częstotliwość oglądania stron PORNO

podnieca sie tymi babami?

akxc Na razie żałosne to są twoje wypowiedzi. Ale brnij dalej.

No dobrze a jeśli facet ogląda porno tylko z jednej kategorii np azjatki, mamuśki bądź cycate? to chyba chodzi już o model kobiety która go kręci a nie o sytuację?

jdnuisfjjdjdjdjjd - Jesteś chyba jedyną rozsądną kobietą w tym temacie. I znającą mężczyzn.

Nie przeszkadza mi, bo wiem, że to nie tak, że chciałby z nią uprawiać seks. Po prostu takie rzeczy są podniecające i już. Poza tym trzeba mieć wysokie zdanie o sobie i wierzyć w to, że jest się zawsze najlepszą dla swego faceta.

Nareszcie weszło trochę świeżego powietrza do tego tematu :)

chcesz mi powiedziec ze naprawde wierzysz w to ze on nie wyobraza sobie seksu z ta kobieta??:D

Jestem w stanie zrozumieć, że można być złym, gdy facet ogląda się za innymi laskami albo się z nimi umawia. Ale w życiu nie przyszło mi do głowy, żeby zabraniać mu oglądać filmy porno.. Takie ograniczenia nie są dobre dla związku..

każdy ma swoje zdanie nie ma co tak krytykować,ludzie. mnie wkurza ze jak tylko facet sam w domu zostanie to porno ogląda,ale nie zostawie go przeciez z tego powodu. gorsze że klamie przy tym. czasem jak wiem ze ogląda zapytam,on zaprzecza to mi przykro. chyba wolałabym tak jak dziewczyna iwan wladimirowicz palmow nie wiedziec czasem o tym

Oczywiście, że nie. Bo łączy nas zdrowa relacja, ufamy sobie i świetnie dogadujemy w sferze seksualnej, więc jak dla mnie może oglądać porno 3 razy dziennie, dopóki to nie zastępuje mu mnie. Sama oglądam porno i NIGDY nie wyobrażałam sobie, że jestem na miejscu kobiety. To działa zupełnie inaczej, drogie panie.

ja oglądając porno nie wyobrażam sobie faceta z ekranu w mojej sypialni. Myślę o tym jakie to przyjemne i że fajnie byłoby móc kochać się tak z moim facetem i kręci mnie konkretna sytuacja na ekranie a nie ten aktor. tyle że ja wybierając kategorię klikam to co lubię czyli np sex oralny a nie latynosów bądź murzynów i tu jest ta różnica wg mnie... czy ktoś się zgodzi?

no wlasnie wy kobiety sobie moze nie wyobrazacie faceta ale faceci juz wyobrazaja sobie te kobiete:)

No dobra- w pon. oglądałam sobie fragment filmu. Obejrzałam i koniec. Ani nie myślałam więcej o facecie/ kobiecie z ekranu, ani nie przestałam kochać/ pożądać mojego faceta, ani nie zrezygnowałam z wieczornego "przytulania". Bo to kompletnie NIC nie zmieniło.

Ja się zgadzam! Mam tak samo.

Myślę, że byłoby Wam łatwiej zaakceptować porno, gdybyście miały do tego takie podejście jak ja.. Nie przywiązujcie do tego zbytniej wagi.. To jest w naturze faceta.. Jeśli zaczynacie mu zabraniać, on zaczyna się napalać na to jeszcze bardziej, zaczynają się kłamstwa etc.. Dziwicie mi się, że ja wierzę, że on nie marzy o tych kobietach. Ja Wam się dziwie, że Wy wierzycie, że zabroniłyście, a on tego nie robi. Zresztą zabranianie komuś czegokolwiek w związku do niczego się nie dojdzie. Wszystko trzeba załatwiać polubownie. Zawsze znajdzie się kompromis.

Dobrze, że nie kontrolujecie umysłów facetów. Wystarczyło by, że przyśniłaby się facetowi intymna sytuacja z inną kobietą i już byłby oskarżony o zdradę i rozpad związku. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Także w związkach.

kobiety wlasnie tym roznia sie od facetow. faceci widzac te kobiete wyobrazaja sobie siebie ze jej robia dobrze. co niby facet se mysli ogladajac to?osmieszacie sie...

O! Widzę ktoś tu ma umiejętność siedzenia w męskich głowach. Szkoda, że ja zawsze sobie wyobrażam, że robię to z moją narzeczoną, chyba jakis wybrakowany jestem.

prawda?? ciekawe czemu faceci maja swoje ulubione aktorki porno??

Zresztą zabraniacjąc * miało być wyżej. Tak czy inaczej, dziewczyny, robicie sobie krzywdę tylko sobie takim myśleniem. Żaden facet nie zrezygnuje z porno. ;) Nie ma co się oszukiwać. Zgadzam się z przedmówczynią, dopóki to nic nie zmienia w Waszej relacji, co w tym złego ? A jak oglądacie np. film w kinie i jest scena łóżkowa to zasłaniasz mu oczy, żeby się czasem nie podniecił na widok innej ?

A ja oglądam porno, bo mój facet ma małego fiuta i nie jest zbyt piękny, na pewno nie tak jak faceci z tych filmów i zawsze jak się z nim kocham to zamykam oczy i myślę o tamtych boskich 20cm bo inaczej po prostu nie miałąbym orgazmu, bo mój facet jest zwyczajny nie dorasta do pięt tamtym, sorry ale taka prawda.

A facet "grający" w tym filmie był dość atrakcyjny. I cooo? I NIIIIC!!! Bo jak przyszedł mój do domu to się na niego rzuciłam.

iwan wladimirowicz palmow - a mój facet właśnie nie kieruje się kategorią w sensie rodzaju seksu czyli anal, sex oralny... tylko wybiera konkretny typ kobiety w różnych sytuacjach wiec jak widać są różne do tego tematu podejścia. I ja się wkurzam o te pornosy, wręcz potrafię się popłakać i zadręczać tym, bo przez to (tak sądzę) on zaniedbuje sex w realu niestety. Więc ja mam taki wniosek że wszystko jest dla ludzi ale trzeba też mieć umiar żeby w tym się nie zatracić.

porno to jestescie chyba ograniczeni.

Prawda? Ciekawe czemu takich jest garstka, a największą popularnością cieszą się amatorskie nagrania, a nie te z "gwiazdami"?

Ja z moim facetem mam taką zasadę - jeśli chodzi o osoby trzecie, wszystko jest fajne, dopóki jest w sferze fantazji. Nie raz w czasie seksu rozmawiamy o trójkącie, albo oglądamy razem porno. Dopóki to tylko gadki, które mają podniecić, co w tym złego ?

as patrzac na innego:)

=-0 - Ja się kieruję tylko jedną kategorią i mogę mówić tylko za siebie. W przeciwieństwie do nie których nie będę udawał, że wiem co siedzi w głowie twojego faceta.

i nie przeszkadza ci,ze: Maja też swoje ulubione aktorki filmowe, ulubione piosenkarki, ulubione sportsmenki i ulubione sprzedawczynie w sklepach. Nie dasz rady "uchronić" go przed widokiem atrakcyjnych kobiet- czy to na ekranie, czy na ulicy czy plaży.

'Dobrze, że nie kontrolujecie umysłów facetów. Wystarczyło by, że przyśniłaby się facetowi intymna sytuacja z inną kobietą i już byłby oskarżony o zdradę i rozpad związku.' - hahaha, zgadzam się w 100 % że tak by było :D Wg mnie zabronić komuś oglądać porno to jak np. zabronić komuś palić papierosy. A mechanizm jest taki, że jak się komuś czegoś zabrania, to na sto procent to zrobi. Nikt nie chce być kontrolowany.