Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mika19877777

Kto z Was bezrobotnych po studiach wyszedłby na ulice w grupie osob by strajkowa

Polecane posty

Gość asia asia
ja się zgłaszam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logbvui
nie rozumiem tylko dlaczego wlasnie polska nie bierze przykladu z tych bogatszych krajow gdzie sie tak super ludziom zyje i dba sie o nich?? Po co na sile ten rzad brnie i brnie w ta ciemna dziure? A ludzie narzekaja bo im zle. Gdyby kazdy mial dach nad glowa, za co zjesc i ubrac sie, mogl wyjezdzac na wycieczki i nie liczyc pieniedzy oraz nie przejmowac sie tym "co bedzie jesli mi sie noga powinie" bo jakby co to moj kraj mi pomoze, to byloby zupelnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia asia
bo w polszcze jest korupcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej9988
ja tez jestem zdania, ze tu sie nigdy nie zmieni i najlepsze co mozna zrobic dla siebie to nie godzic sie na taki los, ze nie ma lekko, na wszystko trzeba ciezka praca zarobic itd bo to nie prawda. Jak widac w innych krajach nie trzeba wcale tak ciezko pracowac i zyc godnie! ludzie wyjezdzajcie stad najpredzej jak sie da!!!!! pracujcie na siebie a nie na tych nierobow na gorze siedzacych!!!! Jezeli nasze panstwo nie spelnie podstawowej roli jaka zaklada instytucja panstwa, czyli wspierania swoich obywateli to siegajcie po ostatecznosc i pozwolcie innemu panstwu sie wami zaopiekowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister jan tornister
a mi sie nasuwa skojarzenie: kupa plywajaca w klozecie czy slusznie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefadamjozef
mi sie kojarzy bardziej dluuuuuuuuuuuuuga sraka po meczarniach spedzonych na klopie a na koniec brak papieru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefadamjozef
mi sie kojarzy bardziej dluuuuuuuuuuuuuga sraka po meczarniach spedzonych na klopie a na koniec brak papieru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozefadamjozef
mi sie kojarzy bardziej dluuuuuuuuuuuuuga sraka po meczarniach spedzonych na klopie a na koniec brak papieru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezoteriusz wspanialy
vivat e la polonia krajina mlekijem i mjodem pynonca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDEK Z krainy kredek?
STRAJ KU JEMY!!!! STRAJ KU JEMY!!!!! STRAJ KU JEMY!!!! X 100000000 I WSZYSCY RAZEM!!!! EVERYBODY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika19877777
chcemy żyć godnie a nie jak ktoś wyżej dobrze stwierdzić, zawsze trzeba ciężko zapier*alać żeby zarobić i tak marne 1200zl. Tak, marne to nie adekwatne do cen żywności, prądu, gazu, paliwa, ogółem życia codziennego. Racja, nasz rząd nie daje wsparcia swojemu obywatelowi, rzuca marny zasiłek, no ok, jakoś egzystować za tą kwotę można przez jakiś czas. Zaraz ktoś będzie krzyczał że nieroby ciągną z panstwa,z zasilku.no ok racja są i tacy co leżą na kanapie, du*py nie ruszą w poszukiwaniu pracy bo mają rzucone te 500-700zł z urzędu pracy. Ale po cholere podwyższają cały czas skladki, VATY, ZUS?? i przede wszystkim CENY? to jest wspieranie gospodarki?? kosztem szarego obywatela Co do mentalności polskiej to zgadzam się z wyowiedzią odnośnie np.Danii. Polska to CIEMNOGRÓD a media i rzad serwuja nam codziennie na sniadanie i kolacje papkę pełną klamstw i ciemnoty i obietnic ze bedzie lepiej i ze bezrobocie maleje. A najgorsze jest to, że ludzie tę papkę łykają, oczywiście nie wszyscy, co mądrzejsi to juz dawno powyjezdzali do innych panstw lub sprzeciwiaja sie temu na kazdym kroku... Ja szczerze to bardzo bym chciala zrywu narodowego ale wiem ze to nie jest realne. Nie w Polsce. Za duża przepaść pomiędzy elitą bogaczy a małym człowieczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odn. edukacji
tutaj remontu wymaga na prawde kazda dziedzina zycia. Super przyklad szkolnictwa w danii a u nas. Niby byla reforma pare lat temu i powstaly te smieszne gimnazja, ale w samym nauczaniu co sie zmienilo??? nic! Mlodziez ma po 20 przedmiotow do nauki i to jeszcze nie jakies ogoly, to sa na prawde obszerne materialy, i po co to kazdemu? Dlaczego uczniowie sa zmuszani do uczenia sie czegos co ich kompletnie nie interesuje! Dlaczego nie maja prawa wyboru przedmiotow! To samo odnosnie j. angielskiego, zgadzam sie, w polskich szkolach poziom nauczania tego jezyka jest na zenujacym poziomie! Magluja w kolko to samo, idziesz do liceum a tam ucza cie "i am, you are, he is....", w tv wciskaja nam filmy zagluszane lektorem!!! wstyd 21 wiek a polacy nie potrafia mowic w jezyku, ktory w zasadzie powinien byc naszym drugim. Dzieciaki marnuja lata w szkolach i ucza sie bzdur, zeby tylko zaliczyc a potem zapomniec, nie na tym polegac powinna chyba nauka, zgadzacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nslbvj/b
polakom wmawia sie motto zyciowe "zeby cos miec, trzeba dojsc do tego ciezka praca", ciekawe, ze w krajach lepiej rozwinietych ludzie bez szkol, pracujacy jako sprzatacze maja wynagrodzenie wyzsze niz u nas lekarz, tam nawet glupka stac na wakacje pod palmami. My jestesmy cale zycie zmuszani do niewdziecznej ciezkiej pracy a i tak gowno z tego mamy!!! Wiecznie trzeba oszczedzac, a wyjazd...to rarytas, cos tu jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambuko s.a
ciezko bedzie z wychowywaniem kolejnych pokolen. W tv tylko same oglupiacze, mam wrazenie czasami, ze te programy to dla uposledzonych sa, ludzie sa zestresowani glownie z powodow finansowych co nie wplywa dobrze na nasze ogolne nastawienie do siebie nawzajem, i ta fala reklam nas zalewajaca jak to ktos opisal, dzieci sa oglupiane od najmlodszych lat, idzie do sklepu powiedzmy po batonik a na pulkach szal... 1 wielka mozaika, dziecko nie wie co wybrac, kazdy reklamuje sie, ze najlepszy, a dzieciak ma metlik w glowie. Tez nie podoba mi sie ten ogolny misz maz w naszym kraju. Podobalo mi sie jak ktos opisal, ze jest niebieski kartonik i napis mleko, u nas tez powinni wprowadzic jakis ogolny typ wygladu poszczegolnych rzeczy. Ile razy mi sie zdarzylo isc np.(!) po szampon do wlosow a w domu okazalo sie, ze to odzywka. Oglupiaja, omamiaja nas na kazdym kroku!!! I my sie na to nabieramy. Wiem wiem, reklama dzwignia handlu itd ale z tego co widze, konkurencja jest wielka, duzy wybor reklamy, ale kto na tym korzysta? Na pewno nie my, wiekszosc firm jest niepolskich, rynek zalewany jest fala chinskiego bubla, a gdzie polski produkt??? Do cholery czy ja musz kupowac w polsce hiszpanskie truskawki??? WTF!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wyjechalam
i moge powiedziec glosno: dziekuje temu wspanialemu panstwu, ze zmusilo mnie na zycie na wygnaniu, placeniu obcych podatkow. Jest mi przykro ze w obcym kraju lepiej o mnie dbaja niz w rodzimym. Wiem wiem, teraz pewnie uslysze, ze moglam sie lepiej uczyc to bym znalazla dobrze platna prace itd to bym nie musiala nigdzie jechac. Ale ja znam realia, gdybym nawet zarabiala 25000 tys. to i tak musialabym niezle sie natrudzic, zeby przezyc. Ktos teraz powie, ze ma 2000 tys na mc i 2 dzieci i zyje. Ale mi nie o takie zycie chodzi, ze zyje od 1 do 1go, musze odmawiac sobie przyjemnosci i liczyc ile mi jeszcze zostalo. To jest chore, ze czlowiek po zawodowce narzekajacy na male zarobki slyszy "ty nierobie, uczyc sie nie chcialo to teraz masz" przeciez to jakas bzdura. W tym kraju poziom wyksztalcenia sie nie liczy, ilu ludzi po studiach nie ma pracy, albo ma za 1200 zl! I nie dla wszystkich priorytetem jest dobre wyksztalcenie, nie wszyscy maja ochote uczyc sie do 30go roku zycia. Sa ludzie, ktorzy chca czegos innego, czy wszyscy musza zyc w takim samym schemacie- szkola-praca-dopiero rodzina ?? Jezeli ktos nie chcial isc na studia to musi oznaczac, ze ma biede klepac? Dlaczego w innych krajach robotnicy, sprzataczki, nianie (ludzie bez wyksztalcenia) maja takie wynagrodzenie, ze stac ich na wlasne domy, samochod, wakacje. Poza tym studia o niczym nie swiadcza. Dla mnie najwazniejsza jest inteligencja. Czlowiek po studiach ok moze jest madry, ma duza wiedze, ale to nie ma nic wspolnego z inteligencja, a ludzie bardzo czesto to myla ze soba. To jest skandal, zeby w kraju gdzie chleb 3 zl kosztuje, wynagrodzenie za godz pracy w niektorych miejscach wynosilo 4 zl/h to jest jakis absurd!!!!! istny cyrk na kolkach Dlaczego w sejmie nie dadza wszystkim tego samego wynagrodzenia, powiedzmy 1200zl. Ciekawe ilu chetnych wtedy by sie tam pchalo i siedzialo. Stare kacapy nic tam nie robia, nawet nie uczestnicza w posiedzeniach a takie pieniadze dostaja. I Po co ich tam tylu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wyjechalam
pomylka, zamiast 25000 tys mialo byc 2500 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalistaurody
Za dużo osób kończy studia. Logiczne, że ci najgłupsi, czyli ci którzy nie powinni w ogóle dostać się na studia zostaną odstrzeleni. I bardzo dobrze. Poza tym studia to nie tylko papierek... liczy się to co robi się poza zajęciami np. koła zainteresowań, stowarzyszenia... nawiązywanie znajomości. Następnie praktyki, staże.. Dla chcącego nic trudnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tez nie dostalam
Nie zgadzam sie! Ja zawsze chcialam studiowac, ale sie nie dostalam. Mialam dobre oceny, tylko akurat z biologii 4 ( a kierunek byl z tym zwiazany) i co? nie przyjeli mnie!! To jest nie fair, ze tylu studiuje byle co, zeby tylko studiowac, kto inny dal w lape, jeszcze inny mial znajomosci, a ja nie mogla studiowac, nie ze nie chcialam a NIE MOGLAM! I po co byly starania przez ten caly okres szkolny skoro i tak pozniej mialam wybor pojscia na platne studia albo wbic sie na jakies nedzne kierunki, ktorych nikt nie chcial. Nie chcialam studiowac byle czego, byleby studiowac i co? Zajebisty kraj, gdzie nawet nie mozna swobodnie uczyc sie tego co sie chce. A potem zdziwieni, ze debile koncza studia ( ludzie ktorzy tam poszli tylko po papierek a nie z zamilowania do historii) a ambitni ludzie albo sie marnuja w tesco albo wyjezdzaja za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykwariat na olechowskiej
fakt, jak cie nie przyjma to albo placic kase albo wyjechac do innego miasta. Ale nie przjmuj sie, zaoszczedzilas pare ladnych lat, bo i tak po studiach wiekszosc moze co jedynie sobie pierdnac w kosmos i podskoczyc klaszczac posladami, pracy dla nich nie ma i co im pozostaje, wyjechac jak ci co to zrobili przed studiami. A wracajac do tematu, ze wszystko co polskie jest wyprzedawane, moze najlepiej gdyby caly ten kraj sprzedali jakiemus bogatemu biznesmenowi? Moze by nas polakow do czegos potrzebowal i placil lepsza kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika19877777
i tak my biedne polaczki jak wyjdziemy na ulice zbuntowani, przeciwni dotychczasowej władzy- przeciwko wzrostowi cen,niskich płac - zaczniemy rozrabiać (może ukraść kilka telewizorów:))to zaraz zostaniemy stłamszeni, a przez media i ogół społeczeństwa nazwani ,,bandytami'',,bandą biedaków'', ,,patologią'' bo co? bo prawdy o tym kraju się głosno w opinii publicznej nie mowi. Nikt nie zaprzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika19877777
to co napisal Andrzej9988 jest bardzo trafne jak dla mnie!! Popieram!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a sobie powiem tak
ja tez sie zgadzam. Ludzie i tak dalej beda tylko narzekac, pewnie nawet jeszcze gorzej bedzie niz teraz, powinniscie zainwestowac w nauke jezykow i wybywac, z roku na rok jest coraz trudniej prace za granica dostac, bo coraz wiecej ludzi tam przyjezdza, wiec im szybciej tym lepiej. Warto tez wyjechac jak ktos chce jakos wystartowac w samodzielne zycie, tak jak ja. Chce zarobic za granica najwiecej jak sie da a potem rozpoczac swoja dzialalnosc w polsce. Ale bez pieniedzy na start sie nie obedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etuthjyjhty
@dziwny nasz naród i @ja też wyjechałam Wyjęłyście mi to z ust, zgadzam się z Wami w 100000%, jeszcze nie spotkałem się z nikim tutaj kto by tak idealnie to wszystko przedstawił, dosłownie wyjęłyście mi to z ust.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika19877777
możemy sobie tylko ponarzekać... Ci co odważniejsi to wyjeżdzają. Też bym wyjechała, zaryzykowała ale mąż nie chce. Uważa, że wcale nie jest tak bardzo źle. Choć podejrzewam, że to nie takie proste tak po prostu wyjechać do obcego kraju na dłużej, zostawiając tu znajomych, rodziców itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika19877777
na wybory napewno juz nigdy nie pojde. nie bede im frekwencji robic.bo wszyscy to jedna klika, byle sie nachapac tylko majatkow..urzedasy piep**ne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a sobie powiem tak
mi nie bylo ciezko zostawiac tu rodziny czy znajomych ( w sumie to bylam zmeczona ogladaniem przez tyle lat tych samych ludzi, majacych ciagle te same problemy, zyjacych wg stereotypu studia, praca, facet i wspolne mieszkanie ) ja zawsze marzylam, zeby zanim bede "bawic sie w dom" pojechac gdzies, zobaczyc jak sie zyje gdzies indziej, ale sie balam. Lecz sytuacja mnie zmusila i pojechalam. Wiadomo jest ciezko na starcie (praca przez posrednika zabierajacego polowe twojego wynagrodzenia, mieszkanie z 6 obcych ludzi, niejednokrotnie alkocholikow, awanturnikow itd), ale pozniej jak juz znajdziesz odpowiednie miejsce, dopiero zaczyna sie zycie. Stac cie na wszystko na co masz tylko ochote, nie musisz liczyc kazdego grosza, poznajesz ludzi z przeroznych zakatkow swiata, samo sprawdzenie sie podczas najzwyklejszych czynnosci takich jak pojscie do banku czy rozmowa z pracodawca, czy wyjscie do sklepu- to co u nas jest takie zwykle, tam wydawalo mi sie takie niezwykle, mialam wrazenie, jakbym zaczela zupelnie inne zycie. Codziennie kazda czynnosc jest wyzwaniem, przygoda, ciagle sie cos dzieje, zmienia. W Polsce zylam nuda, moje zycie bylo monotonne, balam sie o swoja przyszlosc. A najwazniejsze to satysfakcja z pracy. Pracowalam w Polsce za 4zl/h na umowe zecenie, 6-7 dni w tygoniu. Nie bylabym w stanie utrzymac sie gdybym nie mieszkala wtedy z rodzicami. A za granica, nie potrafie tego wytlumaczyc, ale kazda praca jaka wykonywalam ( byly to prace fizyczne, dla dunczykow najgorszy szajs z mozliwych ) i swiadomosc, ze dostaje 50 zl za godz. sprawiala, ze bylabym w stanie robic wszystko, praca dopiero nabrala sensu jak WIEDZIALAM ZA CO PRACUJE, ze warto. Nie wstydzilam sie byc sprzataczka, ale w polsce mysle, ze nigdy bym sie tego nie podjela. Z reszta tutaj ta placa jest poprostu zalosna i mega nieadekwatna do wykonywanej pracy. W danii nawet zarabiajac ich minimum jestem w stanie zyc jak paczek w masle. Tutaj...nie byloby mnie stac na czynsz. Ciesze sie, ze sie wyrwalam z tego zamknietego kregu, moi rowiesnicy przed 30 maja juz rodziny albo planuja sluby, skoro im tak dobrze- ich sprawa, ale ja uwazam, ze to blad tak wczesnie wciskac sie w taka monotonie, teraz pozostaje im juz tylko czekac na dziecko, dalej chodzic do pracy i spotykac sie z tymi samymi znajomymi. W sumie osiagneli juz "wszystko" i spelnili swoje "obywatelskie obowiazki". Kiedy przyjezdzam czasem w odwiedziny nawet nie mam juz za bardzo o czym z nimi rozmawiac. Ich problemy sa zupelnie inne od moich, a z kolei oni nie sa zbytnio zainteresowani moimi opowiesciami o tym, co sie dzieje w danii (zawsze mnie to dziwilo, gdybym ja siedziala od urodzenia w 1 miejscu to chcialabym chociaz posluchac jak jest w innym kraju). Jestem tez zdania, ze nie mozna miec cale zycie jednych i tych samych znajomych, trzeba poznawac wciaz nowych "na biezaco" bo tak na prawde oni sa tylko wtedy jak czegos chca, nie ma co sie trzymac kurczowo tych samych ludzi, miejsc, czynnosci. Taki wyjazd na prawde duzo daje i nie ma co myslec, ze sie straci kogos jak sie go tu zostawi, bo tam pozna sie 100 innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a sobie powiem tak
i jeszcze jedna ciekawostka apropos mentalnosci polakow. Jak zaczelam wyjezdzac bywalo roznie, raz lepiej raz gorzej, przyjezdzajac tutaj mowilam ludzia, ze bardzo chcialabym, zeby mi sie tam powiodlo, a oni patrzyli na mnie z usmiechem i mina typu "taaak, na peeewno ci sie uda...", nikt we mnie nie wierzyl, ale mimo to mowili, ze trzymaja kciuki. Ale kiedy ktoregos dnia przyjechalam mega szczesliwa, ze znalazlam super mieszkanie, ludzie sa tacy zajebisci, w pracy tak bardzo mi sie podoba, z czym sie spotkalam? Nie z tekstami "super, ze ci sie udalo, gratuluje" "ciesze sie razem z toba" nie. Zastalam poprostu cisze, ktos moze zadal z jedno pytanie i na tym byl koniec. Ludzie tutaj wlasnie tacy sa. Nie potrafia cieszyc sie szczesciem innych. Pozniej miala miejsce inna sytuacja, musialam na jakis czas wrocic do kraju, bo stracilam prace, bylam zalamana. I co wtedy? Nagle wielkie zainteresowanie moja osoba, a co sie stalo, a co ty tu robisz, przeciez tak chcialas tam zostac... O niepowodzeniu to wszyscy juz chcieli sluchac. Ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutek z kutkowa
bo na pewno tych spasionych cweli obchodzi co ma taki zwykly szaraczek do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia sa do dupy
czesto padaly tutaj teksty do ludzi, ktorzy nie maja pracy o tym, ze trzeba bylo isc na studia, w miedzyczasie pracowac, zdobywac doswiadczenie, praktyka blablabla (jasne a najlepiej to studiowac bedac w pracy a do tego wychowywac dziecko i gotowac obiady) i wtedy juz po studiach nie ma problemu ze znalezieniem dobrej posady. To jest chore! Po pierwsze- studia to jest nauka, praca powinna byc dopiero PO zakonczeniu edukacji, to jest chore czego teraz wymaga sie od ludzi. I tak studenci pracuja w miedzyczasie, bo musza miec jakies pieniadze. Ale wmawianie tym bez mgr ze malo zarabiaja bo sie nie uczyli jest debilizmem. Pojscie na studia i czy dostane potem dobra prace to 1 wielka loteria. Nawet jak zrobie 6 fakultetow, 2 kierunki to nie ma zadnej gwarancji, ze potem bedzie mi sie dobrze powodzilo. Gdyby chociaz ktos mogl dac taka gwarancje, ze ok spedzisz kolejne 5 czy 7 lat na nauce, ale oplaci ci sie- wtedy byloby dobrze, ale problem polega na tym, ze tutaj nie ma gwarancji na nic. Ludzie marnuja swoje najlepsze lata na siedzeniu w ksiazkach, a potem budza sie z palcem w dupie. Po co to wszystko? Na prawde lepiej po maturze spakowac sie i jechac w pizdu, w sumie taka sama loteria czy sie powiedzie czy nie jak ze studiami- albo bedzie dobra praca potem, albo nie. I bez wyksztalcenia szara mycha z pszczewa moze sobie pojechac do takiego kraju, zarobic duze pieniadze, kozystac z zycia i przy tym odkladac na przyszlosc. I zamiast sleczec w bibliotekach zwiedzac miejsca, poznawac ludzi, swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle sie dzieje..
Bo Polska to taki kraj z zacofana mentalnoscia, a pragnieniami bycia jak kraje zachodnioeuropejskie. Myslenie komunistyczne (socjalistyczne), a pragnienia kapitalistyczne. Idealnie to odzwierciedlaja nasi politycy, ktorzy ciagle nam wmawiaja, ze jestesmy tacy europejscy, nowoczesni, trendy, a sami traktuja i mysla tylko o sobie, zeby dorwac sie do koryta, a zwyklego Kowalskiego miec gdzies. I dlatego Polska zamiast stawac sie krajem nowoczesnym coraz bardziej zbliza sie do Rosji z gigantyczna przepascia miedzy poziomami zycia i bogaceniem sie bogatych kosztem tych biedniejszych. Ceny mamy europejskie, a zarobki rosyjskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×