jak Al Kaida wysadza się w Anglii to nazywał ich właściwie - "Terrorystami" a jak w Syrii to "mówił w manifeście ugrupowania zamaskowany mężczyzna". Obłudnik! A ciekawe czy Cameron da "rebeliantom" broń gdy zechcą obalać reżim w pałacu buckingham? Co więcej Francuskie MSZ ujawniło, że niektórzy obywatele francuscy biorą udział w walkach u boku dżihadystów w kilku punktach zapalnych świata ? w tym w Syrii i w Mali. To jest żenada. Zachód raz zwalcza Al Kaide raz ją zbroi. A ci terroryści z AL Kaidy (rebelianci) mają czelność skarżyć się jeszcze do władz ONZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Dziewczyny z Syrii
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goraca Zuzia
No coz panowie, zal doope sciska, ograniczony wybor, bo nawet krajanki was nie chca, obce w ogole....hahaha Albo sie ucywilizujecie I zaczniecie szanowac kobiety albo do tajlandi placic za sex. Ups....jakze mi przykro hahahha hahahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niecaly rok po slubie z osoba z innej kultury i powiem wam ze gdyby moj maz mial takie samo podejscie jak ja co do tolerancji naszej odrebnosci to byloby super ale on wg swojej tradycji chce dogodzic swojej rodzinie .Takze poki nie mieszkalam z jego rodzina to nie mialam problemow kulturowych teraz widze ta jego milosc do rodziny. czy ja szydze ?tak bo wkurza mnie taka milosc ludzi ktorych dopiero poznaje ja jako Polka czuje ze potrzebuje samodzielnosci, prywatnosci. Powiem wam tak : w zyciu nie mozna miec wszystkiego. Nie bede brac rozwodu poki co bo jest to czlowiek o dobrymm charakterze a takich ze swieca szukac.. ale szczerze gdybym poznala kogos dobrego ale z innego kraju kogos kto tak jak ja uwaza prywatnosc za cos normalnego byloby super. Nie wiem czy uda mi sie dojzec do tego modelu jaki on reprezentuje. Jestem typem zazdrosnicy. Jestem zazdrosna ze nie jestem najwazniejsza chcialabym byc najwazniejsza dla mojego meza on oczywiscie mowi ze tak jest ale ja tego nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyzej: Jakiej narodowosci jest Twój maż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest Turkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Indii. jak ktos na powaznie chce pogadac to niech napisze jakos sie wymienimy jakims kontaktem..?? napisalam bardzo ogolnikowo tak na prawde.. to forum obraza ludzi dobrze wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mieszkacie w Indii? Nie znam Hindusów, ale domyślam się że są bardzo bardzo rodzinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sa baaardzo rodzinni nie wiem moze ja mam problemy ze soba i dlatego .. sa bardzo pozytywni, pomocni , akurat jego rodzina jest super zero zlosliwosci.. nie wiem co sie dzieje mi przeciez powinnam sie cieszyc...mieszkamy w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz bylam z niemcem i bylo fajnie, zwykly, mily, pracowity chlopak. Jak byly klotnie to dokladnie o to samo co z polakami, jakas zazdrosc itp. Nic innego. Teraz chcialabym Polaka. Nie ma to jak Polak :) Chyba ze ewentualnie ruski mieszkający w Pl lub niemiec. Najdalej do Niemiec się moge wyprowadzic, jezyk znam i wyksztalcenie by mi pozwolilo znalezc tam prace. Anglik nie bo na wyspy sie nie wybieram. Nigdy w zyciu hindusow, muzulmaninow, czarnych. Mieszkalam z wieloma takimi na stancjach i wiem jak jest. Trudno oceniac po paru osobach caly kraj ale jednak cos sie sprawdza z tych cech narodowych -hindusi nie byli tacy zli ale brudasy, turasy bardziej zeuropeizowani ale mozna bylo lekko odczuc odmienny stosunek wobec kobiet, czarnuchy - oby tylko zlapac zone, splodzic dzieci i oprocz tego miliard lasek na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syrian
Dziewczyny nawet nie wiecie jak Wam zazdroszcze - takich problemow...naprawde. (nie chce nikogo obrazic) Moj narzeczony jest Syryjczykiem, ja tez pochodze z Syrii (moja mama jest Polka, tato Syryjczykiem, ja urodzilam sie w Syrii) Jestem chrzescijanaka, a moj narzeczony alawita - niby dwie rozne religie, ale jednak wywodzimy sie z jednego kregu kulturowegi i byc moze dlatego nie mamy problemow z dogadaniem sie izrozumieniem sie wzajemnie. Wyjechalam z Syrii z mama, bo tam jest teraz wojna i jest strasznie Tak bardzo sie martwie o swojego narzeczonego, tate i brata. Zostali bronic naszego kraju. To straszne zyc i jednoczesnie miec swiadomosc, ze jest duze prawdopodobienstwo, ze najblizse ci osoby w kazdej chwili moga zginac, albo zostal okaleczone, czy porwane, torturowane, etc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do żony Hindusa
Wiem co czujesz...ja jestem żoną Rosjanina, dla którego rodzina jest najważniejsza. Jest b dobrym człowiekiem, ale chciałabym to ja być tą naj naj osobą dla niego. To trochę egoistyczne, ale.. Ps. Kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona Rosjanina wie,co czuje zona Hindusa-rzeczywiscie podobienstwo kultur jest niesamowite :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D tu zona hinsusa::) tak kocham go.. niedawno urodzilam synka i jestem w nim zakochana:) heh.. Mowie dobry chlopak .. nic nie poradze ze jestem straszna zlosnica wiem ze to niedojzale.. moze cos mnie zmieni.. Gdy mowie o rozwodzie jest mu przykro ale raczej bagatelizuje moje gadanie..nie powinnam gadac tylko cos postanowisc i nie pieprzyc o swoich uczuciach faceci nie lubia gledzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie czasem zastanawiam....po co ludzie zawieraja zwiazki malzenskie, skoro kazdy niby jest taki samowystarczalny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona hin: otwarcie mowie ze nie jestem dojzala w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka 121
...wyszłam za mąż za Eskimosa.Bardzo go kocham a dla niego najważniejsze są foki. Czy nasz związek ma szanse przetrwać w igloo....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirwana22
jestem narzeczoną kurda :) Mieszkamy w Niemczech w okolicach Bonn? czy są tu możwe inne dziewczyny z tych okolic chętnie wymienie się doświadczeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doswiadczenia nabierzesz po 2o latach, chyba ze o doswiadczeniu lozkowym piszszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska Armenia
a moj chlopak to Ormianin i jest barzo dobrze gdyby wlasnie wiecej prywatnosci... Bardzo sie ciesze gdy slysze ze Jego rodzina mnie polubila, ale widywac sie codziennie, coziennie telefony??? Czasami to wyje ze zlosci bo tlumacze mojemu ze tak nie potrafie, ze tez mam gorsze dni ktore chce spedzic sama, przeczekac, albo tylko z nim ale on tego nie rozumie Rodzina dla Ormianow to jak swietosc Tam cale kuzynostwa i to dalekie zyja jak siostry i bracia Ja wychowana i widzaca jak jest w Polsce nigy tego nie pojme A po slubie np to ja nie wiem jakby to bylo jakbym zamieszkala z Jego rodzina, a w ich kulturze to syn zostaje z rodzicami a corki odchoza do mezow, a on jest jedynym synem reszta same dziewczyny To co napisalam nie zmienia oczywiscie faktu ze jest wspanialym czlowiekiem i nie raz dal mi odczuc ze jestem rownie wazna co Jego najblizszi, a to wspaniale uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppp
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś z was ma męża Turka? Ktoś podzieli się doświadczeniami ? I czy warto być z nimi w związku i brać ślub ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na imprezie studenckiej poznalam Dunczyka... Od razu mi sie spodobal, bo jest wysokim, bardzo przystojnym blondynem. W ogole to nasza historia jest strasznie pokrecona. Ja w wieku 19 lat (tuz po skonczeniu liceum) wdalam sie w konflikt z rodzina, tzn. ten spor zaistnial wczesniej ale wlasnie jak mialam 19 lat to konflikt sie wzmozyl i postanowilam wyprowadzic sie z domu, najlepiek za granice. A ze nie mialam zadnych oszczednosci to postanowilam wyjechac jako au pair. Nie znosze dzieci i nie mam zadnego doswiadczenia, ale naklamalam w aplikacji i po prostu mam gadane, wiec rodzinke znalazlam w 2 tygodnie, a niecaly miesiac pozniej siedzialam w samolocie do Danii. Au pairowanie wspominam jako droge przez meke, ale jakos przekiblowalam ten rok i bylo ok. Podczas aupairowania chodzilam na kurs jezyka dunskiego, staralam sie poznac jak najwiecej osob, bo wiedzialam, ze to zaprocentuje w przyszlosci. Mimo ze nie bylam studentka (ale bylam juz pol roku w Danii), dostalam zaproszenie na impreze studencka, poszlam i tam poznalam mojego obecnego chlopaka. Nie od razu weszlismy w zwiazek, ja duzo imprezowalam zeby odreagowac stres zwiazany z opieka nad dziecmi, duzo pilam wtedy i nie mialam ochoty pakowac sie w zwiazki. Jak go lepiej poznalam okazalo sie, ze on tez wyprowadzil sie z domu dosc szybko, rodzice chcieli go wyslac na studia, ktore jemu nie pasowaly, wiec wyprowadzil sie i usamodzielnil. Po zakonczeniu programu au pair szukalam chaty, bo mialam troche oszczednosci i musialam przeciez mieszkac gdzies jak szukalam pracy. Zamieszkalam z nim, mimo ze nie bylismy razem. On studiowal i pracowal, ja znalazlam prace a potem dostalam sie na studia i tak sobie zylismy obok siebie. Mieszkanie bylo dosc duze wiec przez jakis czas mieszkala z nami inna para. Kiedy sie wyprowadzili, bardzo zblizylismy sie do siebie i zostalismy para. Jestesmy razem od 4 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka85Londyn
Kurcze, dziewczyny - podziwiam Was. Ja nigdy bym się nie zdecydowała na związek z obcokrajowcem z obawy przez pojawiającymi się różnicami kulturowymi. Na początku jak przyjechałam do Anglii spotykałam się z Hindusem - był bardzo dobrym człowiekiem, jednak niektóre przyzwyczajenia zupełnie mnie przerastały. Obawiałam się, że na emigracji trudno mi będzie znaleźć rodaka, jednak udało się. Poznaliśmy się na polish souls, jesteśmy razem już od jakiegoś czasu i mam pewność, że niczym mnie nie zaskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
27.09.13 [zgłoś do usunięcia] Jolka85Londyn Na początku jak przyjechałam do Anglii spotykałam się z Hindusem" Fuu :O Nikt lepszy cię nie chciał? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku z chłopakiem z Afryki (wschodnia część kontynentu) od razu uprzedzam, że chrześcijaninem :-) Wiadomo, różnice kulturowe są i to duże, ale jeśli się chce wszystko można pokonać. Prawdziwa miłość nie patrzy na pochodzenie. :-) Powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 Terenia 0
27.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość Prawdziwa miłość nie patrzy na pochodzenie." Ale jak ma się trochę oleju w głowie, to powinno się zważać na to dla kogo się nogi rozkłada :O A żaden Muzułmanin nie będzie traktować kobiety po 'europejsku' i przyjmijcie to sobie lepiej do wiadomości 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×