Klub Starej Panny +/- 35

takim po 35-ciu to tam nieźle nietoperze fyrgają już w majtkach, dużo kasy musicie wydawać na jakiś odrdzewiacz także...

A czy macie jakieś zwierzaki ? Od czasu do czasu ogarnia mnie tęsknota za jakąś żywą istotą w moim domu która okazałaby choć odrobinę radości na mój widok,no ale rozsądek bierze górę i nie sprowadzam zwierzaka bo najpewniej padłby z głodu i samotności

Mam żółwia ! Gadzina jak każda inna, ale wyobraź sobie, że jak przychodzę to wyłazi ze swojego "miejsca" do spania i zaczyna mi się krzątać pod nogami, zatacza kółka wokół łóżka... no i nie je dużo ani często ;P

mondełek - co ty wiesz o odrdzewianiu :D !!!!

wiesz konik kiedyś poznałem taką jedną dziewczynę ze służby zdrowia powiem Ci raz, że była śliczna a dwa, że zawsze mogłem liczyć na jakiś numerek po który nie musiałem odstawać od 4 rano pod przychodnią. Jednak już jej nie widuje.... bo kurna nie choruję ;p

A może zaczęła się jesien na całego i każda teraz pani odświeża szafę na "kolekcje jesienną" ?

wiem, wiem, Fertan najlepszy...

To tylko się cieszyć żeś zdrowy - nie ma w życiu nic ważniejszego A na numerek od służby zdrowia liczyć można zawsze ;)

Ja miałam psa, ale musiałam oddać, bo mnie nie było stać na wyżywienie. Kochałam ją strasznie, ale znalazłam jej dobrych opiekunów, mieszka blisko mnie, często się nią zajmuje jak gdzieś jadą.

hihihihi tiaaaaaaaaa o 4 się mendy już w kolejkę pod przychodnią ustawiają..... Nie ma co o pracy po pracy - sama wiesz jak jest. tak tylko myślałem ... ;p

Oj jak mi przykro że muszę Was opuścić no ale służba nie drużba ,lecieć trzeba Trzymajcie się :)

To trzymaj się ! ja wlaśnie dokonałem cudnego odkrycia - wnioski - jutro będzie matki boskiej elektrycznej ^^

samotnej osobie w dzisiejszych czaach bardzo drudno sie utrzymac. ja zarabiam 1300 na reke, sporo wydaje na dojazdy. gdyby nie fakt ze mieszkam z rodzicami to nie wiem co by sie ze mna dzialo :-(

takajakassmutnadzis - ja zarabiam 1200 i mieszkam sama, więc rozumiem co masz na myśli.

1200? to jest to minimum które nasz rząd nam daje? O boże :( ja właśnie szukam pracy.

Rvovanion, ja Cie dziewczyno podziwiam pod niebiosa Poczytalam Twoje wpisy, nie tylko z tego tematu. Ja dochodow mam 800-1000 zl miesiecznie, malo kiedy zostaje mi 300zl, mieszkam z rodzicami, jedyne co mnie obchodzi to fajki(pale duzo) ubrania, wyzywienie, czasem karta do telefonu, jakies kosmetyki do makijazu, kapieli i higieny..Nie wyobrazam sobie dac sobie rade sama 'na swoim' ale Ty jestes dla mnie mega motywacja i dowodem, ze mozna dac rade;) dla Ciebie Kochana

miło mi :)

jestes mega sympatyczna i dzielna osoba, jestem pewna, ze zupelnie niedlugo na Twojej drodze zycia znajdziesz osobe, dzieki ktorej Twoja chec i radosc zycia wroci;) Wspomnisz moje slowa

juz jestem :-) witaj Rhovanion, chcialam Tobie rowniez powiedziec, ze Cie bardzo podziwiam powinnas byc bardzo dumna z siebie ;-) dielna i silna dziewczynka jestes. Wiesz moje dziecinstwo bylo rowniez straszne i ja sie praktycznie sama utrzymuje od 18 roku zycia. Bywaja gorsze i lepsze czasy ale jakos zawsze idzie :-) Ciesze sie bardzo, ze pisza tutaj takie mile i fajne osoby :-) naprawde nie myslalam, ze tak bedzie :-) Chcialabym miec takich fajnych ludzi jak Wy tutaj na miejscu :-) Co do zwierzaczkow to ja mam akwarium 150 litrowe:-) Pieska tez bym chciala miec :-) i co porabiacie teraz? ja jak zawsze internet, telewizja, ugotowalam sobie na jutro i teraz pranie wywiesze. No i tyle :-)

Rhovannion - pewnie, że dasz radę i widać, słychać i czuć, że jesteś super dziewczyną. Dlatego zabraniam (:P) Ci oceniać się negatywnie. To co pisałaś o rodzicach...bardzo przykre. Nie myśl o sobie poprzez pryzmat Twoich rodziców. Myślę, że znajomi nie dadzą Ci umrzeć i w razie co będziesz miała od kogo pożyczyć kasę.

Ale to tylko znajomi z którymi chodzę na imprezy. Takich prawdziwych przyjaciół to w sumie nie mam. Miałam kiedyś, ale przyjaciółka się ode mnie odwróciła, bo lepiej mi szło na studiach i nie miałam w zwyczaju popalać skrętów. A teraz mam tylko jednego prawdziwego kumpla, moją największą miłość, ale on nie pracuje i nie mam serca prosić go o jakąś kasę.

Rhovannion a myślałaś o jakiejś pracy biurowej? Jest lekka i pewnie zarobisz więcej. Ja wiem, że łatwo powiedzieć - znajdź sobie lepszą pracę ale pomyśl o tym.

Szukałam takiej pracy, ale nigdzie mnie nie chcieli przyjąć. Do pracy z klientem się nie nadaję, brzydkiej sekretarki tez nikt nie chce. Wysłałam ze 150 CV od czerwca, oddzwonili z jednej firmy, przyszłam na rozmowę, usłyszałam, że do obsługi klienta to ja się nie nadaje z taką twarzą i tyle.

nie moge sobie wyobrazic,ze doslownie mowia tak :-O to przeciez dyskryminacja :-O

Jaka dyskryminacja. Nawet piszą w ogłoszeniach, że szukają pań z miłą aparycją. Nikt nie chce żeby go obsługiwał jakiś brzydal. Też bym chyba nie chciała, żebym w urzędzie załatwiała sprawę u jakiegoś "potworka". Pracodawca ma prawo wymagać, to on decyduje kogo przyjmuje. I nie mam z tym problemu :)

Do Rhovannion!! Dzisiaj utrzymać się samemu nie jest łatwo. Zarobki małe a wydatki i opłaty duże!! Wiesz może mogłbym ci pomóc w znajezieniu lepszej pracy. Tu gdzie pracuje akurat poszukują kobiety do pracy w domu Sprzątanie pranie robienie zakupów czy gotowanie!! Nie wiem czy taka praca by ci odpowiadała ale jest nawet dobrze płatna 12zł na godzinę. Praca od poniedziałku do piątku po 6 do 7 godzin/ Lub jest też wolne miejsce w resteuracji jako pomoc do kuchni lub kelnerkę. Z tego co mi wiadomi do 1800zł miesięczznie byś zarobiła.

rhovanion zawsze mozesz pracowac w jakims call center, tam przynajmniej ludzi nie trzeba ogladac :P

Kochana przepraszam Cie bardzo ale dla mnie to jest dyskryminacja. Przyjedz za granice to dopiero zobaczycz wszedzie prawdziwie brzydkich ludzi !!!!Nie ma nikt prawa nie dac pracy komus ze wzgledu jego wygladu czy pochodzenia itp. Sorry ale w Polsce to jakas paranoja sie robi z tym wygladem :-Odokad nie pojde wszedzie widze brzydkich i ladnych tutaj i tak wlasnie powinno byc.

Z reka w nocniku... ;) Tez podoba mi sie atmosfera tutaj, mam nadzieje, ze nikt jej nie popsuje;) pomyslalam, ze zawitam tu wpisujac sie czasem, bo i tak czytam kafe z nudow;) choc stara panna nie jestem i mam chlopaka, to chyba nie problem?;);) Ja sobie popijam teraz piwko, wlasnie sie spakowalam, bo jutro wyjezdzamy w gory

jarek6776 - nie mogę pracować fizycznie. Nie wolno mi się schylać, podnosić więcej niż kilogram. Takie dodatkowy minus. Jako kelnerka się nie nadaję, próbowałam się dostać do takiej pracy, niestety wymagają miłej aparycji. pozostaje szukac lekarza - do najbliższego musiałabym dojeżdżać 30 km, nie opłaca mi się to, bo zarobki niewiele większe, a ponad 100 zł miesięcznie na bilet. Więc wyjdę na 0, albo będę mieć jeszcze mniej.