Bycie szczęśliwą mamą zależy od PIENIĘDZY!

Grtaka'!! nie znasz zachowan mlodziezy w gimnazjum!! Pisalam jak nastolatek potrafi do nauczyciela sie odezwac albo uderzyckolezanke w twar bo czeggos mu nie dala!! czy pozowlilabys wlasnemu synowi do nauczycielki sie odezwac "Zamknij morde tepa kurwo"??lub "Sietrdalaj szmato, nie ide do tablicy, pocaluj mnie w duupe?"" czy tolerowałabys u syna takie zachowanie jakby kolezance z klasy twarz obil do zasinien bo miala inny pogląd na jais temat albo nie ustapila mi w czyms??i co? powiedzialabys wychowawcy ze to przeciez jest normalne jak mi napisalas? sorry ale ja w zyciu wlasnemu natsoletniemu dziecku nie dalabym, prawa do takich odzywek sie do nauczyciela lub lanie kolezanke po gebie bo sie w czyms nie zgadzaly!!ty rob jak chcesz, ale mnie zszokowalas w tym momencie Pisalam o tych zachowaniach co o zgrozo w w gimnazjum są na porządku dziennym a nie jakies kuksance rodzenstwa ze sobą Ty nawet nie masz pojecia jak mlodziez potrafi byc okropna i agresywna, i to nie zwykla szapranina, czy po razie ale cos o wiel wiecej ,co zachacza o kryminalne zachowania

Toksyczna! znam też chodziłam do gimnazjum! mam telewizję nie żyje w lepiance! jest taka młodzież, ale to jest młodzież z marginesu, a nie z normalnych rodzin!!!! Matko jak Ty już tutaj odbiegłaś od tematu, kończę dyskusję z Tobą, bo Ty masz swój świat i swoje kredki!

Aha no i nie mam pojęcia jakie są nastolatki, nigdy nią nie byłam masz rację! Ty cały czas za przeproszeniem już napiszę: PIER**LISZ o skrajnych przypadkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

musze sie zgodzic z toksyczna ( choc nie czytalam calosci) ,ze wszelkie bicie jest patologia ( choc bijacy i bici tak nie uwazają). Z kolei nie twierdziłabym,ze kazda matka wybierze dobrze płatna prace a nie wychowanie dziecka, To zalezy od bardzo wielu czynnikow ( moznaby dlugo pisać)> Moja mama zawsze pracowała, bylam dzieckiem z kluczem na szyi, Bardzo sie zawsze kochalysmy , aczkolwiek przyznaje,ze jedzenie byle czego, i to,ze nie zadbano dostatecznie o moj rozwoj fizyczny ( nie bylo kiedy) nie wychodzilo mi na zdrowie ( nianiek - a parę sie przewineło - nie tolerowałam). Ja zostałam z dziecmi w domu, taki byl moj wybor, zadnych niań. Dzieci (juz dorosłe) nigdy nie chorowały i byly wysportowane- to,czego mnie brakowało - chcialam,zeby moje rozwijaly nie tylko intelekt, ale i ciało, a zadbanie o całosc wymaga jednak sporo czasu i zachodu. Obie i mama , i ja, z wyzszym wyksztalceniem i tzw wolnymi zawodami ( wiec z mozliwosciami dorobienia w domu). Mama wybrała etat, ja nie. Obie szczesliwe,

To prosze cie, nie pisz ze to jest normalne zachowanie nastolatkow, bo to normalne nie jest!!i z szkokowalas mnie gdy napisalam jak uczniowie potrafia byc agresywni i wulgarni do nauczuycieli, jak lac sie po gebie wyniesli to z domu , a ty mi piszesz ze to normalne zahcowane Widac ze jestes z pokolenia gimnazjalnego,ale niestety mam "zaszczyt" spotykac sie z takimi rodzicami na wywiadowkach,jak nauczycle sie skarzy jak sie ich dziekco zachowalo a oni ze to przeciez normalne u nastolatka.Brak slow na waszą biernosc wychowawczą.Bezkarnosc rządzi :o

Nie toksyczna...Twój cholerny login aż za bardzo do Ciebie pasuje normalnie... ja nie napisałam że takie zachowanie i stosunek do nauczycieli jest normalny, tylko że normalne jest to że nastolatki między sobą tak się pokłócą, że się nie raz pobiją. Ale nie w sytuacji kiedy jeden drugiego naparza a ten drugi nawet się nie broni...

albo ktoś chodzi i oklepuje każdego kogo spotka po mordzie...to też nie jest normalne.

gratka - to nie jest normalne, że nastolatki się biją, sorry

ex-Bill może normalne nie jest ale jest na porządku dziennym. Nie zlicze ile razy widziałam, jak dzieciaki po kilkanaście lat się biły, zabierały sobie telefony, pieniądze itd. Niestety jest coraz gorzej. Dlatego mój syn chodzi na karate - nie dlatego, żeby się bić ale żeby umieć się obronić jak ktoś go zaczepi. Jego podstawówka jest jeszcze całkiem przyzwoita, są kamery itd ale nie wiem co będzie w gimnazjum bo to co słysze ( takze npo od ciotki nauczycielki) to włos na głowie się jeży i nie da się tego uniknąć bo w kloszu szklanym dziecka nie zamkniesz

A co do tematu to uważam że jest to prowokacja i wszystko jest wymyślone bo nie wierzę, że ktoś normalny zakładałby taki temat.

a nie pieniędzy i mądrości życiowych, zadzierasz nosa jak małolata i pewnie na takiego samego człowieka wychowasz swojego syna. Biedny chłopak, pójdzie do szkoły i nie znajdzie kolegów bo wezmą jego opowieści i jego samego za science ficion. A poza tym niezłych masz przyjaciół, że nawet nie możesz fotek wkleić na facebooka...moje koleżanki podróżują po różnych zakątkach ziemi i chętnie dzielą się wrażeniami. Niedługo słoń ci na stopę nadepnie i przestaniesz się wymądrzać...

to oczywiście było do tej tam autorki topiku

aaa_wazka - ale chyba nie uczysz syna, że dzięki karate moze komuś przyłożyc jak mu zbraknie argumentów w dyskusji? bo to o to chodzi...

ex bill a umiesz czytać? Napisałam, że chodzi po to by umieć się przed takimi dzieciakami obronić. Starszy kuzyn nie raz z gimnazjum wracał z podbitym okiem. Tak owszem, jak ktos go tknie, albo zabierze mu coś bedzie mógł tej osobie przyłożyć. W samoobronie.

ex d bill nastolatki są w stanie pobić się o dziewczynę, o to że jeden drugiemu coś źle powiedział na matke...i to nie jest nic nadzwyczajnego i zdarza się nawet tym najlepiej wychowanym...

"i też nie jeden raz poszarpałam się z koleżanką na podwórku. Ale ani moja rodzina ani ówczesnych koleżanek to nie była żadna patolka.' - gratka - to sa Twoje słowa - to jest patologiczne zachowanie i nie jest/nie powinno być uważane za normalne aaa_wazka - potrafie czytać, ale widac nie dośc jasno się wyrazam o co mi chodzi - przemoc fizyczna nie jest rozwiazaniem problemu i nie mozna tego uczyć dziecka oraz uważac - jak gratka - że jak się nastolatki poszarpia to jest ok; oczywiście nie mam nic przeciwko, zeby uczyć dziecka samoobrony:)

ex Bill czyli uwazasz że jak dzieciak będzie bity ma spuścić głowę i nadstawić drugi policzek? Oddać telefon czy pieniądze na drugie śniadanie? Ile lat mają Twoje dzieci? Bo wydaje mi się,że jeszcze są małe i nie znasz realiów obecnego świata

Niestety wystarczy wyjrzeć przez okno lub nawet poczytać lokalne gazety by zobaczyć jakie teraz są czasy. Wczoraj, wracam z mężem ze sklepu a tu banda nastolatków ( ja wiem 14-15 może 16 lat) z ukradzionym wózkiem sklepowym, nawaleni, z piwem w łapie - zaczepiający ludzi i wiecie co? Bezkarni. Najlepsze jest to, że nie ważne że dookoła kamery, środek dnia...szok.

uważam, że takie dzieci, które zabierają innym śniadanie, czy telefony biorą się właśnie z pobłazliwości rodziców takich jak gratka - że jak ktoś tam kogos pobije głupim dzieckiem będąc to nic takiego - takiemu dzieciakowi się potem wydaje, że wszystko może... nie jestem za tym, żeby się nie bronić - wręcz przeciwnie, ale ilu rodziców uczy dzieci rozwiazywac problemy równiez bez przemocy?

Mój mąż powiedział, że nie wyobraża sobie żeby dzieciak bał się iść do szkoły ( a z opowieści innych znajomych wiemy że tak często się dzieje) powiedział synowi, że nie musi mieć medali, nie musi zdobywać pucharów ale ma umieć się bronić. Syn mój od 6 roku życia na karatę chodzi i tam jest dyscyplina bo za bójki ( z ich winy) wylatują z klubu

Temat się kręci; ) Autorka chyba już na prawdę odpuściła widzę:) Toksycznej wypowiedzi nawet nie skomentuje, bo ta wszędzie tylko patologię widzi. _gratka_ ja cały dzień się męczyła aż doszło do tego,że miałam cesarkę bo mały był duży :) Pewnie już się doczekać nie możesz,już coraz bliżej ; )

męczyłam ; )

temat się kręci ale nie na temat :D Ja jak już pisałam nie wierzę w to co pisze autorka bo to bzdury:)

Dla mnie proste jest,że dziecko ma prawo się bronić. Oddać w samoobronie. Karate to jest dobry pomysł:) Nie porównujmy tutaj dziecka które tylko szuka zaczepki aby komuś przyłożyć,mówimy o samoobronie. To lepiej aby dziecko stało i dostawało po łbie?

Autorka to bajkopisarka : ) Ale przynajmniej ubaw był: D

DO Lui20" a CO? TAMTEN POZIOM WYPOWIEDZI TO ETYKKIETA FRANCUSKA?? Runsztokowe odzywki (czyt. obelgi,wizwiska,przeklenstwa w kazdym zdaniu ) swiadczą o zachowanu patologicznym,dla was takie zachowanie nie jest marginalne, ale dla normalnego czlowieka tak,wrecz baardzo patologiczny obraz sobie KAZDY wytrwarza jak w kazdym zdaniu lecą kurwy,suki,debilki,szmaty.Nie umiejetnosc zlozenia choc jednego zdania bez wulgaryzmow i agresji, jest patologicznymzachowaniem!!To jed dno spoleczne a nie kultura jezyka Przemocowiec i agresor nie widzi nigdy nic zlego w swoim zachowaniu, tak jak dla was tutaj wpisy ktore zacytowalam nie są patologią.Tyle Trzeba bedzie dluugie dluugie lata czekac kiedy mentalnosc polakow sie zmieni.Facet wystrzelający zonie po mordzie lub komus bo nie potrafi dyskusji prowadzic, takze nie uwaza sie za patologie bo go sprowokowala, zasluzyla to dostala.Tyle! Ale dla was to zadna patologia, i niesteyy wierze w to ze tak myslicie, i żal mi was ze dla was to nie jest mianem patologi

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::DD:D::DD:D:D:D:D:D:D

Toksyczna jak mi ciebie kobieto zal. Zero zycia tylko kafe. I jeszcze nic tylko czubek wlasnego nosa:o

choć nie wiem, czy autorka jeszcze tu zagląda. Ogólne temat mi zwisa, widzę na nim typowie polskie piekiełko, pozwolę sobie na właściwie off topic. Jedno mnie ubodło, czego pewnie nikt nie zauważył, autorka napisała o swoich rodzicach i teściach jak się dorobili w taki oto sposób: "były to czasy (lata 80-90) kiedy łatwo było zarobić dużą kasę, jak się miało łeb na karku" Nie, autorko, trzeba było jeszcze być w odpowiednich układach... Miło mi, że się urodziliście w odpowiednich na tamte czasy rodzinach, które się głównie szwindlem dorobiły na przemianach ustrojowych, tylko - błagam - nie pitol, laska, jak to w czasach przemiach wystarczyło mieć łeb, a inni sami sobie winni, że tego łba nie mieli, bo to w ogóle nie o to chodziło. Po prostu oszczędź, ok?

widzisz mayor , nawet WSZYSTKIE twoje wpisy zostaly usuniete ktore w kazdym zdaniu,zawieraly wyzwyska i bluzgi,,agresje ,nie bylo ani jednego zdania bez wulgaryzmow,odgrazania sie Nawte tutaj na forum twoje patologiczne wpisy zostaly zdeletowane, to az srach pomyslec w realu jakim musisz byc marginesem Tylko nie zapomnic nawalic po mordzie sąsiadke kiedy krzywo sie spojrzy na ciebie, przeciez tak tu sie przechwalalas jaka z ciebie taakaa mordobitna panienka Zaczarowany olowek" w pracy jestem do 21 ,wiec sobie moge pozowlicpo pracy zajmuje sie domem, i kompa nie odpalam nawet,,sciska cie ?